Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Ostatnio zacząłem rozmyślać, czy moim hamulcom nie przydałyby się nowe klocki, tarcze (jeśli chodzi o oś przednią), szczęki czy bębny (oś tylna). Po czym poznać, że któryś z tych elementów czeka na wymianę? Układ hamulcowy zacznie działać w inny sposób czy coś, czy jedynym sposobem sprawdzenia stanu hamulców jest ich demontaż? Wiem że z przodu są czujniki zużycia klocków, ale mogły one zostać ominięte przez poprzedniego właściciela więc dopóki się nie dowiem czy działają, wolę na nich nie polegać. Na jakim poziomie zużycia każdy z elementów należy wymienić? Na co uważać przy wymianie (jeśli się okaże że coś wymaga wymiany, sam chce się tego podjąć)? Co się stanę, jeśli dopuszczę do nadmiernego zużycia któregoś z elementów układu hamulcowego?

 

Pozdrawiam

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Jeśli klocki będą się kończyć usłyszysz jak trą metalem o tarczę, jeśli je natychmiast wymienisz to nic się nie stanie, jeśli zrobisz jeszcze trochę kilometrów to poryją tarcze i wtedy albo je przetaczasz albo wymieniasz. Jak poznać że się kończą? Zdejmujesz koło i widzisz ile ile ich zostało (popatrz po obu stronach tarczy bo zdarza się że jeden jest cieńszy od drugiego), jeśli masz ze trzy mm to zmieniaj :) Czujnik masz przy lewym kole, wpięty w jeden z klocków hamulcowych i będziesz widział czy idzie on do gniazda przy błotniku, jeśli go niema a kontrolka nie świeci to albo żarówka spalona, wykręcona, albo w gniazdku jest zworka z jakiegoś drucika. Aha, dopuszczalną grubość tarcz możesz sobie znaleźć na necie, jeśli dobrze pamiętam to przy niewentylowanych (a takie chyba masz) możesz mieć z 7-6mm, cieńszych się nie zaleca :P
Opublikowano
A właśnie, Można założyć zamiast niewentylowanych wentylowane, czy trzeba by zmieniać zaciski na większe? W ogóle byłby sens takiej zmiany?
http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
potrzebny byłbym wiekszy zacisk do wentylowanej w 1.6 :D ,ja bym proponował regeneracje zacisków hamulcowych..naprawde to pomaga . :norty:
Opublikowano

Dam sobie spokój z wentylowanymi tarczami chyba na razie. Regeneracja zacisków? Na czym miałby polegać taki proces i jakie niesie ze sobą korzyści? Chodzi o pomalowanie zacisków na kolor jaskrawy? :mrgreen:

 

Co trzeba by zrobić, żeby założyć tarczówki zamiast bębnów z tyłu?

 

Kiedy trzeba wymienić bębny i szczęki ?

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano

Hamuje całkiem nieźle, z tym że wolę zużyte elementy wymienić w porę, zanim zużyją się do tego stopnia że coś uszkodzą. Chcę po prostu mieć pojęcie na temat dopuszczalnego stopnia zużycia hamulców tak na przyszłość. A co do tego, czy nie mam co z pieniędzmi robić, to wręcz przeciwnie, bo już auto zjadło mi ich znaczną większość, ale jestem ciekaw co trzeba by zrobić żeby były tarcze z tyłu, też raczej na przyszłość :mrgreen: . To jest kwestia poboczna, najbardziej interesuje mnie kiedy elementy układu są za bardzo zużyte.

 

Razem z tarczami trzeba wymienić klocki i na odwrót?

Tarcze lub bębny trzeba jakoś centrować, czy się zakłada nowe, dokręca śrubkę i tyle?

Czy przy wyborze bębnów też należy kierować się dobrą firmą tak jak przy tarczach, czy na bębnach można oszczędzać (chyba nie pogną się jak kiepskie tarcze)?

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano

Właśnie sprawdziłem grubość przednich tarcz - wynosi 9mm, czyli wg "Sam naprawiam..." czas na wymianę- dam radę sam? Trzeba tylko zdjąć zacisk i wymienić tarczę, nie? Które śruby trzeba odkręcić żeby zdjąć zacisk?

Jak zdjąłem koło, to zaskoczyła mnie jedna rzecz- brakuje u mnie tej śrubki którą dokręca się tarcze- gdzie ją dostanę? Brakuje też czujnika zużycia klocka jak i kabla który powinien być w puszce w nadkolu- jest tylko wtyczka od czujnika ABSu

Sprawdziłem też grubość kloców- wynosi jakiś 1cm, może niecały- w każdym razie dużo jeszcze ich jest. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz- klocki są prawie na styk z tarczą, jak wsadze nową(3mm grubszą niż ta teraz), to klocki nie będą tarły o nią? Muszę jakoś "rozszerzyć" szczęki, bo w miarę utraty klocków się zwężają automatycznie, nie?

Chcę jeszcze dzisiaj sprawdzić w jakim stanie są tylne hamulce, zdjąć felgę , bęben zobaczyć w jakim stanie jest on sam, jak i szczęki- co wskazuje na konieczność ich wymiany?

 

Co sądzicie o tej tarczy http://motoallegro.pl/item1179647860_tarcze_bmw_3_e36_e_36_nacinane_i_nawiercane_pelne.html ? Te wiercenia i nacinania coś dadzą, czy nie warto się w to bawić i kupić zwykłe tarcze Boscha albo Brembo, lub innej znanej marki?

 

Proszę o możliwie szybkie odpowiedzi, bo w poniedziałek wyjeżdżam a do tego czasu chciałbym zamówić części z netu.

