Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ostatnio rozmawiałem z kolegami na temat klimatyzacji. I wielu z nich twierdzi, że lepiej dla sprężarki wyłączać klimatyzacje chwilkę przed wyłączeniem silnika ponieważ przy gaszeniu i uruchamianiu sinika sprężarka nie ma smarowania i dzięki temu dłużej podziała. Chciałem dowiedzieć się co koledzy z forum myślą na ten temat :)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano
Nie wiem czy to wpływa na żywotność ale jakoś tak sam z siebie robię właśnie tak zawsze.
Opublikowano

Sprezarka klimatyzacji jest smarowana olejem, ktory jest zawarty w czynniku chlodniczym, wiec jaki jest zwiazek smarowania z jej obrotami i prawdopodobnie cisnieniem oleju silnika?

Nie sprawdzalem, ale prawdopodobne jest, ze uruchaniajac silnik, elektromagnetyczne sprzeglo sprezarki zalacza sie z opoznieniem, a przy zatrzymywaniu silnika - wylaczeniu zaplonu - natychmiast puszcza.

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

Opublikowano
a ja mam cały czas włączoną ( zima, lato) snieżynkę i nie bawię się w żadne jej wyłączanie lub włączanie. Poza tym , jeżeli klimatronic jest ustawiony w trybie " auto"(tak mam ustawione na stałe), to włączona śnieżynka nie oznacza wcale, że kompresor klimatyzacji pracuje.
Opublikowano
witam ja tez przed zgaszeniem silnika wylaczam klime gdyz tak mi powiedzial gosc ktory zajmuje sie klimatyzacjami. :D

Niech ten bajkopisaz jakos to uzasadni.

Racje ma adamsaba, tak powinno sie uzywac klimatyzacje. Pozycja Auto, to automatyczne sterowanie i gdy chlodno, to klima nie pracuje, mimo swiecacej konnrolki na klawiszu, tak samo jest Jeep'ie tylko tam sniezynka swieci sie wyswietlaczu klimatronika, gdy A/C jest zalaczona automatycznie. Zima jej brak.

Moze temu specjaliscie chodzi nie o smarowanie sprezarki, tylko o wychlodzenie skraplacza i spokojne wyrownanie sie cisnien w ukladzie, tylko po co :?:

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

Opublikowano
a ja mam cały czas włączoną ( zima, lato) snieżynkę i nie bawię się w żadne jej wyłączanie lub włączanie. Poza tym , jeżeli klimatronic jest ustawiony w trybie " auto"(tak mam ustawione na stałe), to włączona śnieżynka nie oznacza wcale, że kompresor klimatyzacji pracuje.

Ja robię tak samo od 2 lat :) i wszystko działa bez problemu ale wolałem zasięgnąć waszej opinii :)

Opublikowano

Najlepiej miec liste kontrolna przed zatrzymaniem silnika :mrgreen:

No i przed opuszczeniem pojazdu :lol:

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
a ja mam cały czas włączoną ( zima, lato) snieżynkę i nie bawię się w żadne jej wyłączanie lub włączanie. Poza tym , jeżeli klimatronic jest ustawiony w trybie " auto"(tak mam ustawione na stałe), to włączona śnieżynka nie oznacza wcale, że kompresor klimatyzacji pracuje.

Ja robię tak samo od 2 lat :) i wszystko działa bez problemu ale wolałem zasięgnąć waszej opinii :)

Ja od chyba 5ciu i wszystko jest ok :cool2:

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Opublikowano

tylko o wychlodzenie skraplacza i spokojne wyrownanie sie cisnien w ukladzie, tylko po co :?:

 

Po to, że wyłączana klima wczesniej nie powoduje tak szybkiego osadzania się syfów (w tym grzybów) - na logike ma to jakies uzasadnienie, zeby przewietrzyc uklad po włączonej klimie.

Wybieram zdrowie zamiast wygody, bo jakos specjalnie mnie to wysiłku nie kosztuje, zeby sięgnąć i wcisnąć A/C

Opublikowano

Sprezarka klimatyzacji jest smarowana olejem, ktory jest zawarty w czynniku chlodniczym, wiec jaki jest zwiazek smarowania z jej obrotami i prawdopodobnie cisnieniem oleju silnika?

Nie sprawdzalem, ale prawdopodobne jest, ze uruchaniajac silnik, elektromagnetyczne sprzeglo sprezarki zalacza sie z opoznieniem, a przy zatrzymywaniu silnika - wylaczeniu zaplonu - natychmiast puszcza.

 

Tak jak kolega pisze, sprężarke smaruje czynnik i uruchamia sie z opóżnieniem, a jak jest zbyt zimno to właczy sie na moment i rozłączy. Nie ma możliwości jej uszkodzenia.

Mozna wyłączyc klime wcześniej jedynie po to by temperatura w aucie powoli zrównala sie z temp. na zewnątrz (o ile ktos tak bardzo chłodzi wnetrze) zapobiegnie to przeziembieniu. Nic po za tym. Krótko mówiąc ,można klimy w ogóle nie gasic ;D

Opublikowano
tylko o wychlodzenie skraplacza i spokojne wyrownanie sie cisnien w ukladzie, tylko po co :?:

 

Po to, że wyłączana klima wczesniej nie powoduje tak szybkiego osadzania się syfów (w tym grzybów) - na logike ma to jakies uzasadnienie, zeby przewietrzyc uklad po włączonej klimie.

