Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam problem. Dzisaj miałem mały "wypadek". Skręcałem w prawo, mokro jak cholera, obróciło mnie o 180 stopni i uderzyłem lewą stroną w krawężnik. Chwila nieuwagi, za dużo gazu i stało się. Żadne kontry nie pomogły, bo w tym miejscu jest taki asfalt, że jak popada to idaać można glebę zaliczyć. Najpierw walnęło przednie lewe koło, podbiło je dosyć mocno, potem tylne lewe, alu-felga się rozwaliła. Okazało się, że była spawana, prostowana i Bóg wie co jeszcze. Ale to nie jest problem, wcisnąłem zapasowe. Po walnięciu, gdy jadę na wprost kierownica jest lekko skręcona. Nie ma problemu z kręceniem kierą i ze skręcaniem. Sprawdziłem pobieżnie zawieszenie i nie ma żadnych uszkodzeń. Więc co zepsułem?

 

BTW: może opiszecie też wasze przygody z niezamierzoną jazdą bokiem?

Opublikowano
Ja tez kiedys zachaczyłem o kraweznik.Pierwsze co zrobilem to pojechalem na ustawienie zbieznosci.Okazało sie ze mam prawy wachacz do wymiany(280zł) :mad2:
518i LPG - wersja poscigowa :)
Opublikowano
Czyli jest szansa, że moja Bunia ma tylko "małą" rozbieżność. Oblukałem wachacze i CHYBA są ok. No cóż, mam nadzieje, że nauka nie pójdzie w las. Felgami się nie martwię, kuzyn może mi pożyczy 17'' z gumami, bo ma wolny komplecik, jazda z jedną 195 14'' to jest masakra, tłucze się jak cholera. A może już zimówki założyć? Bo jazda na szerokich gumach po mokrych polskich drogach to prawdziwa udręka. W każdym razie złożę raport w poniedziałek co się stało i ile kosztowało. :mad2:
Opublikowano

Skąd ja to znam...

Chwila nieuwagi a potem sajgon...

 

Ja też uderzyłem krawężnik (a właściwie dwa) i do dzisiaj jeszcze mnie to męczy. Miałem 4 proste, ładne oryginalne felgi, a teraz mam 1 prostą oryginalną i ładną felgę. Jedna to w ogóle jak wafel się połamała. Auto po uderzeniu ściągało mocno w prawo. Musiałem wymienić tylną belkę i wahacz (nie było tego widać na oko). Przednie zawieszenie też dostało za swoje. Do tego jeszcze mam zgięte mocowanie drążka kierowniczego (ale da się z tym jeździć).

Tego czy wahacz się pogiął nie ocenisz na oko. Jakiś mechanik mi mówił, że aluminiowe wahacze powinny w takiej sytuacji pęknąć albo się złamać, ale ja takie miałem i jak widać mechanik się mylił.

Myślę, że w Twoim przypadku nie powinno być jakoś strasznie źle. Ja się cieszyłem, że mocowania zawieszenia do nadwozia wytrzymały.

Opublikowano
Czyli jest szansa, że moja Bunia ma tylko "małą" rozbieżność. Oblukałem wachacze i CHYBA są ok. No cóż, mam nadzieje, że nauka nie pójdzie w las. Felgami się nie martwię, kuzyn może mi pożyczy 17'' z gumami, bo ma wolny komplecik, jazda z jedną 195 14'' to jest masakra, tłucze się jak cholera. A może już zimówki założyć? Bo jazda na szerokich gumach po mokrych polskich drogach to prawdziwa udręka. W każdym razie złożę raport w poniedziałek co się stało i ile kosztowało. :mad2:

 

 

nawet jak sie cos skrzywilo to na oko tego nie poznasz, przy walnieciu w cos kolami raczej wahacze ida. znam taki przypadek w bmw e34...

Opublikowano
przy walnieciu w cos kolami raczej wahacze ida. znam taki przypadek w bmw e34...

