falcone

Nie chodzi mi o zamek ,do którego wkładamy kluczyk, czyli klamkę, tylko o zamek, który zatrzaskuje drzwi - jest przykręcony na trzy śruby ( torksy). Konkretnie chodzi mi wymianę cięgła, które podczepione jest do klamki wewnętrznej. Niestety, ale bez wyjęcia zamka nie jestem w stanie założyć cięgła do zamka, ponieważ jest to dosyć skomplikowane, a w wyjęciu zamka przeszkadza prowadnica. Chyba, że ktoś zna inny sposób?

Chcę wyjąć prowadnicę szyby z przednich drzwi od strony kierowcy. Prowadnicę, która jest przy zamku, w zasadzie muszę wyjąć zamek, ale prowadnica przeszkadza w tym, a nie bardzo mogę dojrzeć w jaki sposób jest ona zamontowana. Dzięki za wszelkie sugestie.

Na zmatowiały lakier dobra jest pasta TEMPO, albo pasta polerska FARYCLA. Tempo kupisz w większości sklepów z częściami samochodowymi, a Farycle w sklepach z lakierami. Na początek polecam Ci Tempo , u mnie zdała egzamin i rzeczywiście wyciągnęła głębie koloru, jednak przy używaniu tego typu specyfików uważaj z docieraniem, bo jak masz cienko lakieru, to możesz dotrzeć się do podkładu. Zasada jest prosta, delikatnie docierać i z umiarem nakładać na szmatkę.

Na początku zaznaczam, że czytałem posty. Jednak opiszę problem, wycieraczki z dnia na dzień coraz wolniej pracowały, aż dzisiaj stanęły. Poczułem jakiś swądzik, ale jak włączę ja na maksymale obroty, i ruszę ręką, to jeszcze raz pociągną. Mam nadzieję, że silnik się nie spalił. Z tego co wyczytałem, to mam do przejrzenia trzy rzeczy: 1. Jakiś mechanizm, który należy próbować przesmarować - GDZIE go szukać i jak się do niego dobrać??? 2. Pod kanapą jakiś przekaźnik - gdzie dokładnie??? 3. Przy kolumnie kierownicy jakiś wtyk - gdzie i jak wygląda??? Dzięki za wskazówki.

Jak w temacie. Podjechałem pod sklep, wyłączyłem silnik, wracam z zakupami, próbuje odpalić, a tu nic, tylko po przekręceniu stacyjki nie gasną kontrolki od hamulcy, a silnik nie odpala. Komputer nie pokazuje, żeby było coś nie tak z hamulcami, ani z niczym innym. Odłącznie akumulatora i ponowne podłącznie go, też nic nie dało. Kontrolki od hamulcy nie gasną i nic się innego nie dzieje. Bezpieczniki też sprawdzałem i są ok. Może ktoś wie, w czym rzecz?

Jak w temacie - wczoraj zatankowałem 50L, dzisiaj wchodzę do garażu, a tu plama z tyłu samochodu. Nie leci ciurkiem, ale kropelka po kropelce. Spływa gdzieś zza tylnego zderzaka. Jak sprawdzić przewody, gdzie ich szukać? Co to jest za przewód, który od tyłu oplata zbiornik, na wyskości zderzaka? Dzięki za wszelkie sugestie.

Raz działają, a raz nie. Gdzie może być przyczyna? Żarówki są ok. Może jakiś czujnik, jeśli tak, to gdzie go szukać?

Ja wymieniałem dolne wachacze dlatego, że na przeglądzie na szarpakach gość pokazał mi, że są luzy na swożniach. Po wymianie przód stał się bardziej sztywny co rzeczywiście czuje się podaczas jazdy, zwłaszcza po nierównej nawierzchni.

Macie rację, silentblocki są wymienialne w stalowych również. Ja swoje wymieniałem ze względu na swożeń-łącznik ( na drugim końcu wachacza ), który miał luzy, a tego się nie wymienia, trzeba cały wachacz kupić. Sorka za gafę :oops:

Odwrotnie, w aluminiowych wymienia się silentblocki, a stalowe wachacze wymienia się w całości. Być może regenerowałeś wachacze stalowe.

Trzeba się przyzwyczaić, wszystkie błędy komputerowo wykasowałem, usterki są usunięte, a jednak komunikat został - elekrtyk powiedział, że należałoby sprawdzić całość okablowania w samochodzie, szkoda na to kasy i czasu. Poza tym komunikat znika po odpaleniu silnika, a wciskając guzik od komunikatów w trakcie jazdy, pokazuje się CHECK CONTROL- OK. Cholera wie o co chodzi.

Check pojawia się wtedy kiedy w aucie masz "wadliwą elektrykę". Nie należy się tym zbytnio przejmować, bo wystarczy gdzieś lekko zaśniedziały kabelek, żeby ten napis się pojawiał. Ja kupiłem swój samochód ponad dwa lata temu z komunikatem check, jeżdżę do tej pory, wszystko mam sprawne i nic się nie psuje.

Bremsbelage - klocki najprawdopodobnie, ale sprawdź najpierw czujniki, bo może masz zerwane, a przy okazji sprawdź stan klocków.

Z częściami może i podobnie, ale jak z ubezpieczeniem i innymi opłatami??? Ja za swoje E34 525i płacę w PZU z 60% zniżką 2000zł rocznie :!: :!: :!: Może kotoś napisze ile kosztuje ubezpieczenie siódemki i jakie są różnice w cenach odnośnie podatku w skarbowym itd.

Jakakolwiek przerwa w obwodzie odczytana byłaby przez komputer jako błąd i kontrolka paliłaby się przez cały czas - ja tak miałem jak odpiąłem zegary i przekreciłem stacyjkę - musiałem kasować u elektryka błędy. Ale to o czym Ty piszesz do niczego nie pasuje, poza jednym, że może to być oznaka padającego akumulatora, ewentualnie może jakieś zwarcie.

