ARUS1

Dzięki chłopaki za informacje. Co do tego stuku to od 2 dni jest cisza....dziwne to trochę, bo nic nie zrobiłem. Poduszki sprawdzałem i wyglądają na dobre, nie widać żadnych uszkodzeń, wyglądają na nienaruszone. Wizualnie wyglądają nawet zbyt dobrze:). Muszę jeszcze sprawdzić te poduszki metodą, o której pisał Marbie, zobaczę jak zachowuje sie silnik, tylko pewnie teraz brak stuku utrudni diagnozę.

Sprężyna to chyba raczej nie jest. Miałem kiedyś taki przypadek w oplu, ale to był inny dźwięk i występował tylko przy skręcaniu kołami. Aktualny dźwięk (stuk)jest metaliczny i występuje tylko w tych dwóch sytuacjach , o których pisałem. Jak skręcam kołami na maksa w lewo i prawo nic się nie dzieje. Podczas jazdy też cisza, no ale sprawdzę jeszcze dla pewności sprężynę. Zobaczę te poduszki silnika, w razie gdyby były zużyte, ciężko się je wymienia?

Witam. Pojedynczy stuk słychać z przodu samochodu (wydaje mi się, że z lewej strony) i tylko przy jeździe do tyłu. Pojawia się on jednak w konkretnych sytuacjach. Samochód parkuję w garażu, do którego zjeżdża się pod dosyć ostrym kątem w dół. Parkuję oczywiście przodem, wyjeżdżam tyłem - opisuję dokładnie bo wydaje mi się, że to ma znaczenie. Rano, kiedy chcę wyjechać z garażu to po wrzuceniu wstecznego i ruszeniu do tyłu pojawia się dosyć głośny stuk. Samochód jest wtedy jeszcze w poziomie, tzn. nie wjeżdżam jeszcze tylnimi kołami na zjazd do garażu. Stuk pojawia się również kiedy zaparkuję samochód na jakimś pochyłym terenie (przodem samochodu skierowanym w dół) i ruszam do tyłu. Róznica jest taka, że w takim przypadku stuk jest słabszy. Byłem na stacji diagnostycznej na szarpakach bo miałem głośne stuki w zawieszeniu przy przejeżdżaniu przez jakieś wyboje. Okazało się, że miałem do wymiany z lewej strony drążek reakcyjny (ten wygięty, który z jednej strony ma tuleję a z drugiej strony sworzeń - niektórzy nazywają go wahaczem górnym). Po jego wymianie przy przejeżdżaniu przez wyboje zupełna cisza. Dokręcany był oczywiście gdy samochód stał na kołach (nie był podniesiony). Został tylko ten nieszczęsny stuk, który nie pojawia się podczas normalnej jazdy, a tylko w tych konkretnych sytuacjach. Na stacji diagnostycznej znaleźli jeszcze luz na łączniku stabilizatora z przodu z prawej strony i też go wymieniłem, więcej luzów nie znaleźli. Dodam jeszcze, że w zeszłym roku przed zimą miałem wymieniony łącznik stabilizatora z przodu z lewej strony. Wiem, że one często się psują, a ten ma przejechane jakieś 20.000km więc na naszych drogach pewnie mógł już dokonać żywota, nie wiem tylko czy łącznik stabilizatora może dawać takie objawy. Panowie co to może być ? Przekładnia? Co mogę jeszcze sprawdzić?

W twojej wersji, w skrzynce z bezpiecznikami za światła mijania odpowiada przekaźnik K40 (według opisu z "sam naprawiam"). Może tam masz zimne luty? Mierzyłeś czy jest napięcie na kostce do światła?

Bezpieczniki i przekaźniki są jeszcze z tyłu, pod kanapą, może tam sprawdź. Przypomniało mi się, że E34 ma osobne bezpieczniki świateł mijania na prawą i lewą stronę, sprawdzałeś na 100% ten z prawego światła? Pytam bo ja kiedyś sprawdziłem nie ten co trzeba:))

sprawdź przewody przy wtyczce, lubią się łamać. Co do modułu LKM to myślałem, że wszystkie E34 go mają... ale nie mam wiedzy w tym temacie. Może ktoś się wypowie w tej kwestii. U mnie jak zgubiło się prawe światło mijania to była to wina LKM. Naprawa zimnych lutów i działa już chyba ze 2 lata. Skoro nie masz LKM to chyba powinien być jakiś przekaźnik..może on ma zimne luty?

