Skocz do zawartości

kraksa +upload foto


michalek

Rekomendowane odpowiedzi

no i bach.... niedlugo sie nacieszylem swoim E34. Wczoraj na wislostradzie (wybrzeze helskie, przy spojni) jechalem sobie w deszczu, mialem ok 100-110 km\h, az tu nagle poslizg, juz myslalem ze go opanuje...ale nie opanowalem - no i szzzzzz barierka szzzz barierka i szzzzzz policja...laweta..... i cos czuje ze koszta mnie zjedza... mam same OC, a samochod niezle rozbity. Ale musze przyznac ze bardzo bezpieczny.

Powod poslizgu - za duza predkosc i lyse szerokie gumy.

Moral - zapisuje sie na szkolke poslizgowa, bo bez treningu nastepnym razem bedzie tak samo.

 

:mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: ale latwo sie przekonac, jak dobrym sie jest kierowca, na szczescie moja zona i ja jestesmy cali, ale moje umjetnosci jak na razie nie pozwola mi na szybka jazde w deszczu. Juz raz tam mialem poslizg w deszczu, ale przy mniejszej predkosci i udalo sie go wyprowadzic. Tym razem predkosc wyprzedzila moje umiejetnosci. :mad2: :mad2: :mad2: :duh: :duh: :cry2:

Edytowane przez michalek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

no i bach.... (...) Tym razem predkosc wyprzedzila moje umiejetnosci. :mad2: :mad2: :mad2: :duh: :duh: :cry2:

 

Chwała za samobiczowanie :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa:

 

Moja E30 rzetelnie ostrzega w deszczu, że kończy się jej przyczepność. Jeżeli przy przejeżdżaniu przez kałuże kierownica zaczyna szarpać się w rękach, to jest pierwsze ostrzeżenie, że aquaplaning łapie przednie koła i lepiej zwolnić.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylni naped, deszcz, mocny silnik oraz predkosc 100km/h to 99% szansa na wypadek w bmce szczegolnie e34 e36 bez asc/dsc

 

ja nigdy nie jechalem szybciej jak 70km na godzine w deszczu bo widzialem jak auto sie slizga gdy lekko wciskalem gaz, i pare razy mnie obrocilo...

a opon nie mialem w cale lysych i za szerokich, 220 koni robilo swoje i lekki tyl

 

wiec nie polecam jechac szybciej jak 70 w deszczu, niedawno kolega w coupe tak pozbawil sie zycia, 100km jechal wlasnie w deszczu, owinal sie wokol latarni

 

jak mija was skoda ktora jedzie 100km to nie przyspieszajcie, ona moze jechac szybciej bo ma naped na przod :)

Edytowane przez Marcin978
http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja tez jadac ale w zimie niezłego "bąka" wywinałem o mały włos :duh:skończyło sie tylko na zagiętej feldze jechałem na letnich i od tamtej pory wiem co to znaczy dobra opona aktualnie mam Michelina pilot bardzo fajnie sie w deszczu sprawuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest właśnie tylny napęd - po deszcze czasem ja mieście jak przyspieszam to zapala się kontrolka od ASC a co dopiero na trasie przy ponad 100km/h - jechać prosto na szerokiej drodze i można tyle że jak trzeba będzie zwolnić czy zachamować to już może nie być tak kolorowo.
http://www.maszty-flagi.com/bmw/E39_forum.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powod poslizgu - za duza predkosc i lyse szerokie gumy.

Moral - zapisuje sie na szkolke poslizgowa, bo bez treningu nastepnym razem bedzie tak samo.

 

 

Jeżeli powód poślizgu podany przez ciebie jest prawdziwy to może przed szkołą poslizgową lepiej zainwestuj w dobre opony. Potem zapisz się do szkółki.

Szczeże współczyje wypadku, wiem jaki to stres mieć rozwalone auto, nieważnie z czyjej winy, nie ważne jakie auto, ale stres zawsze jest ogromny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem trochę okrutnie jak się jeździ na łysych oponach to jak byś się sam prosił o kłopoty. Na jednej rzeczy nie można oszczędzać! NA BEZPIECZEŃSTWIE :nienie: :nienie:
http://img10.imageshack.us/img10/1065/1999767891m.jpghttp://img97.imageshack.us/img97/852/1999757859m.jpghttp://img94.imageshack.us/img94/7120/1999780608m.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mija was skoda ktora jedzie 100km to nie przyspieszajcie, ona moze jechac szybciej bo ma naped na przod :)

 

Szerokość opon ma chyba większe znaczenie niż rodzaj napędu. Na prostej tylne opony idą w śladzie odwodnionym przez przednie, więc w teorii BMW powinny jeździć w deszczu równie sprawnie jak przednionapędówki.

