Zapewne pierw jest zaciągany ręczy a potem po zgaszeniu silnika dopiero jest wrzucany P. Zrób test, pierw sam zaciągnij ręczny, potem P a na końcu zgaś silnik i powinno być tak samo.
Mi nie pasi ta opcja, bo zawsze czekam przynajmniej 30s na wystudzenie turbiny, więc nogi na pedale nie chce mi się trzymać
Informacyjnie, bo chyba nie było: Jak wrzucimy P na pochyłości i auto wykryję zbyt duży spadek, to ręczny (autohold) się sam zaciągnie. Tak więc można powiedzieć, że auto jest idiotoodporne Ma to rozwiązanie też wadę, bo jak auto stoi równo a np. jedno koło stoi na krawędzi krawężnika, to autohold nie zadziała Dlatego ja zawsze będę polecał, że jak nie jest równo, to pierw zaciągamy ręczny (to co później, to zależy od pochyłości).