Panfil - BMW Klub Polska

Z tym serwisowaniem nie w stodole, tylko w ASO, to pewnie tez jezdzilbym do ASO, gdyby nie to, ze znam paru mechanikow pracujacych w ASO i wiem, jaki jest poziom uslug i fachowosc tychze warsztatow. Czasami mozna sie zalamac :duh: . A problem robi sie szczegolnie z takimi autami jak M-power, ktorych wiekszosc mechanikow z ASO nawet na oczy nie widziala. Identyczny klopot jest z Cosworthami w Fordzie, czy z S-kami i RS-kami w Audi. Nie mowie juz o AC Schnitzerze, bo do mojego 'Sznaucera' panowie nie chcieli dotykac metrowym kijem i od razu z rozbrajajaca szczeroscia przyznali, ze 'panie, my to tylko spoilery i felgi zakladamy, mechaniki nie robimy, bo jeszcze cos spieprzymy'. Ale chociaz uczciwie przyznali, ze nie potrafia niczego naprawic, zamiast narobic mi klopotu. Wole juz zdecydowanie naprawiac samochod u mechanika, ktorego znam od wielu, wielu lat, i ktory nie tylko ze mnie nie zedrze, ale rowniez jak czegos nie bedzie wiedzial, to sie do tego uczciwie przyzna, a nie zrobi 'zeby samochod jakos chodzil'. Po prostu naszym ASO brakuje jeszcze bardzo duzo do poziomu np. niemieckiego, chociaz tam tez zdarzaja sie wpadki. A najlepszy rodzynek, o jakim slyszalem w ASO, jest nastepujacy: Klient podjechal Audi S2, oddal dowod rejestracyjny. Szef zmiany wzial dowod (nie widzac samochodu, stal zaparkowany z tylu) i powiedzial: 'O, Audi S2. Nawet nie wiedzialem, ze Audi robi A2 w wersji usportowionej'. :shock: :lol: :mad2: . Nawet nie wiadomo, czy smiac sie, czy plakac.

Ta pierwsza jest super. Instalacja gazowa podcisnieniowa musi chodzic w takim samochodzie rewelacyjnie :? . Jednym slowem - tanio, szybko i bezawaryjnie :mad2: .

Poszukaj na tym forum: forum.tuning.pl

W chwili obecnej jest tak: - pierwszy przeglad techniczny - ok 170 PLN - tlumaczenia dokumentow - od kilkudziesieciu do kilkuset PLN, zalezy od tlumacza i kraju pochodzenia - Urzad Celny - akcyza (druk AKC1-U) - w zaleznosci od rocznika odpowiedni procent od kwoty, ktora widnieje na umowie/fakturze. - Urzad Skarbowy - zaswiadczenie VAT-24 - 150 PLN - z tym wszystkim mozna isc do Wydzialu Komunikacji - c.a. 250 PLN tablice + dowod + naklejka + znaczki + karta pojazdu + 500 PLN oplata recyclingowa.

Mozna - tu masz link: http://www.e34.de/vin/index.php Podajesz 7 ostatnich znakow z VIN-u i powinien Ci sie pokazac m. in. miesiac produkcji.

To najlepszym rozwiązaniem będzie Golf, Focus albo cos w tym stylu. Żadne Z4 ani nic z silnikiem większym niż 2.0. Dlaczego? Wystarczy, ze samochod bedzie wyposazony w ESP. No i rzecz jasna, zeby swiezo upieczony kierowca mial troche oleju w glowie i nie przekraczal swoich mozliwosci, szczegolnie zeby nie sprawdzal od razu, czy samochod 'zamyka' predkosciomierz. W polskich warunkach drogowych bardzo przydaje sie duza moc i duzy moment obrotowy - przy wyprzedzaniu. Po prostu, zeby zrobic to jak najbezpieczniej i nie gryzc palcow ze zdenerwowania warto miec zapas mocy. Moim zdaniem na poczatek fajny bylby Mini Cooper albo BMW 120d.

Hmm. Koszty eksploatacji sa moim zdaniem wieksze o 2 sztuki swiec zaplonowych. Jedyna powazniejsza oszczednosc wystapi przy zakladaniu instalacji gazowej wtrysku sekwencyjnego - do R4 bedzie o mniej wiecej tysiac zlotych taniej, niz do R6. Mniejsze spalanie? Byc moze, mnie 318 IS palil 11.2 litra po miescie, 320i ostatnio spalil 11.7 litra. Lepsze osiagi IS-a niz 320i ? Nie wydaje mi sie. Po prostu jezeli komus nie zalezy na kulturze pracy i dzwieku R6, to faktycznie, powinien poszukac egzemplarza w jak najlepszym stanie technicznym - jak sie trafi zadbany IS, to jak najbardziej jest warty kupna.