 

E30 na oponach 195, w deszczu jest kulawe i nieszczęśliwe. Nie ma problemów z trakcją, jeśli jezdnia jest tylko mokra. Jednak ledwie pojawią się płyciuchne koleiny z wodą, albo drobne kałuże, zaraz zaczyna się makabryczny walczyk. :nienie: Nawet na nowych oponach.

 

Czasem nie da się jechać szybciej niż 60-70 km/h. Tzn. można, bo wrodzona stabilność kierunkowa BMW jest bez zarzutu, ale sygnały z kierownicy nadawane nadgarstkom są mocne i bez wątpliwości - uważaj :!: gubimy kontakt z jezdnią, lecimy już na warstwie wody.

 

Za to mój drugi domowy sprzęt transportowy, ten od brudnej roboty ;-) (czyli krótkich tras) - czerwona Pipidówka na oponkach 155 - w deszczu wymiata na szosie wszystko co się rusza. :twisted2: Da się utrzymywać 90-100 km/h normalnie, z rezerwą bezpieczeństwa na niespodzianki (głębokie kałuże).

Edytowane przez 130rapid

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miales po prostu slabe opony - ja w E34 mialem nowe 265 na tyle i 235 z przodu i 130-160 km/h nawet w koleinach nie robilo szalu...

 

130rapid.

 

Nie wiem jak 4ro garowe E30 (masa silnika) ale 6tki (mam teraz taka druga) na nowych oponach 205 z indexem V zachowuja sie rowniez bardzo poprawnie na mokrej nawierzchni. Po prostu trzeba miec 100% zdrowe zawieszenie i dobre opony chociazby uzywane ale jakiegos czolowego producenta a nie nowy shit lipnej firmy - oczywiscie nie wspominam o rozumie bo jak w koleinie stoi 10 cm wody to juz nic nie pomoze.

Sam teraz jezdze E30tka wolno bo szlag trafil amortyzator prawy z przodu i wiem ze szczegolnie na mokrym jest nikla przyczepnosc - swiadczy o tym chociazby momentalnie zalaczajacy sie ABS przy hamowaniu.

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

michalek - współczuję...

Jak chcesz potrenować kontrolowane poślizgi, to możesz spróbować u Wróbla na Bemowie.

Jak nabierzesz sam złych odruchów, to potem ciężko się tego oduczyć.

 

Ale cudów nie ma... przy zbyt dużej prędkości, żeby opanować niekontrolowany poślizg, to trzeba mieć super-hiper umiejętności i duuużo szczęścia...

 

A co do jazdy po deszczu... poważnie jeździcie tak wolno ? 60-70km\h ?

To ja chyba jestem samobójcą...

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

absolutnie nie chce nikogo moralizowac ani oceniac, bo nie wiem jak dobrymi kierowcami jestescie, ale ja tez sie czulem pewnie , mimo ze mialem 3 miesiace temu dzwona w bardzo podony sposob jak wczoraj. Ale jakos teraz nie czuje sie za pewnie... ale to moze kwestia tego, ze odczulem to na sobie tzn. mialem ze soba osobe za kora bylem odpowiedzialny. :mad2: :mad2: :mad2: masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zime tez bylo gorąco ;) Droga wygladala na suchą ale to tylko pozory, dzien wczesniej padalo w nocy mroz. Jadąc e34 530 troche przesadzilem w predkoscią i tyl zaczal mi odjezdzac na wszystkie strony na szczescie sie wybronilem ale od tej pory nie ufam zadnej pogodzie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak 4ro garowe E30 (masa silnika) ale 6tki (mam teraz taka druga) na nowych oponach 205 z indexem V zachowuja sie rowniez bardzo poprawnie na mokrej nawierzchni. Po prostu trzeba miec 100% zdrowe zawieszenie i dobre opony chociazby uzywane ale jakiegos czolowego producenta a nie nowy shit lipnej firmy - oczywiscie nie wspominam o rozumie bo jak w koleinie stoi 10 cm wody to juz nic nie pomoze.

 

To nie wina samochodu. Akurat na punkcie podwozia mam głębokiego pier.... - przepraszam - fisia. :8) W każdym moim samochodzie musiało być doprowadzone do stanu near perfect.

