darekme

Mój przy większej prędkości wyjeżdża wszystkim kołami na raz, przy mniejszej tyłem.

To by się zgadzało. U mnie wygląda to tak (oczywiście po niemieckich autostradach): 13,07 autostrada 180 km/h z boxem 12,76 autostrada 200 km/h 11,85 autostrada 180 km/h To średnie z całej trasy

A z jaka predkoscia jezdzisz po tych autostradach?

Dla porównania w 335ix z power kitem mam przy podobnym przebiegu średnie 13,3. Najmniejsze z całego baku mam 9,4 z powolnej jazdy po wybrzeżu na eco pro a max 18,8 z całego przebiegu po mieście w trybie sport +.

Dajcie i mi znać, też bym chętnie posłuchał eisenmanna.

Daj znać jak założysz i zrobisz z 500 km to się gdzieś złapiemy porównać.

Zupelnie tego sie nie obawiaj. Przy obrotach przelotowych, nawet na niemieckich autostradach nie ma zadnego buczenia itp. Silnik w srodku slychac dopiero,przy wyzszych obrotach a najbardziej przy zmianie biegow i odpuszczania gazu po mocniejszym wcisnieciu. Ja bym powiedzial, ze nawet mam lekki niedosyt w kabinie i moglo by byc jeszcze troche glosniej.

Mapa pedalu przyspieszenia bylaby wyjasnieniem gdybym robil test przy wcisnietym gazie a ja go robilem bez wciskania.

Coś to chyba nie do końca tak jest. Testowałem dziś tryb sport i skrzyni (wersja sport) i każdy z nich z osobna zrzucał bieg na niższy trzymając wyższe obroty. Moim zdaniem BMW się gubi w tych opcjach dublując je i albo idzie zgodnie z jednym z moich ulubionych cytatów biznesowych: „zawsze należy klientowi dać możliwość zapłacenia nam jak najwyższej ceny, którą jest on gotów zapłacić”.

Ja mam sprężyny H&R sport i do tego amortyzatory BILSTEIN - B8. Po zmianie zawieszenia to zupełnie inny samochód. Przede wszystkim nie buja się ani na boki ani przód/tył podczas hamowania/przyśpieszania. Ma dużo lepszą przyczepność i pozwoli znacznie lepiej przyśpieszać i skręcać. Wreszcie coś czuć na kierownicy co się dzieje z samochodem chociaż pod tym względem jeździłem kilkoma lepszymi starej daty. Natomiast jeżeli priorytetem jest komfort to taki zestaw to jest spory kompromis w kierunku właściwości jezdnych na niekorzyśc komfortu. Na dobrych drogach po których jeżdzę w 90% jest ok natomiast na dziurach, nierównościach amory łatwo dobijąją do końca. Jeżeli jeździsz w większości po takich to nie polecam obniżania bo zamiast patrzeć co się dzieje dookoła będziesz wypatrywał nierówności albo kuponów rabatowych u dentysty :)

Użyj google: viewtopic.php?f=44&t=186938&start=3990

Tu jest to całkiem fajnie wyjaśnione: http://autokult.pl/13068,liczba-oktanowa-a-moc-silnika Ja od nowości leje 95 tylko na shell/BP/Statoil i pod takie paliwo mi się silnik zaadoptował. Ostatnio mierzyłem 0-100 i jest 4.6s czyli o 0,1 lepiej niż podaje producent.

Vcentrum otworzyło nowy oddział na Powsińskiej gdzie specjalizują się w BMW. Robiłem u nich parę rzeczy i jestem zadowolony. Mają oryginalne komputery od producentów więc powinni dać radę z większością spraw.

Brzmi fajnie. Dałem im szansę, zapytałem czy mają lub będą mieli jakiś samochód do posłuchania na żywo to nic nie mieli do zaproponowania. Może na przyszłość warto dać komuś rabat w zamian za to, że parę razy podjedzie i zademonstruje innym zainteresowanym.

