Skocz do zawartości

ollie

Zarejestrowani
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Kraków

Osiągnięcia ollie

Odkrywca

Odkrywca (4/14)

0

Reputacja

  1. Co do Twojego drugiego problemu to pisałem o tym niedawno tutaj http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=67&t=110384
  2. Winny jest, jak już napisał Michał89, najprawdopodobniej komputer sterujący pracą pompy. Jeśli masz dostęp do innego auta spróbuj go podpiąć. Znajduje się on nad schowkiem pasażera. Musisz zdjąć tą plastikową pokrywę, tam znadziesz dwa komputery. Na 90% winny jest ten dolny. U mnie objawy były takie same jak podajesz i pomogła wymiana tegoż komputera.
  3. Nie jestem pewien jak jest w E46, natomiast w starszych autach np. E30, czy MB W123 było tak, że na środkowy nawiew nigdy nie leciało ciepłe powietrze (niezależnie od ustawienia). Powodem było to, że ciepłe powietrze wiejące na twarz może powodować senność i zmęcznie. Ale tak jak mówię, nie jestem pewien jak jest w nowszych autach.
  4. Dołączam się do gorących niepozdrowień dla dwóch debili w swoich E46 coupe którzy dziś koło 21:40 wyprzedzali mnie na nowohuckiej tuż przed rondem Dywizjonu 303 (Kraków). Rejestracji pierwszego nawet nie zdążyłem zobaczyć, drugiego - srebrnego zaczynała się na KMY. Przelecieli koło mnie, później wszystkim dookoła walili długimi, robiąc między nimi "efektowny" slalom i tak cały czas. O prędkości już nawet nie wspomnę. Tak dalej panowie, twórzcie pozytywny wizerunek posiadaczy BMW :duh:
  5. Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy, choć to nie tyle o wygodę chodzi co o bezpieczeństwo. Kiedy ustawiasz odległość siedziska od pedałów to ustaw tak, żeby przy maksymalnym wciśnięciu pedałów nogi w kolanach były minimalnie zgięte. Chodzi o to że przy wypadku najczęściej wciskasz do oporu hamulec, a czasem i sprzęgło (gaz raczej nie, choć kto wie :D ). Jeśli miałbyś wtedy wyprostowane nogi, a w sytuacji stresowej, przy maksymalnym napięciu mięśniowym nawet przeprostowane, to bardzo łatwo o uraz kolan, nie wspominając co by się stało przy cofnięciu pedałów względem tułowia. Generalnie miazga z kolan. A jeśli ustawisz się tak jak to opisuje to nogi po prostu zegną się mocniej.
  6. Witam Ja przede wszystkim proponowałbym Ci kupno poduszki lędźwiowej. Nie kosztuje to dużo, a znacznie poprawia komfort. Jest tego pełno na allegro, ale możesz też poszukać w sklepach medycznych. Co do samego ustawienia fotela, to mogę Ci tylko doradzić żeby oparcie było w miarę pionowo. Jeśli jest ustawione "na leżąco" to że tak powiem zadek zjeżdża, miednica się przechyla i właśnie w odcinku lędźwiowym tworzy się zgięcie w kierunku przeciwnym do naturalnego. Ustawienia pozostałych części fotela nie mają aż takiego wpływu na odcinek lędźwiowy. Tak więc poduszka+dobrze ustawione oparcie i powinno być OK.
  7. A czy przyspiesza normalnie?? Masz jakieś porównanie do "zdrowego" 2.4 td ?? Jeśli z niedziałającym obrotomierzem auto jest zmulone to bankowo wina jednej z tzw. jednostek DDE. Znajduje się toto nad schowkiem pasażera (pod plastikiem). Jeden jest większy (ten niżej) i to zazwyczaj on pada. Jeśli dobrze pamiętam, to psuje się tam przekaźnik kwarcowy i naprawa kosztuje często więcej niż takowy "komputer" z odzysku. Do niego trafia sygnał o obrotach i oprócz tego że wysyła sygnał do obrotomierza, to steruje też mieszanką. Kiedy padnie, auto jest zmulone bo dostaje niewłaściwą mieszankę. U mnie przy okazji przestawał też działać ekonomizer. Na początku przestawało wszystko działać na chwilę, później już padło na amen. Jeśli masz kogoś znajomego kto ma auto z tym samym silnikiem (może być też E34) poproś go o podpięcie jego komputera do twojego auta. Jeśli zadziała, masz winowajcę :D
  8. Również mam nadzieję że policja wreszcie zainteresuje się nie tylko HIDowcami, ale wszystkimi którzy oślepiają na najróżniejsze sposoby :D
  9. ollie

    ktore wolicie?

