Skocz do zawartości

zalew

Zarejestrowani
  • Postów

    4 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zalew

  1. http://www.cardomain.com/ albo po prostu wrzuc zdjecia na http://flickr.com z opisami
  2. dodam moze jeszcze, ze od fakt chylenia sie do upadku np. takiej firmy jak chrysler, ktora na przestrzeni ostatniej dekady slynela z nieudolnego zarzadzania, jest mniej wart odnotowania niz pierwsza w historii od ponad 70 lat strata toyoty... to daje do myslenia bardziej niz to ze problemy maja koncerny kraju wirtualnej ekonomii. taka ciekawostka - prezesi 3 koncernow, gdy udali do prezydenta blagac o dofinansowanie, kazdy przylecial firmowym jetem :D jeden sie zawstydzil jak od razu dziennikarze to podchwycili i wracal do siebie hybryda (co oczywiscie bylo rownie smieszne jak przylot jetem)
  3. tata to jedno z najwiekszych przedsiebiorstw swiata, to ze samochody robi tanie i brzydkie nie ma tu nic do rzeczy, wiec moze wykupywac takie marki jak jaguar i land rover, sponsorowac zespoly f1, kiedys moze wykupi klub pilkarski czy cokolwiek innego drogiego.. byl pomysl, zeby marki ktore nie moga miec logo fajkow mialy logo zywnosci produkowanej przez powiazane koncerny.. logo taty czy logo chipsow paprykowych, co za roznica, to tylko naklejka.
  4. zalew