Wybieram zdrowie zamiast wygody, bo jakos specjalnie mnie to wysiłku nie kosztuje, zeby sięgnąć i wcisnąć A/C

Oki, to jest jakies uzasadnienie, ale trzeba wtedy troche czasu, aby osuszyc parownik i przez to uniknac powstawania plesni, ktorej zarodniki sa cholernie szkodliwe.

Dobre mikrofiltry kabinowe z weglem aktywnym redukuja to zjawisko.

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

Opublikowano

Nie zgodze sie, ze redukuja całkiem - choć przyznam racje, ze swieze, niezapchane syfem filtry kabinowe to podstawa. Czyli zmieniamy co rok na wiosnę.

Z kolei w kanalach wentylacyjnych zawsze sie zbiera wilgoć i trzeba to przewietrzyc - dlatego każdy trąbi o wyłączanie klimy przed zatrzymaniem się, bo nie tylko w parowniku zbiera sie syf, ale także w całym ukladzie wentylacyjnym.

Nawet jest to wskazane dla zdrowia - takie stopniowe ocieplanie w aucie, zeby później uniknac sporej roznicy temperatur wysiadajac z auta.

Opublikowano

Z czym sie nie zgadzasz?

 

:duh:

[...] redukuja całkiem [...]
:duh:

Redukcja to nie eliminacja. :nienie:

 

Azeby uniknac klopotow ze zdrowkiem, najlepiej temperature wnetrza ustawic wedlug wzoru:

 

T = (temperatura zewnetrzna / 2) + 9

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

Opublikowano
Wzorki są dobre na długie trasy. Jeżeli jedziesz 6km to schłodzenie auta do rozsądnej temperatury jest niemożliwe i trzeba ustawić na maxa. W długiej trasie warto jednak utrzymywać temperaturę ok 21 stopni ze względu na to, że w tej temperaturze najlepiej funkcjonujemy (poza wyjątkami), a podnosić/wyrównać tuż przed ukończeniem trasy.

Pozdrawiam

Jacek

Opublikowano
Wzorki są dobre na długie trasy. Jeżeli jedziesz 6km to schłodzenie auta do rozsądnej temperatury jest niemożliwe i trzeba ustawić na maxa. W długiej trasie warto jednak utrzymywać temperaturę ok 21 stopni ze względu na to, że w tej temperaturze najlepiej funkcjonujemy (poza wyjątkami), a podnosić/wyrównać tuż przed ukończeniem trasy.

Nie zgodze sie z tym maxem. Dzialanie klimatroika polega na stopniowym dochodzeniu do zadanej temperatury i w pierwszej fazie A/C pracuje na maxa.

Dawanie na minimalna temeperature moze sie skonczyc anginka, badz zapaleniem ucha :norty:

Pozdrawiam, ///M5

http://i228.photobucket.com/albums/ee124/areckim5/bmw_2000_m5_05.jpg

Opublikowano
Nie zawsze pracuje na maxa. Wczoraj było tylko 26 stopni, ale porno i duszno, więc klima pracowała na 50%, tylko max pomógł. Podstawą jest niekierowanie nadmuchu bezpośrednio na ciało. Po ok minucie dało się oddychać, to ustawiłem temperaturę na 21 i spadło chłodzenie o połowę.

Pozdrawiam

Jacek

Opublikowano
Mimo, że moje auto nie raz stało po parę godzin w pełnym słońcu, chyba jeszcze nigdy nie ustawiałem klimatronika na maxa ( na stałe mam ustawione: auto , automat. obieg wewn., 19,5-21st.C i włączona śnieżynką). Przy takim ustawieniu, po właczeniu silnika, klimatronic praktycznie od razu chodzi na maxa, po stopniowym wychłodzeniu wnętrza , zmniejsza swoją wydajność . Dobrze jest też w takim przypadku ( b.nagrzane wnętrze), gdy tylko ruszymy szeroko otworzyć szyby na jakiś czas , aby schłodzić i przewietrzyć środek auta. Nawiewy w desce mam otwarte wszystkie, tylko muszą być tak ustawione, aby chłodne powietrze nie leciało na kierowcę lub pasażera, czyli najlepiej jak wszystkie nawiewy w desce są skierowane max do góry, środkowe na wprost, a boczne tak, aby powietrze leciało między uchem (kierowcy, pasażera) a szybą ( nie należy kierować na szybę boczną, bo zimne powietrze może się od szyby odbijać i lecieć na ludzi).Generalnie moja obsługa klimatyzacji ogranicza się tylko do niewielkiej korekty temperaury w zakresie 19,5-21st.C, (bo śnieżynkę mam włączoną na okrągło). Dodam jeszcze, że podobnie postępowałem przy innych markach samochodów wyposażonych w klimatronic, które posiadałem,odpukać nigdy nie miałem większych problemów technicznych z klimatyzacją ( a nie były to auta z salonu), a także problemów zdrowotnyćh. W autach, które nie posiadają autom. obiegu wewn., w tym przypadku dodatkowo zamykam jeszcze na jakiś czas doplyw świeżego powietrza, co powoduje zwiększone obroty dmuchawy, oraz chłodzenie powietrza znajdującego się tylko we wnętrzu pojazdu( brak dopływu świeżego, ciepłego powietrza) , w e39 to dzieje się automatycznie--oczywiście, jeżeli mamy ustawione na "automatyczny obieg wewnętrzny". Nie jestem też zwolennikiem zamykania nawiewów w desce, zamykanie ich powoduje to, że klimatronic aby utrzymać zadaną temperaturę musi tłoczyć do wnętrza pojazdu przez pozostałe nawiewy powietrze z większą wydajnością, przez to klimatyzacja staje się głośniejsza( dmuchawa musi mieć większe obroty).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.