cdrbti

No i super -> sam odkryłeś usterkę :) Dla mnie "elektryk samochodowy" w Krakowie poszukiwał usterki w przekaźniku pompy paliwowej 7 dni i nie znalazł.

Ja mam takie od nowości w aucie i jeśli Ci to pomorze mogę zrobić jakieś foty i wrzucić

Panowie, jeszcze nie jestem na 100% pewny, że to sonda ale nie mogę znaleźć nic na allegro do e24 m50b20 VANOS 520i '96 rok. Wszystkie sondy które mają w sprzedaży sa albo do 518 etc albo 530-540... Czy ktoś montował uniwersalną sondę? I jeszcze jedno pytanie: Dojrzałem moją sondę tuż przed tłumikiem środkowym. Czy to prawda, że obyły wersje z dwiema sondami? Czy są problemy z katalizatorem? Czy ktoś ma jakieś szczególne wrażenia z wymianą?

Ktoś pisał o sondach NGK -> na allegro za 100 zł. Wypowiedzi wydawały się o nich pozytywne. http://moto.allegro.pl/extra-gaz-ntk-ngk-uniwersalna-sonda-lambda-4-przew-i1820946357.html Co do sondy to ja też prawdopodobnie mam uszkodzoną(od tygodnia ;) ale u mnie spalanie nagle poszybowało do 22l/100km... Szarpie ale tylko do momentu rozgrzania. Jak się rozgrzeje to miód. Na Twoim miejscu sprawdziłbym jeszcze przekaźnik pompy paliwa i sterownika bo jakby teoretycznie wilgotniał i lepiej przewodził to też podobne objawy. Napisz jeszcze czy jak już chodzi to czy praca na wolnych obrotach jest równa czy nie ? Pozdro Maciek

Panowie jest ktoś z Was w posiadaniu kabla oraz jest z Krakowa lub okolic? A może ktoś chciałby zamienić się na Opel tech2 lub/i vag-com'a :) (Szewc w dziurawych butach hehe..)

Przekazniki pompy i sterownika masz pod maska po stronie pasazera. Zawieszanie sie ich to dosyc czesty problem ale nie jestem pewien czy brak zasilania sterownika dawalby tylko takie objawy. Wydaje mi sie ze gdyby przekaznik sterownika nie dzialal to rowniez polowa kontrolek w desce nie swiecilaby sie... mam racje?

Witam, Panowe ostatnio zaobserwowalem ogromny wzrost spalania na gazie (tak okolo 22l/100km). Wczesniej przy ciezkiej nodze mialem max 16L. Najdziwniejsze jest to ze nie strzela mi gazem, moc ma (no moze nieco slabszy jest powyzej 4tys obrotow niz zwykle byl na gazie). Na benzynie nie badalem jeszcze spalania ani nie podlaczalem jeszcze pod kompa. Mam zwykla instalacje BRC (nie sekwencyjna) ktora juz objezdzila mase km na gazie i wiem, ze reduktor wymagalby juz pewnie wymiany ale chcialbym wyklucyc problemy z silnikiem przed tym wydatkiem. I teraz pytanie: Czy czesto sie zdaza ze przy uszkodzonym reduktorze spalanie lawinowo rosnie a jednoczesnie nie ma objawow typu strzelanie czy smrod nieprzepalonego gazu? Dodam jeszcze, ze mialem przygode 3 tygodnie temu z butla w ktorej elektrozawor przestal trzymac i przy probie wymiany filtra gazu omal nie doszlo do katastrofy (spuscilem okolo 40L gazu...). Calosc przy butli zostala wymieniona ale nie zauwazylem zadnych nieszczelnosci po wymianie (nigdzie nie smierdzi i nie syczy). Z gory dziekuje za podpowiedzi, Maciek

