Pepku

A, dodam jeszcze tylko, że na gazie jak odpali(sekwencja+zima) to chodzi równo..

Witam, Od Dluzszego czasu mam taki problem, że po nocy bardzo ciężko mi odpalić samochód. Kiedy załączam rozrusznik to słychać jednostajne kręcenie, tak jakby nie było kompresji, jak pokręce nim dluzej to zaczyna lapac powoli na 2 gary a pozniej coraz chętniej i chętniej az w koncu odpala i strasznie nierówno chodzi przez pierwsze ~2minuty, po tym czasie problem ustaje. Gdy samochod postoi tak z pol dnia to odpala normalnie ale wraz silnik ma drgawki przez pol minuty i sie uspokaja... Dodam, że podczas odpalania swiece są zalane (oryginalne bmw, 4-elektrodowe), iskra jest jak w czołgu, i gdy je spróbowałem osuszyć to silnik od razu odpalił. To wszystko jest zalezne od temperatury, gdy jest +5 to odpala w miare latwo ale przy -15 zaczyna sie dobry meksyk... Juz nie wiem co z nią może być, może ktos mial taki przypadek :( PS. silnik to M44b19, 98rok Wymieniłem listwę wtryskową bo myslalem, że może wtryski leją.

Z własnego doświadczenia Ci powiem, że klepiący IS to nic dobrego.. popychacze cykają, klekocze zaś najczęściej łańcuch czyli rozrząd do wymiany. Jeśli silnik jest w takim stanie to lekkiego zycia nie miał, mój m42 szlag trafił bo sie rozsypała prowadnica od lancucha i poszla w silnik. Jak IS to polecałbym Ci szukać czegoś z silnikiem M44- sporo nowsze rozwiązania i poprawione niedociągnięcia.

Tylko kiedy jest zamknięta, próbowałeś "zresetować" pamięć szyb przez odłączenie akumulatora? moja miała ze 2 razy jakieś odpały to odłączyłęm aku na chwile, podłączyłem i było ok, tylko tam po podłączeniu jakoś trzeba je "zaprogramować" bodajze maxymalnie do góry szyba i w dół albo na odwrót, tyle że nie pamiętam kolejności ;)

brak iskry to zapewne sprawka EWS'u ;) poszukaj sobie tego zagadnienia na forum, sporo o tym jest a tu masz jeden z tematów: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=128821

Witam, mógłby mi ktoś podpowiedzieć co zrobić w moim przypadku? bo ja mam EWS (1 jak mysle bo napisane samo ews), w budzie w tej wtyczce pod pinem 7 mam kabel czarno-fioletowy a nie żaden zielony, tak samo we wtyczce od instalacji silnika... zielony idzie pod pinem 21 ale to jest jakby zasilający bo na wyłączonej stacyjce jest masa, po włączeniu +12V wiec nie wiem co zrobić, może ktoś ma jakiś schemat do tego ewsu bo wszedzie są wersje II, a i dodam, że we wtyczce od komputera nie mam w ogóle pinu 18, jest tylko puste gniazdko. :( Auto z 92r bez ewsu. silnik 98r m44. Próbowałem wg tego schematu podłączyć http://img32.imageshack.us/img32/7403/58480762.jpg ale ani po wpięciu w pin 7 ani w 21(zielony) nie działa.

wytrzymałość niczym się nie różni z tego co wiem, jedynie przełożenie na moście może być inne czyli bedziesz mial lepsze przyspieszenie ;)

Trochę nie rozumiem Twojego pytania, może je rozwiń. Sam przedwczoraj elektrykę wyjmowalem ze swojego bo silnik przerzucam i zadnego problemu nie mialem, wszystko da sie odpiac ew. odkrecic, w podszybiu za akumulatorem masz komputer i wyciągasz całą wielką wiązkę..

Trochę nie rozumiem Twojego pytania, może je rozwiń. Sam przedwczoraj elektrykę wyjmowalem ze swojego bo silnik przerzucam i zadnego problemu nie mialem, wszystko da sie odpiac ew. odkrecic, w podszybiu za akumulatorem masz komputer i wyciągasz całą wielką wiązkę..

