henry2010

Cześć, robiłem dzisiaj serwis hamulców (niebieskie brembo, 4 tłoczki) w f30 i zauważyłem, że dwie gumki w jednym zacisku są tak jakby dziwnie rozciągnięte. Tłoczki są szczelne i auto hamuje normalnie, ale korci mnie, żeby te gumki wymienić (są zestawy naprawcze za 115zł). Teraz pytanie, wymyślam i te gumki tak mają wyglądać w tego typu zacisku, czy może są napuchnięte od jakiejś chemii i trzeba je zmienić? Poniżej zdjęcia:

Według mnie, kod lakieru to B05 Monte Carlo Blau. Zobacz tutaj: https://i.imgur.com/apozV9j.jpg

:cool2:

W moim przypadku, w f10 tarcze były oczywiście dwuczęściowe. Dodam, że w f36 też miałem problem z hamulcami. Kupiłem zimmermany nitowane, takie jakie maja być do hamulców m (nitowane, 370mm). Po przejechaniu jakiegoś dystansu pojawiły się wibracje i bicie. Następnie założyłem OEM i auto hamuje idealnie.

Chciałbym się odnieść do wypowiedzi Pana miczek.mk. Otóż drogi Panie, nie bronie tego auta (wręcz przeciwnie, przebieg jest zbyt duży jak na USA) ale chciałbym zalecić ostrożność w operowaniu stereotypami i domysłami. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, ze swoje auto kupiłem ponad rok temu i przez moje niedopatrzenie tez jeździłem dokładnie pol roku bez ważnego przeglądu. Odblaski w zderzaku tez malowałem- samodzielnie:). Nie oznacza to, ze oszczędzam na aucie. Oj zdecydowanie nie.

Miałem w f10 na przodzie nowe tarcze, jakiś zamiennik ale niestety nie sprawdziłem jaki (nie wpadłem na to, ze nazwa producenta może być wybita na rancie :)). Tarcze jak nowe, wymienione świeżo przez poprzedniego właściciela, bez zużycia. Po 3 miesiącach jazdy miejskiej pojawiło się ogromne bicie. Tarcze zostały przetoczone, następnie zamontowane zgodnie ze sztuka. Na początku było idealnie ale po 2 miesiącach pojawiło się takie samo bicie jak wcześniej. Tarcze zostały wymienione na ori wraz z klockami textar. Zamontowane zgodnie ze sztuka i do dzisiaj jest idealnie.

Tylko oryginał na przód. Kupiłem Zimmermann 150.2911.32, Formula F Coat Z. Wymieniałem i docierałem osobiście. Pojawiło się delikatne bicie po jakimś czasie (obchodziłem się z nimi jak z jajkiem). Będę oddawał na reklamacje bo już mam założone ori i nic nie bije.

Miałem wrzucić nagranie jak to brzmi u mnie ale znalazłem na yt:) Mam takie stukanie: https://www.youtube.com/watch?v=v1ql_ATEDLk.

Dzisiaj przyjechał drążek stabilizatora z tulejami (stan jak nowy z 2017r), podobno z zerowym przebiegiem. Tulei nie da się kupić osobno, występują tylko jako całość z drążkiem. Okazało się, że są przyklejone do drążka. A kompletnego drążka nie da się wymienić bez opuszczania sanek zawieszenia. Na tą chwile temat odpuszczę, może zbiorę się w sobie i ogarnę te tuleje w przyszłym tygodniu. Mam niestety słomiany zapał bo wydaje mi się, że moje tuleje nie mogą generować tego dźwięku (moje nie są specjalnie ciasne dlatego zdecydowałem się poszukać nowych). W ostatnim tygodniu przeorałem fora angielskie i niemieckie i są różne opinie. Jednym pomaga wymiana amortyzatorów, innym wymiana docisku przekładni kierowniczej (słynna akcja naprawcza, część za 120zł), jeszcze innym wymiana górnych mocowań amortyzatora a jeszcze innym aktualizacja oprogramowania w sterowniku od amorków (dzwoniłem dziś do BMW i aktualizacja całego auta to 620zł i nie mogą zrobić update'u tylko jednego sterownika, musi być całe auto). Są też tacy co wymieniają powyższe części i nie ma różnicy. Ja zdecydowałem się na te gumy stabilizatora, bo to stukanie występuje tak samo przy jeździe lewym kołem po nierównościach a prawym po idealnym asfalcie i na odwrót. Uznałem, że raczej nie ma szans na uszkodzenie dwóch amorków lub dwóch górnych ich mocowań w tym samym czasie. Dodam jeszcze, że to stukanie występuje w takim samym stopniu, odkąd posiadam ten samochód, czyli od około 10.000km.

