A ja mam takie pytanie. Opłaca się inwestować w blacharkę jeżeli podłoga wymaga połatania? Nie wiem na ile jest zjedzona bo jeszcze nie miałem sposobności zajrzeć ale znajomy mówił że są jakieś dziury. Czy da radę znaleźć e34 ze zdrową podłogą (oczywiście w oryginale a nie po remoncie)? Bo nie wiem czy jest sens doprowadzać teraz samochód mechanicznie do naprawdę przyzwoitego stanu jak potem się okażę że lepiej sprzedać w takim stanie w jakim jest i kupić zdrową za 5 czy 6 tysięcy. Bo co do blacharki to do wymiany miałbym blotniki przód tył lewa strona, reperaturka blotnika prawy tył, prawy przód ma tylko purchel więc bez wymiany by się obeszło. Do tego 2 progi, lewy stronę pasa tylniego (na tym wżłobieniu jest rudy, choć równie dobrze można by to z 2 stron szpachlą potraktować) no i ta podłoga nieszczęsna.