Witam, Mam do Was pytanie, mianowicie.. Kupiłem kompletny silnik M44 z 98r i do kompa(mam całą wiązkę) dostalem jeszcze sterownik EWS i pestkę. Na forum doszukałem się informacji o tym, że poza samym sterownikiem ews jest jeszcze modulator i pierścień na stacyjce i tu moje pytanie: czy te 2 rzeczy są konieczne do swapa? czy moze sama obecnośc pestki przy sterowniku wystarczy? (bo tak mi powiedziano) A jeśli to bzdura to czy istnieje jakieś obejście tego dziadostwa? nie interesuje mnie zbytnio "bezpieczenstwo" zapewniane przez ten system bo i tak nie mam kluczyka na pastylkę więc nosił jej przy sobie nie będę, a jeśli byłaby możliwość ominięcia tego to bybym wdzięczny za instrukcję. Samochód mam z 92r czyli bez ews. Znalazłem coś na forum o kasowaniu kompa za 300zł czy wiecej, ale to mnie nie satysfakcjonuje.. Pozdrawiam :) EDIT: Tutaj wrzucam fotki tego co mam (pestka przyklejona taśmą do EWS) Sprawdzalem w samochodzie i w gnieździe nr7 jest pin i wychodzi z niego czarny kabel (taki się przynajmniej wydaje bo dosyć ciemno było) http://i48.tinypic.com/sg5tet.jpg http://oi47.tinypic.com/53c7o.jpg http://i49.tinypic.com/6p2exv.jpg http://i45.tinypic.com/2vvtnq0.jpg Pozdrawiam ;)

a licznik masz sprawny? bo na postoju 2 bieg przełącza się w "czasowe szybsze" a jak ruszasz to zaczynają normalnie pracować.

Tak jak kolega pisał, na moje oko to coś z zapłonem, miałem tak w oplu jak był błąd na 1 cewce, zdenerwowalem sie wcisnalem wiecej gazu i jak rąbneło to aż tłumik rozerwało :mrgreen:

Jest jeszcze taka opcja, że ostatni ząbek w prowadnicy Ci się wyrabia/wyrobił i w ostatnim obrocie silniczka zębatka przeskakuje, u kumpla tak własnie było. :)

Nie bardzo rozumiem... Jak to 8V? instalacje 8V to ja w WSce mam a nie w BMW... podpinasz pod żarówki przewody od przetwornic, żarnik ładujesz na miejsce H1 i tyle, ale tylko jeśli masz soczewki w lampach. Masz w dziale "zrób to sam" długi jak rzeka temat dotyczący xenonów. ;)

Jak duzo nie zahacza o nadkole to mozesz pokombinowac tak jak kolega, że z tyłu negatyw lekki ustawił i mu nie obciera, ale to juz kwestia gustu :)

Chyba w Twoim :lol: u mnie są 2 czujniki po 2 piny tak jak na fotach.

http://allegro.pl/bmw-e34-e36-czujnik-temperatury-cisnienia-i2093535488.html To są te 2 po lewej, ale nie pamietam ktory idzie do kompa a ktory do wskazówki,możesz to sprawdzić jak odepniesz na cieplym silniku ktorys i zobaczysz na wskaźnik temp czy opadł. Masz je w głowicy: http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT_UuisFnySIkWQGCrzaugMhY_FtUkH9mwX1F_byyCjq8fEXT-m62fWAnCgKA Żeby je wykręcić musisz zdjąć conajmniej górną część kolektora dolotowego. (pamietaj ze tam idzie wężyk z płynem chłodniczym żebyś się nie poparzył tak jak ja :mrgreen: ) Na wszelki wypadek sprawdz wczesniej te pieprzone podciśnienia bo te wężyki lubią truchleć i zasysa wtedy lewe powietrze i też obroty dziczeją i więcej pali.

Co do wymiany panewek itp to sam to mogę zrobić i zrobię to lepiej niż ci wszyscy partacze co się mechanikami nazywają albo praktykanci w porządniejszych zakładach co ledwo filtr powietrza potrafią wymienić, tylko kwestia szlifowania- to w zakładzie. Narazie jeździ ale napier... niemiłosiernie popychacze, jutro zdejmę misę aby przeczyscic ten smok od pompy oleju bo na wolnych mam kiepskie ciśnienie- na tyle że olej nie idzie na wałki rozrządu, na mocno rozgrzanym oleju jak mu trochę przycisnę to już nie wspomnę co tam się zaczyna dziać :duh: Zastanawia mnie jedno- co bardziej by było opłacalne: czy robic remont wału oraz kupic nowe popychacze (obliczylem ~700zł) czy kupic drugi silnik..? Jedni twierdzą że jak bedzie nowe to wiem co mam, drudzy odwrotnie. Głowica byla robiona uczelniacze, zawory ok, pierścienie i tłoki z tulejami też są w porządku. Teoretyczny przebieg to 300k km a ile naprawdę to nikt się już nie dowie- samochod ma 20 lat wiec nie oszukujmy się 300 tysiecy to dość śmieszny przebieg jak na taki wiek i nikt mi nie wmówi, że ma w tym wieku samochód z 180 tysiecznym przebiegiem- no chyba ze jakiś kolekcjoner. :lol:

