Shodan

z tego co wiem to mozna to zmenic jadac do serwisu w pl zeby przestawili

kurde rozpisalem sie straszliwie, tylko że to do e36 :duh: :duh: ale w e46 pewnie większość podobnie :mad2:

W inspekcje II wchodzą czynnosci z oil service i inspection I: Oil service: -wymiana oleju i filtra oleju Inspection I -w skrzyniach automatyczych sprawdzic poziom oleju (nie dotyczy M44 i M52 po wrześniu 1997) -sprawdzic z pod auta stan wszystkich węży czy nie ma wycieków -sprawdzic stan wszystkich pasków i wymienić w razie potrzeby -sprawdzic zuzycie elementów zawieszenia i ukladu sterowania -sprawdzic grubosc okladzin hamulcowych (także w bebnach) -sprawdzic dzialanie hamulca recznego -sprawdzic stan wydechu i jego mocowan -sprawdzic dzialanie i stan pasów bezpieczenstwa -naoliwić wszystkie zamki -wymienić filtr pyłkowy -sprawdzić ustawienie świateł -sprawdzic działanie spryskiwaczy i wycieraczek -sprawdzić czy nie ma błędów w programie sterującym silnika -przeprowadzić test na drodze Inspection II -wymienić świece -wymienić filtr powietrza -wymienić olej przekładniowy (nie dotyczy M44 i M52 po wrześniu 1997) -wymienić olej tylnego mostu (nie dotyczy M44 i M52 po wrześniu 1997) -sprawdzic stan układu przeniesienia napędu - w modelach z tarczami z tyłu sprawdzic stan okładzin klocków i zacisku od recznego Co druga Inspection II -wymienic olej w skrzyni biegów (nie dotyczy M44 i M52 po wrześniu 1997) -wymienic filtr paliwa (nie dotyczy M44 i M52 po wrześniu 1997) -sprawdzic stan sprzęgła -wymienic pasek rozrządu w M40 (lub co 4 lata) Gdy wyświetla się zegarek na wyświetlaczu lub co 2 lata: -wymienić płyn hamulcowy -wymienić płyn chłodzący Tak więc jeśli chcesz przeprowadzić inspekcje II to musisz tez przeprowadzic czynnosci z oil service (wiadomo) i z inspekcji I a także bycmoze te czynnosci dodatkowe co sa na koncu. powodzenia :cool2:

proponuje poczytac ten temat - podałem tam namiar do zakladu który sprzedaje same wewnetrzne szkła reflektorów - sprzedają wysyłkowo, koszt niewielki, wyglądają jak nowe, są szklane więc już ich nie popalisz :cool2: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=54530&highlight=shodan ps. W UK produkowali samochody TYLKO z reflektorami soczewkowymi, we wszystkich wersjach nadwozia, compakty też, i to do końca produkcji, ciekawe dlaczego?

wczoraj mialem inspection II w serwisie BMW robione, zalali mi castrol LongTec pelen syntetyk no i dzisiaj tez mam bialy nalot na korku :duh: a olej chyba dobry? Też robie krótkie trasy, ale na poprzednim oleju tego nie było. Chyba warto sprawdzić czy korek jest szczelny, czy termostat działa poprawnie i sprawdzić odmę. To tyle.

opony hankook to są opony amerykańskie, a nie koreańskie :duh: mają tego samego producenta co bodajże bridgestone. Mam zimówki hankook i bez rewelacji, ale tragedii też nie ma. Rzcej zaliczyłbym do przeciętniaków...

316i M43 to moje pierwsze BMW, to wogóle moje pierwsze auto i jestem z niego w 100% zadowolony. Wystarczy do dynamicznej jazdy, nie pali dużo, w trasie też jest super. Moje było bezawaryjne. Oczywiście nie ma takich osiągów jak 6 cylindrowe silniki, ale jako pierwsze auto potrafi wiele wybaczyć i wiele nauczyć, szczególnie podczas zimy :wink: Nie wiem czy ktoś uważa 316 za padlinę ? ale dla mnie jest ok. Mam teraz takze 318is i oczywiście różnica w osiągach jest zauważalna, ale chyba wiecej niz 140 KM na razie mi niepotrzebne. Z drugiej strony nie róbmy porównań 316 vs jakieś japońskie auta, czy 316 vs 325... to auto nie jest do ścigania :duh: tylko do "sprawnego" przemieszczania się. pozdrawiam

jasne, ale nie wiedziałem że różnica będzie aż tak duża... e36 ma 10 punktów, 2 :jawdrop: za zderzenie czołowe i 8 za boczne. e46 ma juz 25!