Mam ten sam problem co autor tematu: delikatne popukiwanie z przodu przy powolnej jeździe po kostce brukowej lub piaszczystej drodze z kamykami. Posiadam zawieszenie adaptacyjne m, oraz S2VL sportowy układ kierowniczy. Wymienione wszystkie 4 wahacze z przodu (lemforder), wymieniony docisk przekładni, wymieniony drążek kierowniczy na nowy (ten z krzyżakami co łączy kolumnę kierowniczą z przekładnią). Łączniki stabilizatora są ciasne, nie ma luzów na półosiach czy drążkach kierowniczych (wszystko wytargane na lewarku), amortyzatory bez wycieków i wydają się w 100% sprawne. Górne mocowanie amortyzatora też wydaje się ok, podczas bujania autem nie wyczuwa się luzu. Na szarpakach byłem kilka razy i nikt nic nie znalazł. Dzisiaj zamówiłem tuleje stabilizatora i będę wymieniał. Dodam, że pukanie występuje tak samo przy jeździe tylko lewym kołem po nierównościach (a prawym po asfalcie) i na tak samo na odwrót. Ostatnio zauważyłem, że jak jest ciepło, to pukanie jest dużo mniej słyszalne. Tego pukania nie da się odtworzyć poprzez bujanie autem itp. Słychać tylko podczas powolnej jazdy po kostce brukowej, piaszczystej drodze z kamykami lub trylince.. Ktoś coś? :) Aha, przebieg 101.000km.

Przeciwmgielne zakodowane. Jakby ktoś był zainteresowany to tak to wygląda (zapala się polowa sekcji wstecznego): Temat do zamknięcia.

Może spytam inaczej:) Czy przeciwmgielne znajduje się pomiędzy 2 paskami ledowymi w lampie w klapie?

Lampy mam już wymienione i zakodowane. Kupiłem przełącznik świateł, ale będę wymieniał tylko przycisk przeciwmgielnych, nie trzeba całego panelu wymieniać. No i teraz do sedna, na forach zagranicznych napisali, że w lampach w f32 LCI światło przeciwmgielne realizowane jest poprzez kierunkowskazy. Czyli włączasz przeciwmgielne i zapalają się kierunki zewnętrzne na stałe. Wydaje mi się to bardzo dziwne i także niezgodne z prawem (przeciwmgielne musi mieć kolor czerwony). Dlatego, zanim będę kodował, chciałbym zobaczyć jak w lampach f32 lci to światło wygląda.

I jak tam panowie, ktoś jest w stanie podrzucić zdjęcie lub opisać jak wygląda światło przeciwmgielne tylne w f32/f36 LCI?

Do serii F, ten działa bez problemu: iCar Pro VGATE BLE 4.0.

Jeżeli miałbyś chęć i chwile czasu to bardzo Cię proszę.. Mam już wymienione na lci, kodowałem bimmercode. Teraz chciałbym też aktywować przeciwmgielne tylne- planuje wymienić sam przycisk na taki z przełącznika z wersji EU plus kodowanie.

Dzięki za odpowiedz. Ok, wiem, ze w f30 tak to wygląda, ale czytałem na forum zagranicznym, ze w w f32/f36 zapalają się skrajne kierunki, co wydało mi się dziwne.. Czy ktoś miałby chwile czasu, na zrobienie zdjęcia jak to wygląda? Bede kodował światło przeciwmgielny tył i będę chciał zrobić tak jak ori..

Czy orientujecie się, jak realizowane jest tylne światło przeciwmgielne? W sensie, po wciśnięciu guzika, zapałają się skrajne kierunki czy inna cześć lampy się podświetla? Jak to powinno by w oryginale? Chodzi mi o lampy tył lci.

