Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Serdecznie

 

Właśnie jestem po wymianie silnika w swoim BMW 316i 1.9 99 r. Silnik jest włożony tak jak był w oryginale. Pracuje bardzo równo i ogólnie jest wszystko ok. Po 2 dniach użytkowania zapalila sie kontrolka płynu chlodniczego. Na rachunku z warsztatu mam ze nalano 5 L płynu. Na necie znalazlem ze pojemność układu chłodzenia wynosi 6 L. Dolałem ten litr lecz po zrobieniu jakiś 100 km znów pływak trochę opadł. Nie dymi na biało, olej pod pokrywą zaworów jest czyściutki więc uszczelkę pod głowica raczej wykluczam. Wycieków również nigdzie nie widać nawet po rozgrzaniu silnika. Czy jest możliwe że uklad byl tak zapowietrzony po wymianie silnika zeby weszło tam jeszcze 1-1,5 L płynu? Prosze o pomoc bo nie wiem czy uderzać już na warsztat czy może jedak jest to normalne.

 

Z góry wszystkim dziękuje

Opublikowano
a może gdzieś masz wyciek? Zobacz pod autem czy nie kapie nic, być może nie skręcili dobrze jakichś węży od układu.
Opublikowano

mogli nie odpowietrzyć układu. ja do siebie wlałem 6L... i jest okey. a miałem nieszczelny termostat ale to byś zauważył.

Ewentualnie sprawdź stan oleju w silniku.czy Ci się nie podniósł.

Jeśli nie to poczekaj do momentu kiedy pływak spadnie Ci poniżej min.

Opublikowano
No jeśli chodzi o wyciek.... W piątek autko było na diagnostyce silnika. Wspomniałem o akcji z kontrolką i niskim stanem płynu. Mechanik go obejrzał z każdej strony i nie stwierdził wycieków. Ja nie mam za bardzo możliwości tego sprawdzić z powodu na aure za oknem (garaż w budowie :) ). Wszedzie jest mokro, chlapa itd. Wiec nie widzę czy np. gdzieś jakaś mokra plamka zostaje po postoju. Jesli chodzi o wycieki mam tylko słowną gwarancje mechanika.
Opublikowano
słowna gwarancja mechanika, a to dobre :D i oni się mylą. A na poważnie to zobacz czy będzie Ci nadal ubywał i koniecznie sprawdź stan oleju czy nie przybywa, tak jak już pisali ;)
Opublikowano
Chyba jednak całe zamieszanie robi nieszczęsna uszczelka pod głowicą. Uzupełniłem płyn, zrobiłem jazdę testową no i płynu znów nieznacznie ubyło. Ciężko jest określić czy delikatny dymek z wydechu jest spowodowany spalaniem płynu czy po prostu temperaturą powietrza w okolicach zera lub nawet poniżej. Jednak po przyłożeniu dłoni do rury wydechowej po chwili czuję tak jakby wilgoć. A to moim zdaniem oznacza tylko jedno. W takim przypadku chciałbym sie dowiedzieć ile moze mnie wynieść wymiana uszczelki oczywiście wraz z robocizną. Chyba ze ktos ma jeszcze inny pomysł co moze powodować tą dolegliwość....
Opublikowano
Jeżeli uważasz ,że ci uszczelka poszła odpal samochód i odkręć korek od zbiorniczka,jeśli będzie bomblowało to znaczy,że ciśnienie dmucha,a co za tymi idzie uszczelka do wymiany.
Opublikowano
No ale jak mam zobaczyć czy idą bąbelki w zbiorniczku jaśli widzę tam w sumie tylko pływak, a do tego z boku wali mi płyn (chyba powrot). W takim wypadku nie widze nic kompletnie czy ida bąble czy nie.
Opublikowano
to zrob probe cisnieniowa,tylko ze z nia to taka trudna sprawa moim zdaniem,bo jezeli cisnienie bedzie spadac,to oczywiscie znaczy ze jest przeciek ,ale teraz pytanie gdzie,czy uszczelka czy jakis waz,ktos co o tym wie musial by sie wypowiedziec,
nic tak nie odpreza jak minuta dla weza
Opublikowano

Hehehe odwiedziłem swojego mechanika i diagnoza brzmi następująco: uszkodzony zawór zwrotny w korku zbiorniczka wyrównawczego. Po powrocie z warsztatu stan płynu jest ok, osłona silnika suchutka itd. :). Wieczorem przejadę się do znajomego więc walnę kolejne kilkadziesiąt kilometrów i ponownie obczaję czy jest wszystko w porządku. Jeśli chodzi o koszty to nie mam pojęcia... mechanik zrobił mi to w ramach "gwarancji" z wymiany silnika, więc nie zapłaciłem ani złotówki. Pomimo iż żaden pomysł szanownych kolegów nie okazał się trafny bardzo wszystkim dziękuję. Jeśli pojawiły by się jakieś kolejne problemy dam znać.

 

Pozdro

Opublikowano
No sam nie wiem jak to sie stało. :) mechanik twierdzi ze wyrzucał płyn tylko czasami jak zrobiło mu sie za duże ciśnienie. Więc do momentu postoju gorący płyn zdążył odparować, stąd brak możliwości weryfikacji z mojej strony. A kolejną sprawą jest to ze na postoju przy odpalonym silniku kiedy ciśnienie w układzie jest mniejsze wycieku nigdzie nie było. Powstawało gdzieś w trakcie jazdy. Pozdro
Opublikowano
Ok,rozumiem z tego co mi wiadomo korek ma za zadanie właśnie upuszczanie ciśnienia,ale żeby tak mocno waliło aż płyn wywalało?To jakieś duże ciśnienie się robi,po za tym płyn jak wyleci i odparuje to robią się takie białe plamy (osad).
Opublikowano
Ciśnienie to jest 2 bary wiec nie małe gdzies cisnienie musi zejsc dobrze ze korkiem a nie jak u mnie zbiornikiem wyrównawczym sprawdz czy górny wąż od chłodnicy nie jest twardy jak kamień
Opublikowano
ja czegos nie rozumiem ,jaki zawor zwrotny w korku?,ze niby co?kolego odezwij sie po powrocie bo cos tu smierdzi
nic tak nie odpreza jak minuta dla weza
Opublikowano
No jeśli chodzi o wąż na ciepłym jest twardy ale nie aż tak bardzo. spokojnie można go palcami ścisnąć. na zimnym jest całkowicie miekki. Nie wiem czy tak było przed wymianą korka.
Opublikowano
Zadaniem korka jest upuszczanie ciśnienia jeżeli wzrośnie ponad "normę",jeżeli nie będzie z jakiegoś powodu upuszczał to ciśnienie może rozerwać np.zbiorniczek.
Opublikowano
a oto chodzi ,ale tak to sie chyba nie nazywa[zawor zwrotny],raczej zawor cisnieniowy albo cos w tym stylu
nic tak nie odpreza jak minuta dla weza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.