Skocz do zawartości

M54B25 - minimalnie opóźniona reakcja na gaz.


ShakeIt

Rekomendowane odpowiedzi

Rozwiazanie z wywaleniem ori odmy ma jeszcze jeden wazny aspekt, mianowicie suchutki i czysty dolot. Jak mialem ori odme, to gdy zmienialem uszczelke przy disie, dolot byl usyfiony i tlusty. Obecnie jest czysciutko i sucho. Dla mnie rozwiazanie z occ i zaworem pvc lub samym zaworem pvc, to tylko same plusy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 816
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No to jak jestescie zadowoleni z moda no to super to najwazniesze, mimo wszystko sceptycznie podchodze co do odczuwalnej poprawy reakcji na gaz (samej w sobie) i kulturalniejszej pracy silnika chyba ze ktos mial nieszczelnosci, choc Bucky zapewnia ze to nie placebo :) ale wiadomo jak czlowiek nie zobaczy to nie uwierzy. Tymniemniej jest to super rozwiazanie i.. jak to powiedziec - wszechstronne, jak tylko zajdzie potrzeba grzebania przy odmie robie tego moda, ale narazie...

Moze dlatego ze u mnie nie ma takich problemów z silnikiem, pracuje ladnie wkreca sie jak burza (pomijajac opóznienie) odpala zajefajnie nie swiruje, a majonezu tez mam duzo bo do pracy mam 4km, silnik ten przynajmniej moj, uwazam za bardzo dynamiczny jestem pod wrazeniem mimo iz to e61 naprawde rwie do przodu, wiadomo masa duza ale w porownaniu do e39 z m52 2.5i to to jest szok, moge smialo porownac go do bylej e39 3.0i (231km) w automacie.

W kraju w ktorym mieszkam (uk) nie jest moje auto wiele warte wiecie napewno, wiec nie bede inwestowal w nowe sprzeglo itp (nie oplace sie z reszta i tak wole automat), poczekam na x5 :) choc zawsze mowie sobie ze nigdy wiecej bmki, ale asfalt tu maja taki glosny ze no co zrobisz trzeba troche luksusu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, złożyłem film z eliminacji separatora :)

 

Nie widać może tego tak wyraźnie na filmie, ale reakcja na gaz (w moim przypadku) poprawiła się ZDECYDOWANIE! :mrgreen: Silnik reaguje na dodanie gazu znacznie szybciej, a co ważniejsze obroty idą zawsze w górę, bez zawahania, przydławienia czy momentu zastanowienia. I to właśnie jest poprawa w każdym calu - przy ruszaniu bez gazu i z małym gazem auto wydaje się mocniejsze, przy manewrowaniu nie przygasa i nie gaśnie, poprawił się międzygaz - reaguje szybciej i nie tak opornie. Nie ma kangurów przy zmianie biegów, lub prawie nie ma, a ma to związek właśnie z prawidłową reakcją na gaz, ponieważ obroty reagują od razu idąc w górę, czyli dalej przyspieszamy po zmianie biegu (kangury były dlatego, że właśnie był ten moment zawahania-opóźnienia, co powodowało chwilowe hamowanie silnikiem mimo wciśnięcia gazu, zamiast dalszego przyspieszania). Mam też nadzieję, że w dłuższym okresie wpłynie to na zmniejszenie apetytu na olej. Jak na razie same zalety :clap:

 

Widzę, że w dalszym ciągu czasem jakieś zawahania się zdarzają, obroty spadną poniżej ustalonych wolnych i wrócą, ale w normalnej eksploatacji to już przestaje być zauważalne. Dla mnie jest to ogromna różnica i zacząłem wreszcie cieszyć się jazdą :mrgreen:

 

I teraz wydaje mi się już bardziej jasne, dlaczego było to zawahanie. Ma to związek z efektem, o którym pisałem - po odkręceniu korka oleju obroty silnika nie ulegają zmianie, jak ma to miejsce przy separatorze. A druga sprawa, to to czego zawsze byłem pewny - chwilowy zły skład mieszanki powodował to zawahanie - to też zaobserwowałem na oscyloskopie przy pomiarach sondy lambda.