IMHO fotoradary powinny zawsze robić zdjecia z tyłu (tak jest w wiekszej czesci europy) aby np w nocy nie "strzelać" lampą błyskową kierowcy prosto w oczy. Robiąc zdjęcie z tyłu kierowca widzi błysk w lusterku tylnym, wie że nabroił, ale nie jest oślepiony...

Wierzyć mi się nie chce: Jeżdze po manchesterze (miejsce 4) prawie codziennie, po samym centrum, często też po Leeds i musze przyznać że jest całkiem szybko i sprawnie.. po za godzinami szczytu. Z samego rana i w okolicach godziny 17 jest korek, nawet na obwodnicy i autostradzie ( :mad2: ) ale po za tym jest dużo lepiej niż w Polsce. Napewno szybciej niz 30km/h! Ograniczenie w centrum jest 45km/h ale przed radarami zawsze trzeba zwolnić, ergo jeździ sie szybciej... Ciekawi mnie w jakich warunkach przeprowadzano to badanie. Skąd ten cytat?

4. Jeśli nie wyprzedzasz jedź prawym pasem- gdy są trzy lub więcej trzymaj się również prawego a nie środkowych - jeśli nie wyprzedzasz dokładnie. zresztą zauważyłem że ludziska często wogóle nie używają najwolniejszego (czyt. skrajnego zewnętrznego) pasa... chyba dla nich to wstyd. zdecydowana większość wlecze się powolutku środkowym pasem, więc można ich wyprzedzić tylko pasem najszybszym :duh: i już są 3 pasy zapchane. raz jade najszybszym pasem, a tu koles jedzie 120. Wszyscy wyprzedzają go środkowym. Ja chcialem po ludzku wiec jade za nim i jade... wkurzylem sie i pomrugalem, nawet zaczalem trąbić :mad2: i nic... wiec wyprzedzilem go środkowym jak cala reszta. Jak jechalem koło niego to zobaczylem ze auto prowadzi chłopaczek, z palcem w buzi. :duh: miałem ochote go staranować normalnie. Druga sprawa to jadąc rozbiegówka rozpędźmy sie do tych 100 na godzinke :wink: Jadąc wolniej niż pojazdy na najpowolniejszym pasie, (czyli zwiekszajac roznice predkości miedzy naszem autem a tymi juz na autostradzie) zmniejszamy swoje szanse na "wciśnięcie sie" na ten pas. Krew mnie zalewa jak jakas babcia w mikrze zatrzymuje sie na koncu pasa bo nie udalo sie wjechac, bo te auta tak pędzily... :duh:

ostrzeżenie jak najbardziej potrzebne, warto przystosować prędkość do warunków panujących na drodze (gadam jak policjant z tv :duh: ) BeEmWu nie wiem co ci przeszkadza. Życzę wszystkim bezpiecznego weekendu (tego co zostało) :cool2:

co do stanu dróg - oczywiście ich stan, zaplanowanie okolicy, sieć itd powinna być cały czas modernizowana/rozbudowywana po to, aby przez miasto (i nie tylko) można było jeździć szybciej i bezpieczniej. hopka powinna być usunięta juz dawno temu, pewnie. Ale nie po to żeby Z. mógł testować swoje ferrari, ale po to, aby jakaś pani bez nadzwyczajnych umiejętności mogła bezpiecznie i sprawnie pokonać tę drogę. Autostrady powinny być rozbudowane aby w wakacje szybko dojechac nad morze itd. Wyremontujmy drogi i zwiększmy na nich ograniczenie do 70 czy 80, jestem za w żadnym wypadku nie po to, aby "butować swoje bawarki", ferrarki czy inne auta. Nie po to by jeździć z prędkoscią nie dającą szans na reakcję... :naughty:

