Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich,

Dawno nie gościłem na forum. A to z powodu totalnej bezawaryjności mojej BMki

Ale i mnie też dopadło.

Ostatnio mam problem z falującymi obrotami.

Bez względu na to czy silnik jest gorący czy zimny falują obroty ma biegu jałowym. Falowanie jest w zakresie 730-750. Temperatura otoczenia nie ma żadnego znaczenia, faluje w upał i chłodno. Teraz w czasie upałów które mamy zauważyłem jeszcze jeden objaw. Po dłuższej jeździe w korku kiedy silnik jest naprawdę rozgrzany do "czerwoności" traci moc do tego stopnia, że spod świateł wyprzedzają mnie dostawczaki. Ale jak go przycisnę i pociągnę ponad 2500 obr moc ma. Pojechałem na diagnostykę. Nie wykazało nic.

Przeczyściłem zaworki podciśnienia od turbo i od EGR oraz sam EGR. Jest trochę lepiej ale tylko trochę.

Miałem problem z falującymi obrotami w zeszłym roku i wtedy zatankowanie V-powera rozwiązało sprawę.

Więc moje pierwsze podejrzenia kierują się w stronę paliwa. Wyjeżdżę zbiornik od końca i zaleję jakiegoś BP ultimate albo V-powera.

Ktoś mi podpowiedział, ponieważ że samochód jest eksploatowany na bardzo krótkich trasach w mieście to może sie "zapchał". Jutro jadę w małą traskę poza miasto zobaczę czy to pomoże.

Następne moje podejrzenia to czujnik wałka rozrządu i czujnik wału korbowego. Ale jak zaznaczyłem diagnostyka nic nie wykazała więc nie wiem który wymienić najpierw a nie ukrywam, że ze względu na cenę chciałbym "trafić" za pierwszym razem.

 

Czy może ktoś miał podobny problem i może coś podpowiedzieć

 

Pozdrawiam

M

Opublikowano

Sprawdź jeszcze kompem czy Ci jakichś błędów na przepływce nie wywala.

Pzdr.

Opublikowano

Niestety, u mnie jest podobnie. Wymiana przepływki nic nie pomogła, a założyłem new. Masa i ciśnienie powietrza jak fabryka przykazała. Korekty na wtryskach poniżej 0,9, a pylenie piękne. Zrobię i Tobie to też radzę, kompresję fizyczną. Niestety, do tego trzeba zdjąć kolektor ssący, bo najlepiej to robić przez otwory świec żarowych. Jeśli to też nic nie wykaże, to już tylko zostanie mi pompa CR do regeneracji.

A czy u Ciebie też jest dziwny zapach spalin?

Opublikowano

Dziwny (smierdzacy inaczej niz w dieslach), ma chyba kazde 5xxd.

Nie strasz kolegi pompą CR, jesli chodzi o falujace obroty silnika, to ja stawiam na problem z podcisnieniem.

Zapytaj kolegi 'simon', pamietam, ze mial problem z falowaniem obrotow i prosto je rozwiazał

Opublikowano

Dziś byłem w małej trasie i jest trochę lepiej. W jedną strone jechałem sam i szedł jak burza, zero problemu poza falującymi obrotami. Zbiera się jak odrzutowiec i zero dymku za mną.

Wracałem załadowany po dach rodziną i jeszcze trafił się korek i jak postałem a było 31 stopni to potem mulił może nie było jakiejś wielkiej tragedii ale zdecydowanie był za słaby. Trochę mniej falują obroty ale jednak falują.

pamiętam, że znajomy miał podobny problem. U niego obroty falowały bardzo, aż trzęsło budą. Wymienił czujniki wałka rozrządu i wału korbowego i chodzi cud miód. Dlatego ja też stawiam na któryś z tych czujników. Tylko który?

Przepływka? Możliwe. Pytanie tylko jakie dodatkowe objawy daje przepływka. Bo u mnie nie ma żadnych dodatkowych objawów.

To nie jest pompa CR, ciśnienie na pompie mam idealne 2 bary różnicy w stosunku do nominału.