Przejechalem sie kawalek Z4 z SMG 2 (pewnie tym samym, co Marco ;) ) i Z4 z szeciobiegowym manualem. SMG bylo fajne, ale jednak szarpalo przy zmianie biegow i w trybie manualnym nie do konca zmienialo je wtedy, kiedy chcialem. Byla to najlepsza automatyczna skrzynia biegow, jaka widzialem i w wiekszosci samochodow pewnie bylaby lepszym rozwiazaniem niz manual. Ale... do samochodu tak bezkompromisowego, jak M3, wolalbym zdecydowanie manuala. Tego samochodu nie kupuje sie tylko po to, zeby jezdzic, tylko po to, zeby po kazdej przejazdzce miec mocno spocone dlonie ;).

A co widzisz zlego w tym, ze ceny uzywanych samochodow sa niskie? W calym cywilizowanym swiecie tak jest - samochod jest zwykla uzytkowa rzecza, ktora (poza nielicznymi wyjatkami) bardzo traci na wartosci pienieznej, duzo wolniej spada jej wartosc uzytkowa. A ilosc komisow powinien regulowac wlasnie wolny rynek. Sadzac po stosunku wlascicieli komisow do klienta, jak dotad jest ich jeszcze zdecydowanie za malo. Co i tak nie zmienia faktu, ze tak jak napisalem wyzej - zarowno akcyza, jak i podatek ekologiczny w proponowanej formnie jest NIEZGODNY z prawem wspolnotowym UE, a wiec i z polskim prawem, bo przepisy UE maja pierwszenstwo przed przepisami poszczegolnych panstw czlonkowskich. Niezaleznie od tego, czy to sie komus podoba, czy nie.

Szkoda pxv, ze tak zaczynasz 'kariere' na tym forum. Przeprosic, owszem, powinienes - ale na pewno nie za OT :evil: . Skoro masz 40 lat, to powinienes wiedziec nie tylko to, ze 'porzadek' przez 'rz' sie pisze, ale tez, ze jezeli wlazles miedzy wrony, to musisz krakac jak i one.

Poszukaj na forum - bylo juz pare takich tematow. Moja rada jak zwykle - sam musisz wybrac, ktora wersja bedzie Ci sie fajniej jezdzilo. W takim samochodzie jak M3 wybralbym klasycznego manuala.

Kiedy, w jakiej postaci i czy w ogole wejdzie nowy podatek ekologiczny, tego nie wie nikt. Poki co rzad od ponad roku straszy i nic z tego straszenia nie wyniklo. Przy 'bezwladnosci' naszego systemu ustawodawczego mysle, ze do konca roku chlopaki nie zdaza niczego wprowadzic w zycie.

greg523, dobre rozwiazanie to zrobienie porzadku na stacjach diagnostycznych. Poki co naszemu kochanemu rzadowi nie chodzi o to, zeby na drogach bylo ekologiczniej, czy bezpieczniej, tylko zeby ludzie sprowadzali jak najmniej uzywanych samochodow z zagranicy, a jezdzili nowymi z salonu lub starymi trupami, ktore juz w Polsce sa. Gdyby diagnosci nie przepuszczali rozpadajacego sie samochodu tak latwo przez przeglad, niewazne czy jest to BMW, VW czy Polonez, to poprawiloby sie zarowno bezpieczenstwo, jak i zmniejszyloby sie zatrucie srodowiska. Tylko ze wtedy okazaloby sie, ze swiezo sprowadzone 'trupy' z UE sa w duzo lepszym stanie, niz samochody jezdzace od kilku lat w Polsce. Sa w lepszym stanie z prostej przyczyny - nie oplaca sie juz sprowadzac samochodow zniszczonych, bo nie mozna na nie potem znalezc kupca. Znowu prawo rynku zadzialalo zdecydowanie lepiej i skuteczniej, niz wszystkie madre zakazy, nakazy i koncesje. Drugie rozwiazanie to podatek ekologiczny taki, jak w Niemczech: co roku placisz stosunkowo niewielka kwote, ktora stopniowo rosnie wraz ze starzeniem sie samochodu. Takie rozwiazanie delikatnie sugeruje Ci, ze byc moze warto kupic nowszy model, za ktory bedziesz placil mniej. Natomiast wg prawa UE ZABRONIONE JEST roznicowanie towarow z rynku wewnetrznego i unijnego. Czyli: jezeli bedzie podatek ekologiczny, to MUSI byc nakladany na wszystkie pojazdy - i te sprowadzone, i te, co juz u nas jezdza. Za wszelkie inne rozwiazania UE sie do nas przedzej czy pozniej przywali. Szkoda tylko, ze nasi rzadowi geniusze maja problem ze zrozumieniem tak prostego faktu :mad2: .

