Skocz do zawartości

318is M44 - Gdy zimny silnikiem szarpie, umiera ?


Dr.Om

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja miałem zamiar, idę do sklepu a gość mi mówi że nigdzie nie jest dostępny na żadnej hurtowni, i to samo usłyszałem w trzech sklepach, szukałem na allegro, tylko używane, szukałem po wszelakich stronach, także zamienniki meyle itp i wszędzie zapasy wyczerpane, może ktoś powie gdzie ten badziew dostać? I przy okazji jak się do niego dostać bo patrzę od dołu, patrzę od góry i go nie widzę a jak się nie mylę powinien być przy tym wieńcu zębatym przy wale...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
ktos coś poradzić?

 

No a więc, może to być za niskie ciśnienie paliwa, jeśli auto jest sprowadzone od brudnych niemców, może mieć założoną instalację, która ma za zadanie tak regulować ciśnieniem paliwa na wolnych obrotach żeby auto wydzielało spaliny zgodne z jakąś tam normą. Jeśli ta instalacja jest uszkodzona może zbyt obniżać ciśnienie. radzę zdemontować to coś. Jak możesz to zadaj zdjęcie komory silnika twojego auta, powiem czy masz takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

też wpadłem na ten pomysł ale nigdzie nie znalazlem tego ustrojstwa a wiem jak wyglada bo w poprzedniej e36 to mialem i faktycznie silnik zimny chodzil nie ciekawie ale zastanawia mnie fakt ze na szybie jest zielona nalepka? a chyba razej m44 z 98r jeszcze nie spelnialo takiej normy emisji spalin? bo jesli nie sppełnialo to musze bardziej poszukac. Auto zostalo kupione parde dni temu w niemczech i z tego co wiem to stało dłógi czas w autohausie bmw w najblizszym czasie powymieniam filtry i olej ale raczej to szarpanie nie bedzie z powodu filtrów. Pytanko jak sprawdzic to czy auto ma za małe Cisnienie paliwa ?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Hyba znalazlem rozwiazanie tego problemu Teoria jest taka: Popychacze hydrauliczne albo nie dzialaja dobrze albo maja wytarte szklanki i to jest najbardziej prawdopodobne gdyz zaden inny czynnik nie jest tak zalezny od oleju przynajmniej u mnie mowie ci cos w tym jest przynajmiej u mnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Wojnę z upartym M44 prowadzę dalej.

 

Zakupiłem i już posiadam nowy oryginalny czujnik wału korbowego.

Na dniach będzie wymieniony.

 

Ostatnio jadąc i słuchając radia w aucie słyszę dźwięk, jakieś buczenie.

Odsuwam szybę i słyszę że buczenie słychać z pod maski mojej bawarki.

Zjeżdżam na pobocze, otwieram maskę i o mało z wrażenie nie upadłem na ziemię.

Strasznie coś z silnika buczy, z uszczelki pokrywy zaworów oraz z uszczelki pokrywy rozrządu wypływa olej.

Pierwsza myśl - zatkana odma, więc natychmiast jak najszybciej odłączyłem odmę z komory silnika.

Po odłączeniu odmy zrobiła się cisza, olej już nie tryskał uszczelkami. Silnik łapał lewe powietrze przez odłączoną odmę i nierówno pracował.

Zorientowałem się że odma nie jest zatkana lecz nie pracuje zawór odpowietrzania komory silnika.

Zawór przepuszcza "wiatry" w każdym kierunku.

Ogólnie odma dość mocno zasysa jak odkurzacz.

Najciekawsze i niezrozumiałe jest to że jeśli odma zasysa, i podłączę ją z powrotem do silnika, wydobywa się głośny buczący dźwięk i olej tryska uszczelkami.

Po podłączeniu odmy, gdy odkręcę korek oleju czuć że jest podciśnienie czyli zasysa i buczenie zanika. Gdy odłącze odmę czuć delikatny lekki normalny przedmuch.

Długo się nie zastanawiałem i odłączyłem odmę od komory silnika potem ją zagiąłem aby silnik nie łapał lewego powietrza i pojechałem do sklepu po nowy zawór.

Po kilku dniach nowy zawór zamontowałem, dziwnych dźwięków nie słychać, olej z uszczelek nie cieknie, jest dobrze.

