Nie prawda... Alternator jest de facto samowzbudna pradnica pradu zmiennego, z prostownikiem. Prad maksymalny jest ograniczony reaktancja uzwojen statora. Reaktancja uzwojenia rosnie wraz ze wzrostem obrotow silnika, a co za tym czestotliwosci generowanego pradu. Predzej alternator padnie z powodu braku obciazenia. Nastepuje wtedy niekontrolowany wzrost napiecia mogacy uszkodzic diody prostownika. To nie jest moc, tylko maksymalny prad, jaki moze dac alternator przy znamionowym napieciu. Jednostka mocy jest wat [W] Slaby alternator nie utrzyma napiecia sieci pokladowej potrzebnego do w miare szybkiego naladowania akumulatora, ktory bedzie naladowany dopiero po dlugiej jezdzie. glupoty piszesz :duh: