Skocz do zawartości

Jaki macie przebieg w swoich X5?


komarzysko21

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 173
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 4 tygodnie później...
  • Moderatorzy

Jest prosta zasada!!

Nie ma historii serwisowej nie kupuj!!!

I skończy się palenie książek serwisowych aut z Włoch ,Francji itd.

A każdy kto już jakiś czas pomyka betkami to nie da sobie wcisnąć korekty... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest prosta zasada!!

Nie ma historii serwisowej nie kupuj!!!

I skończy się palenie książek serwisowych aut z Włoch ,Francji itd.

A każdy kto już jakiś czas pomyka betkami to nie da sobie wcisnąć korekty... :mrgreen:

Jakby każdy wyznawał ta zasadę to tego forum by nie było gdyż każde auto byłoby idealna igiełka. Z całego forum ile betek ma oryginalną historie przebiegu? 5 - 10% to jest max.

Może lepiej - nie kupujcie używanych tylko nowe!!! Najpewniejsze!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym tu gadać?

 

Jeśli nie ma do samochodu historii/faktur/zapisów w ASO, to żądajcie znacząco niższej ceny albo nie kupujcie. Samochód bez dokumentacji historii jest jak to X5 ze Strzegomia: nie wiadomo ile ma przejechane. A jeśli ma przekręcony licznik, to i całe jest w takim stanie technicznym. Żałosne, że takie posty pojawiają się na tym forum, czekam jeszcze na porady, jak odpalić bez kluczyków.

 

Polecam tekst z Wyborczej, jak to kupujący zaciągnął w Radomiu sprzedawców samochodu z kręconym licznikiem i malowanymi błotnikami do Sądu (w umowie był wpisany stan licznika jako oryginalny a elementy niemalowane). Sprawa dopiero się zaczęła, ale za "doprowadzenie do niekorzystnego dysponowania mieniem" dostaje się wyrok: a) naprawienie szkody + b) nawiązka + c) pierdelek. Max to nawet 8 lat odsiadki. I UWAGA: za to nie ma szansy dostać wyroku w zawieszeniu. I mam pewność, że takich spraw będzie więcej.

 

Ile można ile zarobić na przekręconym liczniku? 10k zł? Nawet jeśli, to się nadal NIE OPŁACA.

Sam prawnik będzie kosztował tyle. Ludzie, myślcie i kombinujcie, ale tam, gdzie to się opłaca.

 

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym tu gadać?

 

Jeśli nie ma do samochodu historii/faktur/zapisów w ASO, to żądajcie znacząco niższej ceny albo nie kupujcie. Samochód bez dokumentacji historii jest jak to X5 ze Strzegomia: nie wiadomo ile ma przejechane. A jeśli ma przekręcony licznik, to i całe jest w takim stanie technicznym. Żałosne, że takie posty pojawiają się na tym forum, czekam jeszcze na porady, jak odpalić bez kluczyków.

 

Polecam tekst z Wyborczej, jak to kupujący zaciągnął w Radomiu sprzedawców samochodu z kręconym licznikiem i malowanymi błotnikami do Sądu (w umowie był wpisany stan licznika jako oryginalny a elementy niemalowane). Sprawa dopiero się zaczęła, ale za "doprowadzenie do niekorzystnego dysponowania mieniem" dostaje się wyrok: a) naprawienie szkody + b) nawiązka + c) pierdelek. Max to nawet 8 lat odsiadki. I UWAGA: za to nie ma szansy dostać wyroku w zawieszeniu. I mam pewność, że takich spraw będzie więcej.

 

Ile można ile zarobić na przekręconym liczniku? 10k zł? Nawet jeśli, to się nadal NIE OPŁACA.

Sam prawnik będzie kosztował tyle. Ludzie, myślcie i kombinujcie, ale tam, gdzie to się opłaca.\

 

Marcin

i

Napisz na priva to Ci napisze jak odpalić bez kluczyków i pokaże Ci jeszcze kilka ciekawych spraw :D :D :D :D :D :D

Wszyscy na tym forum zachowują się jakby mieli fury z salonu i byli nieskazitelni. 90 % ludzi na tym forum ma przekręcone liczniki!!! Dobrze o tym wiedzą ale uważają że temat ich nie dotczy :) :) :)

Jak wszyscy jesteście tacy prawi i solidni to zapraszam do salonu po nowe bryki!!!!

Po co zaglądacie tu na forum????