Też byłem mega zdziwiony. Jestem umówiony na końcówkę marca. Auto ma stać u nich max 2 dni. Muszą zdemontować pompę, sprawdzić numer obecnej i wtedy taką samą zamówią i zamontują- po prostu nie mają ich na stanie. Czekam też na kosztorys wymiany panewek.

Rozmawiałem z moim mechanikiem, mówił, że robił ostatnio taki silnik ze sporo większym przebiegiem i panewki były w idealnym stanie. Powiedział, że można się umówić na sprawdzenie i ewentualną wymianę, wystarczy przyjechać z częściami i później ewentualnie je zwrócić. Stwierdziłem, że jest to bez sensu, bo koszt samych panewek to niecałe 1500zł więc jak już mieć to wszystko na wierzchu to lepiej wymienić. Dzwoniłem też do ASO Zdunek Olsztyn. Znali ten problem. Po rozmowie, miły Pan mi polecił, że lepiej tego nie ruszać jak o auto było dbane. Powiedział, że nie sprzedali aut z tym silnikiem jakoś bardzo dużo, ale nigdy nie było żadnego problemu u nich w tej kwestii. Zaskoczeniem było, jak powiedział, że zaprasza na darmową wymianę HPFP- pompy paliwa. Za darmo :D Sprawdzał to wszystko po VIN. Zdziwiłem się i chyba uwierzę dopiero, jak wymienią. Powiedział, że mogą skontrolować przy okazji stan panewek ale nie określił się za ile :lol: .

Piękne auto, gratulacje:) Zauważyłem, że nie masz spryskiwaczy reflektorów. Orientujesz się, czy jest to legalne? Mam takie same lampy u siebie i tez nie mam spryskiwaczy..

Dzięki wszystkim za wypowiedzi w temacie. Mało jest informacji w kwestii żywotności panewek w polskim internecie dlatego warto się wypowiedzieć:) U mnie decyzja zapadła, będzie wymiana na wiosnę.

Tak, ten silnik ma kilka bolączek. O panewkach nie wiedziałem, ze jest taki problem. Ale teraz, jak się człowiek naczyta, to mam tak samo jak jeździłem n57 i nie wiedziałem czy dzisiaj dojadę czy jednak nie:). Jaki miałeś przebieg u siebie? U mnie była robiona uszczelka podstawy filtra (jeszcze w USA), pokrywa zaworów (odma puściła), pompa wody i teraz czekam na pompę paliwa aż kleknie:). Byly jakieś pierdoły jeszcze jak sonda lambada za katem itp.

Witam, chciałbym zasięgnąć opinii Was forumowiczów w kwestii sensowności wymiany panewek korbowodowych. Na zagranicznych forach BMW można przeczytać wiele tematów odnośnie obróconych panewek korbowodowych. Od jakiegoś czasu zacząłem się zastanawiać, czy nie warto by było ich prewencyjnie wymienić. Auto to F10 535i z 2011 roku. Przebieg na tą chwilę 155.000 km. Auto jest z Kaliforni albo Florydy, nie pamiętam już. Olej wymieniany był według interwału zalecanego przez BMW w tamtych latach, czyli niestety co 21-22 tyś. km. Od momentu zakupu, czyli od 140.000km, u mnie wymieniany oczywiście co około 10.000KM. Chciałbym ocenić ryzyko obrócenia panewki w tym silniku. Od momentu zakupu auta, jeździ nim głównie kobieta, robi krótkie odcinki ok. 3km w jedną stronę do pracy. Auto zawsze stoi w ciepłym garażu. Wiem, że na zagranicznych forach jest sporo tematów o obróconej panewce, ale ten silnik w USA jest bardzo popularny, może to tak samo jak z rozrządem w N47, sporo tego jeździ i dlatego dużo się słyszy o rozrządach. Panewki w N55 są takie same jak w M3 czy M4, czyli w dużo mocniejszej wersji. Jak uważacie, warto wymienić prewencyjnie, czy jeszcze można pojeździć?

Podsufitki raczej się nie wymienia, mam 2 auta w których wystrzeliła kurtyna i podsufitka po założeniu na miejsce była tylko minimalnie zmarszczona (w miejscu gdzie się ugięła). Właściwie niewidoczne.