Na kompresję to jest jeszcze za mały przebieg (123 tyś).

W TIS piszą, że problemem może być zatkany filtr paliwa, ale filtr na może z 7 tyś.

Wyjeżdżę paliwo do końca zaleję v-powera i dodam preparat do czyszczenia wtrysków. Zobaczę czy to coś pomoże.

Sam już nie wiem. Czekam na opinię

 

Aha, zapach spalin jest normalny, tzn zawsze taki był.

Opublikowano

Czytałem o problemach simona juz wcześniej.

Sprawdziłem węzyki sa OK.

Moge je ewentualnie wymienić w ciemno tak na wszelki wypadek ale to raczej nie to

Opublikowano

Aha :(

 

Przepływka? Możliwe. Pytanie tylko jakie dodatkowe objawy daje przepływka.

Daje zamulenie, raz śmiga jak strzała, raz zamula. Wówczas dość mocniej przykopci na czarno jak dasz w gaz, choć niekoniecznie, bo zależy jak ona sie uszkodzi i w którą stronę parametry przekłamuje.

Sprawdz czy ciśnienie na listwie CR nie faluje i jak odepniesz wtyczkę przeplywki, czy bedzie poprawa.

Lejesz zazwyczaj zwykłe paliwo, czy te ulepszone typu verva/ultimate?

 

PS. Na tych wezykach lepiej nie oszczedzac. Koszt wymiany żaden, ale masz pewnosc ze pod materialowym oplotem nic nie sparciało. Najbardziej lubi parcieć ten, co idzie od rozdzielacza [trójnika, czy nawet czwórnika] do zbiorniczka podcisnieniowego, co jest koło turbo. Od pompy vaccum idzie przewód elastyczny i są opaski ktore mialem poluzowane. Silnik mial czasem czkawki, moze u ciebie jest jeszcze bardziej luzno. Cholera wie, sprawdź.

Opublikowano

Co do zapachu spalin to potwierdzam - u mnie jest także dziwny. Dziwny bo inny niż w dieslach innych marek.

Pzdr.

Opublikowano

Opiszę moje objawy, a mianowicie, na zimnym drżenie po zapaleniu i szarpanie podczas przyspieszania, zwłaszcza na 2 i 3 biegu w ok. 1,3 - 1,5 tys. rpm. Jak się rozgrzeje, to jest odczuwalnie słabszy. Było podejrzenie przepływki, bo raz się zarejestrował błąd, więc wymieniłem na nową. Niestety, żaden z objawów nie ustąpił, a żadne inne błędy się nie rejestrują. Ciśnienie i masa powietrza jak w książce, ciśnienie paliwa na listwie też ok. Sprawdzałem nawet pod obciążeniem i pompa napompowała coś ok. 1200 bar. Rozumiem, że zapachem spalin nie ma co się przejmować.

Co wy na to?

Opublikowano

Odepnijcie jak faluje do próby kostke z czujnika cisnienia na szynie CR – jak nic się nie zmieni to albo czujnik felerny, albo jego kostka – spraw znana i opisana nawet w TIS.

Ja obstawiam wtryski - przepływka nie powinna mieć nic wspólnego z falowaniem na jałowych, można odłaczyć do próby, ani żaden wężyk podcisnieniony – wtedy by po prostu egr lub żaluzje w turbinie nie pracowały, a pompa vaccum ssała z atmosfery, ale to osobny układ i prędzej nie byłoby hamulca. Czujnik wałka rozrządu jest potrzebny dde tylko do rozruchu – jak już silnik odpali to nie jest do niczego wykorzystywany. Czujnik na wale – nie mam wiedzy, ale też raczej nie to.

 

Wyleczcie się z wszelkiej vervy, racinga itd. Środowisko tdi chcąc nie chcąc jest sporo liczniejsze i niektórzy mają temat paliwa już przerobiony na milion sposobów, tak samo wszelkiej maści tunerzy diesli twierdzą to samo – tylko dobry zwykły ON.

