Kriss1992

opada Ci ekonomizer i obroty tylko ? Prękość pokazuje ? Jeśli tak to rozwiązanie jest bardzo proste, Odepnij klemy od aku i złącz je ze sobą na jakieś 15 min ;) Pokasuje CI błędy i wszystko bedzie działać. Miałem to samo 1,8 IS i po tym wszystko działa :)

WItam wszystkich ;) Czas na końcowe sprawozdanie! Dziś o Godzinie 12:50 ZAKONCZYŁEM prace nad ABSem i MELDUJĘ WYKONANIE ZADANIA! Koszta to około 300zł (przez swoją głupotę) ;( czujnik przód 169 zł, nówka BMW podpięcie pod komputer 80 zł ( nic sie nie dowiedziałem) + 30 zł (inny mechanik i dowiedziałem sie dokładnie wszystko) flaszki 2x 0,5 l za pomoc znajomych 50 zł Po cieżkich godzinach użerania sie z tym małym piździelnikiem zwanym dalej czujnikiem absu wreszcie udało nam sie go wyciągnąć w 3 częściach przy pomocy młotka, śrubokrętu, palnika(w postaci kominka) i śruby. Musieliśmy odkręcić koło, tarcze i zaciski. Co do włożenia nowego czujnika łatwej nie było, na sam początek musieliśmy spiłować połowe osłony, zeby w ogole chciał wejść w tulejkę, gdy uzyskaliśmy odpowiednią średnicę okazało sie że czujnik nie posiada wcięcia zeby tulejka w niego weszla, po kilku minutach głowienia sie postanowiliśmy wyciąć tulejkę za pomocą gumówki ale pozostawało pytanie jak głęboko czujnik osadzić... Po tych męczarniach nadeszła chwila prawdy, zgaśnie kontrolka? czy nie? Po odpaleniu kontrolka ZGASŁA, został jeszcze szybki test abs i Bunia zdała go na 5 ! Zostało jeszzcze pytanie o ASC. Sprawdziłem dokładnie VIN i powinienem posiadać system ASC, mam miejsce po przełączniku ( mądry poprzedni właściciel poprostu wyrwał przełącznik pozostawiając dziurę :( ) I moje pytanie macie może jakiś schemat i rady jak podłączyć przełącznik ? patrzyłem przez tą dziure i jakieś kable tam sie znajdują ;) Aha i jeszcze jedno za zderzakiem mam po jednej i drugiej stronie zwinięte kableki z zakończeniem przypominającym kostkę elektryczną, tzn. 2 okrągłe wejścia, po rozkodowaniu VINU wyszło również ze orginalnie moje autko posiadało także światła przeciwmgłowe przednie na ktore pewnie pokusił sie poprzedni właściciel ;( i moje pytanie czy te kable mogą być od halogenów przednich ? na długość, po rozwinięciu mniej wiecej pasuje do miejsca gdzie powinny być założone halogenki :)

co to za silnik e36 318 ( 2,0 ) 1992 ? Być może kolega sie zielony i nie potrafi rozszyfrować 318 a ktoś mu wkręcił ze silnik ma 2.0 xD uszczególnij nam ten problem, świsty mogą być różne. Może po prostu szybę masz niedomkniętą i świszczy CI powietrze ;*

w 316 jest chyba to samo co u mnie w 1,8 IS. Tak więc jeśli chodzi o wymiane liczników najpierw sprawdź na czy na 100% bedzie pasować u Ciebie ! Żeby wymienić licznik najlepiej odkręcić kierownice, jest o wiele łatwiej niż gimnastykować sie i łamać sobie ręce zeby wyciągnąć go miedzi kierownicą a nawiewem ;) Jak to zrobić? Przytoczę Ci słowa DjAquaz'a który napisał wszystko wyraźnie i bardzo mi tym pomógł ;) W kierownicy masz 2x torx chyba 4 albo 5 rozmiar(z tyłu kiery, naprzeciwko liczników). Zablokuj kiere idealnie na środku i wyjmij kluczyk. Odkręć śrubę od kiery 16tką nasadką . Zaznacz markerem w 3 miejscach położenie kiery na wieloklinie, Zdejmij kiere. Nie musisz odpinać nic ,poduszka nie wystrzeli nic się nie martw. oprzyj kiere na swoich nogach. Aby zegary zdjęć odkręć 2 x torx .Podważ np nożem albo płaskim śrubokrętem w celu wyjęcia zegarów. Odepnij 3 wtyczki.

