Skocz do zawartości

BMW zimą.. Co zrobić kiedy zakopiemy się w śniegu...


eXiDe

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 181
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ...

 

Ręce nie marzną....

 

A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek

 

pozd.

Edytowane przez natural
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jeszce lepsza nie wychodzic z domu :norty:

 

Dlaczego ?

U mnie jest + 5 a w nocy +1 jaki problem śniegu ani widu ani słychu . :lol: Spacerek dobra rzecz :cool2: Nawet byłem tydzień temu na rybach i idąc przez las znalazłem kilka gąsek . :shock:

Aby tak dalej !!!! :D

Domek nad najczystszym jeziorem na Mazurach - Wakacje - Święta - Ferie - Weekendy - Sylwester -http://domkinarty.spanie.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ...

 

Ręce nie marzną....

 

A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek

 

pozd.

 

Jasne Fiskars najlepsza ale i kosztuje swoje . Ja mam taką jeszcze z wojska - zieloną rozkładaną z drewnianym trzonkiem ale się pewnie nie nada :duh: :wink:

 

Proponuję jeszcze wiaderko i kijek oraz grabki i foremki aby był komplet i koniecznie fiskars lub od Disneya.Moz jakieś zaklęcia dla początkujących kopaczy w śniegu :lol:

 

Polecam filmik poglądowy :

Domek nad najczystszym jeziorem na Mazurach - Wakacje - Święta - Ferie - Weekendy - Sylwester -http://domkinarty.spanie.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ...

 

Ręce nie marzną....

 

A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek

 

pozd.

 

Jasne Fiskars najlepsza ale i kosztuje swoje . Ja mam taką jeszcze z wojska - zieloną rozkładaną z drewnianym trzonkiem ale się pewnie nie nada :duh: :wink:

 

Proponuję jeszcze wiaderko i kijek oraz grabki i foremki aby był komplet i koniecznie fiskars lub od Disneya.Może jakieś zaklęcia dla początkujących kopaczy w śniegu :lol:

 

Polecam filmik poglądowy :

 

 

A to jak się to robi bez zabawek z piaskownicy :

 

 

Pozdr.

Domek nad najczystszym jeziorem na Mazurach - Wakacje - Święta - Ferie - Weekendy - Sylwester -http://domkinarty.spanie.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ...

 

Ręce nie marzną....

 

A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek

 

pozd.

 

Jasne Fiskars najlepsza ale i kosztuje swoje . Ja mam taką jeszcze z wojska - zieloną rozkładaną z drewnianym trzonkiem ale się pewnie nie nada :duh: :wink:

 

Proponuję jeszcze wiaderko i kijek oraz grabki i foremki aby był komplet i koniecznie fiskars lub od Disneya.Moz jakieś zaklęcia dla początkujących kopaczy w śniegu :lol:

 

Polecam filmik poglądowy :

 

a Ciebie co ugryzło?

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A to jak się to robi bez zabawek z piaskownicy :

 

 

Pozdr.

 

a spróbuj wyjechać z takiego miejsca autem bez napędu 4x4, nie ma szansy bez odgarnięcia śniegu

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę mi doradzić. BMW to moja pierwsza zima. Na sylwestra jedziemy w góry. Mam szczerą nadzieje, ze nie zasypie nie wiadomo jak, ale będę zmuszony podjechać pod dość strome wzniesienie ok 20metrów i tam jeśli będzie śnieg raczej n pewno nie podjadę.

 

http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-kn-90-205-55-16-i-inne-warszawa-i1986690541.html nadadzą się ?

www.scooterkingz.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopytko, łańcuchy warto mieć. Jednak mi by się nie chciało ich zakładać specjalnie aby wjechać pod takie krótkie wzniesienie. Szybciej łopatą załatwisz temat, niż założysz tradycyjne łańcuchy. Jeżeli jedziesz w więcej osób, to kup kilka łopat :D Niekonieczne też Ty musisz się zakopać, może ktoś inny przed Tobą. Wtedy chcesz czy nie chcesz, musisz mu pomóc i mały zestawich surwiwalowy w postaci saperki jest na wagę złota.

