Plan się nie zmienia, w przyszłym roku na wakacje chciałbym sprawić sobie E91 330d. Raz że w końcu wyjdę z tej kuriozalnej grupy podwyższonego ryzyka wiekowego co do ubezpieczeń (nie jestem szowinistą, ale patrząc pod kątem statystyk wypadków to kobiety powinny płacić zwiększone OC/AC przez całe życie, są wyjątki, jak na przykład moja jeszcze nieślubna, ale raczej są to wyjątki potwierdzające regułę :) ). Druga sprawa że samochód zostaje w rodzinie (mam nadzieję) i wiem że mając go pod okiem nie szkoda mi wydać na nie trochę $ w tym roku, tak żeby przez kolejny rok jeździło się przyjemniej (mam nadzieje że do czasu rychłego zakupu następcy). A rocznie robię około 30-40k także zależy mi na tym żeby wymienić to smutne wnętrze na coś wygodniejszego :cool2: