Skocz do zawartości

spalanie czy to mozlaiwe???


elektrowuz22

Rekomendowane odpowiedzi

Takie spalanie jest możliwe. Mam identyczny silnik, lpg 2-gen. W okresie kiedy nie ma śniegu na ulicach spalanie wynosi u mnie średnio (miasto + trasa) 12-14 L/100, jednak teraz wciągnął 19L. Ale nie martwię się że coś jest nie tak, wystarczyło że zakopałem się kilka razy przy wyjeżdżaniu z nieodśnieżonego parkingu.

 

Co do silnika: trzeba uważać żeby go nie przegrzać, trzymać możliwie wysoki poziom oleju i nie kręcić go na wysokie obroty gdy jest zimny. To chyba najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz jest wiele niewiadomych .... 1 zalerzy jaką masz nogę. 2 ile osób jeździ autem. 3 sprawdz sonde.

4 sprawdz termostat (częsta usterka w BMW a spalanie wzrasta kosmicznie). 5 jakie masz drogi !! (czy non stop sie kopiesz czy autu ciężko jezdzić przez duże chałdy śniegu)..... a co do spalania to powiem ci tak ... mi w 2.0 wychodziło przy mojej jezdzie czyli do 4 tyś obrotów każdy bieg... w mieście łykała od 13-15 l /100km a jak się bawiłem czy w zime czy lato to nawet osiągnełem wynik 21 l /100 km to wiesz ... jest pełno niewiadomych :mrgreen: :mrgreen: :norty:

Grubo albo Wcale...

FWD Is For GAY :P

http://www.youtube.com/user/Pienio21?feature=mhum#p/a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poprzednim E36 2.0 24V spalanie oscylowało przy spokojnej normalnej jeździe (90-130km/h) na trasie, na gazie w granicach 13-15 litrów,benzynę jadł podobnie może z litr mniej na setkę, w mieście spalanie LPG na poziomie 15-25 litrów zależnie od zakorkowania i "wagi nogi" z benzyną podobnie jak na trasie- litr, dwa mniej. Podejrzewam że 12-sto zaworowiec ciągnący piątkę ma ciężej i w normalnych warunkach spali też podobne ilości,ale raczej ze wskazaniem na więcej. A tak swoją droga kupując "piątkę" liczyłeś że będzie palić 10l/100 LPG? :shock:

Chciałbym żeby moje 535i paliło 18-20 litrów :norty:

http://www.autocentrum.pl/gfx/awc/petrolicons/1999768810_1.gif

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem wam że bardziej się opłaca kupić 525 ,530 i 540 niż 520 a to dlatego że miejszy silnik ma ciężej ciągnąc taką bude więc więcej pali 525 i 520 mają podobne spalanie (przy spokojnej jeździe)może litr na niekożyść 525 ale to nic w porównaniu do zachowania auta na drodze...

Grubo albo Wcale...

FWD Is For GAY :P

http://www.youtube.com/user/Pienio21?feature=mhum#p/a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdym autem tak jest- zawsze myślałem (jak byłem młodszy i troszkę mniej rozumiałem :wink: ) że jak się kupi samochód z małym silniczkiem to będzie mało palić. Matiz dziadka wyprowadził mnie z błędu- dziadkowi palił 5-7 litrów PB a mi 11-12 :norty: Potem jak już zdobyłem pierwsze swoje auto to też zawsze przed każdą zmianą na nowe rozkminiałem "kupię 1.4 albo 1.6 bo 2.0 pali za dużo" a to błąd- mocniejszy silnik mniej się męczy i dlatego pali RELATYWNIE mniej paliwa niż słabszy. I tu przykład Kolegi Elektrowuz'a z 520i- autko przy emeryckiej jeździe i bez żadnego obciążenia spali mu w optymistycznym wariancie 10 litrów, podejrzewam że zejdę swoim 535i na benzynie do tego pułapu bez większych problemów i z co najmniej 2-3 osobami na pokładzie, o elastyczności innych zaletach mocniejszego silnika pisać nie będę.