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Ta tarcze 9mm są jeszcze dobre! Daj sobie spokój z wymianą. Brak śrubki tej oznacza zapewne to że ktoś chciał wymienić tarczę i nie dała się odkręcić (była zardzewiała, zapieczona) i ją rozwiercił. Fakt, gniazdo w niej jest płytkie i po paru latach odkręcenie jej graniczy często z cudem. Nie musisz jej kupować, ona tylko ustala i przytrzymuję tarczę (żeby nie spadała, nie obracała się przy ściąganiu koła itp), tarczę dociskają śruby mocujące koło. Też z przodu dwie rozwiercałem, z tyłu jakoś obie puściły. Przy grubszej tarczy (lub wymianie klocków na nowe) musisz wcisnąć tłoczek do środka i wszystko ma się zmieścić i nic nie będzie ocierać (oba klocki się same centrują). Kupując tarcze hart o grubości dajmynato 12mm szybciej je zajedziesz niż oryginał o grubości 6mm także daj sobie spokój, to jest szmelc, jeździj na tym co masz. Wymieniać nie musisz klocków razem z tarczami czy odwrotnie, wymieniasz to co jest zużyte.
Opublikowano

Te tarcze chciałbym wymienić nie tylko dlatego, że mają juz 9mm, ale też dlatego, że są lekko krzywe- lewa tarcza ociera w pewnym momencie o klocek (bije na boki). Nie jest to chyba mocne ocieranie, ale zawsze- przejmować się tym, czy też nie?

 

Właśnie próbowałem przeprowadzić inspekcję stanu tylnych hamulców. Nie udało mi się wprawdzie zdjąć bębna (śruba tak się zapiekła, że nie szło jej ruszyć żadnymi metodami przy oparciu WD-40), ale już w tym miejscu było widać że z hamulcami jest coś nie tak. Jak podniosłem auto, koło było trudno obrócić, chociaż było ono w powietrzu, a ręczny był spuszczony, linki ręcznego poluzowane. Cały bęben jest pokryty rdzą, która odpada płatami. Wydaje mi się, że w tej sytuacji łatwo stwierdzić że hamulce tylne kwalifikują się do wymiany. Bębny i szczęki założę nowe, ale z prośbą o to zwrócę się do jakiegoś warsztatu, bo sam chyba nie dam rady.

Ciekaw jestem czy przez 3 miesiące jak mam to auto te tylne hamulce stawiały opór.... ciekawe ile litrów paliwa więcej przez to spaliłem.

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Po jakiejś trasie (nie koniecznie długiej) możesz ręką dotknąć felgi i będziesz widział czy faktycznie bardzo trą podczas jazdy (jeśli dobrze ocierają to nie dotkniesz ręką felgi). Jeśli nie masz bicia na kierownicy przy hamowaniu to niema potrzeby wymieniać przednich tarcz, przy zdjętym kole może sobie lekko ocierać przy obracaniu piastą (i przeważnie czuć lekki opór przy obracaniu).
Opublikowano
Przejadę się dzisiaj i zobaczę jak wygląda sprawa tych hamulców z tyłu. Jak felga będzie ciepła to zamawiam bębny i szczęki. Tarcze na razie sobie odpuszczam.
http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Witaj . Przy tej dacie auta - to pomyśleć trzeba o gumowych/elastycznych przewodach hamulcowych . Koszt jednego "wężyka" , to ok.25-35zł [ są cztery :D ] U mnie w rodzinie wymieniłem w e36 1,8i 1997 oraz escorcie1997 . Masz potem spokojną jazdę przez lata ... Powodzenia.
panta rei
Opublikowano
Wróciłem właśnie z jazdy. jeździłem 20 minut po okolicy i po powrocie do domu bębny były gorące, ale felgi jedynie ciepłe. Myślicie że warto wymienić bębny i szczęki w tej sytuacji? Dodam że ręczny prawie mi nie działa.
http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Witaj . Przy tej dacie auta - to pomyśleć trzeba o gumowych/elastycznych przewodach hamulcowych . Koszt jednego "wężyka" , to ok.25-35zł [ są cztery :D ] U mnie w rodzinie wymieniłem w e36 1,8i 1997 oraz escorcie1997 . Masz potem spokojną jazdę przez lata ... Powodzenia.

 

A po co je zmieniac Mam auto z 91r i nawet ie pomyslalem o zmianie :lol:

wezyki zmieniasz jak sa sparciale dziurawe jak nie okazuja sladow zuzycia to wymiana jest bezcelowa

W związku ze złym stanem zdrowia nie prowadze już napraw BMW !!!!

A i od forum zacząłem leczenie :D

Opublikowano

"'A po co je zmieniac Mam auto z 91r i nawet ie pomyslalem o zmianie

wezyki zmieniasz jak sa sparciale dziurawe jak nie okazuja sladow zuzycia to wymiana jest bezcelowa . ""

 

"Dmuchaj na zimne " - to jest lepsza metoda działania . Podobno ASO "proponują" wymianę takich "wężyków" co pięć lat . Znam zasadę "... zmieniasz jak sa sparciale dziurawe ..." , ale to są -wg mnie -jednostkowe przypadki ludzi ,którzy się sami na co dzień zajmują/czyli sami oglądają swoje auto od spodu .../ swoimi autami. Myślę , że 3/4 kierowców winno "dmuchać na zimne" . A biorąc pod uwagę koszt "wężyka" to każdy to udźwignie ...

panta rei
Opublikowano
no to ja będe dmuchał na zimne i zrobie kapitalke silnika za wczasu i wymiane zawieszenia bo ma już rok czasu.Albo lepiej nie wyjde z domu bo się przewróce :nienie:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.