Kupujac auto uzywane nie ma sie wpływu na to gdzie i jak właściciel je mył. Jedni maja faze i pucuja na dwa wiadra inni jada na automat i maja gdzies jak wyglada lakier, lub nie maja czasu czy miejsca na bawienie sie w mycie reczne, wazne dla takich by byl czysty. Akurat to nie jest dla mnie wyznacznikiem gruzu, bo co innego auto zlochane i poobijane a co innego majace hologramy ze zlego mycia. Moja byla lekko porysowana. Wiec potrzebna byla korekta przed nalozeniem powloki i jakos sie tego nie wstydze. Zreszta np dekory w slupkach w g sa tak delikatne ze i mycie na 5 wiader nic nie da bo i tak sie porysuja i tak. I 5 tys tez bym nie zaplacil za ceramike.