 

Po zamontowaniu czujnika wału korbowego dam znać czy problem z uruchomieniem zimnego silnika minął.

 

Pozdrawiam

Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnik zakupiony w sklepie FOTA, cena 380zł ale narazie jeszcze nie założony.

Jest pewien trop, już ktoś na forum pisał że po zmianie oleju na świeży, silnik zapala dużo lepiej, potwierdzali ten fakt inni forumowicze.

Jeśli olej wymieni się na 15W40 jest ogromna poprawa. Silnik zapala praktycznie normalnie.

Z braku zaplecza zleciłem znajomemu mechanikowi wykonanie kompresji silnika na całkowicie zimny schłodzonym silniku.

Ponoć okazuje się że cylindry w temp kilku stopni lub zera tracą ciśnienie.

Przyczyn tracenia kompresji jest wiele nie ma co teoretyzować.

Silnik bedzie sprawdzany i badany ale dopiero od najbliższego poniedziałku.

Na bieżąco będe pisać co zużyte i co wymienione oraz jakie są efekty napraw i koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto posiadam ponad 2 lata.

Poprzedni właścicel stosował olej Castrol 15W40.

Latem taki olej nie jest szkodliwy ale zimą przy ujemnych temp bardzo gęstnieje i w pierwszych chwilach rozruchu nie dociera do wszystkich zakamarków.

Jeśli wnętrze silnika nie jest czyste to cały syf z zimnym mocno gęstym olejem 15W40 potrafi zatkać kanały olejowe.

Może dojść do każdej awarii z braku smarowania, np zatarcie prowadnic zaworowych itp.

 

W poprzedniej mojej bawarce ( 318i M40 ) również był olej mineralny.

Po pewnym czasie poszły popychacze hydrauliczne - cykało, klekotało a rano na zimnym mocno stukało.

Zdecydowałem się wtedy wlać olej półsyntetyczny w celu lekkiego umycia silnika, rozważałem mycie silnika jakimś specyfikiem ale nie ryzykowałem.

Na oleju półsyntetycznym śmigałem ok 2tyś km potem wylałem olej, czarny był jak smoła. Ponownie zalałem półsyntetycznym i po 1000km wylałem, trochę czyściejszy ale wciąż czarny.

Z mechanikiem rozebraliśmy pokrywę zaworów którą umyliśmy benzyną ( była 0,5 cm warstwa syfu ).

Zdjeliśmy wałek rozrządu i wymieniliśmy popychacze hydrauliczne na nowe 8szt.

Z magistralą olejową był największy problem. Nie mogliśmy jej odetkać, czyściliśmy benzyną i sprężonym powietrzem, udrażnialiśmy kanliki drucikiem, igłą aż w końcu po długim czasie udało się ją odetkać.

Po skręceniu silnik został zalany świeżym olejem 10W40, po przejechaniu ok 1000km znów został wymieniony olej na 10W40.

Silnik pracował idealnie, odzyskało moc, pod wniesienia o sporym koncie nachylenia rozpędzałem się bez problemu do 195km/h, na prostej leciał bez problemu 205km/h według licznika a według GPSu 200km/h i się jeszcze rozpędzał aż do osiągnięcia max obrotów i odcięcia zapłonu, było jedno ale...

Po ok 7 tyś km olej stawał się mocno brudny wtedy znów było słychać lekkie cykanie, ale po wymianie oleju na nowy świeży robiła się cisza.

Bardzo dużo jeździłem, śmigałem wszędzie przez kolejne mniej więcej 80tyś km, zmieniając olej co 7-10tyś km.

Niestety moja niezawodna bawarka poszła na części, ponieważ pijany idiota w nocy mocno w nią uderzył i uciekł :(

 

Nauczyłem się jednego.

Pod żadnym pozorem nie kupować aut które jeździły na oleju mineralnym.

Do BMW można lać mineralny olej a tylko wtedy gdy auto użytkowane jest w cipłym klimacie, ewntualnie latem.

Stosowanie oleju mineralnego w okresie zimowym jest ryzykowne i duże jest prawdopodobieństwo że po pewnym czasie dojdzie do awarii.

Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam.

 

Problem po ponad dwóch latach w końcu jest rozwiązany.

Problem jest z prowadnicami zaworów w głowicy.

Badanie ciśnienia sprężania w cylindrach wykryło usterkę!