Handlowałem kiedyś VAG-com'ami i podejrzewam, że masz popularny problem z konfiguracją: 1. Musisz mieć XP (7, Vista etc. bardzo słabo współpracują ze starymi wersjami oprogramowań diagnozujących -> a z kolei nowych nie kupisz na allegro "made in china", bo działają zazwyczaj jako klucze sprzętowe co powoduje, że podróba jest ścigana jako łamanie prawa. 2. Podłączając przelotkę USB instaluje Ci się to wszystko jako serial-controller i powinno być w menadżerze urządzeń -> kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej. Później bierzesz właściwości urządzenia i tam w zaawansowanych będziesz miał możliwość wyboru bitreat'u oraz numeru portu COM. Bitreat zazwyczaj ustawiało się na 192000, bity na 8 i numer portu jakiś z zakresu środowiska oprogramowania (np. jeśli w carsofcie masz com1-4 to ustaw tam któryś z nich). Zazwyczaj domyślnie windows ustawia jakiś COM8 albo COM 32 i przez to nie połączysz się. 3. Samochód diagnozujesz na przekręconym zapłonie ale nie na odpalonym silniku. 4. Sprawdź czy świeci się kontrolka zasilania kabla po podłączeniu go do auta (może nie być masy albo plusa co się zdarza często np. w audi) 5. Jeśli masz "nie rozpoznano urządzenia USB" po podłączeniu przelotki USB to oznacza, że masz uszkodzoną przelotkę co się zdarza. 6. Urządzenia made in china niczym nie ustępują do kabli nawet za 30 000 zł z tym, że nowe oprogramowanie diagnostyczne prosi o klucze licencyjne etc. co jest problematyczne. Miałem klientów na x-launch'a który w Polsce kosztował 20 000 zł, a po sprowadzeniu z chin 3000 zł i niczym nie ustępował pierwszemu.(nawet był po polsku) Viaken sprowadza kable z chin i każdy o tym wie. Klienta olewają bo oni zajmują się handlem i nie mają pojęcia jak to działa w praktyce i niekiedy czy w ogóle działa... Klient docelowy często dostaje od nich kabel uszkodzony, a nie potrafi im tego udowodnić bo się nie zna i stąd późniejsza opinia o kablach za 100 zł... Pozdro! Maciek

A jak sprawdzales sprawnosc pompy? Moze zawieszac Ci sie przekaznik od pompy paliwa (znajduje sie pod maska po prawej stronie (w tej samej plastikowej komorze co sterownik). To dosyc czesto sie zdarza.

Rozumiem, że masz zwykły gaz a nie sekwencje. Masz zainstalowane grzybki przeciwwybuchowe w kolektorze? Ja mam i z czasem stało się tak, że niektóre nie powracają idealnie na swoje miejsce(właściwie to po naprawie w niejakim Krakowskim "AUTO-SZLIFIE" gdzie umyli mi kolektor jakimś preparatem po którym odprysł klej i sparciały oringi grzybków...). Wtedy bierze lewe powietrze do któregoś żeberka i na tym garze dobrze nie pracuje. Jak wkręcasz go na wyższe obroty to i tak jest tak duży pobór powietrza, że wydaje się pracować dobrze. Różnica polega tylko na tym, że nawet jeśli podniosę jeden grzybek to samochód nie zgaśnie a tylko będzie nierówno pracował. W związku z tym szukałbym uszkodzenia-nieszczelności przy krokowcu albo może pękł kolektor? Warto byłoby po prostu rozebrać. Co do przepływomierza nawet jeśli go odepniesz to bieg jałowy powinien być... (chyba, że się zawiesił i blokuje dolot)

elektrozawory regulują temperaturę płynu chłodniczego jaki trafia do nagrzewnicy. Później ta ciepła/zimna nagrzewnica odpowiednio ogrzewa/oziębia cyrkulujące powietrze. Co do górnych partii nawiewów to na samym środku na górze jest pokrętło służące do przełączenia klapki na powietrze przetworzone przez nagrzewnicę lub z powrotem na powietrze bezpośrednio z zewnątrz. Przy uszkodzonej klapce lub pokrętle z jasnej przyczyny na górze będzie leciało zimne powietrze (z zewnątrz).

Plastik jest na zatrzaskach na tych grzybkach. Podnoś do góry z wyczuciem i wyskoczy bez większego problemu. Tak jak kolega napisał jeśli nie są one zapowietrzone to raczej ich już nie zregenerujesz -> trzeba kupić nowe. Z tego co wiem, to koszt około 40 zł.... Tu masz przykład używki: http://allegro.pl/elektrozawor-bmw-e34-i1745339571.html

na kompie pokazalo jeden blad SONDA LAMBDA i nic wiencej no to raczej to co nie ???? Jeśli skasowałeś i błąd znowu się pojawił po chwili to masz 99% pewności, że sonda do wymiany.

