Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam wszystkich sprawa wygląda następująco zamieniłem się autem Bmw na Bmw, no i napisaliśmy dwie umowy jeedną że ja mu sprzedaje auto na określoną sumę, a druga że on mi sprzedaje auto, i zamiana była łeb za łeb bez żadnych dopłat itp. I dziś rano facet dzwoni że chce się odmienić bo stwierdził że jest bity, czy jest możliwość od odstąpienia umowy z jego strony i żadania zwrotu auta? Przypominam że dzien wczesniej przy mnie i moim ojcu ogladał auto i nic nie stwierdził i wszystko mu pasowało jak najbardziej. Czy może żadać żebyśmy sie odmienili spowrotem? Proszę o Pilne odpowiedzi jeśli ktoś się zetknoł z podobnym przypadkiem.
Opublikowano
A czy w umowie (lub obu) jest jakiś punkt o tym, że strona zna stan techniczny i nie wnosi w związku z nim zastrzeżeń? Bo jeśli jest taki punkt to w zasadzie gość chyba by musiał założyć sprawę cywilną, co oczywiście oznacza mnóstwo zachodu. Zresztą chyba nawet jak takiego punktu nie ma, to i tak sprawa pozamiatana - widziały gały co brały.
Opublikowano
a w umowie jest wpisane , że auto jest bezwypadkowe ? ma on opinię rzeczoznawcy . że auto jest po dzwonie ? chyba musi mieć bo skoro podczas oględzin było ok , a na drugi dzień mu coś nie pasuje ...
Kamil
Opublikowano
na moje byłe auto była bardzo prosta umowa spisana na kartce z zeszytu bo nie było nic pod ręką żadnej gotowej umowy bo nie spodziewałem się tego że się zamiene i nie byłem wogóle przygotowany. Umowa była prosta spisane dane sprzedającego i kupującego i co było przedmiotem sprzedaży i podpisy i tyle.
Opublikowano

Jest jeszcze cos takiego jak miesieczna "rekojmia". Teoretycznie kupujacy ma prawo domagac sie rekompensaty, za wady o ktorych nie został poinformowany, a które występowały w momencie sprzedaży auta - ma na to miesiac czasu od momentu kupna (w przypadku kupna np z komisu chyba rok albo 2 lata) . To, ze w umowie wystepuje punkt, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym auta wcale nie zwalnia sprzedajacego od odpowiedzialnosci. W umowie powinien znalezc sie punkt mowiacy, ze kupujacy zrzeka sie prawa do rekojmi. Malo kto korzysta z tego prawa, bo malo kto wie ze cos takiego istnieje. Proponuje skonsultowac sie z jakims prawnikiem, zeby miec 100% pewnosc oraz wiedziec jak powinno sie postapic w takiej sprawie.

 

http://www.motofakty.pl/artykul/jezeli_samochod_ma_wady.html

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Najważniejsze jest to czy auto jest dobrze naprawione. To, że jest po naprawie blacharsko-lakierniczej nie jest żadną podstawą do odstąpienia od umowy, chyba, że w umowie mu gwarantowałeś bezwypadkowość. Jak jest naprawione źle i nie dało się to stwierdzić podczas zwykłych oględzin to może mieć podstawy do odstąpienia od umowy.
Opublikowano
Jest jeszcze cos takiego jak miesieczna "rekojmia". Teoretycznie kupujacy ma prawo domagac sie rekompensaty, za wady o ktorych nie został poinformowany, a które występowały w momencie sprzedaży auta - ma na to miesiac czasu od momentu kupna (w przypadku kupna np z komisu chyba rok albo 2 lata) . To, ze w umowie wystepuje punkt, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym auta wcale nie zwalnia sprzedajacego od odpowiedzialnosci. W umowie powinien znalezc sie punkt mowiacy, ze kupujacy zrzeka sie prawa do rekojmi. Malo kto korzysta z tego prawa, bo malo kto wie ze cos takiego istnieje. Proponuje skonsultowac sie z jakims prawnikiem, zeby miec 100% pewnosc oraz wiedziec jak powinno sie postapic w takiej sprawie.

 

http://www.motofakty.pl/artykul/jezeli_samochod_ma_wady.html

Nie wiem kolego, skąd tę miesięczną rękojmię wykopałeś, ale zapewniam Cię, że nie ma nic takiego.

Wszystko wyjaśnione w artykule, który wkleiłeś.

Opublikowano
z tym miesiącem nie jestem już teraz taki pewny na 100% - chociaż w tamtym roku, sam dzwoniłem po prawnikach w podobnej sprawie i była mowa o rękojmi miesiąc od kupna.
Opublikowano
auto nie było złomem na kołach, fakt faktem miało jakąś przygode o której dowiedziałem się sam tego samego dnia co sprzedałem auto od faceta który chciał kupić je przed tamtym i on mnie uświadomił że byl bity. ale żadnych niepokojących zachowań auta nie odczułem podczas eksploatacji auto jezdziło prosto nie miało 10 śladów itp wszystko było dobrze srobione i równie dobrze sprytnie ukryte.
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano
witam.nie przejmuj sie ze sie rozmyslił nie ma prawa do niczego.kazde auto miało mniejsza lub wieksza stłuczke i było malowane.nic nie zataiłes to sie nie rpzejmuj.robił ogledziny i widział co kupił wiec pozamiatane.na umowie nie było napisane bezwypadkowy lub ,,nie posiada napraw blacharskich,, wogóle to jesli auto było tanie to nie bedzie mu sie opłacało sadzic w sądzie.stan techniczny mu znany takie zdanie sie pisze w umowie cywilnej wiec mógł pojechac do serwisu i sprawdzic to sobie skoro nie jechał i sam ogledziny zrobił to wie co kupił!? inaczej jak sie kupi z komisiu i cos zatają to mozna do 2 lat zwrócic auto czy domagac sie naprawy na ich koszt itd. dodam od siebie hostoryjke.2 lata temu sprzedałem kolesiowi bmw e46 330d dał mi za nie 27 tys zł taki laik kupił nic sie nie znał auto walone z kazdej strony poskrecane na wkrety wszystko aby sie kupy trzymało(takie auto sam kupiłem) nie wiedziałem ze jest az takie rozwalone.sprzedałem je to po tygodniu dzwonił ze jechał 250km/h i sie cieszył po 2 tygodniach dzwonił i narzekał ze co dziennie widzi nowe usterki i domaga sie zwrotu kasy .po 3 tygodniach dzwoni ze jest faktura na 10tys zł za naprawy i ze mam zapłącic za to albo zabrac auto i oddac kase.straszył sondami prawnikami ale guzik zrobił bo nic nie mół zrobic .na umowie było wpisane 18tys i jakby wygrał w sondzie to bym mu dał te 18 tys i nara. sprawa ucichła i tyle.trzeba wiedziec co sie kupuje inaczej mozemy tylko sie gryść w dupe:P i tak niech robi koles który zamienił sie z tobą autami.pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.