Słownik i jazda :D przynajmniej ja tak robię.

Dokładnie tak jest. Memo na komputerze.

Mam podobny problem z moim centralnym na tylnych prawych drzwiach. Raz działa, a raz nie. Elektryk powiedział, że generalnie siłownik wygląda dobrze, ale jeśli jest tak jak jest, to należy go wymienić. W sumie działał przez ostanie 2 miesiące bez zarzutów, ale od tygodnia nie otwiera i nie zamyka drzwi :cry:

Bastek, ja mam również opony standart, czyli 205/65/15, dodatkowo skrzynię manual i silniczek w bardzo dobrym stanie, instalcji LPG nie posiadam. Komputer mam podstawowy, więc ilość spalonego paliwa również mierzę podczas tankowania. Jest tak jak napisałem: zatankowałem za 50zł - 13,66L, pojechałem do wawy - 25km trasa, 25km miasto i tak samo powrót - suma 100km z czego połowa trasa i druga miasto, spalanie średnie 10L. Zanim zatankowałem miałem już delikatną rezerwę zwłaszcza na zakrętach - po powrocie, "ruda lampka" od rezerwy na zakrętach nie raziła w oczy, a stan paliwa po wskazówce widać było, że jest wyższy. Taki sam stan był na drugi dzień z rana, kiedy wszystko sie ustało i odpaliłem na zimnym silniku i przejechałem kawałek.

Mój post w tym temacie został usunięty, trochę się uniosłem :D Więc napiszę jeszcze raz. Ponieważ mam pewne doświadczenie z dobieraniem lakieru. Więc, nie daj się namówić na dobieranie z listków, jak mi gość lakier dobrał na zaprawki, to teraz mój samochód wygląda jak łaciata krowa, a przykładając listek wydawał się identyczny. Również nie dobieraj po numerze lakieru, ponieważ napewno lakier na twoim samochodzie wygląda już inaczej - jest wyblakły. Poza tym nie daj się wrobić w zaprawki, tylko maluj całe elementy. A jeśli będziesz chciał tylko odpryski zamalować, to nie rób tego samemu, tylko jedź do lakiernika, który zawsze musi wziąć odpowiedzialność za robotę, a jak coś schrzani to na jego koszt.

Jak widać spalanie dla tych samych silników jest różne, zapewne znaczenie mają warunki pogodowe, drogowe, styl jazdy jak i stan silnika. Ostatnio napisałem post o zbyt dużym spalaniu mojego auta, jednak umknęło mi kilka tras jak i fakt, że któregoś dnia spieszyłem się trochę i jechałem kilkanaście kilometrów około 200km/h. Z błędu wyprowadził mnie ostatni kurs do Wawy, gdzie jadąc spokojnie, spalanie miałem książkowe. Cieszy mnie ten fakt i tak jak powiedział MARCO - mamy na dropsy :D. Tak na marginesie, gdyby mój samochód miał palić 17L benzyny to niestety zmuszony byłbym rozstać się z nim, pomimo sentymentu do marki BMW, jak i mojego egzemplarza.

Niestety, tu masz 1L pojemności więcej, nawet biorąc pod uwagę 530 V8, to jest większa pojemność i dodatkowo dwa gary - więc napić się musi, zresztą wtedy już przerzucasz próg powyżej 2,5L. 525i ma poj 2494cm, czyli do 2,5L nie wiem jak to się ma do opłat jeśli chodzi o 3 i 3,5L, ale pewnie jakoś się ma. Napewno na spalaniu ma i to sporo, a moc tych silników wcale nie różni sie aż tak bardzo 192PS, do 211, czy tam 218.

Dokładnie, chwilowe spalanie, ale jeśli pilnujesz, aby cały czas wskazywał poniżej 10L, to tyle będzie spalał. Dla mnie jest to punkt odniesienia, co później widzę po wskaźniku paliwa. Biorąc pod uwagę ten wskaźnik, to jadąc taką samą prędkością możesz mieć różne spalanie, wszystko zależy od tego ile wciskasz w podłogę, trzeba wyczuć gaz, aby w miarę minimalnie wciskać, a jechać z maksymalną prędkością jednocześnie minimalnie spalać. Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze jazdy do Wawy i paliwo jakie wtedy spalał samochód, mam porównanie i wiem, że jest to możliwe. Czyli zgodnie z instrukcją przy 120km/h w trasie około 8L, a w mieście 12L. Tyle mi wychodzi, a kto nie wierzy, to zapraszam. Kolega miał audi A6 z silnikiem 2,6 i średnie spalanie miał około 9L, generalnie mówił, że w mieście ( Warszawie, aby ktoś nie mówił, że 3 ulice na krzyż ) palił mu 9-10L.

Bastek, ostatnio jechałem do Wawy, mieszkam 50km od centrum z czego połowa jest w trasie, a połowa po mieście. Więc generalnie zrobiłem 100km - zatankowałem za 50zł coś ponad 13L i muszę powiedzieć, że jeszcze mi zostało tego paliwa. Jednak w trasie nie przekraczałem 140km/h i zawsze patrzę na wskaźnik spalania, tak aby wskazówka trzymała się poniżej 10L, a samochód toczył się swoją prędkością z delikatnym wytracaniem. W mieście żadnych zrywów i żadnego katowania. I muszę stwierdzić, że naprawdę spalanie mam zgodne z instrukcją, czyli wyszło średnio około 10-11L.

Na pierwszej stronie masz podwieszony post: "Dane techniczne", tam jest wszystko wyjaśnione.