KOLEKCJONER

Jeżdżę 2 dzień tylko na benzynie i silniczek chodzi jak nowy, brak opisywanych przeze mnie wcześniej objawów. Mechanik, u którego byłem ( nie gazownik ) zalecił przelecenie ok. 200 km tylko na benzynie i sprawdzenie, czy później problem się powtórzy. Jutro spróbuję już pojeździc na gazie, gazownika mam chyba dobrego, bo nie wiem, czy pamietasz Kai, ale to właśnie Ciebie sie radziłem odnośnie kupna touringa i montażu gazu, założyłem w aes Bytom i wszystko było cacy aż do zimy. Byłem z ta usterką u Błażeja i było ok, ale przez 1 dzień... Teraz jestem już zmuszony oddac go na dłużej do niego, bo nie po to płaciłem za sekwencje, żeby jeździc na pb :)

No i okazało się, że to nie błędy... Nazajutrz to samo :( Dziś usłyszałem od mechanika, że przez gazownie ( Stag 300 ) kasują się mapy sterownika silnika ( czy coś takiego ), nie wiem, o co chodzi, bo się na tym nie znam, jeśli ktoś się na tym zna to bardzo proszę o jakieś rady, bo nie wyobrażam sobie demontażu półrocznej instalacji, co zasugerował mechanik...

Przecież mówię, że gratuluję wyniku, pewnie te -300 kg pozwala Ci to osiagnac... :)

Odwiedziłem wreszcie serwis i problem rozwiązany ! Okazało się, że miałem błędy w sterowniku silnika, podobno wywołane przez gazownię . Zapłaciłem 35 zł i auto jeździ cudownie :D Polecam Elektromechanika Z. Trawnik Rybnik.

Grzechooo jeżdzę 2 razy na miesiąc z Katowic do Wrocławia, trasę pokonuję ze średnią prędkością 120-160 i staram się, żeby wskazówka na ekonomizerze nie wychylała się powyżej 12l, co nie jest łatwe biorąc pod uwagę ciągłe górki, wzniesienia... Nigdy nie spalił mi poniżej 10 l na takiej trasie. Jestem w stanie uwierzyc w 9 l, ale 7 litrów to dla mnie nierealne w tym aucie, z tym silnikiem, a jeśli możliwe, to winszuję takiego wyniku i współczuje silnikowi :) Pozdrawiam

2.0 do 7 litrów?! Sorry, ale chyba z żaglami ;) Mój Touring jest w idealnym stanie, jak go kupiłem walnąłem trasę ok. 500 km i przy jeździe naprawdę oszczędnej, przy prędkości max 120 spalił średnio 10 l. Myślę, że 7 l to nieosiagalny wynik, chyba, że przy 80 km/h ( co to za jazda... ) :modlitwa:

Tak sobie czytam o tym nivo i sie zastanawiam, czy czasem moja tds-a też nie ma nivo, bo tył się położył na glebie, od amorków o ile kojarzę odchodzą jakieś przewody... czy wg. numeru nadwozia mogę sprawdzic, czy moja TDS-a posiada nivo? Chętnie bym się dowiedział co w ogóle miał w serii, bo to składak...

tds-a jest zajechana jak koń po westernie ( nie moja wina ), ale Touring jest jak nowy, ma instalację od kilku miesięcy, muszę nim jeździc w tym stanie do poniedziałku i serce mi sie kraja, jak tak sie męczy :(

Ja z moim Touringiem też mam problem, już pisałem o nim na forum, ale żadnej konkretnej odpowiedzi nie otrzymałem... Jak go rano odpale i chodzi oczywiście na benzynie, to jest jakby zblokowany, naciskam gaz, a on nie reaguje, popuszczam, to troche sobie podwyższa obroty. Jak chce ruszyc to muszę go wrzucic na min 1,5 obr. jade na 1/3 gazu, bo przy mocniejszym wciśnięciu silnik hamuje... i tak ciągnę każdy bieg powolutku do 2 tyś. i zmiana, bo już za mocno wciskam gaz i hamuje - to tyle jeśli chodzi o benzynę, jak już się troche rozgrzeje i przełączy się na gaz to zaczyna się prawdziwa katorga dla auta, silnik zaczyna przerywac, jakby brakowało paliwa, czy nie palił na wszystkie gary, aż się cały trzęsie, muszę jechac albo na minimalnym gazie, albo na wysokich obrotach, żeby silnik pracował normalnie, dopiero jak naprawdę porządnie rozgrzeje tj. po jakiś 15 km. szarpaniny, to wydaje sie, że wszystko wraca do normy, choc i tak " szkubie " na wolnych obrotach, potrafi sie zatrzymac na 1,2 tyś obr. lub z kolei ma za niskie ok.500-600 i co mnie najbardziej przestraszyło w czasie hamowania z prędkości ok 100km/h i wrzuceniu luzu na dłuższą chwilę niż wymaga zmiana biegu, często gaśnie silnik!! Reasumując... zima to wielki wróg dla naszych BMW, obie moje bunie chodziły bez zarzutu dopóki temperatury nie spadly poniżej 0, teraz padła mi TDS-a, Touringiem boje się jeździc w takim stanie, a mechanik dopiero na pon.

