Reaven

Moja beti w miescie zasysa z baku srednio 13l na 100km. Jezdze niezbyt ostro a spalanie i tak dalekie od ekonomicznego :wink: Ciekawe co by bylo jak bym zaczl dusic? Pewnie 16l :D Jak na razie testuje czy da sie zejsc do 10 - 11l. Zobaczymy...

A wiec tak: Fiat126p (2szt) Ford Granada 2.0V6 Ford Escort 1.6 EFI Opel Rekord 2.0 (3szt) Opel Vectra 2.0 Mazda 323 VW Golf III VW Polo VW T4 Ford Transit 2.5TD Mercedes 123 300D Opel Omega B (2szt) VW Passat Teraz BMW 525 TDS i jak na razie nie planuje zmian :D

P.S. Tak mi sie jeszcze pomyslalo - nie sadzicie, ze czesto to jest taka forma zawisci ze strony innych pod tytulem "nie mysl, ze jak masz BMW to ci wiecej wolno bo ja i tak ci pokaze?.."

Tak siedze i czytam i glos tez zabiore :D Wprawdzie moja becia sluzy pod moimi rzadami dopiero dwa tygodnie (wczesniej testowalem fiaty, vw, ople, fordy, mazdy) i nigdy wczesniej takiego cuda nie mialem, ale juz zauwazylem ze w miescie jezdzi sie inaczej. Niestety inaczej ma 2 wymiary... Pierwsze inaczej to "ja tez ci pokaze ze mam cos pod maska". Wprawdzie mam TDSa ale jak potrzeba to tez umie sie zebrac. Spotkalem juz jednak kilka razy "zawodnikow" ktorzy na sam widok bawarskiej techniki sciskaja mocniej kierownice swoich "parchoklekotnikow" i lapiac w locie odpadajace spojlery pokazuja na co ich stac. Zenada... Czesto zajada droge, nie wpuszca, wyrywaja spod swiatel jak osiolki. Ludzie na przejsciach tez maja czasami jakies obawy przed wkroczeniem. Jednak staram sie jezdzic tak jak zawsze. Wpuszczam z podporzadkowanej, zatrzyam sie przed przejsciem jak trzeba, ustapie. Czasami jednak ludzie ze zdziwieniem patrza - to on tez tak potrafi? Troche to przykre bo jak jezdzilem np. Omega B to nie odczuwalo sie tego az tak. Jest jednak drugie inaczej. Nie wiem na ile wynika to z obaw przed samymi kierowcami BMW, ale zdarzaja sie i tacy, ktorzy ustapia, zwolnia jak chce zmienic pas, czy poturlaja sie wolniej bez "szemrania" jak szukam np. adresu. Nie da sie tutaj niczego uogolnic. Tak jak kazdy z was znajdzie tysiac przykladow, ze jest dobrze, tak drugi znajdzie tysiac, ze jest zle. I masa burakow tez dosiadla sie tych cacek i pokazuja jacy z nich kozacy. Idiote mozna znalezc i w maluchu i (niestety) w BMW. Walczyc z tym mozemy. Pytanie tylko, czy to nie tak jak z wiatrakami? Badzmy soba. Czas pokaze, czy to cos zmieni :roll2:

Dzieki za wskazowki. Na moje szczescie wstrzymalem sie z zakupem oleju. I co sie okazalo? Pojechalem wczoraj do znajomego sprawdzic stan oleju w automacie (autko mam dwa moze 3 tyg). Okazalo sie ze skrzynia ma "magiczny" zielony koreczek i jest zalana zlotym olejem "lifetime"... Brakowalo w skrzyni 1,4l oleju!!! Nigdy nie byl wymieniany a moja becia ma 250tys przebiegu. Jak zrobil przelew to zamiast zlotego oleju polecial brazowy :duh: Po uzupelnienieu oleju (nie wiem czemu az tak duzy ubytek bo skrzynia jest suchutka) skrzynka zaczela pracowac zdecydowanie lepiej. Musze jednak jak najszybciej wymienic filtr i olej na nowy :mad2: Cena oleju nbie bedzie taka straszna (56zl /litr). W sumie za wszystko po znajomosci zaplace jakies 500zl (olej, filtr, uszczelka, robocizna) wiec nie ma chyba tragedii (biorac po uwage to ze olej kosztuje wiecej niz Dextron). Dobrze ze wstrzymalem sie z zakupem elfmatica bo bym z niego zupe gotowal :mrgreen: Mam tylko nadzieje ze tak duzy przebieg bez wymiany oleju nie zaszkodzil zbyt mocno mojej beci... :|

Jak sprawdzic te kondensatorki? Duzo klopotu z wymiana? Zakladam ze trzeba troche polutowac :? Mi tez co jakis czas padaja zegary :( . Predkosciomierz nie dziala. Jak wylacze silnik i odpale to jest ok.