Przeca ludzie nawet w kosmos polecieli :mrgreen: . Wszystko sie da, to tylko kwestia oplacalnosci. Wymiana wszystkich listewek na chromowane na pewno dala by sie zrobic, tylko to sporo roboty i to dokladnej, zeby wszystko pasowalo tak, jak w oryginale.

Hmm... rybciaMpower, to moze jednak zdecyduj sie, czy cena gra role, czy jednak nie gra roli. Bo jezeli nie gra - to proponuje Z M4. Jezeli jednak gra role - to E36 Compact 318 is lub 323 ti z instalacja gazowa wtrysku sekwencyjnego, albo 318 tds.

Niewazne, kiedy auto bylo sprowadzone, wazne, jaka jest data na umowie. Od tej daty liczy sie termin zaplacenia akcyzy.

Przebieg 200 tys, jezeli E34 bylo prawidlowo serwisowane i nie bylo rozbite nie powinien byc niczym niepokojacym. Tak, jak pisza poprzednicy, poszukaj na forum, takich tematow bylo juz mnostwo. Co do gazu - silniki, ktore wymieniles, zle znosza instalacje podcisnieniowa - bedziesz mial duza utrate mocy i ciagly brak pewnosci, ze 'strzal' nie rozwali Ci dolotu. Przede wszystkim zwroc uwage na bezwypadkowosc samochodu - nigdy nie rozbite E34 nie powinno rdzewiec, nawet jezeli ma kilkanascie lat.

Mysle, ze pisal to 'troll', ktoremu wlasnie chodzilo o to, zeby wywolac pare takich dyskusji, jak ta.

A co mamy sadzic? Bo nie czaje :shock:

Nie zapominam o Escorcie. A samochody porownuje nie po wymiarach, ale po tym, do jakiej klasy naleza/nalezaly w momencie ich wyprodukowania. Escort to samochod klasy kompaktowej, jak np VW Golf. Sierra jest o jedno oczko wyzej, tak jak Mondeo i BMW E36. W swoich czasach jej odpowiednikiem bylo BMW E30, a nie BMW E34. Escort byl o jeden numer mniejszy. Inna sprawa, ze kazdy kolejny model samochodu 'rosnie' o pare cm w stosunku do poprzednika. Co i tak nie zmienia faktu, ze Focus nie jest konkurencja dla nowego BMW serii 3, tak jak stary Escort nie byl konkurencja dla BMW E30.

Eee tam, to przeciez tylko projekt, ktory nawet nie wyszedl jeszcze poza rzad. Kolejni debile probuja zastapic akcyze jakas inna oplata juz od ponad roku. I co? I nic. Na straszeniu sie konczy. Byc moze, jak chlopaki dostana zimny prysznic w postaci decyzji o koniecznosci zwrotu calej pobranej akcyzy, to pukna sie w puste lby.

Akurat jestem posiadaczem Sierry Cosworth i BMW E34. W Sierrze jest mniej miejsca z tylu, niz w E34, za to ciut wiecej, niz w E30. Co nie zmienia faktu, ze Sierra byla konkurentem dla E30, a Scorpio dla E34. Ostatnia wersja Scorpio, tzw. 'wieloryb' mial byc konkurencja dla samochodow takich jak E39 czy Opel Omega B, ale sprzedawal sie dosc slabo i Ford zaprzestal jego produkcji.

Przede wszystkim Scorpio klasowo odpowiada BMW serii 5. I tylko z tym BMW warto go porownywac. Po drugie: E39 i E34 sa moim zdaniem lepsze od Scorpio (jezeli chodzi o walory jezdne, estetyczne, trwalosc itd. itp.) poza jednym: iloscia miejsca z tylu.

W BMW nie ma czegos takiego, jak 'pelen wypas', czyli full opcja - po prostu niektore elementy wyposazenia sie wykluczaja. Najlepiej wyposazone Scorpio, jakie widzialem, mialo skore, klimatronic, automat (tak jak pisalem, w 2.9 Cosworth nie bylo innych), podgrzewana przednia szybe - raczej zadnych specjalnych fajerwerkow, z grubsza to wszystko, co inne 'topowe' modele danej marki.

Scorpio 2.9 24V ma silnik produkowany przez Coswortha. W przeciwienstwie do starej jednostki V6 (150 km), ta jest juz duzo nowoczesniejsza, zwawsza i elastyczna. Jak dla mnie wada jest to, ze Scorpio z tym silnikiem wystepowal tylko i wylacznie z automatyczna skrzynia biegow. O ile pamietam, to Ford eksperymentowal wtedy z nowym typem instalacji elektrycznej, niektorzy uzytkownicy mocno na to narzekaja, inni z kolei mowia, ze nie maja zadnych problemow.