Dokładnie. Można go sobie tylko wyczyścić jeśli obroty się np. zawieszają ale podnieść wolnych obrotów chyba się nie d

Pisząc o zmęczeniu materiału miałem na myśli luty które będziesz musiał zrobić żeby połączyć kable. Ogólnie zlutowane elementy nigdy nie będą miały takiego samego przewodzenia jak wcześniej(przed przecięciem). Później takie luty się utleniają, inaczej reagują na zmiany temperatury niż miedź w przewodzie itp. Przy samym lutowaniu miedziany przewód traci miękkość, a podejrzewam, że będziesz musiał przeciąć te kable przy samej sondzie żeby nałożyć klucz... Myślałem raczej o obcięciu szlifierką tego tłumika w taki sposób żeby dojść do gwintu sondy. Po takim nacięciu zapieczona sonda powinna puścić nawet płaskim kluczem bez większego problemu. Sondy zazwyczaj się zapiekają bo różnice temperatur z czasem powodują samodokręcanie się gwintu... (zimno - materiał jest mniejszy, ciepło po rozgrzaniu auta rozszerza się i naprężenia gwintu są większe). Z tego co ja wiem chińskie sondy z allegro generalnie działają i robią przebiegi takie jak oryginalne. Jeśli rzeczywiście jest to kwestia 100 zł zastanów się czy warto się męczyć lub natnij i jeśli nie wyjdzie kup nową sondę :)

Z tego co wiem to nie (ale jeśli źle pisze to mnie poprawcie) . Za wolne obroty odpowiada silniczek krokowy znajdujący się pod kolektorem ssącym (generalnie trzeba zdjąć kolektor ssący aby się do niego dostać) Jeśli falują Ci obroty (lub się na przykład zawieszają) to duże prawdopodobieństwo że to jest przyczyną. Jeśli silnik na wolnych się dławi to znaczy, że przyczyna leży gdzie indziej niż w zbyt niskich obrotach...

1. Tak jak kolega wspomniał jeśli dmuchawa działa tylko na 3 i 4 to prawdopodobnie opornica 2. Brak reakcji na przekręcanie strefy ciepłe/zimnie to albo zapowietrzone albo uszkodzone elektrozawory nagrzewnicy (pod maską przy skrzynce z bezpiecznikami takie "grzybki")

Hej, Jak dobrze byś to zrobił to nie powinno mieć wpływu ale: a) zastanów się czy nie lepiej byłoby ostrożnie przyciąć szlifierką ten fragment tłumika i później odkręcić płaskim(i obyłoby się bez cięcia przewodów)? b) czy uda Ci się wykręcić Twoją starą sondę? Tam jest wysoka temperatura więc po przecięciu i ewentualnym zlutowaniu przewodów zmęczył byś materiał (czytaj możliwa awaria w przyszłości)

Jakbyś trochę uściślił czy coś sprawdzałeś itp. to może dostał byś jakąś bardziej klarowną wypowiedź. W jednym poście piszesz, że chcesz latać na szperze a w drugim, że falują Ci obroty... Falowanie obrotów możesz mieć z wielu przyczyn. W e34 bardzo często jest to uszkodzony przepływomierz ale najlepiej na początku zacząć od sprawdzenia na komputerze...

Mam dla ciebie gotową solucję :) http://www.gully.org/~mackys/lj/welded-diff.jpg

AD. 4 Sądząc po AD. 2 ktoś już grzebał lub był w drzwiach kierowcy. Takie problemy z szybą są często kiedy jest uszkodzony któryś z plastikowych ślizgów szyby. Oczywiście może być to przygięty mechanizm albo słaby silniczek ale najpierw sprawdż ślizg i oczyść/nasmaruj szynę szyby w drzwiach kierowcy

bardzo dużo bo jeśli sterownik wykrył błąd (co pewnie się stało) to działa w trybie awaryjnym => żre paliwo 2x więcej i moc bardzo niska....

Ja z kolei miałem długo problem ze złym prowadzeniem. Tak jakby tylna oś na dużych łukach była lekko skrętna. Wymieniałem amortyzatory i tuleje wachaczy ale nic się nie zmieniło. Do tego mechanicy twierdzili, że wszystko jest OK bo zbieżność dało się zrobić itp. Problem został rozwiązany po wymianie gum belki (ale tych górnych). Dużo roboty, koszt właściwie żadny a jak ręka odjął :) Aha: Sprawne dolne gumy belki nie implikują sprawności górnych. Piszę, bo w kilku miejscach wciskali mi taki kit przez co wymieniałem najpierw rzeczy ww.

Nie nie ma to żadnego znaczenia. Najprawdopodobniej visco po regeneracji oraz termostat ustawiły się na taką temperaturę. Ktoś się już kiedyś tutaj wypowiadał, że zależy to od termostatu i wisca w którym miejscu stoi wskazówka. Dla przykładu u mnie jest idealnie na kresce zawsze ale w e34 kolegi jest już kreskę ponad. Oczywiście jeśli po rozgrzaniu są jakieś zmiany (ruchy wskazówki) to jest to powód do zmartwień Kreską zupełnie się nie przejmuj :)

U mnie jest tak samo. I wydaje mi się, że jest to jak najbardziej prawidłowa praca. Jakbyś miał trochę zapowietrzony układ to mogło by i na jałowym biegu cyrkulować.