P.S. Co sadzicie o oleju ELF Elfmatic G3? Jakie oleje polecacie? Nie bardzo orientuje sie w tym temacie. Doradzcie cos :modlitwa: :D

Mam jeszcze jedno pytanie. Poniewaz po waszych postach powoli sklaniam sie do wymiany oleju, to czy samemu mozna skutecznie oczyscic konwetrer i chlodnice z oleju? Wolalbym sam sie przy tym pobawic. Tylko pytanie czy w warunkach "garazowych" da rade zalatwic ten temat jak nalezy? Chcialbym wymienic caly olej. I drugie pytanie. Jezeli w oleju nie bedzie duzo opilkow to czy trzeba wymieniac caly olej czy wystarczy te 5,5 litra? Dajcie prosze znac. W weekend chyba bede z tym walczyl. Jak sie skrzynia calkiem rozsypie to jeszcze bedzie komunikacja miejska :D

Dzieki wszystkim za podpowiedzi. Co do krakowa i gdanska to jak juz mnie zycie (czyt. skrzynia) zmusi to chetnie sie zglosze :D Dzieki rowniez za namiary na Poznan. Moze jakos sie wtedy dogadam. Wprawdzie ze Szczecina mam kawalek ale jak juz cos robic to raz a dobrze :D Jeszcze raz dzieki :D

P.S. Nie za telefony i adresy tylko za namiary na firme :duh: Telefon i adres wykopie sam :norty:

Dzeki chlopaki :D Sprawdze jak to jest z tym olejem, moze cos pomoze. Naprawy skrzynki i tak nie unikne wiec niech sie dzieje wola nieba.... Jeszcze raz dzieki za telefony i adresy warsztatow. Wprawdzie ze Szczecina mam kawalek drogi ale jak juz mam wydac 3000 to wole pojechac kawalek dalej i miec pewnosc ze bedzie ok :D

No wlasnie. Jak to jest w koncu z ta wymiana? :( Sam juz nie wiem. Slady opilkow i smierdzacy spalenizna olej klasyfikuja skrzynie do wymiany oleju z filtrem. Z drugiej strony podobno moze byc jeszcze gorzej :mad2: I tak zle i tak niedobrze :mad2:

Dzieki za doklada instrukcje :D W weekend podlubie przy tym temacie i zobacze jak sie sprawy maja.

Chlpaki, sprawa ma sie nastepujaco. Moja becia ma 250tys przebiegu. Bylem dzisiaj w ROTO CAR2 w Szczecinie. Szef tego warsztatu to polecany specjalista od BMW. Zabral dzisiaj moje cudo na male testy. Pojezdzilismy troche i stwierdzil, ze to nie mistrzostwo swiata ale daje rade. Odradzil mi wymiane oleju, gdyz stwierdzil, ze moze byc tylko gorzej. Przy tym przebiegu skrzynia moze miec wyslizgane tarczki. Jak zmienie olej i uciekna z nim opilki to skrzynia straci material cierny i moze byc jeszcze gorzej. Z dwojga zlego lepiej zeby dozywala swych dni tak jak jest. Uznalem, ze wie co mowi, wiec stwierdzilem, ze pewnie ma racje. Ponadto skwitowal temat mowiac ze jak "fikne" 5000 za remont to niewiele sie poprawi. Sam juz nie wiem :mad2: Poza tym jak odpalil becie to od razu powiedzial, ze "silnik jest zle ulozony w komorze" bo lekko szarpnelo przy rozruchu i gdzies sie opiera. Do tego popychacze hydrauliczne powolutku wolaja o "ingerencje" fachowej reki. To pierwsze jego dwa komentarze po niecalych 5 sekundach od uruchomienia silnika. Slyszalem, ze to naprawde dobry fachowiec. Nie wiem sam co robic dalej. Chyba sie poturlam tak jak jest i poczekam co sie bedzie dzialo. P.S. Zmierzyl czas do setki. Wyszlo okolo 16 sekund wiec sa male straty ale zadna tragedia. Na koniec stwierdzil z usmiechem, ze jestem troche przewrazliwiony :duh: Chyba za bardzo sie wczuwam :D