Getin Bank albo PKO ewentualnie BZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem samochodu z papierami i znalazłem. I duża część samochodów, jakie znam wokoło, była kupowana z historią, nie znam wyjątku. Mój sprzedawca dołączył nawet papiery ubezpieczeniowe, jak potrącił skuter w Mediolanie + całą listę elementów naprawianych. Ja zrobię tak samo, choćby po to, by nabywca nie miał cyrków potem z ubezpieczycielem.

 

Nie masz kolego pojęcia o odpowiedzialności za kręcenie licznikiem, to tylko podpowiem Ci, że nawet po 6-ciu miesiącach kupujący może do ciebie przyjść po zwrot pieniędzy z tytułu niezgodności towaru z umową. To na bazie Kodeksu Cywilnego. Na bazie Kodeksu Karnego masz zarzut i wyrok, kwesta cierpliwości nabywcy. To, że tego nie wiesz, nie zwalnia cie z odpowiedzialności prawnej.

 

I gdzie tu związek z kupowaniem nowego samochodu? Może przeczytaj tytuł wątku.

 

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile masz przejechane w swojej betce? 100tys? 200tys? Jak będziesz sprzedawał będzie miała na pewno ponad 200tyś i nikt nawet nie zadzwoni bo nikt nie będzie chciał kupić auta z takim przebiegiem. Wystawisz je kilka razy na allegro a potem napiszesz do mnie żebym Ci licznik cofną. Wiem co pisze bo handluje autami od 10 lat i znam mentalność ludzi. LUDZIE CHCĄ WIDZIEĆ MAŁY PRZEBIEG!!!!! NIE MASZ SZANS SPRZEDAĆ AUTA Z DUŻYM PRZEBIEGIEM.

Sprowadzam auto, wystawiam na allegro z oryginalnym przebiegiem tzn. każde auto ma ponad 200tys i tylko moje jedyne na całym allegro tyle ma inne z tego rocznika maja 110 do 150 tyś. Żadnego tel. powtarzam ZADNEGO mimo ze jest książka i kompletna historia auta.

Wracam do domku cofam na 150tyś książka do kosza i auto schodzi w ciągu kilku dni. TO SA FAKTY!!!! TO JEST POLSKA!!!!

Jeżeli na umowie jest adnotacja STAN FAKTYCZNY POJAZDU JEST MI ZNANY to podpisaniu takiej umowy możemy jedynie odwołać się przez okna. Wiem bo doświadczyłem tego na własnym karku. Wszystko co opisuje dotknęło mnie osobiście, nie są to historyjki podsłuchane przy piwie albo kolega słyszał. FAKTY!!! FAKTY!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty są proste: jeśli chcę normalne pieniądze za samochód przy jego sprzedaży, to o niego dbam. Po przeglądach/naprawach zostają faktury a w ASO zapis w komputerze (m.in. z kluczyka). Więc nawet jeśli cofniesz licznik a potem kluczyk, to masz jeszcze zapis w ASO i zapis w stacji diagnostycznej (nie wiem, jak samochody z gazem, ale mój ma przegląd techniczny co rok). Mnie twoja odpowiedzialność nie interesuje, zrób sobie nawet zero km, prędzej czy później za to odpowiesz; trafisz na upartego klienta i bedziesz go prosil, żeby odkręcić transakcję.

 

"STAN FAKTYCZNY POJAZDU JEST MI ZNANY to podpisaniu takiej umowy możemy jedynie odwołać się przez okna" - bzdura oczywista dla każdego, kto ma minimalne pojęcie o prawie. Tak podpisane oświadczenie nie zwalnia cie z odpowiedzialności a to, że tego nie rozumiesz, to zupełnie inna kwestia.

 

Zobaczymy, jaką będziesz miał minę, jak towarzystwo ubezpieczeniowe, po kolizji juz nowego wlasciciela, odkryje faktyczną historię samochodu i jej odmienność od danych z polisy. Wtedy chętnie odmówi wypłacenia odszkodowania a wlasciciel, nie mając innego wyjścia, pociągnie Cię do prokuratury albo zrealizuje to z AC i poprosi ubiezpieczyciela o zalatwienie tego z tobą. I to się nazywa regres chłopie, polecam uwadze dużo bardziej, niż niezdrowe podniecanie się OBD.

 

Żeby nie ciągnąć tego w nieskończoność: rób sobie co chcesz. A kupujący niech znają swoje prawa, bo cofanie liczników to przestępstwo z Kodeksu Karnego, minimalny wyrok to pół rok, maks to 8 lat. Wybór zawsze zależy od nas.

 

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.