 

P.S

W Zakopanem zima. To nie pierwszy śnieg w tym sezonie, jednak teraz jest już fajnie biało. No i można się spokojnie poślizgać RWD :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów o łańcuchach:

 

1. Generalna zasada jeśli chodzi o grubośc oczka łańcucha, im większe oczko np 12mm tym łańcuchy lepiej wgryzają się w śnieg i z większej opresji jest większa szansa wyjechać. Ale są tez minusy, mniej komfortowo się jedzie i wszystko czuć na kierownicy. Najmniejsze jakie widzialem w sklepie to były chyba 8mm. Myśle, że zotym środkiem będzie 10-11 mm wielkość oczka.

2. Montaż i demontaż łańcuchów - to moim zdaniem kluczowy czynnik, pod kątem ktorego należy dobierać sobie łańcuchy. Wiadomo w E90 jest dość niedużo miejsa, żeby wsadzić rece do nadkola i zamontować łańcuchy, zamontowac jeszcze prawidłowo. Oczywiscie bardzo często nadkole jest zaklejone śniegiem, dlatego jak dla mnie łatwośc montażu jest bardzo istotną rzeczą.

 

3. Są łańcuchy niemarkowe i markowe takie jak PEWAG, THULE i kilka innych. Marka nie ma tu aż tak dużego znaczenia jak zastosowane rozwiazania.

 

Najprostrze łańcuchy to zwykły łańcuch zapinany za kołem i z przodu bez żadnych napinaczy, cena od 80 PLN. Lepiej mieć takie w samochodzie niż nie mieć wcale ale chyba dałbym sobie z nimi spokój. Markowe proste łańcuchy to koszt ok 150 PLN.

 

Potem są łańcuchy z napinaczem, jednym czy dwoma, moim zdaniem zdecydowanie warto kupic takie z napinaczem automatycznym niż samemu zatrzymywac sie do jakiś czas i sprawdzac napiecie łańcuicha na kole. Łańcuchy z automatycznym napinaczem to koszt od 250 PLN.

 

Kolejne dodatki to wstawki w łańcuchu kruszące lód, oczka mają specyficzny kształt i ponoć zdecydowanie lepiej sobie radzą na bardzo śliskiej drodze, lodzie itd. Taki model spotkałem w firmie Thule, oczywiście samonapinacz lub dwa. Dodatkowo opcjonalnie w niektórych zestawach są takie plastikowe dyski - ochraniacze felg. Moim zdaniem wszystko zależy od bodowy opony i jej rozmiaru, w mojej zimówce felga jest osadzona znacznie głębiej wewnątrz nadkola niz sama opona i nawet przy zwykłym lańcuchu felga nie powinna ucierpieć. Ale jak już jest tarcza ochronna w zestawie to czemu nie. Takie zestawy to ok 450 PLN w góre.

 

Kolejna rzecz to udogodnienia montażu i demontażu. Jest jeden Model firmy PEWAG SNOX Pro

który zamiast sztywnego okrągłego drutu, który zakłada się za kołem na coś w rodzaju elastycznego drutu, który nasuwa się na koło jak "oring". Moim zdaniem to rozwiązanie jest na drugim miejscu jesli chodzi o wszystkie łancuchy do wzięcia. Firma Thule ma standardowy montaz łańcucha zapinając drut za kołem ale demontaż jest już bardzo prosty, wystarczy pociągnac za specjalny zamek
i to jest na trzecim miejscu jesli chodzi o mój ranking. Dwa powyższe modele to koszt ok 500-650 PLN

 

Są jeszcze łańcuchy jak dla mnie nr 1, których montaż jest już kompletnie bezproblemowy

po prostu nasuwa się je na koło, nic nie zapinajac ani z przodu ani z tyłu. Nakłada się tylko uchwyt na jedną ze srub z przodu, naciąga i łańcuch wskakuje na swoje miejsce. Koszt niestety od 1350 PLN.

 

Które łańcuchy wybrać? Wszystko zależy kto gdzie mieszka i ile jeździ, jeśli mieszkałbym w górach gdzie ciągle zalega śnieg itd to rozważyłbym kupno najlepszych łancuchów ale jeśli jedziecie w polskie góry tylko na kilka dni to może warto zastanowić sie nad tańszym rozwiązaniem. Numer 2 i 3 z mojego rankingu są opcją rozsadną cenową i bardzo wygodną jesli chodzi o typowe łancuchy. Co do tańszych, to jak nuż mówiłem lepsze jakiekolwiek niż żadne.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko pięknie opisujecie itd... ale...

