Sweeper

Mi tak doradzał mechanik, który robi tylko BMW i zapewniał, że nie będzie piszczenia. Twierdził, że z zamiennikami (dośw. go nauczyło) nawet z contitechem są czasem problemy. Ale co najlepsze jak kupowałem oryginał stojąc w ASO koło był facet, który przyjechał też po pasek, mówił że miał contitecha i był dosłownie o 1 mm dłuższy (mimo że contitech ponoć robi dla BMW oryginał to ten sprzedawany jako zamiennik jest ciut inny) i mu spadł coś tam uszkadzając. Mówił, że od tego momentu bierze tylko ori. On mnie tylko przekonał do słusznego wyboru, nie wiem jaka jest różnica w cenie, ale jak nie duża to wolę pasek kupić w ASO i mieć spokój na lata.

Porównujesz 318d do 123d ? nie mowiac o roznicach w mocy? naprawde zabawne, jestem w stanie uwierzyc, ze ta trojka moze palic kolo 5 litrow w trasie przy spokojniej jezdzie (zapewne jest rozcznikowo >2007), tego nie neguje. Poza tym jaka jest roznica pomiedzy 1 i 3 ? te auta nawet waza podobnie. Jedynka to spasiona krowa niestety, trojka zaloze sie, ze nie wazy o wiele wiecej. Nawet nie chce mi sie sprawdzac. Fakt faktem, ze te nowsze roczniki pala mniej niz moja (2005 rok), ale nie uwierze, ze 123d pali 7 litrow. Zacznij liczyc moze przy tankowaniu a nie sugeruj sie kompem. Jakby tak bylo to chyba kazdy tutaj by chcial miec 123d.

Pewnie tak, ale przed tym zabiegiem, aby nie wywalać kasy od razu sprawdź czy na kole pasowym masz luzy. Najlepiej też się upewnić który pasek piszczy ewentualnie. Mi doradzano nie kupować contitecha tylko oryginał.

Sorry, ale nie uwierzę w takie rzeczy. Mam 120d 163KM mechaniczne i mi pali w codziennej jeździe gdzie 90% to miasto koło 8-9 litrów (bliżej 9) ! a Ty piszesz o 7 przy 123d i 300KM ?, nie uwierzę w takie rzeczy. Nie przy tej masie samochodu, mój waży około 1450kg. Tylko na trasie jestem w stanie jadąc 140-150km/h na autostradzie jestem w stanie osiągnąć 6,8-7,2 litra na 100km.

Sprzedam sterownik świec uszkodzony, który trzeba u Rogera z Nysy lub gdzieś zregenerować za 80zł ;) mi się nie chciało wyciągać wysyłać i znów montować, więc wymieniłem na nowy beru. Cena do dogadania na pw.

Przy sprawnym termostacie u mnie po 6km osiągam 90 st C (jazda w mieście do pracy). Jeżdzę z popsutym sterownikiem świec, dopiero jutro wymiana ;)

Chyba trochę przesada ;) jak turbo wytrzymuje 8-9lat albo 150-200k km to nie jest to dla mnie powód do sprzedania super auta jakim jest dla mnie BMW 1 :) Wymieniłem na nowe, trochę kosztowało, ale jeździ dalej i nie ma żadnych problemów. Temat turbo to też bolączka w innych markach audi, vw itd. więc nie ma chyba co się wkurzać i zrażać.

Jest 2 lata na 100%. Sam dzwoniłem do ASO się spytać przed akcją z moim mechanikiem i tak mi powiedzieli. Mój mechanik w ASO kupuje i też z nimi rozmawiał, kazali zwrócić ten który padł i dostał od razu nówkę, którą mi zamontował. Polecam sprawdzanie temperatur co 2-3 miesiące i przed minięciem gwarancji :) Jeśli sam kupowałeś to w sumie nie wiem, na pewno moim zdaniem termostat będziesz mógł oddać do ASO jeśli jest wadliwy i Ci wymienią (tylko nie wiem czy od razu, bo może go będą musieli sprawdzić najpierw?). Dlatego ja zawsze staram się mieć na fakturze części +robocizna bo wtedy podczas reklamacji mechanik/ASO bierze całość na siebie i za nic nie płacę. W Twoim przypadku sam kupowałeś termostaty więc mechanik, który Ci montował może nie uznać gwarancji u niego, bo uzna, że on tylko montował część, którą sam mu przywiozłeś i będziesz musiał zapłacić za wyciągnięcie starego + montaż nowego. Najlepiej zadzwoń do ASO i spytaj jak to załatwić, może będą chcieli w Twoim aucie coś grzebnąć żeby zobaczyć kiedy termostat się otwiera...żeby potwierdzić jego wadę. Daj znać jak się sprawa rozwiąże, ciekawy przypadek :)