Miałem okazje zrobić ostatnio parę kółek po torze 335ix z power kitem i Nissanem 370z. Jeżeli chodzi o tempo i czasy to oba wypadały bardzo podobnie. Całkiem niezły rezultat dla BMW jak na rodzinnego sedana w porównaniu ze sportową zabawką. Natomiast jeżeli chodzi o czysty fun z jazdy to nissan wypadał o wiele lepiej. Dzięki niższej masie, szerszym oponom da się nim przejechać zakręt znacznie szybciej i precyzyjniej. BMW jest podsterowne ale za to nadrabia sporo większym przyśpieszeniem i dzięki x-drive możliwoścą wciśnięcia gazu na wyjściu z zakrętu jeszcze na skręconych kołach (nissan staje bokiem). Co do spalania do Nissan palił jakieś 25% mniej ale za to wyłącznie 98 oktanówki co ma przełożenie na koszty. Żeby Ci doradzić co kupić musiałbyś napisać do czego ten samochód ma służyć jakie oczekiwania są priorytetowe. Jeżeli koszty są ważne to najważniejszym aspektem jest różnica w cenie zakupu i utrata wartości. Paliwo, serwis i ubezpieczenie ma mniejsze znaczenie chyba, że robisz dużo kilometrów. Jeżeli moc nie jest super priorytetem to weź 328 albo 428 w zależności od gustów. To bardzo fajny samochodzik, czuć mniejszą masę i przez to fajniej się prowadzi a 50k które Ci zostanie wydaj na inne przyjemności. Natomiast jeżeli fun jest priorytetem to 335 ale żeby mieć znacząco lepszy samochód od x28i koniecznie dołóż power kit/chip, wydech i zawieszenie. Wtedy rzeczywiście masz praktycznego sedana o osiągach takich jak M3 E90. A jeżeli już rzeczywiście koszty i praktyczność nie ma znaczenia to najfajniejszy powinien być 235 ale tu już teoretyzuję bo nie jeździłem. P.S. Co do porównania przyśpieszeń to moim zdaniem do 100 jest podobnie w x28 i x35, powyżej już jest różnica.

Mperformance. Nie mialem mozliwosci posluchania na zywo eisenmana i nie chcialem kupowac w ciemno.

No to mam już wydech i power kit. Po zmianach mam wrażenie, że to zupełnie inny samochód. Po zakupie byłem lekko rozczarowany. Samochód owszem przyśpieszał fajnie ale kompletnie brakowało tego poczucia jazdy samochodem usportowionym które pamiętałem z poprzednich. Ot bardzo poprawny, komfortowy samochód klasy premium i tyle. Jednym słowem żałowałem, że nie kupiłem 328 bo różnice byłyby niewielkie (lub STI w którym to czuć w serii). Okazało się, że do kompletu wrażeń brakowało tych dźwięków, które się teraz pojawiły. Wydech stał się donośniejszy, bardziej agresywny a do tego za sprawą power kitu pojawiła się masa dodatkowych dźwięków. To co w zwykłej 335 słychać podczas zmiany biegów teraz słychać przy każdym odjęciu gazu. Do tego pojawił się super świst turbiny/zasysanego powietrza oraz wyraźne dźwięki zaworu spustowego od turbiny. Mocy oczywiście też przybyło ale jestem przekonany, że te dźwięki dały więcej tego sportowego feelingu niż moc. Co do mocy, to wyraźnie to czuć, że samochód wraz z liczbą kilometrów ma coraz większy moment obrotowy . W serwisie mówili mi, że dopiero pełne spasowanie i parametry silnik osiąga przy 10 tys. przebiegu. Teraz to jest rzeczywiście samochód na jaki liczyłem, daje banana na twarzy przy każdym odpaleniu silnika.Gdybym miał komuś doradzać zakup 335 to tylko w komplecie w wydechem i power kitem. Jeżeli bez tego to 328 bo szkoda kasy na większy silnik i wyższą akcyzę.