Jak bagnet wyciągniesz to masz olej klarowny czy cały jest taki mazisty? U mnie była taka maź tylko gdy mialem padniętą uszczelkę pod głowicą i deko płynu się do oleju dostało, ale w drugim aucie jak mi poszła na poważnie to "majonez" był na całym bagnecie :mrgreen: Jeśli to tylko osad na korku to możliwe ze wilgoc sie osadziła, u kolegi też tak było, no ale tylko na korku i to mala ilość ;)

To mi przychodzi na myśl padnięty czujnik temperatury ktory daje sygnał do kompa, może fałszuje wskazania i nie załącza mu się ssanie, ja znowu mialem odwrotnie- gdy odpalałem na cieplym to chodzil ~3min na 2,5 tys obr bo mu się ssanie załączało.

Wątpię bo zmieniał tylko uszczelkę pod głowicą, reszta nie była ruszana bo widzialem ją w trakcie roboty.. Właśnie tak dziwnie, nie tyle słychać stukanie czy coś tylko nie ptorafię tego opisać... jak się jedzie to w niczym nie przeszkadza i nie słychać tego ale jak np teraz śnieg spadł i jechalem tak ze 20 na trójce na wyzszych obrotach (ale caly czas na kick-down'ie) to tak jak, gdy samochód chodzi na 3 gary to tak parkocze no to tutaj podobny odglos tylko w duzo duzo mniejszym stopniu. Wcześniej tez to mialem na jesieni jak mu wcisnalem ale to bylo w mniejszym stopniu i w ogóle nie rzucało się w uszy, a że mnie każde cyknięcie wkur... to to zauważyłem od razu. Orientujecie się ile kosztuje szlif wału? bo panewki patrzylem na allegro to około stówy stoją.

a później jak cieplego odpalasz to jest ok? może coś z kwestią ssania

Witam, w książce wyczytałem że jest możliwość regulacji ciśnienia na pompie, czy ktoś się z tym bawił? Mój problem polega na tym, że czasami na wolnych obrotach (albo przy odpalaniu) pali mi się lampka od ciśnienia, dopiero po dodaniu gazu przez chwilę- gaśnie. Muszę to koniecznie ogarnąć- sprawdzę czy smok nie jest zapchany bo zaczelo to się dziac po wymianie uszczelki pod glowica, jak sie domyślam ten...mechanik pod uszczelki od rozrządu itp dał jakiś sylikon (coś szarego, elastycznego) i wyczytałem, że to lubi się odrywać wewnątrz i zalepiac siatke filtrującą na pompie. Szlag mnie trafia bo jak odejdę dalej to mam wrażenie jakby ktoraś panewka delikatnie się odzywała, oby to nie to... :duh: Dlatego przy okazji przeczyszczenia podkrecilbym lekko ciśnienie jeśli to możliwe. Pozdrawiam

Pewnie mnie wyśmiejecie z mojego przykładu, ale... kumpel ma golfa 3 1.9TD i podkrecilismy turbine oraz zwiekszylismy mu dawke na seryjnym filtrze i było o niebo lepiej, ale wpadł na pomysł stożka i przy popracowaniu nad dawką i turbiną efekty są bardzo przyzwoite więc myślę że jest to do zrobienia i teorie niektórych mówiące że "stożek to do benzyny" zagieliśmy dosyć mocno. Wiem, że to troche nie ta technologia bo tam jest wszystko manualnie regulowane ale jakbyś popracował nad programem to myśle że mogłoby być ciekawie, no chyba że teraz masz wystarczająco podkręconego i bedzie ok na stożku bo coś tam wspominałeś o swoich zmianach na początku :)

Ludzie, czy Wy macie trochę pojęcia o tym co piszecie? Planowanie to podstawa przy wymianie, samo to ze glowica byla raz zalozona i zdjeta to juz są naprezenia powodujące odchyłki wymiarów na całej powierzchni. Rób jak uważasz ale zrobisz chyba najgłupszy błąd nie robiąc planowania- od razu kup sobie drugą uszczelke na zapas, przyda Ci się następnego dnia jak będziesz rozbierał silnik.. Pomijając fakt, że jak jeździsz na walnietej i płyn się kotłuje do cylindra to już powstaje mikrowżer na głowicy. Jak czytam te wypociny na początku, że "planuje sie tylko przy zakładaniu innej głowicy" to mi się nóż w kieszeni otwiera.. Kolego(autorze tej tezy) jesli to czytasz- zajmij się lepiej uprawą roślin w przydomowym ogródku czy coś, a nie robisz idiotów z ludzi którzy potrzebują normalnej odpowiedzi bo mają takie czy inne wątpliwości. Pozdrawiam