 

Inpa i kumaty człowiek napewno by rozwiązał zagadke.

 

Radze zakupić butelke czarnego STP(tylko i wyłącznie) i wlać do baku.

 

Co do smierdzenia naszych 530D – śmierdzi dopiero to jak się w ogóle nie ma katów, ja jeździłem bez i włożyłem 2 z powrotem(z 4ech) bo już żona mi nie dał żyć

Opublikowano
Jeżeli chodzi o mnie, to wszystkie metody opisane przez Killme mam za sobą, a jeżeli diagnozuję to tylko na DIS-ie z głowicą Siemens-a (GT1). Falowanie nie jest tak męczące jak spadek mocy i to dość znaczący. Tak jak opisałem wcześniej, wszystkie parametry związane z paliwem (ciśnienie, dawka wstępna, główna i korekty dawek) i powietrzem (masa i ciśnienie) są idealne. Nie rejestrują się również żadne błędy silnika, a auto jest mułowate. Czasami, podczas przyspieszania, jak trafię w jakąś dziurkę na jezdni to czuję, jakby na ułamek sekundy powracała pełna moc, czyli coś w rodzaju krótkotrwałego zrywu. Czy ktoś może coś takiego przerabiał?
Opublikowano
Jeżeli chodzi o mnie, to wszystkie metody opisane przez Killme mam za sobą, a jeżeli diagnozuję to tylko na DIS-ie z głowicą Siemens-a (GT1). Falowanie nie jest tak męczące jak spadek mocy i to dość znaczący. Tak jak opisałem wcześniej, wszystkie parametry związane z paliwem (ciśnienie, dawka wstępna, główna i korekty dawek) i powietrzem (masa i ciśnienie) są idealne. Nie rejestrują się również żadne błędy silnika, a auto jest mułowate. Czasami, podczas przyspieszania, jak trafię w jakąś dziurkę na jezdni to czuję, jakby na ułamek sekundy powracała pełna moc, czyli coś w rodzaju krótkotrwałego zrywu. Czy ktoś może coś takiego przerabiał?

 

To rzeczywiście niezły problem. Automat czy manual?

Przy pełnym bucie masz te 2200 mbar doładowania?

Jeżeli na dziurach coś „ożywa” to może zacznij od czyszczenia, psikania contact sprayem wszelkich możliwych kostek,czujników odpowiedzialnych za prace silnika.

 

Z ciekawszych rzeczy to odłącz aku na pare godzin, a potem zrób „reset injection values” w disie. Niby nie jest opisna jako kasowanie adaptacji, ale jak w zeszłym tygodniu zamontowałem środkowe katy wraz z tłumikami(tych przednich już nie będę zakładał), to dosłownie tragedia po wyjechaniu z garażu – nie idzie od dołu, turbo dziura znaczna, tak jakbym miał coś na holu. Po wykonaniu tych dwóch czynności auto odżyło :P

Opublikowano
Mam manuala. Przy pełnym obciążeniu turbo wydmuchało niecałe 2300 mbar, a ciśnienie paliwa na listwie było niecałe 1200 bar. Mapa paliwowa była resetowana, korekty na wtryskach poniżej 0,9. Już zaczynam mieć dosyć tego auta.
Opublikowano
ani żaden wężyk podcisnieniony – wtedy by po prostu egr lub żaluzje w turbinie nie pracowały, a pompa vaccum ssała z atmosfery,

 

To, co opisujesz, to niemal calkowite pozbawienie podciśnienia z magistrali. Nie jestem znawcą, więc mogę się mylić naturalnie, ale utrata podciśnienia (czyli jest gdzies mala nieszczelnosc i pompa nadrabia straty) powoduje spadek obrotow. Zrob sobie test, rozpędz troche auto, najlepiej z górki, wrzuć na luz i zaczynaj hamować pulsacyjnie tak z 1sek odstepem, po czym nacisnij i trzymaj hamulec. Zobaczysz, że obroty jałowe nieco opadną, a jak puscisz hamulec, to znow sa stabilne i wlasciwe. To wlasnie dlatego, że spadło zaakumulowane podcisnienie w zbiorniczku wyrownawczym, bo wykorzystało je servo i pompa nadrabiała straty i może tu jest obciazenie silnika, albo coś w ten deseń.