nie ma jak ciężkiego gada wypchnąc ;) , z przodu krawężnik, dookoła auta, wspomaganie nie działa, ślisko, nawet jak do wypchnę , żeby był w miarę równolegle do toru holowania ( teraz jest prostopadle ), to musiałbym miec jakaś ultrakrótką linkę, bo przy normalnej długości nie zmieszczę się Touringiem, żeby go odholowac... niecierpie zimy !!!

ja bym tam szybko nie rezygnował z Mobila... moja TDS ma pewnie ( nie znam faktycznego ) kosmiczny przebieg, leje od początku Mobil 10w40 i praktycznie od wymiany do wymiany zero dolewania, dwa razy zalałem go Shellem i wziął ok. 0,5 na 10.000 km

Drogi moze byc taki bendix?Da sie to ustrojstwo na mrozie wymienic?Stoje na ciasnym parkingu, nawet nie mam go jak zaholowac do mechanika :cry2: :cry2:

jak ja go teraz zdemontuje na tej Syberii :P :cry2:

chciałem rano odpalic moją TDSę i nic nie reagował, więc pomyślałem - akumulator... Ładował się przez 7 h i zaczął bulgotac, dało mi to do myślenia, bo gdyby był padniety, to w 7 h w życiu by sie nie wziął za bulgotanie. Po zamontowaniu aku w aucie probuje odpalac i niby już kręci, a z silnika słychac jakby rozpędzenie rozrusznika i nagle się zatrzymuje z trzaskiem ( nie znam zasady działania rozrusznika )... kilka prób i to samo... prawie odpala i nagle znow slychac rozpędzanie jakiegos urzadzenia i trzask - zatrzymanie. Co to może byc? Z góry dzięki za info!

Jeśli miałbym do wyboru benzynę w idealnym stanie i TDS-a, to wziąłbym tds-a, mam złe doświadczenie z tds-ą, ale kupiłem składaka z ..uj wie jakim przebiegiem, poszły mi wtryski, rozrząd, pompa wtryskowa... Po regeneracji pompy silniczek zbiera się wyśmienicie, mój Touring może się schowac ze swoja elastycznością, TDS ma świetną kulturę pracy, ale wybrac musisz sam :)

Mam TDS-a i benzyne na gazie, jesli czuc gaz w srodku, to nie dlatego, że tak własnie mają auta na gaz, tylko coś jest nie tak z instalką, a co do smrodu na zewnątrz to wielokrotnie jechałem za swoja tds-ą i na odwrót i gazu nie czułem w ogóle , a z tds-y czuc typowy dieslowski smród...

Czy to TDS , czy benzyna jesli chcesz pojezdzic to po pierwsze samochód powinien byc bezwypadkowy, po drugie szukałbym egzemplarza w idealnym stanie. Kupiłem TDS jakieś 6 lat temu, było to moje drugie auto w życiu i jeszcze wtedy nie miałem pojęcia jak kupic dobre auto, i kupiłem z pozoru w dobrym stanie, wszystko było cacy, a później to już tylko sypały się tysiączki. Pół roku szukałem Touringa w benzynie w idealnym stanie i znalazłem: 1- właściciel z Włoch, bezwypadkowy, udokumentowany przebieg 180 tyś, skóra jak nowa, blacha idealna, zawieszenie jak nowe i okazało się , że to zupełnie inna klasa, a niby też E34. Także jeśli już koniecznie chcesz BMW, to tylko zadbany egzemplarz, bo utoniesz w wydatkach, jak będziesz chciał je doprowadzic do odpowiedniego stanu.