To moze hurtem zalatw jeszcze soft do regulacji temperatury klimatyzacji po obu stronach jedna galka :)

Próbuję to poskładać i wychodzi mi tak: BMW Performance + słyszałem (co prawda dawno jak jeszcze nie myślałem o 335i) i brzmiał ok + założą mi to w serwisie razem z performance kit, mniej wizyt w serwisach + nie będą mieli pretekstu do cofnięcia gwarancji w razie jakiegoś f...upu z silnikiem + odrobinie taniej + łatwiej będzie odsprzedać wydech jak będzie słaby + łatwiej będzie sprzedać samochód za parę lat na ori częściach Eisenmann (Sport bo Race buczy w przedziale 2 - 3,5k obrotów, sporo osób o tym pisze, a to jest samochód do jazdy na co dzień) + może trochę lepszy ale nie wiadomo bo nie ma gdzie posłuchać - minusy to cała reszta z listy powyższej Co do wagi to temat pomijalny. Zysk 1kg za parę tyś, nie ma o czym gadać, jak ktoś to zauważa niech sobie wlewa o litr paliwa mniej :) Co do osiągów to i tak power kit wyciągnie ten samochód do granic wytrzymałości skrzyni (tylko 450 Nm). No chyba, że trzeba iść za rada kolegi powyżej i kupić sobie bezprzewodowy mikrofon bluetooth i przykleić go pod zderzakiem ;)

Dzięki ale ja już chyba byłem na ostatniej stronie youtube z filmikami z wydechami i dalej nie jestem mądrzejszy. Problem w tym, że to co na nich słychać najbardziej zależy od jakości mikrofonu i ten sam wydech na jednym filmie brzmi świetnie a na drugim tak samo jak seria. A propos serii to coś się jej zmienia brzmienie z wiekiem? Ja mam dopiero zrobione 2,5 tys km i brzmi ona słabiutko np. porównując do seryjnego wydechu jaki miałem w E85 3.0.

Dzwoniłem już do nich zapytać czy przypadkiem nie spodziewają się jakiejś R6 w najbliższym czasie żeby podjechać i posłuchać, niestety nikt się nie zapowiada. Ty masz wersję sport czy race? Jak wygląda głośność tego wydechu na autostradzie słyszana w kabinie?

W standardowym wydechu brakuje mi niskich tonów i zamierzam go wymienić na coś lepszego. Chciałbym, aby było bardziej basowo i tylko nieco głośniej żeby nie męczyło na długich dystansach. Rozważam Eisenmann Sport oraz M-Performance. Wybór trudny tylko na podstawie filmików z youtube lub opisów forumowych. M-Performance ludzie raczej opisują jako głębszy ale bez szału. Eismann niby lepszy ale w zasadzie wszyscy wkładają wersje Race (nieco głośniejszą) i piszą, że w trasie już ją lekko słychać. Czy ktoś ma może w Wawie lub okolicach któryś z tych wydechów w 3 litrowej benzynie i miałby dla mnie chwilkę czasu żeby mi pokazać jak to słychać?

Ja ogladalem. Jezeli chodzi o wyglad to wymiata w stosunku do f30. Natomiast tylne fotele nadaja sie tylko do okazjonalnego przewozu. Linia dachu opadajaca bardzo nisko wiec wsiadanie i/lub wsadzanie tam dzieci do fotelikow to masakra. Z tego powodu odpuscilem. Ale dla kogos, kto zazwyczaj jezdzi w max 2 osoby albo ma nieduze dzieci, ktore same wsiadaja i same sie zapinaja w pasy to dobra opcja.

Ja swoją zabrałem na jazdę próbną Subaru STI. W drodze powrotnej, po drodze zajrzeliśmy do BMW rzucić jeszcze raz okiem na trójkę która do tej pory nie wchodziła w grę bo była za mała (idealnym samochodem jak dla większości znanych mi kobiet był Audi Q5). Nagle trójka stała się wystarczająco duża i cywilizowana. Wszystko jest kwestią odpowiednio dobranych punktów odniesienia ;)

Daj koniecznie znać jakie wrażenia po zmianach. Mógłbyś też napisać co zmieniasz w stabilizatorach tzn które części i od jakiego producenta? Słyszałem ostatnio od znajomego, że najlepszą poprawę dała mu właśnie wymiana stabilizatorów i silenblocków.