Skocz do zawartości

Panfil - BMW Klub Polska

Zarejestrowani
  • Postów

    3 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Panfil - BMW Klub Polska

  1. Mozna, trzeba by prosic wladze wloskie o ustalenie wlasciciela i tenze wlasciciel musialby wszystkie papiery wyrobic jeszcze raz - ale znajac wloskie urzedy latwo nie pojdzie.
  2. Jezeli nie ma do niego zadnych papierow, to moim zdaniem go sobie odpusc. Przeciez nie ma tez dowodu wlasnosci tego pojazdu :duh: .
  3. Numeru VIN nie sprawdza sie na tabliczce znamionowej, bo wymiana jej zajmuje kilkanascie sekund, tylko wlasnie na podszybiu, lub w innym miejscu przewidzianym przez producenta samochodu. A jezeli samochod nie ma numeru VIN tam, gdzie go powinien miec, to znaczy, ze albo zle go szukasz, albo ze powinienes poszukac innego samochodu, bo ten jest lewy ;).
  4. Nowy15, logicznie nikt Ci nie wytlumaczy, dlaczego marka A jest lepsza od marki B - to z logika nie ma nic wspolnego. Za to logika podpowiada mi, ze zalozyles ten temat tylko po to, zeby sobie potrollowac. A jezeli juz trollujesz, to chociaz skorzystaj ze sprawdzania pisowni w Wordzie, albo ze slownika ortograficznego.
  5. Te numery pod szyba sa najwazniejsze - to jest VIN (czyli numer nadwozia) z ktorego mozesz odczytac wszystko. Chociazby pod tym adresem: http://www.e34.de/vin/index.php (podajesz 7 ostatnich znakow VIN-u). Tabliczka znamionowa powinna oczywiscie byc, ale byc moze z powodu jakiejs naprawy blacharsko-lakierniczej Twoj samochod jej po prostu nie ma.
  6. Hmm. Jezeli chcesz miec AC Schnitzera, to raczej nie warto. Bylo juz pare tematow na forum o nim i wszystko wskazuje na to, ze silnik ma tylko pokrywe zaworow tej firmy. Jezeli chcesz miec zwykle E30, to pewnie mozna sie nim zainteresowac, chociaz jak na zwykle E30 cena jest dosc wysoka.
  7. Szczerze mowiac, to ciezko jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie. Wszystko zalezy od tego, ile kilometrow przejechal w Polsce, po jakich drogach jezdzil, jak byl serwisowany, czy w Polsce byl gdzies rozbity i naprawiany itd. itp. Akurat mialem kiedys 750i. To samochod, ktory nie cierpi druciarstwa pod zadna postacia - od nieoryginalnych czesci poczawszy (zreszta oryginalne przewaznie wcale nie sa az takie drogie), na instalacji gazowej skonczywszy. Po prostu byl to kiedys topowy model BMW i nigdy nie byl przeznaczony do oszczedzania, podobnie jak np. Mercedes W140 600 SE/SEL.
  8. Cappa, ta 750i z linku ma kierownice tuningowa BBS, ktora nie tylko moim zdaniem kompletnie do tego samochodu nie pasuje, ale w dodatku moze swiadczyc o tym, ze samochod mial powazniejszy wypadek, w ktorym oryginalna poduszka zostala odpalona (o ile pamietam, 750i w 1992 roku powinien miec dwie poduszki powietrzne). A czy warto jechac do Niemiec po samochod? Ja w tej chwili pojechalbym, natomiast na rynku jest duzo samochodow stosunkowo niedawno sprowadzonych z Niemiec, wiec mozna spokojnie wybierac i u nas.
  9. Dla mnie minusem kupna auta w Niemczech jest tylko to, ze trzeba tam pojechac i ze w dodatku potem trzeba sie przebujac przez nasze kochane urzedy. W Niemczech oszustwo przy sprzedazy samochodu jest traktowane jak przestepstwo i scigane przez policje. U nas - owszem, mozna dochodzic swoich praw z tytulu rekojmi, ale zakladajac sprawe z kodeksu cywilnego trzeba bedzie poczekac pare lat.
  10. Te rozbite trafjaja w rece polakow i dalszych wschodnich sasiadow i powstaje z nich jeden w idealnym stanie i w super okazyjnej cenie ktorym w dodatku jezdzila kobieta ;) I nie tylko pod polska granica tak sie robi. Robi sie tak tez na polodniu niemiec gdyz sam widzialem cztery takie "zakłady blacharskie" w okolicy Stuttgartu i Hailbronu. Coz, przy kazdym uzywanym samochodzie ostroznosc wysoce wskazana. Szczegolnie, jezeli cena jest 'okazyjna'. Co i tak nie zmienia faktu, ze przecietny samochod z Niemiec jest w stanie pietnascie razy lepszym, niz jego odpowiednik jezdzacy juz od kilku lat w Polsce.
  11. No wyglada na to, ze w koncu cos jednak z tego bedzie. UE nierychliwa, ale... jezeli zapadnie wyrok, ze akcyza jest niezgodna z prawem, to nasz rzad bedzie mial troszke klopot - szkoda tylko, ze za ten klopot zaplacimy z wlasnej kieszeni :mad2: .
