
czarny316
Zarejestrowani-
Postów
246 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez czarny316
-
Tez mam Depo w trójeczce i jestem bardzo zadowolony swieca o niebo lepiej niz ZKW/Bosch, nie mam problemu z parowaniem a co do regulacji to jak juz koledzy wspomnieli wymaga to chwili i wszystko dziala jak nalezy. Glowny powod dla ktorego zdecydowalem sie na Depo - nie oslepiaja na xsenonach (inna konstrukcja reflektora) przeciwinie do oryginałów czego najlepszym dowodem jest foto saku - co z tego ze sa ccfl'y skoro xenon wali po oczach.I niech mi nikt nie wmawia ze tak nie jest bo mialem xenon i ccfl na oryginale i widze roznice. Wogole wydaje mi sie ze Depo wygladaja najatrakcyjniej, "najwspółczesniej"...choc - to juz kwestia gustu. Co do jakosci wyrobu - obudowa, klosz identyk jak oryginał
-
Kolego w silniku wolnossacym uklad wydechowy jest naprawde dokladnie policzony tak - aby zjawiska falowe zachodzace w nim nawet jesli nie pomagaly to chociaz nie przeszkadzaly. Katalizator lub tlumik przelotowy przyspiesza proces oprozniania cylindrow ze spalin. Obrazowo - spaliny leca sobie rura wydechowa i natrafiaja na komore rozprężną (tlumik przelotowy lub katalizator) powoduje to przyspieszone ujscie spalin do tej komory - wytwarza sie fala ktora moze pomoc wyciagnac spaliny z cylindrow... dlatego tak wazne jest miejsce umieszczenia i wielkosc tej komory (niestety pozniej znow trzeba sprezyc spaliny aby wepchnac je do dalszej czesci ukladu - dlatego miejsce jest tak wazne). Dzialanie katalizatora jako komory rozpreznej niestety ograniczone jest tym ze nie jest on w srodku pusty i niestety sprawia opór spalinom nawet jak jest sprawny - a jak jest juz przytkany to oczywiscie zastapienie go - nawet strumienica moze pomoc. Ale wg mnie najlepszym rozwiazaniem jest zamontowanie w miejscu katalizatora tlumika przelotowego zblizonego rozmiarami do kata. Pozdrawiam
-
Staram sie czytac uwaznie i nadal podtrzymuje to co napisalem ze on nawet do pojemnosci nie byl dedykowany. A to ze ktos napisal ze jest dedykowany do pojemnosci to bzdura. http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/index.php?modul=numery&page=czytaj&id=67
-
nie czytasz uwaznie kolego :wink: napisalem ze jest to kat dedykowany wyłącznie do pojemnosci, nie do auta. Gdyby byl do konkretnego modelu nie bylby przeciez uniwersalny heheh
-
Nie badzcie tacy przewrazliwieni.... ze strumiennicą jest tak jak z magnetyzerami - ani nie pomogą, ani nie zaszkodzą. Wiec ktos zaraz spyta po co wogole sie to produkuje.. a dlatego ze strumiennica działa jako doskonała maszynka do robienia pieniedzy. Dla producenta oczywiscie :) Zawsze znajdą sie naiwniacy ktorzy uwierzą w cudownosc takich wynalazków....
-
Dedykowany mialem na mysli do konkretnej pojemnosci silnika a nie modelu auta! Tak, masz racje nie siedze w katalizatorze i nie pytalem go o zdrowie ale lepszy taki niz STARY I ZUZYTY. I jak na razie z autem nie dzieje sie nic niedobrego. A tak wogole to wszystkie silniki skonstruowane przed 1994 rokiem byly przystowane do pracy bez katalizatora. Jezeli auto ma tylko jedna sonde przed katem mozna smialo zastosowac zamienny wydech z tlumikiem srodkowym bez strachu o kondycje silnika. Jedynym argumentem ZA katem w takim wypadku jest ochrona srodowiska i dowodu rejestracyjnego na przegladzie....
-
liam :duh: :duh: :duh: Mi katalizator padł jakis rok temu i nabyłem nowy, uniwersalny, dedykowany za 1100zl. Nie dlatego ze mnie nie stac na oryginalny za 4 tysiace tylko dlatego ze nie jest on tyle wart! W moim drugim aucie katalizator uniwersalny pracuje juz 8 rok bez zarzutu wiec przeplacac za cos kilkakrotnie to chyba bezsens...