Dlatego ważne jest, zeby tam bylo wszędzie szczelnie.

 

 

Czemu nie tankować Vervy, tylko zwykłe ON? Wytłumacz.

Polska nie chwali sie najlepszym paliwem i zalozylem, ze Verva jest równa temu, co oferuje zwykłe ON na zachodzie, więc leje tylko vervę i tylko na jednej stacji. Silnik pracuje rowniutko.

Opublikowano
ani żaden wężyk podcisnieniony – wtedy by po prostu egr lub żaluzje w turbinie nie pracowały, a pompa vaccum ssała z atmosfery,

 

To, co opisujesz, to niemal calkowite pozbawienie podciśnienia z magistrali. Nie jestem znawcą, więc mogę się mylić naturalnie, ale utrata podciśnienia (czyli jest gdzies mala nieszczelnosc i pompa nadrabia straty) powoduje spadek obrotow. Zrob sobie test, rozpędz troche auto, najlepiej z górki, wrzuć na luz i zaczynaj hamować pulsacyjnie tak z 1sek odstepem, po czym nacisnij i trzymaj hamulec. Zobaczysz, że obroty jałowe nieco opadną, a jak puscisz hamulec, to znow sa stabilne i wlasciwe. To wlasnie dlatego, że spadło zaakumulowane podcisnienie w zbiorniczku wyrownawczym, bo wykorzystało je servo i pompa nadrabiała straty i może tu jest obciazenie silnika, albo coś w ten deseń.

Dlatego ważne jest, zeby tam bylo wszędzie szczelnie.

 

 

Czemu nie tankować Vervy, tylko zwykłe ON? Wytłumacz.

Polska nie chwali sie najlepszym paliwem i zalozylem, ze Verva jest równa temu, co oferuje zwykłe ON na zachodzie, więc leje tylko vervę i tylko na jednej stacji. Silnik pracuje rowniutko.

 

Hmm ,dzisiaj rano specjalnie deptałem jak wsciekły po pedale, bo mam z domu własnie sporo z górki i nic się nie dzieje, może minimalnie hamulec spuchł(ale raczej moja noga :) ).

Obroty zostaly niewzruszone na tym samym poziomie.

 

Co do paliwa – żałuje ze nie zapisuje linków na których o tym czytałem(głównie streetracing.pl, tdi-tuning.pl/forum)

Jest to kwestia siarki i dodatków. Odpowiednie ilości siarki są zbawienne dla turbiny,lac tylko dobry zwykły ON – słowa takie usłyszałem w turbo-tec w Jaworznie, a im można wierzyć. Paliwa tego rodzaju powodują wzrost EGT i zapiekanie się zmiennej geometrii(siarka to smaruje).

Wysyp uszkodzonych turbin jest najczęściej w wielkie upały =bezsiarkowe paliwo(wyższa temp spalin)+odłączony egr(wyzsza temp spalin i obroty sprężarki)+długotrwała jazda pod obciążeniem np.”chwila zapomnienia na autostradzie” i mamy BUUM,,

 

Ale to już robimy niezle OT w tym momencie, ma nadzieje ze Admin sie nie pogniewa..

Opublikowano

Witam,

Opisuje dalsze postępy w sprawie.

Otóż wyjeździłem paliwo do końca i zalałem BP ultimate. I pojechałem w trasę ok 100 km, cały czas dwupasmówka, równiutko 120 kmh na tempomacie.

I po powrocie silnik pracował równiutko. Niestety dziś rano po uruchomieniu znowu falował.

Gdy jechałem na szosie nie było spadku mocy. Gdy wjechałem do Wawy i musiałem przejechać ok 10 km w miejskim ruchu w popołudniowym korku spadek mocy znowu sie pojawił. Był mniejszy niż na normalnym paliwie ale BYŁ. Wczoraj temperatura powietrza była ok 30 st w Wawie.