 

masz w 100% racje, ja w swojej e-34 jechałem i zachciało mi sie zabawy a na nieszczęście była zima, obruciło mnie i prawym kołem udezyłem w krawężnik, byłem ustawić zbieżność, myślałem że wystarczy a tu nici, wachacz do wymiany. :cry:

Opublikowano
Moim skromnym zdaniem skrzywiłeś drążek (drążki) kierownicze - jeżli przy jeździe na wprost masz skrzywiona kierownicę, ale auta nie ściąga to wygląda mi to raczej na drążek aniżeli na wahacz. Oczywiście wahacz tez mógł dostać "popalić", ale skoro piszesz że nie zauważyłeś żadnych odkształceń to moze miałeś troche szczęscia w nieszczęściu i bedziesz musiał wymienić tylko drążek kierowniczy i ustawić geometrię i po bólu - czego Ci zycze ! W skrajnym przypadku możesz mieć do wymiany nawet wahacz i przekładnie kierowniczą - wszystko zależy od tego z jaką siłą i pod jakim kątem uderzyłeś kołem w krawężnik. A co do łamania się wahaczy to rzeczywiście teoretycznie wahacz aluminiowy powinien się złamać a nie skrzywić tak jak stalowy co wynika z o wiele większej sztywności aluminium od stali. Zresztą doskonale to widać na przykładzie felg - aluminium sypie sie w drzazgi a złamanej felgi stalowej jeszcze nie widziałem (za to powyginaną w ósemki już wielokrotnie :) ) Ale nie piszecie dlaczego musieliście wymieniac wahacze chociaż nie były wykrzywione - na pewno z powodu wybicia tuleji metalowo-gumowych lub sworznia - w koncu to jest najsłabsze i jedyne żużywajace się elementy wahacza. Pozdrawiam i zyczę jak najszybszego i najmniej bolesnego (dla portfela) rozwiązania problemu !
Opublikowano
Już się nie mogę doczekać jutra i wizyty u mechaników, bo ta niepewność mnie dobija! :[

 

 

pisales wczesniej ze kierownica nie jest prosto jak jedziesz na wprost, ja mialem tak smao po wjechaniu w dziure. wystarczyla regulacja na drazku kierowniczym i ustawienie zbieznosci

Opublikowano

Mialem dokladnie podobma sytuacje, walnolem prawym tylem. Samochod jedzie prosto a kierownic a jest lekko skrzywiona w prawo. Wymienilem wspornik wahacza ( taki waski i dlugi el ktory jest prostopadly do wahacza ) i troche pomoglo. Kierownica sie wyprostowala, ale mam wrazenie ze jeszcze jej brakuje jakies kilka milimetrow :?

Pisz co ci mechanicy powiedzieli, dobrze wiedziec co i jak.

Opublikowano
Ja wlasnie tak zrobilem. Pzu ocenilo szkody i przyznalo odszkodowanie. Ale... niestety nie moga mi wyplacic gdyz zarzad drog nie wyslal im jeszcze jakis dokumentow :evil: czekam juz 3 miesiace :evil: . To sa jakies kpiny. dziura w jezdni naprawiona, kraweznik tez a oni nie moga zrobic opisu technicznego dziury. No coment :evil:
Opublikowano

Wyglada to tak:

Zalezy gdzie i w co wjechales - masz trzy mozliwosci :lol:

1 - dziura na drodze

2 - dziura na drodze dolegajaca do torowiska lub w jego poblizu

3 - dziura na drodze przy studzience

 

Jesli 1 to musisz zglosic sie do Zarzadu Drog i Mostow tam pobrac z dzialu likwidacji szkod wniosek ubezpieczyciela z ktorym podpisali umowe, wypelnic go i jechac na ogledziny do ubezpieczalni.

Najczesciej jest to PZU, wiec najpierw z wnioskiem idziesz do wyznaczonego oddzialu, tam wyznaczaja ci termin ogledzin. Po ogledzinach musisz uzbroic sie w cierpliwosc bo nie wyplaca Ci odszkodowania dopoki z Zarzadu Drog i Mostow nie dostana dokumentacji techniczne dziury :D A to trwa i trwa ...