-
Cos mi tu brzydko pachnie.... mechanik moze posiadac jedynie stare swiadectwo homologacji i dozor techniczny butli. Byś mogl wbic gaz w dowod musiałbyś przedstawic w wydziale komunikacji nowe swiadectwo. Swiadectwo wystawia ostatecznie organ transportowego dozoru technicznego ktory wymaga do tej operacji oryginału faktur zakupu czesci uzytych do instalacji. Gdzie znajdziesz kogos kto wystawi Ci lewe faktury? Pozostaje Ci jedynie zamontowac instalacje i omijac patrole policji... Druga sprawa co jest warta instalacja za 500 zl z montazem chodzby byla nawet X generacji? Moim zdaniem mechanik pozbywa sie klopotu ktorego nikt nie chce a Ty masz chec jeszcze za niego zaplacic. A juz na pewno nie da Ci na to zadnej gwarancji. Szczerze odradzam
-
Wszystko sie da. Tylko przydaloby sie bys napisal jakiej firmy masz lampy, zamienniki czy oryginalne z dokladanymi ringami.
-
Bez sensu. Podpory wału nie maja nic do drgan przy hamowaniu. Oczywiscie wał moze wywołać drgania samochodu ale tylko gdy jest zle wywazony. Podpora jesli jest zuzyta po prostu glosno huczy jak kazde zuzyte łożysko. Natomiast drugi element o ktorym mowisz jest to tłumik drgań skretnych wału korbowego. Wraz z postepujacym zuzyciem wału wzrasta poziom jego niewyważenia. Ten tłumik ma za zadanie zminimalizowac tego objawy i skutki. Są to drgania o bardzo niskiej czestotliwosci ktorych nie masz mozliwosci odczuc. Poza tym zamiast niepotrzebnie wymieniac podpore moglbys wydac te pieniadze na diagnozę usterki w warsztacie i mialbys juz po klopocie... pozdrawiam
-
Strony nie maja tu nic do rzeczy. W Twoim aucie, zreszta jak w wiekszosci innych, masz zaciski hamulcowe - pływajace. To znaczy ze zacisk hamulcowy skonstruowany jest tak ze przy hamowaniu siła nacisku na klocki rozkłada sie rowno na obie strony tarczy. Chyba ze masz zatarte prowadnice zacisku to juz inna bajka. Pozdrawiam
-
Pawełku a czy przed założeniem nowych tarcz wyczyściłeś DOKŁADNIE piastę? Po zdjeciu starych tarcz zawsze na piascie zostaja takie skwary z rdzy ktore najwygodniej obtłuc młotkiem i potraktowac pozniej szczotką drucianą. Jezeli tego nie zrobiles to tarcza krzywo przylega do piasty i efekt jest taki sam jak przy zwichrowaniu tarczy. Amortyzatory i zawieszenie nie maja tu nic do rzeczy - problem, jesli dobrze zrozumialem, pojawil sie tuz PO wymianie tarcz....
-
heheheh kocham takie pytania :cool2: kolego zasada jest taka - jezeli zwiekszasz srednice felgi to dążysz do tego by średnica kompletnego kola byla identyczna (z kilku powodów np problem z przekłamaniem predkosciomierza, ocieranie o nadkola). A wiec zwiekszajac srednice felgi trzeba zalozyc opony o nizszym profilu. Przyjmujac ze zachowasz identyczna szerokosc opony to musisz zejsc z profilem o 5 - np 225/40 R17 na 225/35 R18. Pozdrawiam
-
....albo blokuje sie tłok w cylindrze zacisku. Najpierw sprawdz czy prowadnice nie blokuja - sa to te dwie srubki na kluch imbusowy 6,5 mm ktorymi jest przymocowany zacisk. Ich powierzchnia musi być gładka a te gumowe osłonki i plastikowe korki ktore chronią je przed zanieczyszczeniami nie mogą byc uszkodzone! Jezeli wszystko ok zdejmij zacisk z tarczy i sprobuj wepchnąc tlok do srodka - powinien isc z duzym oporem (najlepiej uzyc do tego dwoch duzych srubokretów). Jezeli nie idzie musisz wyjac tłok z cylindra. Jeśli widzisz wżery na gładziach tzn ze masz zacisk do wymiany http://bmwfans.info/original/E36/Lim/316i-M43/ECE/L/M/1994/03/mg-34/ill-34_0369/ 1 - zacisk hamulcowy 6 - prowadnice zacisku 7,13 - osłonka gumowa i korek 12 - tłok i uszczelnienia
-
Dokładnie. Kolego kamil202 te błędy nie są po to by Ci uprzykrzyć życie tylko wskazują gdzie wystąpił problem. Jezeli błędy wystapily raz i po wykasowaniu nie pojawiaja sie juz tzn ze te elementy sa sprawne ale ktorys z nich zebrał zły odczyt i system samodiagnozy to wychwycił. Moze to byc spowodowane tym ze problem wystepuje tylko w okreslonych warunkach lub po prostu dana czesc sie konczy. Jezeli natomiast po wykasowaniu i krotkiej przejazdzce błedy znowu sie pojawiaja to oznacza ze ktorys z tych elementow jest niesprawny. Zaznaczam ze nie oznacza to od razu niesprawnosci wszystkich elementow na ktore wskazuja bledy. Jest wiele czesci w aucie ktorych praca jest zalezna od innych i niesprawnosc jednego wplywa na zła prace drugiego. Ale to juz powinien określic Twoj mechanik.. pozdrawiam
-
:duh: :duh: :duh: zwątpilem.. normalnie zwatpiłem
-
kto pożyczy cuho holownicze -pilnie!!! W-wa Praga Płd. prosz
czarny316 odpowiedział(a) na Paulopaolo temat w E36
Ja tez chetnie pożycze :) -
Dobra. Wytlumacze wam to raz na zawsze. Studiowalem materiałoznastwo wiec mysle ze jestem wiarygodny. Duraluminium jest bardzo ciekawym materiałem ktore im starsze, tym wytrzymalsze na odkształcenia. Wiec by wygiąć kawałek duralumium w sposób widoczny nie uszkadzajac go zarazem trzeba by podgrzac go jak żelazo i giąć, giąć, giąć i giąć..... i tak przez 20 lat. Inaczej po prostu pęknie!