    M8 i inne wersje specjalne

    http://www.bmwblog.com/2009/01/01/91-bmw-850ci-the-convertible-that-was-never-built/
  5. jak ktos za mna ma przeciwmglowe ktore mnie oslepiaja (niektore oslepiaja, tez nie wiem czemu) to odpalam tylne przeciwmglowe.. przewaznie wtedy jadacy za mna odruchowo hamuje myslac ze to hamulce i dlatego ze go razi... potem gasze, on podjezdza blisko to znowu mu odpalam... czynnosc powtarzam do skutku (lub jego braku), przy okazji zabija nieco czas w trasie :P gdyby inne aspekty ruchu drogowego typu styl jazdy polakow nie podnosily cisnienia, to temat oswietlenia chyba nie bylby dla mnie drazniacy.
  6. fajna ta beema (w przeciwienstwie do poprzedniej z tegoz programu, i abstrac.h.ujac ze te 'pojedynki' to niezly stragan) i szacun za mody tds'a, fajny i wyrozniajacy sie projekt... tylko folie lustrzane mogl sobie darowac, pasuja jak piesc do nosa, juz lepiej bylo delikatne czarne folie a najlepiej piece. ale i tak bardzo fajnie... ladnie zrobione moje ulubione bbs'y
  7. o BMW tez slyszalem wiele niepochlebnych opinii... w kazdej firmie zdarzaja sie wpadki i niezadowoleni klienci, ale to co oferuja w wiekszosci wypadkow zamyka TU (i nie tylko) droge do wyludzen... sa tez na tym swiecie zli prawnicy i na takiego tez mozna trafic, co nie zmienia faktu ze wiekszosc rozpraw z TU z udzialem prawnikow jest wygrana.. DAS to przyklad, jak sie chce to mozna wynajmowac prawnikow po fakcie jesli kogos stac.
  8. w niemczech nalicza sie od mocy (ktora tez jest 'prestizowa') zamiast pojemnosci a komunistami nie byli (przynajmniej RFN, ktory teraz obowiazuje :)).. oba parametry same w sobie sa tak samo jalowe. w uk jesli dobrze kojarze na ubezpieczenie (chociaz nie wiem czy odpowiednik OC czy AC) ma wplyw np zawod i dziennikarz z wiadomych wzgledow dostanie duzo wieksza skladke niz prawnik czy lekarz.. za to jest mechanizm umozliwiajacy wykupienie taniego ubezpieczenia przez mlodego kierowce (w Fifth Gear to pokazywali), gdzie sa ograniczenia w sposobie uzywania (np w przewozie rowiesnikow, coby na imprezke sie nie jezdzilo) ale za to skladki sa znikome i pozwalaja sie oswoic z samochodem w codziennej jezdzie (szkola, zakupy).. zasady naliczania skladek u nas to nic innego jak dorabianie teorii do kija i tyle, nie ma co sie glowic... jak zmieni sie pojemnosc na moc, emisje, metraz czy kolor, to proporcja osob poszkodowanych sie zmieni?
  9. DAS (http://www.das.pl) i po problemie. podstawowa sprawa na jakiej TU bazuja to niewiedza poszkodowanych. zanizanie na piewszy strzal jest norma, bo nic im to nie szkodzi ze sprobuja. a 90% osob nie drazy tematu tylko podpisuje to co im sie podsuwa pod nos, jest to standard - nastapila szkoda i juz nastepnego dnia moze zadzwonic do ciebie TU omamiajac cie ze juz wszysko gotowe, pieniadze na ciebie czekaja i tylko tu podpisik i po sprawie.. a papier na ktorym stawiasz podpisik zawiera klauzule ze zrzekasz sie wszelkich roszczen. wyobrazcie sobie, ze do znajomego zadzwonili dzien po szkodzie ze ma zdecydowac czy gotowka czy faktura.. a nie bylo przeciez nawet wyceny!! to bylo dzien po stluczce!!
  10. http://www.bmwblog.com/2008/12/08/bmw-7-series-and-its-amazing-headlights-system/
  11. obejrzyjcie test nowej fiesty w najnowszym odcinku [12x06], tylko trzymajcie sie mocno fotela. silnik nissana: http://en.wikipedia.org/wiki/Nissan_VQ_engine
  12. rozumiem o czym mowisz, rozumiem tez dlaczego jestes przyzwyczajony do pomaranczu.. wiem, ze geneza roznych ustawien swiatel wynika z czego innego (niegdys same dlugie proste drogi w usa a krotkie i krete w europie), ale wymuszanie odrebnych standardow to przede wszystkim proby izolacji rynkow (wymuszanie homologacji, certyfikacji, itd), a nie troska o uzytkownikow... dlatego denerwuje mnie mania normowania wszystkeigo co sie da i dorabianie do tego teorii. nie stanowiloby formalnego problemu ogloszenie jutro, ze samochody homologowane na usa sa w pelni funkcjonalne w polsce/niemczech/gdziekolwiek i wszyscy by sie przyzwyczaili; ale jakos jak wiemy zrobiono zabieg wrecz odwrotny.. poruszalem sie samochodem w miejscu gdzie byly zarowno samochody z pomaranczowymi jak i czerwnymi kierunkami (i prostym jak i skosnym przednim oswietleniem) i uwazam ze to kwestia przejechania kilkuset kilometrow by przywyknac... oczywiscie mozesz sie nie zgadzac, wiec umowmy sie ze zdolnosc adaptacji to sprawa subiektywna..
