Stary - bez urazy, to jest tak z dupy zrobione, że mało kto się zainteresuje cesją z cenami na zasadzie "priv". Pisze się zawsze prawdziwe kwoty z odsetkami chyba, że masz jakiś amulet, dzięki którym one nagle znikną. A rekalkulując leasing (skracając) można je zmniejszyć, ale nigdy się ich całkowicie pozbyć, więc radzę napisać w ogłoszeniu jak to realnie wygląda, albo się tego auta szybko nie pozbędziesz. Popytaj ludzi to Ci napiszą, że to prawda chyba, że lubisz ten dreszczyk niepokoju, jak auto miesiącami wisi i traci na wartości.
Nowe sztuki w niezłych cenach też nie ułatwiają, a ta Twoja z tego, co widzę po tych kombinacjach alpejskich z odsetkami do najtańszych nie będzie należeć.