 

mam łańcuchy pewaga, model sportmatik i teraz pytanie... czy któryś z Was wogóle poza teoretyzowaniem próbował założyć te łańcuchy na felge 17 calową z kapciem 245/40/17 przy zawieszeniu m-pakietowym i załadowanym bagażniku... ŻYCZĘ POWODZENIA...

 

próbowałem zakładać zeszłej zimy i po 20 min prób jak włożyć PALEC między oponę a nadkole zrezygnowałem i pojechałem inną drogą...

 

niestety ale przy dużym kole i małej odległości pomiędzy oponą a nadkolem nic nie założycie...

 

p.s.

zwróćcie uwagę, że na filmach instruktażowych każde auto ma szczelinę pomiędzy oponą a nadkolem ok 10 cm, tak aby weszła ręka i mogła zapiąć łańcuch od "wewnętrznej" strony opony

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko pięknie opisujecie itd... ale...

 

mam łańcuchy pewaga, model sportmatik i teraz pytanie... czy któryś z Was wogóle poza teoretyzowaniem próbował założyć te łańcuchy na felge 17 calową z kapciem 245/40/17 przy zawieszeniu m-pakietowym i załadowanym bagażniku... ŻYCZĘ POWODZENIA...

 

próbowałem zakładać zeszłej zimy i po 20 min prób jak włożyć PALEC między oponę a nadkole zrezygnowałem i pojechałem inną drogą...

 

niestety ale przy dużym kole i małej odległości pomiędzy oponą a nadkolem nic nie założycie...

 

p.s.

zwróćcie uwagę, że na filmach instruktażowych każde auto ma szczelinę pomiędzy oponą a nadkolem ok 10 cm, tak aby weszła ręka i mogła zapiąć łańcuch od "wewnętrznej" strony opony

 

pozdrawiam

 

stary ale czyja to wina? łańcuchów czy twoja, że wybrałeś sobie mało uniwersalne auto i w zimie w pewnych warunkach odpada? Jeśli chce się mieć bajery to trzeba teraz zapłacić 1300 PLN za jedyne łańcuchy, które wchodzą w gre w twoim przypadku

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to że poziom forum schodzi na psy... przez 3 strony trzepiecie o pierdołach... ilu z Was rzeczywiście odczuwa potrzebę posiadania saperki, łańcuchów itd... to moja 3 zima z "tylnym napędem" jeździłem wszędzie (trasy, góry polskie i zagraniczne) i nigdy nie miałem z tym problemu...

 

coraz więcej trzepania tematów i postów tylko po to by pokazać staż na forum :mad2:

 

p.s.

tak, wydałem 7 stów na łancuchy 3 lata temu i uważam że to była głupota, bo każdy zdeczko bardziej rozwinięty kierowca poradzi sobie w warunkach zimowych w jakich się poruszamy... pedał gazu nie ma położenia 0-1

 

p.s.2

w zeszłym roku 30 listopada byłem akurat w lublinie (dla przypomnienia lublin ogłoszono odciętym od świata z powodu opadów śniegu) i niewyjaśniony sposób zajechałem do lublina, pokręciłem się i wróciłem... bez łańcuchów...

 

także operatorom 0-1 życzę powodzenia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to że poziom forum schodzi na psy... przez 3 strony trzepiecie o pierdołach... ilu z Was rzeczywiście odczuwa potrzebę posiadania saperki, łańcuchów itd... to moja 3 zima z "tylnym napędem" jeździłem wszędzie (trasy, góry polskie i zagraniczne) i nigdy nie miałem z tym problemu...

 

coraz więcej trzepania tematów i postów tylko po to by pokazać staż na forum :mad2:

 

p.s.

tak, wydałem 7 stów na łancuchy 3 lata temu i uważam że to była głupota, bo każdy zdeczko bardziej rozwinięty kierowca poradzi sobie w warunkach zimowych w jakich się poruszamy... pedał gazu nie ma położenia 0-1

 

p.s.2

w zeszłym roku 30 listopada byłem akurat w lublinie (dla przypomnienia lublin ogłoszono odciętym od świata z powodu opadów śniegu) i niewyjaśniony sposób zajechałem do lublina, pokręciłem się i wróciłem... bez łańcuchów...