  13. i jeszcze powiedz, ze nie zrozumiales ze ma zamiar skrecic? to kolo zamkniete - to ze czujesz sie zaskoczony wynika z tego ze kiedys wprowadzono ta norme.. gdyby jej nie bylo to nie czulbys sie tak zaskoczony... gdyby na ulicy swiatla amerykanskie mialo 30% samochodow a nie 1% to bys przeszedl nad tym do porzadku dziennego... podobnie jest z przepisami odnosnie przyciemniania przednich szyb, ktore sa dorabianiem teorii do kija, i z wieloma innymi elementami, ktore trzeba bylo koniecznie 'unormowac', napedzajac obieg makulatury.. pomijajac swiatla na skrzyzowaniu, nie znam przepisu ktory by uzaleznial reakcje od koloru, wiec zmiana koloru kierunkowskazu nie powinna powodowac automatycznej dysfunkcji... wiele lat temu policja miala w zwyczaju czepiac sie o dokupione trzecie swiatlo stopu i tez dorabiano do tego filozofie, na szczescie juz odpuszczono (przynajmniej nieformalnie)...
  14. nie no spoko, domyslam sie ze pijesz do mojej awersji odnosnie polskich (i europejskich) norm dopuszczenia do ruchu.. po prostu uwazam, ze na pewnym etapie juz normy nie sluza ludziom tylko sluza samym normom jako takim, nie wiadomo czy cos ma realny sens, ale trzeba to jakos opapierkowac - kolor kierunkowskazu, stopien krzywizny ogorka... widze w opisie szwajcarie, wiec moge sie domyslac czemu zwrociles uwage na moje olewactwo ;) (mialem przyjemnosc poznac tamtejszy ordnung :))
  15. nie kandyduje wiec nie masz sie o co martwic, ale nie wiem po co wyjezdzasz z jakas wycieczka w moim kierunku.
  16. olewka albo 50pln zeby nie zwrocil uwagi.. ale czy to problem? wg mnie nadgorliwosc przepisow - jak przeczytasz wszystkie normy (jesli dobrze pamietamiem to zalacznik nr6 do rozporzadzenia MI dot. dopuszczenia pojazdow) to mozna sie za glowe zlapac ze ktos dostaje kase za wymyslanie tych norm - ilosc cm od podloza, od swiatla do swiatla, ilosc takich a takich lamp, cala tabela jest... mi to zwisa czy kierunek ktory mi mruga jest bialy, czerwony, zolty czy zielony. ale skoro cie to interesuje to odpowiedz zapewne jak wyzej. gdyby w stacjach kontroli byli nadgorliwi i sprawdzali wszystko to polowa pojazdow by odpadla za niehomologowane klosze, indexy par opon, itp itd. nie przesadzajmy, niech kosza za zawieszenia, lyse opony, rozprute wydechy i ustawienie swiatel, reszta to bzdety.
  17. domyslam sie ze sugerujesz lapowke za 'przeoczenie' tematu.. ja mialem inna sytuacje - mialem po stluczce wymieniane reflektory i jak odebralem fure od blacharza to jadac spostrzeglem ze zle oswietlam... podjechalem do znajomego warsztatu gdzie akurat nie glowny mechanik tylko kolezka co przy czymstam pomagal, wyregulowal mi.. no i ok.. jade, ale caly czas cos nie tak.. jade na przeglad, mowie do goscia - prosze zwrocic uwage na swiatla czy napewno ok bo mam wrazenie ze sa zle ustawione i moglibysmy od razu ustawic.. podszedl z magicznym przyrzadem, zaglada - OK!! no to ok.. ale akurat jak odjechalem (z podbitym papierem) zrobilo sie ciemno i widze - mam swiatla ustawione jakby to nazwac, po angielsku! swieca w lewo!! podoba sytuacje miala moja mama ze swoim samochodem - przeszla przez przeglad mimo ze w serwisie jej ustawili swiatla tak ze swiecily po drzewach i sama nic na drodze nie widziala, musiala sie upomniec o prawidlowe ustawienie w serwisie jeszcze raz. to nie koniecznie lapowki tylko olewactwo i picie wodki na zakladzie (koles ktory mi 'sprawdzal' swiatla zional na 2m). z innej strony patrzac - amerykanskie swiatla dlatego cie raza ze nie jestes przyzwyczajony.. pojezdzilbys 2 dni w kraju gdzie ludzie jezdza z amerykanskimi reflektorami i nie spostrzeglbys kiedy przestalo ci to przeszkadzac.
  18. zalew