Jednoznaczne dla mnie jest że spadek mocy występuje tylko w upał i to taki ponad 30 st. Wygląda to tak, że do +/-1800 obr idzie normalnie. A potem nawet jak wdusze gaz to do 2200 jest padaka i potem znowu ciągnie. Wygląda to tak jakby przy upale drastycznie rosła turbodziura. Nie rozumiem tylko dlaczego taki efekt jest TYLKO w upał. Zaczynam się zastanawiać, że to może być jakiś problem ze sterowaniem turbiną lub podciśnieniem.

Albo jakby komputer ograniczał moc silnika w celu jakieś ochrony. Wiem, że to nie możliwe ale takie mam wrażenie.

Widzę tu jednak zależność z bardzo wysoką temperaturą silnika po jeździe w korku.

Ale podkreślam. TEMPERATURA NA WSKAŹNIKU JEST IDEALNIE W POŁOWIE.

Czekam na dalsze pomysły Szanownych Kolegów

Opublikowano
Witam,

Opisuje dalsze postępy w sprawie.

Otóż wyjeździłem paliwo do końca i zalałem BP ultimate. I pojechałem w trasę ok 100 km, cały czas dwupasmówka, równiutko 120 kmh na tempomacie.

I po powrocie silnik pracował równiutko. Niestety dziś rano po uruchomieniu znowu falował.

Gdy jechałem na szosie nie było spadku mocy. Gdy wjechałem do Wawy i musiałem przejechać ok 10 km w miejskim ruchu w popołudniowym korku spadek mocy znowu sie pojawił. Był mniejszy niż na normalnym paliwie ale BYŁ. Wczoraj temperatura powietrza była ok 30 st w Wawie.

Jednoznaczne dla mnie jest że spadek mocy występuje tylko w upał i to taki ponad 30 st. Wygląda to tak, że do +/-1800 obr idzie normalnie. A potem nawet jak wdusze gaz to do 2200 jest padaka i potem znowu ciągnie. Wygląda to tak jakby przy upale drastycznie rosła turbodziura. Nie rozumiem tylko dlaczego taki efekt jest TYLKO w upał. Zaczynam się zastanawiać, że to może być jakiś problem ze sterowaniem turbiną lub podciśnieniem.

Albo jakby komputer ograniczał moc silnika w celu jakieś ochrony. Wiem, że to nie możliwe ale takie mam wrażenie.

Widzę tu jednak zależność z bardzo wysoką temperaturą silnika po jeździe w korku.

Ale podkreślam. TEMPERATURA NA WSKAŹNIKU JEST IDEALNIE W POŁOWIE.

Czekam na dalsze pomysły Szanownych Kolegów

 

Paliwo się rozgrzewa wtedy bardzo mocno i potęguje nawet najmniejsze usterki układu wtryskowego (robi się rzadkie –ta samo zasada gdy ciężko pali na ciepłym)

Sprawdź chłodnice paliwa, zazwyczaj jest zapchana owadami i liścmi.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Minęło już parę tygodni więc pora na jakieś info jaki jest postęp.

Postęp jest taki że obroty już nie falują. I problem rozwiązał się sam po wyjeżdżeniu baku BP ultimate. Zakładam że falowanie było związane z paliwem.

Jeśli chodzi o spadek mocy to zrobiło się chłodno i "moc jest ze mną". Ale zaczynam się zastanawiać czy nie jest to problem skrzyni (automat)- opóźnianie redukcji biegu- a nie silnika.

Teraz trochę zarobiony jestem ale na jesieni planuję wyczyścić chłodnicę oleju skrzyni i wymienić olej na nowy. Przy okazji wyczyszczę też intercooler i mam nadzieję, że te działania rozwiążą problem na stałe. Mówiąc szczerze to miałem zamiar odpuścić temat i w przyszłym roku sprzedać auto ale przypadkiem zerknąłem w notatki i okazało się że przez 4 lata przejechałem 30 tyś czyli średnio 7,5 tyś rocznie. Więc uznałem, że nie ma sensu wydawać kasy na świeże auto i zdecydowałem się potrzymać to autko jeszcze ze 2 lata.