-
Hola hooola to ja powiedzialem :P
-
Heheh mialem na myśli rozebranie obecnych lamp :wink: Pisalem juz o tym wczesniej: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=89235&highlight=depo Zdanie dotyczy ZKW, z Boschem nie mam doświadczenia ale jeśli konstrukcja soczewki jest taka sama to możecie to sobie uwzględnić. Pozdrawiam
-
Na ZKW z xenonem na pewno męczysz kierowców z naprzeciwka. Rozbierz lampe to bedziesz wiedzial dlaczego. Sam wlasnie takie mialem i zmienilem na Depo. Inna bajka. Pozdrawiam
-
Oczywiscie ze przepisyBHP nie zabraniaja patrzenia na prace mechanika. W wielu warsztatach jest pomieszczenie dla klientów z duzym oknem na stanowiska naprawcze gdzie mozna sobie wygodnie siedziec przy tej wlasnie kawce i ogladac jak mechanik naprawia Twoje auto. Przepisy mowia ze nie masz WSTEPU na te stanowiska. A i tak nie przyjedziesz do mnie na przegląd bo juz dawno nie pracuje w zawodzie. :P Zająłem sie duzo lepiej płatnym zajęciem. Pozdrawiam
-
Może Ty doznajesz takiego uczucia ja natomiast jesli czegoś nie wiem lub nie umiem mowie o tym wprost i sie tego nie wstydze. Chodz zazwyczaj jesli juz sie za cos zabieram to jestem pewien tego co robie. Chodzilo mi o irytujace kazdego z nas uczucie gdy ktos ciagle zaglada Ci przez ramie i zwyczajnie PRZESZKADZA w pracy... Koledzy rozumiem ze byc moze mieliscie Wy lub Wasi znajomi jakies przykre doswiadczenia, ale nie uogolniajcie - nie kazdy mechanik ktory odmawia wstepu na "kanał" musi zaraz cos kombinować. Grunt to zaufanie poparte kompetencjami. Osobiscie tez bym sie bał o wlasne auto w nieznanym mi warsztacie....
-
Moim skromnym zdaniem osoba ktora nie potrafi dobrac sie do filtra powietrza czy wymienic chodzby tylko czesci podstawowych, eksploatacyjnych elementóww swoim aucie powinna go sprzedac i przesiasc sie do autobusu. Z korzyscia dla obojga. A gwoli ścisłości przepisy BHP zabraniaja wstepu osobom postronnym na stanowisko naprawcze. Sam bylem mechanikiem przez kilka lat i nie ma nic gorszego jak plątajacy sie pod nogami własciciel i pytajacy w kolko: A cio toooooo? A ciemu tak? A po cio? Nigdy nikogo nie oszukalem ale jezeli nie masz pojecia o mechanice to uwierz, wmowilbym Ci wszystko, Ty bys 3 razy za to zaplacil i cieszyl sie -ja nie jestem glupi ja wszystkiego dopilnowalem. A ja bym sie z Ciebie smial....
-
:duh: :duh: :duh: :duh: Auto Kolegi modo87 ma duraluminową miske olejową która uderzona moze co najwyzej pęknąć natomiast wygiąć sie to ona nie może. A z tym podbiciem do góry to juz wogole kosmos. Jak nie macie pojecia to nie wymyslajcie nowych teorii i nie piszcie bzdur bardzo was prosze...