Dziennikarze czasem ćwiczą wymowę, uczą się tekstu itd. więc to dla mnie nic dziwnego że gadał do siebie. Wkurza mnie natomiast to że "Maciek" czy też "Pan Maciek" robiony jest na biednego niewinnego aniołka. Panowie mnie też denerwuje stan naszych dróg ale niezależnie od ich stanu po mieście nie lata sie wiecej niz 100 km/h. Nie mówmy o ograniczeniu 50 bo to powinno obowiazywac tylko w centrum, przy szkołach, szpitalach, cmentarzach itd. I tak mało który z nas przestrzega 50, nie oszukujmy się. Co nie znaczy że łamiąc przepisy jeździmy jakoś super niebezpiecznie. Inną sprawą jest jazda z prędkością 200km/h. Na autobahnie w niemczech tak można jeździć bo nachylenie, promień zaktętów nie przekracza 4% bo tak zostaly skonstruowane. W UK jest jeszcze więcej autostrad niz w niemczech, ale polatać 200 mozna na niewielu bezpiecznych odcinkach. Po prostu zakręty są za ciasne, PASY ZA WĄSKIE itd. Ja jadac w UK 200km/h po autostradzie czuję że to zawrotna prędkość, krajobraz zaczyna mijac niebezpiecznie szybko, samochody jadace wolniejszym pasem jakby staly w miejscu... Dzieje sie tak poniewaz uczucie predkosci jest wielokrotnie potęgowane podczas jazdy bardziej krętą, wąską drogą. Jak musiał ją czuć Zientarski? Z pewnością wiedział (i czuł) jaką prędkością jedzie, nie musiał nawet patrzec na licznik. Nie zwalajmy tutaj na stan dróg, drogowców, policję czy kogo tam jeszcze. TO TYLKO JEGO WINA. Ten czlowiek jest niepoważny. Nie dał koledze żadnych szans. 200km/h po miescie? Głupota to mało poiedziane. Po prostu zabił kolegę i siebie pewnie też... Równie dobrze mógł przystawić mu broń do skroni i poczekać aż na wyboju broń "przypadkiem wypali" Czy zdajecie sobie sprawę z jaką energią porusza się ponad 1000kg ciało z prędkością 200 km/h?? Gdyby tam stał powiedzmy inny samochód (ktoś zmienia koło) To "pan maciek" przeciąłby go jak papier... przeleciałby przez inne auto jak przez kartonowy model. Ferrari z taką predkoscią jest jak pocisk... Jak czytam takie wiadomosci to starch na droge wyjechać, bo jakiś zietar czy inny nadziany debil zabije mnie i moją żonę. Dziwi mnie prowadzona tu naiwna dyskusja, marginalizowanie błędu kierowcy, zwalanie winy na kogo popadnie. Gdyby rozbil sie kierowca bmw to inne by w mediach wrzaly komentarze, że debil, że morderca. A takie ferrari sie rozbije z zientarem i co? "pan maciek" sorry ale nie mam dla tego gostka żadnego szacunku aż mi słów brakuje jak o nim myslę. Powinien iść siedzieć za to co zrobił i już. flash :clap: isys :clap: edit: najlepszy tekst: że go poniosło, że się zapomniał... Panowie o czym tu mowa? Mój pies raz sie rzucił na kanapke z szynką. Zapomniał się a może i go poniosło, bo to zwierzę. Człowiek pędzący 200km/h to już nieporozumienie. Jak nie potrafi kontrolować swoich odruchów to niech nie siada za kierownice, bo prowadzenie auta polega na odruchach właśnie, kto się nie kontroluje moze skonczyc jak pan Z. edit2; dodam jeszcze tylko że cieszę się że nie ma więcej ofiar, że nikogo tam nie było, żadna rodzina nie jechała tamtędy akurat... bo "maciek" mógłby trafić np w autobus i zabić więcej ludzi niż niejeden seryjny morderca!!

Oglądałem właśnie crash-test e36 no i porównałem wyniki testów NCAP e36, e46, i e91 i się przeraziłem. E36 ma półtorej gwiazdki, a e46 ma juz np 4!!! Szok. :shock:

witam od kilku godzin przeglądam tematy o sprzęgle i kole dwumasowym ale nie znalazłem nic o dotyczącym mnie (mojego auta) problemie. proszę nie linczować, szukanie na tym forum bywa dość trudne :duh: O co chodzi: 1.Podczas spokojnej jazdy gdy mam 1 lub 2 bieg po gwałtownym naciśnięciu pedału sprzęgła słyszę takie dziwne stukanie - chrobotanie przez jakąś sekundę. Tak jakby sprzęgło głośno działało. Jakby coś tam waliło. Wciskam sprzęgło - chrobocze. Nie mam pojęcia bladego o mechanice więc co to może być? Czy to sprzęgło do wymiany?? Dodam że się nie ślizga... 2. Czy w moim aucie koło zamachowe jest dwumasowe czy jakieś inne? Jakiś czas temu po zgaszeniu auta strasznie trzepało silnikiem ale wymieniłem poduszki silnika i jest ok. Jak sprawdzić stan tego elementu? 3. Kolejna bardzo denerwująca mnie rzecz: czasami na rozgrzanym silniku słychać pojedynczy stuk, dość cichy (i do tego wyczuwalne drgnięcie pedału hamulca) wydobywający się z częstotliwością 2-3 sekund. Drgniecie pedału jest wyczuwalne dokładnie w momencie tego stukotu i tylko gdy mam wciśnięty hamulec. Ten stukot słychać tylko we wnętrzu auta, gdzieś zza deski rozdzielczej. 4. Czy poduszki skrzyni, lub elementy łączące wal ze skrzynią mogą mieć związek z w/w problemami?