 

Jesli 2 to zglaszasz sie do MPK dzial likwidacji szkod i dalej tak jak w punkcie 1

 

Jesli 3 to zglaszasz sie do wlasciciela studzienki czyli np wodociagi, tepsa itd.

 

Wart jest brac namiary w drogach, mpk, wodociagach na osoby zajmujace sie twoja sprawa bo potem jak chcesz ich pospieszyc to dwa dni zajmuje ci ustalenie namiaru na osobe odpowiedzialna za twoja sprawe.

 

Powodzenia

Ja przechodze ten koszmar drugi raz ( Lodz to najbardziej dziurawe miasto w Polsce ) :mad2:

Opublikowano

Szacunkowe koszty naprawy:

 

1. Wahacz tylny lewy - 85,00 + koszty dostawy

2. Robocizna - 90,00

3. Geometria - 30,00 [Kraków, Witkowicka 54 POLECAM! Warsztat + Stacja diagnostyczna]

4. Naprawa felgi - 100,00 - 150,00 [o ile jest sens naprawiać]

 

Chyba tyle będzie.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

mam takie pytanko jak sprwdzic czy np wachac jest walniety czy piasta.

 

Bo mam takie cos kupiłem samochód we francji delikatnie przetarty lewym bokiem karoseria praktycznie nie rusdzona oprócz progu który jest troche "przetłoczony" bardziej wklesły.

 

Sciaga mnie w prawa strone i na mokrej sliskiej nawierzchni wiecej jak 120km/h niedfasie jechac bo czuje jak tyl ucieka.

 

 

pojechałem na geometrie i tam wykazało ze mam zły kąt w lewym kole odbiegający normy o 1,5 stopnia oraz zła zbieznosc przód i tył i powiedziano mi ze to skrzywiona kolumna macpersona amorka (czy jest to możliwe) czy raczej to wachacz jak to sprawdzic bo ci fachowcy mi sie nie podobaja, maja nowoczesny sprzet ale od niedawna sie zajmuja diagnostyką i naprawami przy stacji kontroli pojazdów. Co najlepsze to ustawili mi tylko zbieżnośc w przodzie a tyłu nawet nieruszyli i skasowali 60zł, a dalej mnie sciaga.

 

Dodam ze koło wyglada tak że dołem wystaje a góra sie chowa w błotniku i drze mi opone od wewnetrznej strony tylko ta jedna z przodu

 

Czyli wyglada to tak jakby dostało w górna czesc koła.

 

Nie wiem co robic żeby nie wpakowac sie w koszta, amorki maja skutecznosc 70% wiec nie potrzeba jeszcze ich wymieniac

NAPRAWA STEROWNIKÓW ABS BOSCH-a

Promocja dla klubowiczów 200zł :)



gg 2921736

602 888 262

LUBESLKIE okolice Łukowa

Opublikowano

Biały2005 - ja miałem walnięty wahacz i belkę i też mi ściągało auto. U mnie wystarczyło włożyć łapę między koło a budę, z jednej strony wchodziły leciutko 3 palce, a z drugiej ledwie 2...

 

 

martur - twój post nic nie wnosi do tematu, od tego masz giełdę...

Opublikowano

u mnieteż jest róznica mieczy stronami w wysokosci szczeliny mieczy kołem a błotnikiem około 7mmm z tyłu z przodu nie patrzyłem ale z tyłu to widac gołym okiem

Wiec który wachacz może byc walniety z którj strony przód czy tył

NAPRAWA STEROWNIKÓW ABS BOSCH-a

Promocja dla klubowiczów 200zł :)



gg 2921736

602 888 262

LUBESLKIE okolice Łukowa

Opublikowano

No wszystko zrobione. Znowu Betka jeździ jak złoto. Radość z jazdy powróciła :] Robocizna kosztowała mnie równe 100 dukatów, a w cenie było:

- wymiana wahacza,

- przełożenie bębna ze szczękami,

- przy okazji wymiana płynu hamulcowego.

 

Teraz tylko muszę zdobyć felgi + opony na zimę i na zbieżność.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.