Silnik może i dobry, bo jeśli w fajnym stanie to sama frajda, dobre przyspieszenie, piękne brzmienie , no i malutko pali jak na tą pojemnośc bo przy normalnej jeździe nie przekroczy 7 l, problemy się zaczynają przy usterkach pompy, wtrysków, przy wymianie rozrządu, można zostawic ładnych kilka tysięcy... Cena TDS-ek też jest wysoka za ładny stan, znajdź lepiej 2,5 24v z sekwencją...

Właśnie obawiam się tych kolein, bo w Touringu mam zimówki 225/60R15 i na koleinach się bardzo nieprzyjemnie jedzie, co dziwne w TDS-ie mam 225/55R16 i duzo swobodniej sie prowadzi, uklad kierowniczy jakby lżej chodzi i mniej musze kontrowac tor jazdy, z tego co widziałem to większośc ma na takich felgach 235/45 i 255/40 na tył...

Dzięki, oglądałem już te tabele, chodziło mi raczej o porady użytkowników felg w tym rozmiarze i w tym modelu :)

Kupiłem jakiś czas temu felgi http://allegro.pl/item284219965_bbs_rs_skrecane_oryginal_bmw_17_8_i_9_cali.html i zastanawiam się jakie opony będą dobre, widziałem E34 na podobnych felgach i miała na przód 235/45/17, a na tył 255/40/17. Z góry dzięki za rady!

Witam, odkąd zaczęło być zimno mam następujący problem ze swoim BMW ( 520I na sekwencji ), a mianowicie jak temperatura wynosi ok. 0 st. to rano samochodem nie da sie jechać, dodaje gazu a on zwalnia i sie dusi, jakby nie chodzi na wszystkie gary, lekko puszczam gaz przyspiesza i znów sie dusi, dopiero po przejechaiu ok 4 km. wszystko w miare wraca do normy, jak się przełączy na gaz to z kolei szarpie całym układem napędowym, szczególnie jak trzymam go na delikatnym gazie, przy porządnym depnięciu idzie jak igła, jak się rozgrzeje do 90 st. w zasadzie wszystko jest ok. ale kilka razy zdarzyło mi się, że przy hamowaniu z dużej prędkości i wrzuceniu " luzu "silnik zgasł, albo próbował zgasnąć, ale nagle podniósł sobie obroty - totalna magia :) Z góry dzięki za pomoc

Ja najpierw ujeżdzalem CC 900 na gażniku, palił malutko, psuł się co miesiąc... miał swój urok ;), chciałem nim przesunąć lohrę z ośmioma samochodami, ale urwałem jej tylko lampę i rozerwałem pół "cintka" :) Z kolejnym autem miałem dylemat, albo rozklekotana E30, albo coś tańszego w eksploatacji i wybrałem peugeota 205 w wersji roland garros 1.4 75 km, który na 400 m "łykał" dwa razy mocniejsze samochody :D Peugeot fruwał jak szalony, ale postanowiłem, że wreszcie musze spełnić marzenie i szukałem BMW do 94 r. w idealnym stanie, trwało to pół roku aż znalazłem 520i E34 Touring 94r. bezwypadkowa, od 1 właściciela, przebieg 180 tyś. srebrna, czarna skóra, jak nowa, klima, 2 szyberdachy, elektryka itd. stan poprostu kolekcjonerski, wsadziłem sekwencję i śmigam...

Mówisz 30 sek.? Skoro mówisz, że to jedno z najgorszych zebezpieczeń, to pomyśl ile zajmuje wymiana komputera, na moje oko to łącznie z otwarciem maski jakieś 10 sek, więc immobilisery i inne też są g.... warte? Nadal uważam, że profesjonalisty nic nie zatrzyma, ale nieraz złodziej ma tylko kilka minut i właśnie takie blokady jak blokada skrzyni biegów i blokada zamka maski może uniemożliwić kradzież w krótkim czasie...

Wymieniałem jakiś rok temu rozrząd w swojej tds-ie ( łańcuchy, ślizgi, napinacze itp. ) wraz z uszczelką pod głowicą, części były albo oryginalne BMW, albo z GM ( Opel - silnik stosowany w Omedze ) i nie jest prawdą, że będziesz musial wymieniać pierścienie itp., moja ma przejechane ponad pół miliona i nie trzeba było tego robić, za części z 30 i 40 % rabatem zapłaciłem ok. 1500 zł, za robote o ile pamiętam 500 zł