 

Po prostu te 60-70 km/h jest górną bezpieczną na moje okoliczne drogi wojewódzkie po mocnej ulewie, gdy co chwilę jakaś kałuża >5-10 cm głębokości szarpie cię za kierownicę, to z lewej to z prawej, nawet gdy jedziesz wzdłuż osi środkowej. To jest niezapomniany widok, gdy wymijają się dwa samochody w tempie 40 km/h i oblewają się falami wody, jak na zdjęciach z torów próbnych.

 

:duh: :duh: :duh: :duh:

 

A jeżeli ktoś w takich warunkach fiknie orzełka przez aquaplaning, lokalni bluesmeni wpisują sakramentalne "Niedostosowanie prędkości do panujących warunków". Bez żadnych sugestii dla zarządcy drogi, że zarośnięte pobocza nie pozwalają wodzie spłynąć z jezdni.

 

Niestety, dyrektor tutejszego zarządu dróg wojewódzkich siedzi na stołku już 33 lata i biedaczek musi dotrwać do emerytury. :twisted:

 

Gdy wyjeżdżam z obszaru działania jego "firmy", mam wrażenie, że kończy się Azja, a zaczyna Europa. I wtedy mogę spokojnie przyspieszyć - nawet po deszczu - do 100-110 km/h.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do jazdy po deszczu... poważnie jeździcie tak wolno ? 60-70km\h ?

To ja chyba jestem samobójcą...

 

no to jest nas juz dwoch :)

 

Trzech :duh:

Ostatnio podczas deszczu wracałem na trasie 160-180 km/h :mad2: :mad2:

 

To w takim razie po niemczech jezdzą sami samobojcy ;) Podczas deszczy prawie wszyscy opk 120 trzymają albo i wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio podczas deszczu wracałem na trasie 160-180 km/h

gratuluje... chyba zrobie hotline zeby tacy jak wy mogli informowac pozostalych ktoredy beda jechac, coby ci przytomni mogli pojechac inna droga...

mamy 180, kto da wiecej? moze 200 w ulewe albo 170 w zamiec sniezna? no chwalic sie chlopaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To nie wina samochodu. Akurat na punkcie podwozia mam głębokiego pier.... - przepraszam - fisia. :8) W każdym moim samochodzie musiało być doprowadzone do stanu near perfect.

 

Po prostu te 60-70 km/h jest górną bezpieczną na moje okoliczne drogi wojewódzkie po mocnej ulewie, gdy co chwilę jakaś kałuża >5-10 cm głębokości szarpie cię za kierownicę, to z lewej to z prawej, nawet gdy jedziesz wzdłuż osi środkowej. To jest niezapomniany widok, gdy wymijają się dwa samochody w tempie 40 km/h i oblewają się falami wody, jak na zdjęciach z torów próbnych.

 

:duh: :duh: :duh: :duh:

 

A jeżeli ktoś w takich warunkach fiknie orzełka przez aquaplaning, lokalni bluesmeni wpisują sakramentalne "Niedostosowanie prędkości do panujących warunków". Bez żadnych sugestii dla zarządcy drogi, że zarośnięte pobocza nie pozwalają wodzie spłynąć z jezdni.

 

Niestety, dyrektor tutejszego zarządu dróg wojewódzkich siedzi na stołku już 33 lata i biedaczek musi dotrwać do emerytury. :twisted:

 

Gdy wyjeżdżam z obszaru działania jego "firmy", mam wrażenie, że kończy się Azja, a zaczyna Europa. I wtedy mogę spokojnie przyspieszyć - nawet po deszczu - do 100-110 km/h.

 

Coz powidziec - ja mieszkam na pomorzu i poki co to drogi sa znosne - nie narzekam.

Lubię BMW - od 15 lat...trochę ich ujeżdzałem

Teraz pora na AMG :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
zalew a ja to różnie, zależy od jakości drogi ( niektóre rodzaje asfaltu są naprawdę super przyczepne nawet mokre ), jej szerokości, ilości wodyna drodze, stanu moich opon, natężenia ruchu, mojego nastroju itp. Jechałem w deszczu i z prędkością 40 km/h i kilkakrotnie razy szybciej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
gratuluje... chyba zrobie hotline zeby tacy jak wy mogli informowac pozostalych ktoredy beda jechac, coby ci przytomni mogli pojechac inna droga...

:?

 

mamy 180, kto da wiecej? moze 200 w ulewe albo 170 w zamiec sniezna? no chwalic sie chlopaki

Ponad 350km\h w GTA na PS2. Liczy się ? :duh:

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.