Posprawdzaj najpierw czy któraś wtyczka z tyłu licznika nie styka,lub sie nie wysynela-choc to mało prawdopodobne. Bardzo mało prawdopodobne gdzyż wyczki mają taka dźwigienkę którą trzeba do góry odciągnąć zeby wtyczka wyszła, dodam ze dość trudno sie ja odciąga i raczej wątpliwe zeby sama sie wsunęła ;) Mam taka samą przypadłość lecz u mnie dzieje sie to raz na jakiś czas i wystarczy tylko lekko stuknąć w licznik i wszystko wraca do normy, nalepiej wyciągnij sobie licznik i na spokonie poszczyć styki, bo najprawdopodobniej coś nie styka :P

P. S. omomierz nie oporomierz i oporność a nie oporowośc dzięki :p oporowość... rzeczywiście nie pasuje :p Dobra sprawa wygląda następująco. Po całym dniu "siedzenia" w garażu i masie wypowiedzienych przekleństw, ponieważ nie mogłem zmierzyć oporności ;( nie mogłem po prostu zmieścić tych 2 nóżek(1czrna 2 czerowna) omomierza w czujnik, chyba ze coś źle robiłem i oporowość mierzy sie gdzieś indziej ^^, postanowiłem posłuchać znajomego i podjechać do mechanika ktory zajmuje sie "podwórkowo" Beemkami, tzn. jego specjalnością są auta ze śmigiełkiem na masce. Facet konkretny, i co najważniejsze tani ... kosztowało mnie to 30 zł, i co ? POWIEDZIAŁ DOKŁADNIE CO, GDZIE, I JAK, "Uszkodzony czujnik absu prawy przedni." (dopowiedział ze najprawdopodobniej koronka). Nie to co jego poprzednik, zapłaciłem 80 zł i dostałem tylko wydruk "uszkodzony czujnik obortu koła" bez uszczególnienia które koło: przód?, tył?, lewy?, prawy? . I weź bądź tu człowieku mądry... Powiedziałem sobie ze na dzisiaj starczy, trzeba w końcu coś zjeść ;p Jutro spróbuje wymienić ten czujnik, trzymajcie kciuki aby dało sie go wyciągnąć po dobroci xD

"odepnij klemy i je zepnij ze sobą na 15 minut i włącz zapłon" ehh ;/ Zle zrozumiałem. Odpiąłem tylko klemy i ich nie złączyłem. Wjechałem bumą na podnośnik, 30 min zajęło mi podniesienie jej, ponieważ przesadziłem z glebą i łapy sie zmieścić nie chciały ;] Ale dałem rade ! Po podniesieniu autka zauważyłem ze poprzerywane są kabelki od masy, po wymianie z jednej i drugiej strony z przodu okazało sie ze kontrolka niestety dalej sie pali ( miałem wielką nadzieje ze tylko w tym tkwi problem). Z tyłu takowych kabelków w ogole nie znalazłem :( Zanajdują sie one przy kołach z tyłu ? Podczas testu hamowania, koła sie blokują, a podczas łagodnego hamowania nie zauważyłem zadnych oznak odbijającego pedału hamulca. Za godzinkę jade pożyczyć oporomierz, ponieważ sam takiego nie posiadam, wjade jeszcze raz na podnośnik i sprawdze oporowości poszczególnych czujników! Miałem nadzieje ze wystarczy wyciągnąć czujniki ktore bezproblemowo wyjdą :> i wystarczy wymienić prawy lub lewy czujnik, zawiodłem sie po raz drugi. Mechanik ostrzegł mnie zebym nie próbował wyciągać czujników w czasie gdy nie mam pewności ze to właśnie ten padł, bo podczas wyciągania można dobry czujnik uszkodzić ! Wieczorem dostarczę reszte informacji :D

WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA WSZYSTKICH ! Robiłem wszystko tak jak napisał DjAquaz krok po kroku i narazie nie stwierdziłem ofiar w ludziach czy autku. W pewnym momencie miałem strach w oczach gdyż wyszła mi na wierzch tasiemka, jednak po kilku próbach udało mi sie wszystko ładnie schować, Błędu poduszki mi nie wyświetliło, kontrolka wymieniona i sie pali, czujniki bede miał na jutro wieczór przód i tył, ze znajomym mechanikiem popróbujemy który to czujnik padł. Mam taka cichą nadzieje ze to tylko czujnik (tak pokazał komputer, ale wiadomo jakość mierna, zobaczymy) Prosze narazie o nie zamykanie tego tematu gdyż napotkam pewnie jakiś problem na swojej drodze ku działającemu abs. Takie jeszcze jedno pytanie, z rozkodowanego VINu wynika tez ze posiadam w autku ASC, lecz mam go zapewne wyłączone "na stałe" gdyż przełącznik przeszkadzał najprawdopodobniej byłemu właścicielowi i postanowił go wyrwać, teraz mam brzydką dziurę najprawdopodobniej po przełączniku zaraz koło zapalniczki. Możecie mi powiedzieć jak najprościej sprawdzić czy ten ASC rzeczywiście mam, (sprawdzanie czy koła buksują odpada gdyż buksują, być może spowodowane tym ze były właściciel wyłączył ASV i wyrwał czujnik ...) chodzi o jakieś urządzenie ktore łatwo sprawdzić czy jest, czy nie ma, tak jak np: pompa od ABSu.

