Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, pare miesięcy temu zmieniłem klocki, tarcze, czujniki i zresetowałem komputer który na przód pokazal mi 50000 a tył 60000. Po jakiś dwóch miesiącach przód "wzrósł" do 60000 :shock: a dziś po następnych jakiś dwóch miesiącach do 70000 :duh: .

Jako, że jeżdżę prawie cały czas po trasie i mamy teraz zimę więc tempo jest zdecydowanie wolne i mniej się hamuje więc domniemam iż wynika to niskiego zurzywania klocków i ich "zasięg" czasowo wzrósł. Napiszcie czy dobrze rozumuje i czy macie podobne doświadczenie? PZDR

Opublikowano

Nowy model klocków ;) podobnie jak i ze spalaniem niektórzy twierdzą że ich auta produkują paliwo ;)

 

A na poważnie moje doświadczenie w tej materii jest takie że dystans nie rośnie ale utrzymuje się dłużej na danym poziomie i styl jazdy wplywa na zasięg klocków. Ale pojawia się pewne "ale" w moim przypadku. Dla przykładu kupując samochód wymieniłem olej w silniku -> stan w iDrive pokazywał po wymianie 25kkm -> w tym samym czasie stan klocków przód 12kkm natomiast tył 9kkm. Zrobiłem nieco ponad 10kkm od tamtego czasu (sierpień 2010) i obecnie sytuacja wygląda tak w iDrive:

olej do wymiany za 14kkm

klocki przód 12kkm

klocki tył 8kkm

 

Sprawdzałem rzeczywisty stan klocków przy wymianie oleju i "niedawno" na podnośniku u znajomego i nie widzę specjalnych różnic w zużyciu a teoretycznie powinienem już wymienić (przebieg). Jeżdżę 70/30 (na korzyść miasta) i przecież tam się hamuje non stop (automat). Na trasie jak lecę to zazwyczaj drogą szybkiego ruchu lub autostradą a tam się również hamuje niekiedy ostro ze 150->50km/h.

Ja przyjąłem zasadę -może i iDrive pomaga i oblicza przejechany dystans dla oleju ale nie w pełni obrazuje stan klocków oraz zanieczyszczenia filtrów które we własnym zakresie należy okresowo kontrolować podejmując decyzję o ich wymianie w odpowiednim momencie

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Opublikowano
Czy ktos sie orientuje na temat stylu jazdy jak; raptowne chamowanie,przyspieszanie i jeszcze raz chamowanie lub chamowanie z duzej predkosci itd :?: Poprostu czy jest to fizycznie mozliwe zebym spalil klocki przy takiej jezdzie co spowodowalo ze popiskuja,chodzi o klocki ATE. Bo wedlug mnie sa dwie opcje albo kupilem nie orginalne albo przysmazylem.Ogolnie sie zastanawiam nad klockami.....Ferodo :think:
The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Czy ktos sie orientuje na temat stylu jazdy jak; raptowne chamowanie,przyspieszanie i jeszcze raz chamowanie lub chamowanie z duzej predkosci itd :?: Poprostu czy jest to fizycznie mozliwe zebym spalil klocki przy takiej jezdzie co spowodowalo ze popiskuja,chodzi o klocki ATE. Bo wedlug mnie sa dwie opcje albo kupilem nie orginalne albo przysmazylem.Ogolnie sie zastanawiam nad klockami.....Ferodo :think:

 

Jeżeli klocki są świeżo założone i ostro je potraktowałeś to mogły się przysmażyć, ponieważ nie były jeszcze "dotarte" do tarcz i ich powierzchnia styku była dużo mniejsza niż powinna, przez co obciążyłeś je nadmiernie. Teraz ta przypalona warstewka musi się zetrzeć.

 

A tak przy okazji:

"hamowanie", "po prostu", nieoryginalne" ;)

Opublikowano
Nato wychodzi ze masz racje.....calkiem mozliwe i realne.Ale swoja droga noto myslalem ze po zalozeniu trzeba sprawdzic hamulce,wiec max-oporowo zaczelem chamowac czy wszytko jest okey (nawet nie wiedzialem ze nie mozna tak drastycznie przyswajac klockow do tarcz zaraz po zalozeniu).Zastanawiam sie teraz kiedy taka warstwa przysmazona na klocku zniknie i nie bedzie piszczec.Pierwsze ATE piszczalo przy kazdym nacisnieciu hamulca,wiec zamienilem w sklepie na drugie co z koleji sa lepsze od tych pierwszych bo popiskuja raz na jakis czas.Tak na marginesie dodam ze zawsze kupowalem ATE i do E39 oraz E60.Ogolnie probuje ustalic winowajce tego defektu czyli;.....moj styl jazdy czy wadliwe klocki ATE.Troche to dziwne tyle lat nic a tu nagle taki bubel,hm sam juz nie wiem co o tym myslec !!!
The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Każdy porządny mechanik wypuszczający klienta z warsztatu po wymianie klocków ostrzega przed słabszym działaniem hamulców przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów i radzi żeby hamować bardzo ostrożnie i z wyprzedzeniem. Wynika to z tego co pisałem w poprzedniej wypowiedzi, że tarcze są zużyte w nierówny sposób a nowiutkie klocki są idealnie płaskie. Zanim klocki się dotrą do kształtu tarczy mija trochę czasu a przez ten okres jest oczywiste, że powierzchnia styku jest mniejsza, więc i skuteczność hamowania. Te przypalone fragmenty zetrą się jako pierwsze, więc wkrótce Ci przestanie piszczeć.
Opublikowano
Każdy porządny mechanik wypuszczający klienta z warsztatu po wymianie klocków ostrzega przed słabszym działaniem hamulców przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów i radzi żeby hamować bardzo ostrożnie i z wyprzedzeniem. ....

 

To chyba w zacofanej Polsce ... bo u nich w Anglii .... mówią - don't worry mate - brake hard ;)

 

Kolegi wpis z innego wątku:

 

Kolektor :?: :?: :?:

Ostatnio bylem w service za filtrem paliwa i pytalem sie goscia o kolektor i urywajace sie blaszki.....odp; byla zadna bo czlowiek sie na mnie popatrzyl jak na wariata i zapytal sie skad ja mam takie informacje??? Mowie ze prosto z polski.....odp; byla energiczna :?: :?: :?: gosc zaczal sie smiertelnie smiac i powiedzial przyslowiowe angielskie dont worry mate :wink:

Opublikowano
W oryginalnych klockach jest nawet taka przywieszka na kierownice z informacją o tym aby przez najbliższe kilometry delikatnie hamować.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.