    Ja również pomimo bycia absolutnym dieslo-maniakiem, polecałbym benzynę z powodów które Mauro już podał: dieslem to trza umić i o niego dbać :D
  10. A ja myślę że najbardziej opłacalne przy soczewkach, jest nie inwestowanie w jakieś HIDy, żarówki udające ksenony itp. bo po primo: bez zestawu poziomującego i spryskiwaczy oślepisz tych z przeciwka, po secundo :D te żarówki udające ksenony plus niewiadomo-ile niszczą odbłyśnik (w drastycznych przypadkach mogą go stopić). Najrozsądniejszym pomysłem według mnie, sam noszę się z tym zamiarem, jest oddanie lamp do renowacji (jest kilka ofert na alledrogo). W porównaniu do tych kosmicznych żarówek nie jest to takie strasznie drogie (ok.80 zł za sztukę), a efekt długotrwały. Czytałem opinie o tym zabiegu osób które restaurowały swoje MB W114 i piszą że efekt na prawdę świetny.
  11. A czy ja napisałem że nie oślepiają?? Oczywiście że oślepiają. Ale ten temat założyłem o halogenach...
  12. Nigdy nie próbowałem czarów żeby je zgasić, ale może to jest metoda... A mentalność powinni raczej zmienić ci w mgłą w głowie. PS. Występują halogeny do jazdy dziennej, przciwmgielne oraz dalekosiężne. Oczywiście mówię o tych dokładanych, jeśli chodzi o montowane przez producenta to w dużej większości przypadków są to przeciwmgielne.
  13. Nie oślepiają Cię halogeny przeciwmgielne?? To może ja mam coś z oczami... A źle ustawione światła to już inna bajka. Daleki jestem od twierdzenia że nie oślepiają, bo oczywiście oślepiają, ale halogeny włączasz Ty, a źle ustawionych świateł w swoim samochodzie wielu kierowców nawet nie zauważy. A co do tej Szwecji to ja będę się uperał że chodzi im o halogeny/dodatkowe światła do jazdy dziennej, a nie o halogeny przeciwmgielne.
  14. puchi123, ależ ja jak najbardziej popieram jazdę cały rok na światłach, nigdzie nie napisałem że jest inaczej (ten temat był już zresztą wałkowany na lewą stronę). I owszem, można jeździć na specjalnych dokładanych lampach do jazdy dziennej (czy to LED, czy innych wolniej zużywających się od zwykłych świateł mijania), czy ringach itd. Ja piszę konkretnie o lampach przeciwmgielnych, i szczerze wątpie żeby w Szwecji popierano oślepianie innych kierowców.
  15. Witam!! Bardzo często widuje kierowców z "mentalną mgłą", tzn jadących w dzień i w nocy na halogenach (przeciwmgielnych) przy normalnej widoczności. Próbuję to zrozumieć, ale jakoś nie wiem co nimi kieruje. Rozumiem że jest obowiązek jazdy na światłach, ale chyba żarówki w halogenach zużywają się równie szybko co w zwykłych światłach (więc to by odpadało), nie wspominając o tym że przeicież te światła przy zwykłej widoczności oślepiają jadącego z przeciwka/ przed takim pacjentem. Chyba nawet jest na to paragraf, ale nie słyszałem jeszcze o kimś kto dostał za to mandat, co by zresztą potwierdzała ilość aut jeżdżących na halogenach. Co wy o tym myślicie?? Czy też zdarza wam się jeździć na halogenach?? Chętnie poznam argumentacje drugiej strony :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.