mi tez pokazuje ze mam asc po rozkodowaniu VINu, czy ten przełącznik powinien znajdywać sie na 1 miescu od lewej strony, zaraz po zapalniczce, przed dźwignią zmiany biegów ? Bo właśnie tam brakuje czegoś, u mnie jest zwykła dziura o.0 Jeśli tak to mógłby ktoś napisać czy dużo jest z tym roboty ? I czy asc ma jakiś charakterystyczny elemet, ktory można sprawdzić w razie wątpliwości ze znajduje sie ono w aucie ;) Tak jak np. Pompa od absu :0

ale żeby dostać się do śruby od kiery nie trzeba najpierw zdjąć jaska? tzn czy ta śruba nie znajduje się pod poducha ? jutro się jeszcze będę męczył z tymi kontrolkami, ale do wymiany mam też czujniki (tak pokazał raport po podłączeniu sie do kompa) , jak można sprawdzić który czujnik padl ? żeby nie wymieniać wszystkich bo tego raport o blędach nie uwzględnił. :( Aha i gdzie dokładnie znajduje sie ten czujnik.

Dobra mam nadzieje ze to tylko zaróweczka, i ze nikt jakiegoś kabelka nie przerwał bo "robić sie nie chciało" ;( Jeszcze pozostało pytanie bez odpowiedzi dotyczące tych czujników. ;) Dużo zabawy ? I jak sprawdzić który czujnik padł ? bo nie widzi mi sie wymienianie całego kompletu. Wyczytałem ze po odpięciu jaśka trzeba jechać do serwisu bo bedzie mi sie palił bląd poduchy tym razem, i przy uderzeniu jasiek nie wypali ;( Koszt jak podawali to kolejne 50 zl, chyba ze jast jakiś domowy sposób na skasowanie tego błędu ;P

Byłem podpiąć sie pod kompa ... Marget Marelli ! ;( Ostatnie dziadostwo do wszystkich aut ! Dobre do Fiata ale nie beemek ! - słowa znajomego mechanika. Gościu skasował mnie 80zł i zostawił z kwitkiem: "Błąd czujnika stopinia obrotu" nr 0052 (chyba, nie wiem na 100% ponieważ kartkę z tym błędem zostawiłem u wujka który ma mi te czujniki sprowadzić) I teraz pytanie do was drodzy koledzy, dużo zabawy jest z wymianą tych czujników ? trzeba wymienić komplet ? i skąd mam wiedzieć który czujnik padł ? mówie komputer ciulowy pokazał tylko błąd czujnika i weź tu sie domyśl który to, lewy, prawy, przód, tyl ... Co do tej kontrolki, to rozbierałem zegary, ale nie poradziłem sobie z wypięciem tych kabli, dostęp ograniczony przez kiere, a nie chciałem za mocno szarpać zeby nie urwać. ! Tam wystarczy pociągnąć te wtyczki czy trzeba jakoś odbezpieczyć czy coś ;p Jak sobie nie poradzę bede musiał kierownice odkręcać, i znów kilka pytan, wiem że ze względów bezpieczeństwa trzeba odpiąć akumulator, ale nie wiem jak zdemontować poduche, śruba trzymająca kierownice domyślam sie jest pod poduchą, tak ? I co z kontrolką jak sie spaliła trzeba nową kupować ? czy jak to tam jest rozwiązane technicznie ? patrze na allegro czujniki po 50-80 zł ... Byłem u jeszcze jednego mechanika ktory zajmuje sie głównie beemkami powiedział ze ok 100-150 zł bedzie mie kosztowała ta wymiana z robocizna ! Dlatego chciałbym sam popróbować w szczególności ze mam do tego warunki (warsztat z podnośnikiem)

Jestem z najswiezszymi informacjami, pompa jest na swoim miejscu, kontrolka od absu się nie pali. Możecie mi powiedzieć gdzie znajduje się ta kontolka mniej więcej ? w lewej, centralnej czy prawej stronie licznika ? Rozumiem żeby wymienić zaroweczke trzeba rozkręcić licznik ? a jak czytałem żeby wykręcić licznik trzeba okrecic kierownicę tak ? mógłbym prosić jeszcze o jakiś dokładny plan działania ?