  12. Hmm... pomyslmy... moze dlatego, ze wiekszosc samochodow nie jezdzi tam po serze szwajcarskim, tylko po autostradach, nie sa naprawiane przy pomocy drutu, trytytki i gumy do zucia, tylko oryginalnych, nowych czesci i maja na czas wymienione oleje, plyny, filtry i paski, a nie dopiero wtedy, jak wlasciciel ma akurat wolnych pare stowek? A moze dlatego, ze po powazniejszym wypadku sa posylane na zlom, a nie laduja jako bezwypadkowe w komisie z kilkoma kilogramami szpachli w kazdym blotniku?
  13. R6, bo V8 byly dopiero pod koniec produkcji i w idealnym stanie beda drozsze. Co do gazu, to zakladalbym tylko instalacje wtryskowa IV gen. Koszt wiekszy na poczatku, ale potem juz swiety spokoj, o ile instalacja zostala zestrojona poprawnie.
  14. Mialem przez rok E32 750i. Byl to bardzo fajny samochod, koszty utrzymania byly na zdecydowanie znosnym poziomie, jak na limuzyne. Serwisowalem go przy uzyciu tylko i wylacznie oryginalnych czesci. W tej chwili, gdybym kupowal E32, zdecydowalbym sie na manual i R6. Jezeli trafisz zadbany egzemplarz, najlepiej bezwypadkowy i niedawno sprowadzony, to koszty utrzymania nie powinny Cie zjesc.
  15. Alez wodzu, co wodz... Nie trzeba robic zadnego przegladu. Po prostu zmieniasz silnik jak kazda inna czesc zamienna, i tyle. Dopiero przy najblizszym przegladzie technicznym diagnosta sprawdzi, czy samochod spelnia normy spalin i halasu, ale zupelnie niezaleznie od tego, ze silnik zostal wymieniony.
  16. Tak, chyba w Motorze czytalem o tym tricku :). Bardzo skuteczny patent.
  17. Nie musisz.
  18. Przeciez na tego typu forach kazdy wpisuje to, co chce. Pelno tam trolli, dzieciakow i roznego rodzaju innych 'jajcarzy', ktorzy najpierw wrzuca jakis 'lekko kontrowersyjny' post, a potem sie rajcuja, jakiego to dymu narobili.
  19. Nawiasem mowiac, kiedys uslyszalem fajny patent na oslepianie: jezeli ktos z przeciwka oslepia nas swiatlami, to zamykamy jedno oko. Zaraz po tym, jak nas minie, robimy zmiane: mruzymy oslepione oko, a otwieramy to, ktore mielismy zamkniete. Dzieki temu widzimy od razu, nie musimy czekac, az nasz wzrok przyzwyczai sie z powrotem do ciemnosci.
  20. Za 11-12 tys PLN staralbym sie znalezc E34 w idealnym stanie, rocznik jakies 1992-1993. Silnik koniecznie R6, czyli 520i lub 525i. Niestety, jezeli bedziesz chcial go zagazowywac, to jedyna polecana instalacja gazowa to wtrysk sekwencyjny, czyli IV gen. Natomiast jezeli zalezy Ci na jak najmniejszych kosztach, to kup sobie E36 Coupe 318 IS, roczniki 1992-1994. To rozsadny kompromis miedzy moca i w miare znosnymi kosztami utrzymania.
  21. Bardzo dobrze. Im czesciej nasi urzednicy beda dostawali po lapach od UE, tym szybciej zrozumieja ze przepisy proekologiczne maja dotyczyc wszystkich samochodow, w tym rowniez rozpadajacych sie Polonezow i Fiatow, a nie tylko swiezo sprowadzonych samochodow.
  22. :search: - takich tematow byla juz cala masa. Przede wszystkim sprawdz, czy samochod jest bezwypadkowy, a jezeli nie jest, to na ile powaznie byl uszkodzony i jak dobrze zostal potem naprawiony.
  23. Utrzymanie M5, szczegolnie kupionego w stanie, ktory wymaga porzadnego remontu, zeby samochod trzymal seryjne parametry, pochlonie duzo kasy. Tak samo zreszta, jak kazdego prawdziwego sportowego samochodu. Oszczednosc wynikajaca z zalozenia instalacji gazowej (o ile w ogole jakas bedzie, a nie tylko problemy i dodatkowe koszty zwiazane z instalacja II gen badz tez ze zle zestrojona instalacja IV gen) to tylko maly ulamek ogolnych wydatkow. Jezeli chcesz miec tanio i wzglednie szybko, to polecam Golfa III GTI.
  24. M5 E34 kupowac warto. Tych dwoch na oko nie warto. Tak, zjedza Cie koszty utrzymania, jezeli chcesz 'montowac gazik do nich'.
  25. Clarkson powiedzial kiedys o BMW X5, ze BMW rozwiazalo problem jazdy terenowej po prostu go... ignorujac :mrgreen: . Trzeba sobie zdawac sprawe z tego, ze zaden SUV nie byl, nie jest i nigdy nie bedzie prawdziwym samochodem terenowym. To po prostu wygodniejsza osobowka, z napedem na cztery kola do jazdy po sliskiej nawierzchni i po zapiaszczonej, ale twardej drodze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.