Witam. Panowie proszę o opinie na temat tego samochodu. Czy ze zdjęć można coś wywnioskować? A może ktoś zna ten egzemplarz? Pozdrawiam http://moto.allegro.pl/bmw-e34-tds-172ps-perfekcyjna-i2246978027.html#tabsAnchor

Zoatałem wywołany do tablicy :D I słusznie bo należy poinformować czy problem został rozwiązany. Nie pisałem wcześniej bo niestety jeszcze problem pozostał, w dużej mierze z braku czasu. Napiszę może co zrobiłem do tej pory. Właściwie to dopiero wczoraj znalazłem trochę czasu, żeby się tym zająć. Wcześniej już sprawdziłem fajki i tak jak pisałem wydawały mi się dobre. Za radą Dulasa735i kupiłem jedną fajkę dla sprawdzenia czy to coś pomoże. Wczoraj ją podmieniłem i niestety jak się dobrze przyglądnąć to spod cewki dalej świeci, co prawda wydaje mi się, że to świecenie jest już słabsze, ale jednak występuje. (może tylko mi się wydaje). Sprawdziłem wszystkie cewki i każda z nich działa, a świecenie występuje dopiero jak silnik się trochę nagrzeje. Zauważyłem też, że jedna cewka ma ułamany kawałek gniazda, do którego wchodzi wtyczka. Zdecydowałem teraz, że nie będę na razie kupował nowych fajek, bo nie eliminuje to całkowicie świecenia, a dokupię jedną nową cewkę (one mają fajki w komplecie) i sprawdzę czy ona będzie świeciła. Oczywiście jak to zrobię to dam znać co i jak. Jeżeli jeszcze ktoś ma jakiś pomysł to proszę o informacje.

Dzięki Dulas735i. Spróbuję najpierw podmienić jedną fajkę i sprawdzę czy jest poprawa. Tak na marginesie napiszę, że po wymianie świec i uszczelki nastąpiła wyraźna poprawa w działaniu silnika, pewnie przed wymianą łapał trochę lewego powietrza. Co mnie ciekawi to fakt, że dzień po tej wymianie miałem raz taki przypadek, że silnik nie palił na wszystkie gary (może z 5sekund). Od tego czasu już nie wystąpiły te objawy, a silnik chodzi coraz lepiej (właściwie z dnia na dzień). Nawet obroty się pięknie stabilizują, w pierwszym dniu po wymianie były stabilne ale w okolicach 900 do 1000 obrotów, teraz w okolicach 750-800 obrotów. Zauważyłem też, że po tej wymianie trochę więcej paliwa spalał, teraz wydaje mi się, że wraca do normy (sprawdzę to w przyszłym tygodniu po kolejnym tankowaniu). Możliwe są takie rzeczy? Komputer się uczy czy jak?

Sprawdzałem fajki. Są w dobrym stanie, żadnych spękań. Wody też nie ma, wycieku oleju też niet. Błyski jednak dalej występują. Wie ktoś czy mogą być jakieś błyski, czy nie może być żadnych?

Ogólnie to miałem parę dni temu dziwne objawy. Samochód przy zimnym i ciepłym silniku zapalał super, ale gdy zaparkowałem na jakiś czas i wróciłem (silnik nie wychłodził się do końca bo stałem może jakieś 15-20minut) to zapalił normalnie, ale po przejechaniu ok.1km nie dało się jechać. Na jakieś cylindry nie palił, nie miał mocy, ale silnik nie zgasł więc stanąłem na poboczu i jakiś 30 sekundach znowu wszystko powróciło do normy. Wymieniłem wczoraj uszczelkę pod zaworami i świece bo miałem mały wyciek. Myślałem, że to pomoże. Dzisiaj rano, też właśnie po postoju, ale krótszym bo tylko w celu zatankowania samochodu silnik szarpał jakieś 3-4sekundy. Z tym, że było to szarpanie a nie tak jak wcześniej utrata mocy przez niedziałające cylindry. Potem znowu wszystko ok. Zauważyłem również, że na biegu jałowym silnik nie chodzi super równo. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale po wymianie tej uszczelki i świec obroty się ustabilizowały w okolicach 900-1000obrotów, wcześniej miałem je w okolicach 750obrotów, ale czasami falowały.