    Chip do m30b35

    kilku chlopakow z 6.com.pl lata na tych chipsach (sprzedawcy tez tam sa na forum i znajdziecie o nich watki), odcinka ustawiana pod zamowienie.. osobiscie (jeszcze) nie sprawdzalem, bo nie mam kompa chipowalnego... afair jak ktos chce to moze nawet skrecic m30 do ponad 8krpm bo mapy tam siegna, tylko wiadomo, niezdrowo troche ;)
  19. ja dzieki spoznieniu w tym roku mialem oc warte 3k, boli. ten temat to nie uwaga na mtu czy uwaga na ptu tylko uwaga na siebie - czytac umowy i trzymac papiery. wiedza tyle co im powiesz albo splynie ze szkody. myslales ze tam siedza wrozki albo agenci cia?
  20. chyba tam ci bardziej pomoga http://cultstyle.pl/
  21. andrzej, nie ma co sie rozwodzic nad przypadkami marginalnymi. tez mi sie zdarza, ze jakas staruszka/staruszek przechodzi na czerwonym, nieraz nawet bardzo niebezpiecznie, ale sytuacje gdzie z winy kierowcy jest zagrozenie sa czestsze niz w wyniku pieszych, wiecej tez jest samochodow odbierajacych zycia niz pieszych przez ktorych doszlo do tragedii (wiem, sa przypadki ze ktos ominie pieszego i sam sie zabije, ale to nadal margines).. a wychowaniem dzieci niech sie zajmuja ich starzy, zycie 'dla przykladu' byloby nazbyt upierdliwe dla kazdego.. nurek ma racje, wiekszosc pieszych bardziej sie boi samochodu niz na odwrot. dobrym przykladem jest przejscie na placu bankowym blizej strony bylego kina capitol - mimo ze samochody powinny sie zatrzymac to ludzie stoja nie wykonujac nawet cienia gestu checi przejscia przez pasy.. czasem sie tam zatrzymuje, a czlowiek mimo to boi sie wejsc na jezdnie, i slusznie, bo w 90% moich zatrzyman samochody z pasow obok tna dalej, mimo ze za ew. potracenie przy niezatrzymaniu grozi im nawet wiezienie. okolice bazarow i centrow handlowych to miejsca gdzie trzeba szczegolnie uwazac, bo lenistwo dojscia do pasow albo czekania na swiatla jest nagminne niezaleznie od wieku ;)
  22. sa tez miasta ze wszyscy chodza po ulicy, samochody jezdza miedzy nimi i tez jakos leci... a jak probujesz przez taka ulice przejsc no nawet radiowoz przejedzie ci przed nosem nieustepujac :) aczkolwiek nie wszedzie, sa miejsca gdzie lepiej jako pieszy sie rozgladac 10 razy coby nie wrocic nogami do przodu :/
  23. bo wysoka kara lub upomnienie powodowalo, ze konczylo sie na upomnieniach (sama policja to przyznala); teraz jest mniejsza ale nieodwolalna i mniej wymagajaca litosci (jestem biedny student, jestem biedna babcia) a wczesniej zeby uniknac wysokiego mandatu za czerwone wystarczylo przejsc obok pasow i wtedy juz inna kategoria wykroczenia, nizsza :)
  24. gdyby bylo wiadomo ktora teoria jest w 100% prawdziwa to naukowcy juz by nie musieli nic badac... wiekszym problemem jest dla mnie promocja biopaliw, niz unijne normy emisji.. same zmiany w konstrukcjach silnikow to przede wszystkim nacisk na wydajnosc, a gdyby takie nie nastepowaly to jezdzilibyscie samochodami co maja 150koni z 7 litrow. a w m3 byly 4 cylindry i w 02 i e23 bylo turbo i jakos nie plakali ani owczesni kierowcy ani pozniejsi kolekcjonerzy :) jak to nie ma? jest porozumienie o rocznych limitach emisji. problem w tym ze porozumienia nie podpisaly w pelni np. usa, chiny, brazylia i indie; ktore sa najwiekszymi trucicielami... no greenpeace jest mocno kontrowersyjny delikatnie mowiac, niech sie zajmuja lepiej zwierzetami co im dobrze wychodzi; bo ich stanowiska w sprawie energii sa smierdzace sponsoringiem energetycznym na kilometr.
  25. przykre marcin, ale po co sie tak tym stresowac? to naturalna ewolucja technologii, ktora zawsze jest w jakims stopniu zalezna od czynnikow nie-mechanicznych... uwazasz swoje v12 za wolnossace cudo, a przy amerykanskich v8 z lat '60 ktore przy 9 litrach pojemnosci mialy 200koni, jest to wiertarka :) i ktos bedacy ortodoxem motoryzacji lat 60tych powinien krwawo pluc juz na lata 90te... troche dystansu, historia motoryzacji nie zaczyna sie na twoim samochodzie i to czym wiekszosc osob jezdzi i sie cieszy jest tez wynikiem takiej wlasnie ewolucji... np. przeciez variable valve timing to tez efektywnosc i ekonomia a jakos nikt z beemkowiczow na vanosie nie placze ze wydajnosc jego silnika nie jest osiagnieta czysto z pojemnosci.. poza tym, rynek jest nieprzewidywalny.. od 3 lat slysze i czytam ze juz za miesiac dwa benzyna bedzie kosztowac ponad 5pln, na kazde moje 'ale jakos nadal nie kosztuje' slyszalem ze juz zaraz bedzie i ze sie przekonam.. a co sie stalo - wiadomo - a teraz i tak jest wieksza cena niz powinna byc naprawde. w ekologiczny (a wlasciwie pseudoekologiczny) bullshit oczywiscie nie wierze, ale to inny rozdzial.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.