Co do "kulawosci" mojego automata: - szarpniecia przy zalaczaniu R i D, czasami wrzuca biegi z 2 - 3 sekundowym opoznieniem (o-ringi w skrzyni prawdopodobnie juz nie trzymaja) - na zimno silnik wchodzi na obroty a autko powoli sie wytacza (lekkie slizganie) - bylem dzisiaj w ROTO CAR2 w Szczecinie, jest tam spec od BMW. Przejechal sie i stwierdzil, ze mistrzostwo swiata to nie jest ale jeszcze sie poturla. Oleju nie radzil zmieniac bo razem z opilkami skrzynia moze stracic material cierny i sprawa moze sie tylko pogorszyc (moja becia ma 250ys przebiegu). Przy tych przebiegach lepiej nie ruszac automatu. Podpowiedzial mi rowniez, ze jak fikne 5000 za remont to tez zmiana nie bedzie rewelacyjna. Zmierzyl czas do setki i wyszlo 16 sekund z kawalkiem. Powinno byc okolo 12 wiec lekkie straty sa ale to nie nowka. Sam nie wiem co o tym myslec :mad2: W zwiazku z powyzszym zaczalem sie zastanawiac, czy powoli nie skompletowac sobie wszystkiego do przekladki i jak za pare miesiecy moja automat zacznie odmawiac posluszenstwa to wtedy zrobic przekladke. Z uzywanym automatem tez ryzyko bo nie wiadomo na co sie trafi. :| Moze za duzo wymagam. Uslyszalem nawet dzisiaj od tego speca, ze jestem troche przewrazliwiony :duh:

Zapedzilem sie :oops:

A przewody wysokiego napiecia do swiec??? Moze na cieplym silniku maja przebicie??? Najlepiej w nocy podniesc maske. W skrajnych przypadkach beda latac po nich niebieskie iskierki. Ale to juz na prawde skrajnosc. Powinienes je sprawdzic. W warsztatach maja specjalna aprature. Moze akurat...

No wlasnie. Stad moje pytanie. W tej chwili zastanawiam sie, czy kase przeznaczona na przekladke na manuala nie lepiej zainwestowac w remont automatu. Jedyne czego sie obawiam to niefachowa naprawa (nie znam specjalistow od tych tematow w Szczecinie) i krotki zywot po remoncie. Nie wiem ile daje taka naprawa i na jaki czas jest swiety spokoj. Jezeli bede mial wylozyc 3000 - 5000 zl to chcialbym przez najblizsze dwa, trzy lata wymieniac tylko olej... :?

Moj automat powolutku pada. Naprawa to ladny kawalek grosza. Za mniejsze pieniadze moge miec manuala i swiety spokoj. Mam przejechane ponad 250tys. Nie wiem jak poprzednik traktowal moja becie ale skrzynka jest juz lekko kulawa. Obawiam sie ze za pol roku naprawa pociagnie za soba spore koszty... :(

Czy nikt nigdy nie bawil sie w podobna przekladke? belgus mam watpliwosci co do tej wymiany mostu. W Omedze wystarczyla zmiana walu (roznica w dlugosci). Czy most w automacie jest inny niz w manualu? Najbardziej jednak interesuje mnie problem elektroniki. Czy bedzie jakis problem z komputerem sterujacym silnikiem, czy jest to bez znaczenia? Pozdrawiam

Sam walnie wystarczy??? :shock: Most tez trzeba zmieniac??? :jawdrop:

Witam, przegladalem formu ale nie napotkalem podobnego postu. Mam 525 TDS automat. Chce wrzucic mu manalna skrzynie. Pytanie - co bedzie niezbedne i jakie problemy moge napotkac? Oczywiscie bede potrzebowal skrzynie manualna ze sprzeglem, listwe pedalow, wal napedowy i oslone dzwigni zmiany biegow do manuala. Czy to wystarczy? To moja pierwsza becia i nie mam doswiadczen w tej kwestii. Kiedys robilem taka przekladke w Omedze B. Obylo sie bez klopotow. Becia jednak jest bardziej zaawnsowana technicznie. Czy wymiana skrzyni, podlaczenie sprzegla, wymiana listwy pedalow, wymiana elementow na konsoli i nowy wal zalatwia sprawe? Czy jest potrzebna jakas elektronika? Jezeli ktos ma jakies doswiadczenia w tej kwestii to prosze o pomoc. Nie jestem doswiadczonym mechanikiem ale radze sobie. Jezeli ktos podpowie na co uwazac i co jeszcze bedzie potrzebne to bede bardzo wdzieczny :D

Moim zdaniem sedan ladniejszy ale kombi praktyczne :) Co do rwd i Xi to z rwd mniej problemu i mniejsze spalanie. Jezeli chodzi o uwagi to na poczatku forum jest chyba cos przyklejone na ten temat. Calkiem obszernie :) Polecam.

Wniosek zlozyc zawsze warto. Ja mam kwote o ktora upominac sie lepiej nie bede :norty: Wydaje mi sie jednak, ze to przedwczena radosc. Myslicie, ze nasze zlodzijskie panstwo odda cos co juz wpadlo do skarbony? Rzuca tyle klod pod nogi, ze wiekszosc ludzikow pewnie odpusci temat. Coz, zloto dla wytrwalych :D

Sliczna.... Tylko od razu trzeba kupic dwie :mrgreen: Druga na czesci bo kupic cos do takiego cuda to jak znalezc igle i to nie w stogu siana a w calej stodole :mad2: