Zima, ślisko i nie przyjemne zdarzenia

[Panfil - BMW Klub Polska]

Mandat mandatem, ale prawda jest, ze policjant widzac samochod w rowie powinien sie zatrzymac i chociaz spytac, czy wszystko OK i czy nic sie nikomu nie stalo.

A co do tego mandatu - kiedys stuknalem sie na parkingu z gosciem. Przyznalem sie bez slowa, bo uwazalem, ze to moja wina i chcialem napisac oswiadczenie. Ale koles uparl sie, zeby wezwac policje.

Czekalismy ze 2 godziny, w koncu przyjechal radiowoz z drogowki. Zaloge stanowil starszy facet, kolo 50tki i mloda kobitka, jakies 25 lat.

Facet popatrzyl, posluchal mnie i tego drugiego goscia i powiedzial tak (cytuje): 'Panowie, to wszystko, to ch... . Wczoraj bylismy przy wypadku, gdzie bylo pare trupow. A tutaj, z tego co widze, to obydwaj jestescie winni, rozejdziecie sie w zgodzie, czy mam wam obu wypisac mandat?'.

Nie musze chyba dodawac, ze skorzystalismy z tej pierwszej opcji :mrgreen: .

[MacArthur]

Nie jestem ani z policji ani ze służby zdrowia.

 

Masz racje ta marka wzbudza emocje.

 

 

Wiesz te programy i tabloidy są dla ludzi szukających sensacji. Tacy ludzie jak się spotkamy beemkami czarnymi na parkingu mówią że handlujemy narkotykami , bronią albu szykujemy zamach na prezydenta.

 

Ale jeżeli wierzysz w te tytuły to niemam argumentów.

 

Zleperujmy Polskę!

 

W to co wierzę a w co nie nie wnosi nic do tematu .

Wiadomo że każdy człowiek ma inne podejście do zawodu który wykonuje .Jedni przykładają się bardziej drudzy mniej .W takich zawodach jak policjant czy sanitariusz /lekarz powinny być wyrobione pewnego rodzaju odruchy .Wiadomo że jeśli poruszająca się karetka wiezie osobę w ciężkim stanie to nie będzie się zajmować już niczym innym. Z drugiej strony jednak nie mając umierającego pacjenta na pokładzie można chyba przystanąć na chwile żeby chociaż zerknąć na stan osób uczestniczących w kolizji .Tak jak w tym przypadku gdzie uczestniczką była kobieta w ciąży gdzie nie wiele trzeba żeby stał się coś złego(wstrząs, szok itp. sprawy ). Wracając do Policji to rozdawanie mandatów ,chowanie się po krzakach to jest to co ich pasjonuje .Znowu nie chodzi tutaj o wszystkich bo nie generalizujemy ale „znakomita większość” rzutuje na całość . Ja generalnie wole panie policjantki mają lepsze podejście . Co zlotów czarnych Bmw to jest to na pewno coś ciekawego , choć może to dla ludzi z zewnątrz wyglądać dość ponuro .

Sylwester niczego nie będziemy lepperować :D

[Michał525i]

Kyokushin I bardzo dobrze zrobiles :cool2:

Zeby wszyscy tak reagowali :mrgreen:

I panowie- Noga z Gazu :naughty:

A jesli chodzi o karetke to nie powinni sie pytac przypadkowej osoby tylko zobaczyc i porozmawiac z poszkodowanymi. Przeciez kobieta w ciazy mogla nic niby nie czuc ale jest zawsze jakies ale. Moze to wina tego czlowieka ktory "odeslal" karetke mowiac ze jest ok?

A policja -moim zdaniem dobrze ze sie nie zatrzymali bo mandat gwarantowany :mad2:

Pozdro

[KotSylwester]

Kyokushin, czy pogotowie widziało że jest tam kobieta w ciąży? Ten odcinek drogi nie jest oświetlony chyba, i jak mówiłeś było tam parę osób.

[Kyokushin]

Pan w pogotowiu jedyne co mógł widzieć to auto w rowie. Nic więcej.

Czy ta kobieta tam stała czy nie tego nie wiem. Ogólnie sam bym nie poznał że ona jest w ciąży... teraz wszyscy w kurtkach grubych chodzą, więc ciężko się kapnąć.

[cosmo]

co do mandatow i policji... to bardziej jest problem z prawem...

policja tylko przestrzega chorych przepisow...

gdy mialem wypadek z ktorego ledwo wyszedlem zywy... auto do kasacji... :(

pojawila sie policja... zaznaczam ze ja jej oczywiscie nie wzywalem...

i co sie okazalo... ja w szoku... karetka mnie zbiera na badania... i co ? nooo... dostalem mandat !!! :evil:

dlaczego ? bo okazuje sie ze w przypadku takiej sytuacji policjant musi wystawic mandat !!! mimo ze tylko ja bralem udzial w kolizji :mad2:

i drugi przyklad...

jechalem sobie najlepszym autem na swiecie... Słuzbowym...

pech chciał ze z przeciwka lecial TIR... i strzeliła mu opona...

ta sytuacja spowodowala ze urwało sie nadkole tylnych kol... i zaczelo sobie leciec prosto na mnie.. a to spory kawalek jest...

jednak udalo mi sie uciec na prawo.. ale nie do konca...

urwany element uderzyl jednak w lewy blotnik i spowodowal wgniecenie...

z powodu ze to sluzbowy wezwalem policje...

i co sie okazalo... :twisted:

mimo ze to przypadek losowy.. moim zadniem nie byla to wina kierowcy TIRa... przeciez ani nie wymusił... ani nie byl wstawiony... poprostu sobie jechal...

POLICJA oznajmiła ze musi wystawic mandat !!! bo takie sa przepisy...

ale tez zaproponowala bysmy sie dogadali i spisali papier bez policji...

i powiedziala gdyby gosci cos mieszal i sie wypieral to wtedy by dac im znac... :D

 

WIEC ROŻNIE TO BYWA Z TA POLICJA !!!

wiekszy problem to chore PRZEPISY !!!

 

pozdrawiam

cosmo

 

ps. zaznaczam ze ani ja ani nikt z mojej rodziny nie pracuje POLICJI !!!

[k1cyprys]

a mnie spotkało takie zdarzenie 2 tygodnie temu:

 

auto zakupiłem w Wiedniu, w poniedziałek po południu daliśmy zaliczkę a we wtorek rano o 9.00 sfinalizowaliśmy tranzakcję. kolega - handlarz, ubrał o 9.00 tablice przewozowe i wpisał tę godzinę do książki tablic przewozowych, wyjechaliśmy na 3 auta (sprzedający, kolega z Wiednia i my) aby wyrejestrować samochód... i do Polski!

 

o 9.10 stojąc w korku stuknęła mnie ciężarówka w prawy tył... pękł zderzak, lampa (element od pozycyjnego) i wygiął się lekko koniec prawego błotnika... a facet stwierdził, że to nie jego wina :roll:

 

tam do stłuczek się policji nie wzywa, więc spisaliśmy co i jak i pojechaliśmy odrazu do ubezpieczyciela. okazało się, że pierwsze co to patrzą czy są zimówki bo mają w przepisach od któregoś tam listopada do wiosny obowiązkowo zimówki - naszczęście miałem, a potem oglądneli szkode i spisali oświadczenie.

 

niestety nieoficjalnie dowiedziałem się, ze z powodu dużej ilości turków, rumunów czy innych obcokrajowców handlujących w Wiedniu samochodami - którzy to wielokrotnie wymuszali stłuczki dla oc, mam małe, praktycznie zerowe szanse na odzyskanie czegokolwiek... :cry: bo kto uwierzy, że 2 młodych Polaków w BMW 10 minut po kupnie jest niewinnych kolizji???