w takim razie 420 za komplet - jak pisałem nie pamiętam dokładnie, tylko ta kwota mi sie trzyma gdzies w odmętach pamięci :D

mam tłumik końcowy firmy Walker, chciałem raczej wyciszyć auto, bez żadnego "basiku" i na wolnych obrotach jest naprawdę cichy. Podczas jazdy jak się na obroty wkręca bardzo ładny dźwięk, ale jeśli ma być pomruk to nie wiem czy by ci przypadł do gustu...

kupiłem w październiku amorki Sachs i mogę je polecić choć były strasznie drogie. dostałem 3 lata gwarancji koszt około 420 zł za sztukę - juz nie pamiętam dokładnie. W każdym razie drogo...

witam Panowie może pomożecie mi w moim problemie bo ja jestem w tym temacie zielony... gdy cofam, przy maksymalnie skręconych kołach czasem słychać głośny stuk, do tego można to wyczuć tak jakby samochód wjechał przednim kołem w małą dziurkę. Codziennie parkuję w pracy w tym samym miejscu, ale okazało się że tam nie ma na ulicy żadnej dziury :duh: To sie dzieje tylko jak skręcę koła do oporu i jak zaczynam cofać. Podczas jazdy do przodu jest ok. Czy to jest tuleja wachacza padnięta czy może coś innego? mam e36 czy zawieszenie bardzo się różni?

dziki sie ostatnio rozbestwiły, może to przed zimą? ostatnio na drodze Koszalin - Szczecin zobaczyłem że z naprzeciwka ktoś mi mruga długimi i awaryjnymi więc porządnie zwolniłem. Na poboczu kręciła się rodzinka dzików, cale szczęście nie wybiegły mi pod samochód... no i kierowca tego samochodu bardzo ładnie się zachował bo kto inny to by olał i nie dał żadnego znaku...

klocki powoli przestają piszczeć i prawie nie czuć już spalenizny więc chyba będzie ok, co do sprężyn to mechanik stwierdził że sprężyna była przekręcona czy przesunięta jakoś, i że poprawił i że teraz wszystko będzie oki. zobaczymy :wink: dzięki wszystkim za pomoc :cool2:

klocki założyli polskiej firmy break czy jakoś tak a tarcze jurid. flash: nie oczekuje że ktoś mi powie co jest nie tak w moim aucie - pytam tylko czy ww objawy są normalne po takich wymianach czy też nie, do tego chyba nie trzeba ci szklanej kuli i nie musisz zaraz na mnie naskakiwać :mad2: teraz już wiem że to nie są zdrowe objawy i czym prędzej pojade do mechaników żeby to sprawdzili...

Ostatnio wymieniłem kilka części w moim aucie, ale odnoszę wrażenie że mechanicy nie zrobili wszystkiego tak jak powinni, ale wolę się najpierw popytać na forum zanim pojadę z jakimiś reklamacjami. Wymieniłem między innymi klocki hamulcowe i tarcze z przodu. Po tej wymianie nawet po leciutkim naciśnięciu hamulca czuję w samochodzie smród jakby palonej gumy. Czy to normalne że klocki się w taki sposób docierają czy też coś jest tam spaprane? Po za tym hamulce piszczą :? Wymieniłem też sprężyny tył (KILEN) oraz amorki tył (SACHS). Nie są obniżające tylko zwykłe. Przez pierwszy dzień wszytsko było w porządku i jeździ się zdecydowanie lepiej, ale drugiego dnia po wymianie z lewej strony zaczęło coś łomotać. Tuleje wachaczy wymieniałem w lutym więc to chyba nie to, dzwięk jakby sprężyn... :| czy to normalne po takiej wymianie że sprężyny się układają czy jak? czy też walić do reklamacji z tym. Nie znam się na mechanice więc wolę zapytać zanim pojadę do zakładu z pretensjami chociaż wydaje mi się to nie normalne że po wymianie zawiasu zaczyna on łomotać a klocki tak śmierdzą że czuć je nawet na świeżym powietrzu i mocno w aucie. Po za tym czy zapach spalonej gumy jakby jest normalny dla klocków hamulcowych?

mam Bosha kupione na Allegro i nie narzekam, ale słyszałem wiele pozytywnych opinii o wycieraczkach Champion