Wiem, że J. Bębna ostatnio ludzie tutaj nie lubią i narzekają (głównie na terminy i ceny, bo fachowo się zna moim zdaniem). Ja do tamtego roku robiłem u niego wszystko tak naprawdę, i dzisiaj reklamowałem termostaty (pierwszy raz cokolwiek reklamowałem u niego, mogłem sprawdzić jak się zachowa), które mi wymieniał prawie 2 lata temu (7 grudnia 2011 rok dokładnie, temp. osiągana wtedy to 82st C). Temperaturę miałem aktualnie max 85-86st więc zareklamowałem (co 2-3 miechy sprawdzałem i jakoś teraz padło dopiero), nie będę za ponad 500zł wymieniał co 2 lata termostatów przecież, zdiagnozował przyczynę - główny termostat, wymienił na nowy, za nic nie płaciłem, nowa część +jego robocizna i płyn chłodniczy. Fakt faktem, że auto odebrałem 2-3h później (cały dzień u niego stało) niż się pierwotnie umawiałem, ale to ze względu na rozkraczone auta, które zajmowały podnosniki i się przeciągnęło. Dobrze jest mieć mechanika, który nie kombinuje i uznaje reklamacje (miałem różne z tym doświadczenia wcześniej). Może jest taki miły bo zauważył spadek klientów, chociaż nie sądzę parking był pełen aut ;)

Mechanik przeprowadził diagnozę, nieprawidłowo pracował główny termostat który otwierał się za szybko, wymienił na gwarancji, wadliwy oddał do ASO na gwarancji (jest 2 lata). Nie zapłaciłem złotowki, auto na postoju dochodzi do 90-91st. podczas jazdy widziałem max 92. Bardzo się cieszę;) bo na nowy też mam nową gwarancję. Jednak mechanik stanął na wysokości zadania, pierwszy raz reklamowałem cokolwiek u niego i się sprawdził, a z tym to różnie bywa u mechaników.

Nie no spokojnie, ten mechanik jest zaufany. Zostawiałem mu kilka razy auto i póki co nic się nie działo. Choć ja ogólnie nie jestem zbyt ufny :< Płyn chłodniczy słyszałem, że co 5 lat się zmienia :) może bmw zaleca inaczej, ale bez przesady, skoro pomiar pokazuje, że nie zamarznie :)

Masakra z tym jest, żeby wydawać 500zł co 2 lata na takie coś... podjechałem do niego dzisiaj, bo oczywiście na maila mi nie odpisał (potem powie, że nic nie dostał i reklamacji mi nie uzna bo po czasie). Mam zostawić auto w środę i ma to sprawdzić czy to przez termostaty, tylko że przy aucie będzie sam cały dzień i cholera wie co tam zrobi. On sam nie wie jak z gwarancją na te części jest, ma się dowiedzieć dopiero z ASO. Śmiech ;) a koleś tylko naprawia BMW od wielu lat. Chyba po prostu nikt nie jest tak szalony żeby co 2 miesiące sprawdzać sobie temperaturę silnika, ja akurat sprawdzam, bo jak wiadomo nie ma wskazówek i interesował mnie czas po jakim padają te termostaty.

No właśnie chyba glupio spytałem, przecież 2 lata temu w grudniu bylo nawet -3 i po wymianie mialem 89-90. Mechanik mnie zmylil, bo powiedzial, ze moze byc temperatura troche nizsza bo na dworze "zimno" a to guzik prawda jak dla mnie.

Mechanik mi powiedział, że nie pamięta ile jest gwarancji i mam przyjechać na sprawdzenie tego, bo nie miał nigdy reklamacji dot. termostatów... 7 grudnia mija mi 2 lata. Zastanawiam się tylko bo powiedział, że to on stwierdza, czy to przez termostat temp. silnika jest ok albo nie ok. Dziś zrobiłem test i nie ważne jak cisnąłem to mam 85-86stopni max, temp na dworze 6,5 stopnia. Czy mam reklamować czy to normalne w tych temperaturach, że silnik trochę się nie dogrzewa? boję się, że akurat po gwarancji już coraz niżej temp. będzie schodzić. Przy wyższych prędkościach temp nawet spadała do 83-84 (może by spadla nizej ale nie mialem gdzie sie rozpedzic na dluzszy czas), to pewnie za sprawa zimnego powietrza wpadajacego do chlodnicy. Może ktoś u siebie sprawdzić kto ma w pełni sprawny termostat czy osiąga te 89-90 st przy takich warunkach jakie mamy na dworze? pls :)

Powiedzcie mi proszę ile jest gwarancji na termostat? robiłem to w zakładzie gdzie kupione był oryginały, jest 2 lata gwarancji czy rok ? Bo chyba moj termostat znow bedzie do wymiany, temp dochodzi do 85-86st a w grudniu mija 2 lata od kiedy je wymieniłem. Nie chcę co 2 lata zmieniac termostatow. Zrobilem przebieg od tamtego niecale 30k km. Jakieś jaja żeby co 2 lata je zmieniać :/ Chciałbym to zareklamować.