Miałem różne auta, przez 5 lat odkąd zrobiłem prawo jazdy miałem 10 samochodów własnych(z tego dwie "paliwożerne beemki" :wink: ),a 6 autami nie moimi jeżdżę częściej niż co niektórzy własnym na co dzień :wink: Użytkowałem auta z silnikami o pojemnościach od 0.7 do 5.2 litra i muszę Wam powiedzieć że pomimo tego że nie zarabiam kokosów (nawet nie 1500 na rękę miesięcznie),nie mam bogatych rodziców,ani żadnych dodatków paliwowych, to nie zamierzam zmienić samochodu na taki w którym silnik będzie mniejszy niż 3.5 litra bo za koszt 2 może trzech litrów więcej na setkę(cały czas pisze o spokojnej jeździe oczywiście) mam pod maską silnik który targa budę jak mi się zamarzy, wyprzedzam w mgnieniu oka, a i ze świateł już się paru "golfiarzy gti" zdziwiło-ogólnie zwykle jeżdżę przepisowo, moje auto nie ma żadnych tuningów ani tym bardziej "tuningów",jest w pełni fabryczne, a brak oznaczeń na klapie jakoś przyciąga wyjących silnikami idiotów na światłach. To chyba przez te ciemne szyby :norty:

 

Sorry za offtop.

W kwestii spalania jeszcze, każdy oczywiście jeździ tym co ma i nikt dla nikogo nie będzie zmieniał silnika bo każdy ma jakieś tam potrzeby w tym temacie i wymagania, ale moim zdaniem większy silnik wcale nie pali dużo więcej od mniejszego,a przyjemność z jazdy duuużo większa.

http://www.autocentrum.pl/gfx/awc/petrolicons/1999768810_1.gif

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdym autem tak jest- zawsze myślałem (jak byłem młodszy i troszkę mniej rozumiałem :wink: ) że jak się kupi samochód z małym silniczkiem to będzie mało palić. Matiz dziadka wyprowadził mnie z błędu- dziadkowi palił 5-7 litrów PB a mi 11-12 :norty: Potem jak już zdobyłem pierwsze swoje auto to też zawsze przed każdą zmianą na nowe rozkminiałem "kupię 1.4 albo 1.6 bo 2.0 pali za dużo" a to błąd- mocniejszy silnik mniej się męczy i dlatego pali RELATYWNIE mniej paliwa niż słabszy. I tu przykład Kolegi Elektrowuz'a z 520i- autko przy emeryckiej jeździe i bez żadnego obciążenia spali mu w optymistycznym wariancie 10 litrów, podejrzewam że zejdę swoim 535i na benzynie do tego pułapu bez większych problemów i z co najmniej 2-3 osobami na pokładzie, o elastyczności innych zaletach mocniejszego silnika pisać nie będę.

Miałem różne auta, przez 5 lat odkąd zrobiłem prawo jazdy miałem 10 samochodów własnych(z tego dwie "paliwożerne beemki" :wink: ),a 6 autami nie moimi jeżdżę częściej niż co niektórzy własnym na co dzień :wink: Użytkowałem auta z silnikami o pojemnościach od 0.7 do 5.2 litra i muszę Wam powiedzieć że pomimo tego że nie zarabiam kokosów (nawet nie 1500 na rękę miesięcznie),nie mam bogatych rodziców,ani żadnych dodatków paliwowych, to nie zamierzam zmienić samochodu na taki w którym silnik będzie mniejszy niż 3.5 litra bo za koszt 2 może trzech litrów więcej na setkę(cały czas pisze o spokojnej jeździe oczywiście) mam pod maską silnik który targa budę jak mi się zamarzy, wyprzedzam w mgnieniu oka, a i ze świateł już się paru "golfiarzy gti" zdziwiło-ogólnie zwykle jeżdżę przepisowo, moje auto nie ma żadnych tuningów ani tym bardziej "tuningów",jest w pełni fabryczne, a brak oznaczeń na klapie jakoś przyciąga wyjących silnikami idiotów na światłach. To chyba przez te ciemne szyby :norty:

 

Sorry za offtop.

W kwestii spalania jeszcze, każdy oczywiście jeździ tym co ma i nikt dla nikogo nie będzie zmieniał silnika bo każdy ma jakieś tam potrzeby w tym temacie i wymagania, ale moim zdaniem większy silnik wcale nie pali dużo więcej od mniejszego,a przyjemność z jazdy duuużo większa.

 

 

zgadzam sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w 100% :norty: :norty: :norty: :norty: :norty: :norty:

"PRZEDNI NAPĘD JEST DLA DZIEWCZYNEK"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja m20b20 pali latem w trasie koło 10 w mieście koło 14, zimą w trasie koło 11 w mieście koło 16. Lpg pali tyle samo co benzyny. Oczywiście przy umiarkowanej jeździe, czyli bez szaleństw, ale też bez zbytniego econo.

 

 

 

masz tez 12 zaworowca???

"PRZEDNI NAPĘD JEST DLA DZIEWCZYNEK"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.