Jeśli będą jakieś nowe fakty będę informował.

 

Dziękuję wszystkim kolegom którzy starali się pomóc i oczywiście jeśli ktoś ma jakieś pomysły to chętnie usłyszę.

 

Pozdrawiam

MCZ

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Mam ten sam problem z delikatnym falowaniem obrotów na nie w pełni dogrzanym silniku. Zauważyłem też, że problem nie pojawia się latem, przy wysokich temperaturach zewnętrznych. Co ciekawsze, lekkie przegazowanie silnika (tak do 1500-2000 rpm) powoduje, że po spadku obrotów do nominalnych 750 silnik czasem przestaje falować. Po kolejnym przegazowaniu potrafi znowu zacząć, lub też nie. Wydaje mi się, że występuje to losowo, tak jakby coś się przycinało. Może to EGR się przycina? Może to właśnie w samym zaworze, lub podciśnieniowym układzie sterowania nim należy szukać przyczyny?

Jeśli problem byłby związany z lejącymi wtryskami, wadliwym działaniem czujnika na szynie CR lub jak niektórzy sugerują elektrycznym dogrzewaczem silnika (którego e39 nie posiadały :D ), to problem raczej występowałby za każdym razem i delikatna przegazówka nie powinna mieć wpływu na jego wystąpienie lub nie.

Co o tym sądzicie? Po prostu chciałbym problem rozwiązać definitywnie, niekoniecznie wymieniając pół samochodu, o ile nie jest to niezbędne.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Radze zakupić butelke czarnego STP(tylko i wyłącznie) i wlać do baku.

Co prawda mam Tds-a(trochę inna bajka)ale co do układu zasilania przez takie g.....no rozszczelniła mi się pompa wtryskowa.Przez specyfik za pare zeta musze wyłożyc duże pieniądze bo mi sie leje z pompy :evil: Po rozmowie z mechanikiem przestrzegł mnie przed tego typu rzeczami ponieważ robione jest to na bazie rozpuszczalników ktore żre i czyści(odrdzewiacz) i wszystko dostaje po du...ie pompa,wtryski i wszystko co smarowane jest paliwem(zmiejsza się smarowanie)to tak jakby rozcieńczył olej silnikowy.Dlatego przestrzegam bo jak to określił mechanik"to zabija i lejcie tego jeszcze więcej".Pzdr.

ec2Wze6.jpg
Opublikowano
Radze zakupić butelke czarnego STP(tylko i wyłącznie) i wlać do baku.

Co prawda mam Tds-a(trochę inna bajka)ale co do układu zasilania przez takie g.....no rozszczelniła mi się pompa wtryskowa.Przez specyfik za pare zeta musze wyłożyc duże pieniądze bo mi sie leje z pompy :evil: Po rozmowie z mechanikiem przestrzegł mnie przed tego typu rzeczami ponieważ robione jest to na bazie rozpuszczalników ktore żre i czyści(odrdzewiacz) i wszystko dostaje po du...ie pompa,wtryski i wszystko co smarowane jest paliwem(zmiejsza się smarowanie)to tak jakby rozcieńczył olej silnikowy.Dlatego przestrzegam bo jak to określił mechanik"to zabija i lejcie tego jeszcze więcej".Pzdr.

 

„G…o” to za przeproszeniem miałeś pod maską, czy też w baku.

Według tej teorii mój silnik powinień być już od dwóch lat na szrocie, lub też portfel lżejszy o pompe i wtryski. Tak jak dwóch moich znajomych którzy w 320d stosują też od 2 lat.

Jeśli jeszcze Ci mało to podzwoń po naprawde dobrych tunerach co się zajmują chipowaniem diesli i też ich zapytaj o zdanie.

Ten środek przyspieszył po prostu coś co było nieuniknione w przyszłości. Mowa oczywiście o czarnym STP, za inne nie ręcze..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.