Mógłbyś napisać jaśniej, bo totalnie nie wiem co masz na myśli. Zgaduję, że chodzi o to, że: 1. Wymieniłeś sprzęgło i zostało Ci 3 litry oleju w silniku przez wymianę sprzęgła czy z innego powodu ????????? (powinno być z 5-5,5 litra), 2. Jeśli chodzi Ci, że miałeś tylko 3 litry w silniku i jechałeś to gratulacje i chyba moim zdaniem mogłeś zajechać turbo... chociaż znawcą nie jestem, ale turbo przecież potrzebuje smarowania ;) więc to może być przez to... generalnie mogłeś silnik zatrzeć. 3. Czemu od razu wymieniać olej chcesz i nowe filtry ? zbliża się planowa wymiana czy o co Ci chodzi? olej można po prostu dolać jeśli z jakiejś przyczyny go nie ma tyle ile powinno... Proszę wytłumacz zbieg wydarzeń, bo dla mnie to co napisałeś nie jest jasne albo jestem pijany ;)

Podziel się jeszcze ile kosztowała uszczelka i robocizna jeśli robiłeś to w jakimś zakładzie a nie sam :) z góry thx.

300k zrobione i nie było nigdy wymieniane ? nieźle... chyba że sporo tras auto robiło więc może tak być. Ja miałem luzy przy 140k i wymieniałem już wtedy pro forma ;)

Kolego, miałem to samo, poczytaj tutaj jest mój wątek: viewtopic.php?f=70&t=215182&start=30 Spróbuj to co radzili inni, ale finalnie okazało się, że do wymiany turbo, mimo, że moc była, nic nie kopciło i nic się nie działo oprócz terkotania.

Różnie, zależy co robisz, ale myślę, że robocizna co najmniej 2 krotnie wyższa. Może nawet być i czasem 3 krotnie, wszystko zależy co chcesz robić i z jakim innym zakładem porównujesz.

Ja trochę się czułem przytłumiony ilością osób, których nie znałem :/ faktycznie było nas mało z tego forum, musimy coś zorganizować tylko dla nas żeby się poznać i potem będzie łatwiej na takich większych zlotach. Przejazd rzeczywiście był bardzo fajny :)

Sprobuje byc juz po 14 kolo decathlonu :)

Mi by pasowało wcześniej bo na 16:30 muszę być na grunwaldzie na treningu :( auchan jak najbardziej odpowiada, mam blisko ;), potem przejechanie obwodnicą czy coś. Dodatkowe pytanie czy na takich spotach ktoś ma INPE, czy nie porusza sie tam takich tematow :) ? albo inaczej, mam swoj kabelek kupiony, bo chcialem podstawowe rzeczy sam robic zeby nie truc ludziom np. mialem blad swiec, swiece wymienilem i chcialbym zobaczyc czy juz nie ma bledow. Niestety przed chwila sprawdzalem i jest jakis problem z moja INPA. No response from control unit IFH-0009 - trochę w necie opisow jest co zrobic, ale przez 40 min to co wyczytalem nie pomoglo. Moze zagadam do specjalistow na spocie i ktos bedzie mily i pomoze.

W pytaniu czy lepiej do warsztatu jechać czy samemu to Ci nie odpowiem, bo nie znam Twoich możliwości. Za to znam swoje i robiłem to w warsztacie, sądząc po czasie serwisu to nie jest jakaś super skomplikowana sprawa. U mnie były luzy przy 135k km, autem trzęsło troszkę przy gaszeniu, ale miałem też taki piskot wtedy, jeździłem tak chyba od początku jak go kupiłem. Wymieniłem oprócz koła, które miało luzy, paski, gdyż miałem gatesa i mechanik radził mi wymienić na oryginalne to nie będzie historii z piszczeniem/piskaniem przy gaszeniu na 100%. Przy serwisie okazało się też, że jedna z rolek ma zużyte łożysko, bo hałasowało to też postanowiłem od razu wymienić. W sumie za robociznę zapłaciłem 430zł za wszystko co napisałem. Co do ceny 300 euro to nie wiem czy to okazja cenowa jeśli ja w sierpniu tamtego roku zapłaciłem 1036zł za koło oryginalne bmw + śruba 43,91zł. Pozdrawiam

Nie przesadzaj, też mam z 2005 roku i właśnie na liczniku 150k km. Kupiłem go jak miał 5 lat z przebiegiem 100k km (średnia na rok 20k km), sam zrobiłem przez 3,5 roku 50k km, średnio rocznie robię 12-15k. Przebieg jest realny moim zdaniem, zresztą był weryfikowany jak i stan samochodu to potwierdza. Może trudno w to uwierzyć, ale zdarzają się takie sztuki.