To obowiązkowo musisz poćwiczyć. I nie chodzi tu o wygłupy na placu, tylko o to żebyś zobaczył z czym to się je... Znajdź jakieś miejsce bez ruchu ulicznego i gdzie nie ma ludzi, im bardziej płasko tym lepiej i poćwicz kontrolowanie auta w poślizgu, świetnie by było jakbyś mógł jakieś opony albo pachołki sobie ułożyć. Poza ćwiczeniem polegającym na operowaniu gazem i kierownicą (im mniej machania tym lepiej, ale jak pierwszy raz wpasz w poślizg to często jest tak, że kręcisz ile wlezie ;) ) polecam test łosia (tylko jeśli nie masz pachołków to użyj czegoś nieszkodliwego)... Test łosia?Kolega będzie stał a ja gobędę próbował ominąć :lol: :lol: Dzięki za rady..wiem , że musze poćwiczyć.Nie chcę mieć niemiłej a tym bardziej bolesnej (odpukać) niespodzianki jak spadnie śnieg a będe musiał gdzieś jechać.