 

no co za pech... 10 minut po kupnie... a chwile wcześniej było bezstłuczkowe :(

[Kyokushin]

Dlatego nie wierzę w 13 letnie bezstłuczkowe auta. Sęk w tym żeby po crashteście nie było. Stłuczki zawsze są.

[k1cyprys]

dokładnie. na pocieszenie sobie tłumaczę, że jak by było wcześniej tak stuknięte - to i tak bym je kupił :D

(ps moje jest 11letnie).

[Kyokushin]

Jak szukałem swojego, to patrzyłem na to czy widać że był walony (to że był to wie każdy bo każdy był). Patrzyłem tylko żeby albo był dobrze zrobiony albo mało walony (czyli drobne stłuczki).

Kumpel mi go obadał jakimś miernikiem, to gdzie nie gdzie są małe ilości szpachli... 13 lat, 210 000, nie ma możliwości żeby przez ten czas coś się nie wydarzyło.

[k1cyprys]

ja podobnie, spradzalem czy podluznice sa z przodu oryginalne i czy nie widac gdzieniegdzie sladow spawania ( a w wielu bylo widac i te spawy juz puszczaly - wspolczucia jesli ktos to kupi) szpary miedzy kolami a blotnikami od strony drzwi (no jedno przeciagneli, z lewej 3 palce, z prawej 5... bez komentarza) oraz z tylu pod oslonami lamp od strony bagaznika czy pasty sa fabryczne, lub czy wogole sa (no i w jednym bylo pieknie obspawane i juz rdzewialo) oraz podloge bagaznika pod kolem zapasowym (jesli byly swieze zacieki to dziekowalem). taka jest prawda - bardzo ciezko kupic malo bite bmw (przynajmniej 3...) ale kto szuka ten znajdzie :cool2:

[Panfil - BMW Klub Polska]

Zdarzaja sie niebite, szczegolnie w Niemczech. Rzadko, bo rzadko no i wtedy maja przewaznie cene o kilkadziesiat procent wyzsza od przecietnej, ale sie zdarzaja.

[k1cyprys]

Zdarzaja sie niebite, szczegolnie w Niemczech. Rzadko, bo rzadko no i wtedy maja przewaznie cene o kilkadziesiat procent wyzsza od przecietnej, ale sie zdarzaja.

 

tak, ale latwiej bedzie kupic chyba niebita 5 czy 7 niz 3 i to jeszcze w coupe... poprostu troche inny charakter auta :twisted2:

[Brutus]

Pogotowie sie pewnie nie zatrzymało, bo Pavulon sie skończył, a co do WRD, to tak, rzeczywiście coś wyższego, mają nawet wąsy :evil:

Przepraszam za ten komentarz, ale nie mogłem sie powstrzymać.

 

jakiś czas temu byłem świadkiem identycznej sytuacji w centrum Gorzowa, tyle że w środku nocy. Gość zmieniał koło w ciężarówce i ta na niego spadła, co mu sie stało, to nie wiem, leżał na ulicy, ale w końcu chyba zabrało go pogotowie.

 

Jakby przypadkiem ktoś np. z wydziału wewnętrznego sie chciał tym zainteresować, służe informacją, ale to już było dawno, więc raczej nic z tego, chyba że chcą abym im popsuł statystyke, bo tu w Gorzowie ponoć niezłą mają. (wcale sie nie dziwie, ponoć znalazły się teczki, co to od paru lat szukali, były gdzieś za szafą )

 

I jeszcze jedno, nie jestem anty, ale wąsatych z brzuszkiem w przedemerytalnym wieku nie znosze, im sie chyba wydaje że są małomiasteczkowymi szeryfami gdzieś na dzikim zachodzie, poprostu pan i władca w jednej osobie, a swoja opinie wyrażam na podstawie doświadczeń zdobytych na drogach w przeciągu prawie 12 lat i wielu setek tysięcy przejechanych kilometrów.

 

Pozdrawiam.