No wpisałem ale nie bardzo sie łapię :( W zakładce: HAMULCE --> Przewód hamulcowy przedni --> Przewód hamulcowy przedni ABS *(3 różne obrazki z umieszczonymi przewodami) W zakładce: HAMULCE --> Systemy regulacyjne --> Agr. hydr. ABS/ASC/Sterownik/Uchwyt Czyli z tego wynika ze abs jednak mam ? ale niedziałający tak ?

hah nie pomyslalem aby sprawdzić jak wygląda na allegro xd z racji tego że dzisiaj już zrobiło się ciemno zobaczę czy posiadam pompę dopiero juto. Oczywiście pochwałę się czy cos takiego znajduje się pod maska.

znalazłby się ktoś tak wspanialomyslny i miły aby wyszedł przed dom i cyknal mi fotke jak wygląda pompa? jestem trochę zielony xd z góry wielkie dzieki.

podczas gwałtownego hamowania koła się blokują o czym przekonałem się w dość nie przyjemnej sytuacji, na szczęście nikt nie zaznał żadnego uszczerbku ale było blisko. kontrolka nigdy się nie palila, nawet nie mam pewności czy ona się tam znajduje. czujników nie sprawdzalem, postaram się pojechać na jakąś stacje gdzie jest możliwość podpiecia się pod komputer, niestety mieszkam w małym miescinie i nie mam dużo takich miejsc do wyboru ;(

Znów na początku powitam kolegów spod znaku smigielka. Moje dzisiejsze pytanie dotyczy ABSu, a mianowicie zauważyłem że mam wpiete 2 duże bezpieczniki od ABSu szary i czerwony z napisem ABS w miejscu gdzie znajdują się bezpieczniki, nic by nie bylo w tym dziwnego gdyby nie to iż absu nie mam lub odmawia on działania ;( moje pytanie brzmi jak sprawdzić czy mam problem z absem czy po prostu go nie posiadam ;) z góry dzięki za każda odpowiedź czy też wskazowke.

Jak kreciłes jednym paluszkiem to masz wspomaganie, Jak piszczy przy kreceniu to pewnie płyn wspomagania. Uzupełnij i wszystko powinno grac ;) a raczej płynnie i cicho chodzić.

Na zimnym silniku (po nocce) nic a nic nie stuka ! Dziwne stukanie dochodzi z komory silnikowej tylko jeśli auto złapie swoją temperature pracy. Jeśli chodzi o audio... myśle ze silnik zagłuszy stuki. Sa to RYTMICZNE stuknięcia co 1-1,5 sekundy.

stukanie czy cykanie trudno dokładnie okreslic. jednak te dźwięki są rytmiczne i dość irytujace ;) potem dam jeszcze info czy te cykanie/pukanie ma miejsce również na zimnym silniku. poważna sprawa z tymi elektrozaworkami ?

zmien nazwe bo temat zostanie zamkniety ;) PO opisie widze ze masz 2.0 silnik, Co do wody z wydechu sprawa normalna śnieg pod wpływem ciepła zamienia sie w wode i jakoś musi wylecieć z rury, nie wspomne o wilgoci ktrora sie wlasnie w wydechu osadza, co do barwy tej cieczy to proste, opary spalonej benzyny pozostawiaja czarny osad na orurowaniu wydechu woda go zmywa i przybiera jego kolor. Co do sprawy kopcenia, to tez nie problem jest zima, zimno i musi troszkę pokopcić ;] "Mam jakąś dziwną okrągłą dziurę pod dywanikiem na środku podłogi od kierowcy. co tam powinno być??:O" odpowiedz jest prosta: PODŁOGA.

ale czy powinno to chodzić az tak głośno ? Podczas jazdy nie slychać ale jak sie stoi nawet przy odpalonym silniku to niestety slychac i to wyraźnie. Jak go kupowałem chyba nie było tego problemu, choć mogłem nie zwrócić na to uwagi. Jutro wam powiem czy tak samo cyka na zimnym silniku, teraz nawet na dwor sie wychodzic nie chce ;( Zimno, Ciemno i ogolnie.

Witam koledzy spod ciemnego śmigiełka ;) Mam do was małe pytanko, może ktoś z was spotkał sie z podobnym problemem. A mianowicie gdy po powrocie ze szkoły, silnik złapie juz ładnie temperaturkę zatrzymuje sie i słysze dziwne cykanie dochodzące gdzieś z rejonów zaworków temperatury, ogólnie w rejonach między silnikiem a scianką oddzielającą komore silnikową z wnętrzem autka :roll: . Co dziwne cykanie też ma miejsce gdy silnik jest ZGASZONY ! tylko na włączonym zapłonie. :roll: Samochód normalnie łapie temperature i sie nie przegrzewa ;] Cykanie jest na tyle głośne ze słychać je również we wnętrzu przy zamkniętych szybach i szyberdachu. Cały czas spędza mi to sen z powiek :( Chciabym zasięgnąć waszej opinii na ten temat. Z gory dziekuję za każdy pomocny komentarz. Pozdro !

Witam koledzy, Miałbym do was wielką prośbę o PEŁNE rozkodanie mojego numeru VIN ;) WBABE51010JG76845 z góry wielkie dzięki. ;)