Silnik był wiele razy sprawdzany pod kątem ciśnienia sprężania w cylindrach.

Okazuje się że gdy silnik ma już kilkadziesiąt stopni ciśnienie sprężania jest prawidłowe we wszystkich cylindrach.

Jeśli auto stoi dzień i silnik jest całkowicie zimny, kompresja na różnych cylindrach była różna, przy kolejnych pomiarach bywało że kompresja była dobra, a jeśli była dobra silnik uruchamiał się normalnie.

Gdy temp spadła poniżej zera, został wykonany kolejny test sprężania i okazało się że ciśnienie w 4 cylindrze wynosiło 0 barów. Kręcenie rozrusznikiem przez 10sekund powodowało że kompresja wracała prawie do normy.

Następnego dnia kompresja na 4 cylindrze była OK ale za to na 1 cylindrze wynosiła zero a na 2 cylindrze tylko kilka barów!.

W kolejnych dniach znów pomiar wykazał że 4 cylinder miał zerowe ciśnienie jak również 3 cylinder.

 

Po zdjęciu głowicy okazało się że zawory ciężko się otwierają, a jak już się otworzą to same nie mogą się do końca zamknąć, była szczelina na ok 1mm. Żeby zamknąć zawory trzeba było je mocno pchnąć.

Głowica została oddana do regeneracji.

Diagnoza to zatarte prowadnice, wiec zostały założone nowe prowadnice, nowe uszczelniacze zaworowe, gniazda zaworowe wypolerowane.

Osoba która regenerowała głowicę twierdzi że silnik jeździł na bardzo złym oleju, dodatkowo nie mógł poradzić sobie z wyczyszczeniem głowicy z osadu i szlamu, taki sam osad był na zaworach który spowodował zatarcie, zadano mi pytanie czy wlewany był do oleju motodoktor, oczywiście nic takiego nie wlewałem.

Silnik pracował na oleju Mobil S 10W40.

Poprzedni właściciel stosował Castrol prawdopodobnie 15W40 lub 10W40.

Obecnie silnik ma wlany olej pełny syntetyk Petro Canada 5W40.

 

Silnik odpala z "pierwszego kopa" i pracuje równo.

Łączny koszt naprawy to ok 1600zł.

 

Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Czujnik wału korbowego zakupiłem nowy oryginał, ale nie został jeszcze założony.

Po przemyśleniach z mechanikiem, stwierdziliśmy że to nie jego wina.

Nowy czujnik wału założe ale na wiosnę, niech zrobi się cieplej.

 

Obecnie po naprawie głowicy jest SUPER, problem całkowicie rozwiązany :)

Zimny silnik odpala za pierwszym razem i nic nie szarpie, pracuje na wszystkich cylindrach równo i nawet komputer nie pokazuje błedu wypadania zapłonów.

Wcześniej komputer pokazywał ogólny błąd wypadania zapłonów, lub na poszczególnych cylindrach.

Jest poprostu idealnie :)

 

Apropo oleju.

Za każdym razem gdy wymieniałem olej na nowy problem ustepował na jakiś czas góra kilka tygodni.

Gdy olej się starzał problem powracał.

Im dłużej śmigałem na starym oleju tym problem z uruchomieniem zimnego silnika był większy.

 

Na chwilę obecną autkiem zrobiłem 3tyś km i jest wzorowo z czego jestem bardzo zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie mam ursusa ale nie wiem czy do niego bym lał mineralny olej jak bym miał :)

 

A jak sie babka w sklepie na mnie popatrzyła jak jej powiedziałem który rocznik auta i że chcę syntetyczny olej, jak by lucyfer przed nią stał, nie chciała mi sprzedać, aż poszła się innego fachowca radzić czy takie coś wlać mogę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w Polsce nadal wszyscy mysla, ze jak auto ma 200k przebiegu to juz tylko mineralny, plakac sie chce. :duh:

Wcale nie, następuje jednak powolna cywilizacja, dawniej po 200 tysiącach lano mineralny a teraz półsyntetyk :-) I najbardziej mnie to śmieszy jak mi mówi gość który ma auto dwudziestu letnie "według licznika i książki serwisowej będzie wnet 200 000, muszę przejść na półsyntetyk" i nie wmówisz mu że 200 tyś miał 15 lat temu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.