Witam. Przy okazji wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów, wymieniłem świece i sprawdziłem cewki zapłonowe metodą "wzrokową w ciemności" :lol: Okazało się, że spod każdej cewki widać słabe błyski. Wygląda to tak jakby te błyski wydostawały się spod cewki. Nie wiem jak to dokładnie opisać... jeżeli patrzy się na cewkę z góry to te błyski wychodzą z lewej i prawej strony cewki, ale od spodu. Teraz pytanie czy jakikolwiek błysk cewki eliminuje ją z użycia, a może cewka ma jednak jakieś błyski dawać? Zastanawiam się nad tym bo jakieś 2 lata temu wymieniałem jedną zepsutą cewkę na nówkę boscha. Fakt, że wtedy nie sprawdzałem cewek czy świecą bo robił to mechanik (wtedy jeszcze do nich jeździłem :D ). Wątpliwości mam właśnie przez to, że chyba przynajmniej ta jedna cewka powinna być dobra, a jednak też "świeci". W końcu 2lata i jakieś 40.000km przebiegu taka cewka powinna wytrzymać? A może to wina jakiejś innej części? Nie chciałbym wydawać kasy, żeby potem się okazało, że wszystkie cewki świecą bo jakaś inna część jest uszkodzona. Z tego co czytałem to cewka nie powinna "świecić", ale tak jak już wspominałem wątpliwości mam przez tą jedną cewkę. Gdyby było tak, że ta jedna by nie "świeciła" to miałbym sprawę jasną i wymieniłbym wszystkie. Zastanawiam się jeszcze czy jeżeli podczas wymiany tej jednej cewki inne też były uszkodzone to mogło to mieć wpływ na uszkodzenie tej dobrej (nowej) cewki? Jak myślicie wymieniać je wszystkie w ciemno czy coś jeszcze sprawdzic? Wszystkie rady mile widziane.

Jak masz instalację gazową to weź pod uwagę, że reduktor(parownik) może przepuszczać gaz do układu chłodzenia. Koniecznie zacznij od sprawdzenia tego reduktora.

To podobno częsty problem w E34. Na lewym zawiasie klapy bagażnika pod takim czarnym plastikiem masz przewody (u mnie tak jest), one czasami się łamią. Oczywiście może być też tak jak napisał Dulas735i. Musisz sprawdzić czy któryś z zamków nie chodzi ciężej, czy się nie blokuje. Warto przy okazji sprawdzić czy się nie grzeje bepiecznik z centralnego.

Cześć. Miałem kiedyś taki sam problem i się okazało, że było zwarcie w przewodach na klapie bagażnika. Najprawdopodobniej też masz gdzieś zwarcie.

Witam. Nadchodzi powoli czas na wymianę tarcz i klocków. Na 100% tył mam do wymiany, ale zastanawiam się również nad wymianą tarcz i klocków z przodu (decyzję podejmę jak sprawdzę w jakim stanie jest przód). Wiem, że na ten temat jest sporo informacji, ale jak się wczytałem to się okazuje, że każdy poleca coś innego. W związku z tym mam prośbę do osób, które jeżdżą lub jeździły na poniższych zestawach tarcz i klocków, żeby napisały kilka słów czy było ok albo były jakieś problemy. Od razu zaznaczam, że nie chcę żadnych tarcz nacinanych i nawiercanych, samochód służy mi do normalnej codziennej jazdy, więc chodzi o zestaw dobry i w miarę przyzwoitej cenie. Zastanawiam się nad takimi zestawami: 1. Tarcze brembo, klocki ferrodo 2. Tarcze Ate klocki ate 3. Tarcze Ate klocki ferrodo Jeszcze pytanie, czy ktoś kupował tarcze i klocki na allegro? Z tego co widzę to ceny są dużo niższe niż w sklepach stacjonarnych, tylko się zastanawiam czy to ta sama jakość, a może jakieś z 2 gatunku? Pozdrawiam

Nie bardzo rozumiem czy masz iskrę czy nie. Może siadła pompa paliwa. Jeżeli jeździłeś z małą ilością benzyny w baku to częsta przypadłość. Spróbuj awaryjnie odpalić na gazie. Jeżeli odpali to szukaj przy pompie, przekaźniku pompy itp.

A nie pomyliłeś przewodów? Może filtr przy pompie zatkany?

Dzięki. Też myślałem żeby dorzucić to intesywne mycie, bo chcę wymienić dysze, a teraz są podwójne wyjścia na nich. Do tego mam jeszcze wolną dobrą pompkę spryskiwacza. Myślałem, że trochę dorzucę kasy i to zrobię, ale u mnie nie ma instalacji pod intensywne mycie.

Jeżeli węże z chłodnicy i sama chłodnica w tym czasie też były gorące to wisco na zepsute.

Siudek możesz mi napisać ile w manetce masz przewodów?

Mati-e28 te spryski masz zwykłe czy podgrzewane?

Z tym, cyt: " (...) pojadę do elektyka i będę miał głowy" to nie zawsze działa. Ja mam złe doświadczenia z elektrykami. Jak masz miernik to sam znajdziesz.

Zrób tak jak Salaz89 napisał i koniecznie sprawdź wisko, to że się kreci nie znaczy, że działa tak jak powinno. U mnie wisko było "suche" a te się kręciło :lol:

Zobacz na allegro, z reguły zawsze coś jest. Ja nie miałem problemu z kupnem. Podzwoń też po auto-złomach na 100% znajdziesz. Czy od E39 Ci podejdą to nie mam pojęcia.