 

także operatorom 0-1 życzę powodzenia :lol:

 

super! ale nie każdy jest takim super kierowcą, co wszystko ogarnia jak ty.

 

Co innego jesli jezdzisz po mieście czy innych drogach mocno zasypanych a co innego jak jesteś np w górach. Wjeżdzałem pod górkę na wysokim biegu, niskie obroty i nawet najdelikatniejsze naciśnięcie gazu powodowało, że auto się uślizgiwało i tu łańcuchy by się sprawdziły. Nawej niewiadomo jaki kierowca przy stromym śliskim podjeżdzie nie za bardzo sobie poradzi.

 

Druga sprawa, dojeżdzajac do domu jade drogą , która jest czyms w rodzaju delikatnego wąwozu, sporo śniegu z łąki jest nawiewane właśnie na droge. Trafiłem na moment, kiedy było to jezdze nie odśnieżone. Prawie przejechałem, powiesiłem się na brzuchu. Gdybym miał saperkę to sam bym soibe poradził a tak trzeba było kołować łopate i dopiero wyjeżdzanie.

 

Takze bez przesady. Sam zawsze ciesze się na opady śniegu i wcale się nie obawiam trudnych warunków ale są czasem takie miejsca, ze chośbyś nie wiem jakim był kierowcą, nie dasz rady.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, bo sam mieszkam w górzystym terenie a kobietę mam z okolic gdzie łapią Słowackie sieci komórkowe, tak więc mam to wszystko na co dzień i nie wiem co powiedzieć. Nigdy nie miałem łańcuchów na kołach, a moje doświadczenie mniej polega na tym "jak wyjechać" a bardziej "kiedy przestać udawać bohatera i odpuścić".

 

Na długie trasy w czasie intensywnych opadów - CB, nawigacja, saperka, dużo paliwa w baku oraz jeżeli jedzie się z dziećmi to wszystko co potrzebne aby nie zaczęła się panika w korku. Wszyscy wpakujemy na koła najdroższe łańcuchy, a drogę i tak zastawi przeładowany TIR na letnich łysych oponach. W ubiegłym roku tak podczas opadu śniegu stanęła w miejscu Zakopianka na ponad 4 godziny, ludzie zostawili samochody na poboczach i dalej poszli pieszo ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, bo sam mieszkam w górzystym terenie a kobietę mam z okolic gdzie łapią Słowackie sieci komórkowe, tak więc mam to wszystko na co dzień i nie wiem co powiedzieć. Nigdy nie miałem łańcuchów na kołach, a moje doświadczenie mniej polega na tym "jak wyjechać" a bardziej "kiedy przestać udawać bohatera i odpuścić".

 

Na długie trasy w czasie intensywnych opadów - CB, nawigacja, saperka, dużo paliwa w baku oraz jeżeli jedzie się z dziećmi to wszystko co potrzebne aby nie zaczęła się panika w korku. Wszyscy wpakujemy na koła najdroższe łańcuchy, a drogę i tak zastawi przeładowany TIR na letnich łysych oponach. W ubiegłym roku tak podczas opadu śniegu stanęła w miejscu Zakopianka na ponad 4 godziny, ludzie zostawili samochody na poboczach i dalej poszli pieszo ...

 

Pozdrawiam

 

kilka lat temu dokładnie w piątek 13-ego lutego gdzie jeszcze nie miałem BMW pojechałem sobie na walentynki do zakopanego,

kuuurde, od warszawy do zakopca cała droga 50km/h gdyz albo korki albo tyle sniegu ze szok

godzina 1.00 rano, jadę sobie spokojnie wspomnianą przez kolegę wyżej zakopianką patrzę a tu TIR.. okej... ale jakoś się zbliża i zbliża... co się okazało on się zsuwał po drodze i zaczęło go obracać w poprzek, nie powiem minę miałem mniej więcej taką -> :shock: <- ale udało się ominąć...

Moim zdaniem na zimę to najważniejsze są dobre opony (oraz saperka aby się wykopać;p).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.