Szkoda kasy. Zużyte pierścienie, rowki w tłokach. Pierścień działa jak pompka i przeciska olej do komory spalania. Albo zanagarowany pierścień olejowy. Ale to wszystko teoria. Jeździć obserwować. Pchanie kasy w remonty silnika w tak stary samochód nie bardzo ma sens według mnie.
Zrobisz silnik, nie wiadomo co poleci za 3 miesiące? Skrzynia, rozrusznik, alternator, a może chłodnica?
Ja w swoje e60 gdyby nie to że dłubie przy niej sam wydałbym już może z 10k na mechaników. Na wiosnę rozrusznik 400zł, a teraz CCC. Ciągle coś...
A i jeszcze jedno. Przy robieniu rozrusznika też wymieniłem odmę na febi i wszystko działa, bierze tyle samo oleju co brała.