 

W separatorze jest membranka i sprężynka - kiedy silnik pracuje na wolnych, zawór wolnych obrotów jest przymknięty i jest duże ssanie przez "grzebień". To powoduje, że membranka w separatorze jest przyciągnięta i przepływ jest zredukowany (po odkręceniu korka czuć tylko lekkie ssanie). I kiedy dodajemy gazu zawór uchyla się bardziej i dostarcza powietrza, redukując podciśnienie. Membranka jest zwalniana i otwiera dopływ powietrza ze skrzyni korbowej, z której silnik zasysa sobie jeszcze więcej dodatkowego, niezmierzonego powietrza zaburzając skrupulatnie dobrany przez DME skład mieszanki. Więc w momencie dodawania gazu silnik dostawał za dużo powietrza, o którym komputer nie wiedział i dlatego skład mieszanki nie był prawidłowy. A nie wiedział, bo przepływomierz nie mógł tego zmierzyć - powietrze pochodziło ze skrzyni korbowej ciągnięte przez "grzebień" za przepływomierzem. Przy zastosowaniu zaworka i zwiększeniu podciśnienia eliminujemy ten nieprzewidywalny wpływ ugięcia membranki i dzięki temu otrzymujemy stabilniejsze obroty. Ciekawe, czy ogólne zużycie silnika, pierścieni itd. ma wpływ na zwiększenie przedmuchów do skrzyni korbowej i dostarcza więcej powietrza - co skutkuje tym, że im większy przebieg tym te problemy bardziej zauważalne :idea: :?: :D I pewnie dlatego mlodydark po zmianie pierścieni zaobserwował poprawę w reakcji na gaz i też dlatego niektórzy wcześniej przy mniejszym przebiegu nie mieli takich problemów...

 

To są moje przemyślenia, może ktoś z Was ma inne wyjaśnienie? :)

Edytowane przez Buckey
y4msY-u2wiUonuSCMhtmsBD5AljsLw4_SjGs3qGuvC6CXYgdnWpqYjAaWubdW_sgC51mXO4-xf89bx2XQm8rs0aPdQ5dxJUZ6_9Cvteg6B3MC8y65Olaa9wm4GbnNF696rODaT_h24tGGM3JnR_c3FvFgvhNyBlhPqoaQns3TE7y5iRZ1s6656GvAPHmdDbgzFg?width=558&height=90&cropmode=none
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nigdzie się nie pomyliłeś,wiadomo,lepszy soft,dwumas,pedał i wtedy to by było wogóle ekstra ale ja nie mogę teraz narzekać.

Ciekawi mnie czy jakbym wymienił mój 12 sto letni akumulator który działa bez zarzutu to czy polepszyło by się jeszcze bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To są moje przemyślenia, może ktoś z Was ma inne wyjaśnienie? :)

 

Moje przemyślenia są takie.

W skrzyni korbowej, jak wiadomo jest nadciśnienie. Im wyższe obroty silnika, tym wyższe ciśnienie i więcej oparów oleju chce wydostać się z pokrywy zaworów. Z grzebienia wychodzi podciśnienie, na wolnych obrotach jest dość duże, przy hamowaniu silnikiem jeszcze większe, przy dużym obciążeniu zanika i dąży do ciśnienia atmosferycznego. Co się dzieje z oparami oleju jadąc autostradą, na blacie 5 krpm i hamujemy silnikiem? Duża ilość oleju trafi w tym czasie przez grzebień do kolektora i komór spalania. Bambusfly, pisał, że ma suchy kolektor, tylko, że dołożył oct. W Twoim przypadku pod zaworem disa też może zrobić się sucho za jakiś czas, ale do komór spalania trafi taka sama, jak nie większa ilość oparów oleju.

Zawór pcv ma stałe nastawy regulacji przepływu, jak mniemam, a ori separator reguluje to siłą sprężyny, w zależności od obrotów i podciśnienia.

Mogę zgodzić się, że ori separator ma wpływ na tzw lewe powietrze dostarczone bez pomiaru przez przepływkę. Masz rację, że obroty będą stabilniejsze, a reakcja na pedał gazu lepsza. Kolektor M54 jest bardzo pojemny i ma duży wpływ na bezwładność strugi powietrza, a w połączeniu z elektroniczną przepustnicą daje to efekt opóźnionej reakcji na gaz.

U mnie w M54 spływa olej do miski z separatora i nie mam tam żadnej mazi, ani pod korkiem, ani w żadnej innej części odmy. Robię dziennie około 40 km, raz m-cu dłuższa trasa około 300 km. Jedyna rzecz, która mnie denerwuje za sprawą separatora, to mało stabilne wolne obroty (też obstawiam nadwyżki powietrza przez otwierającą się membranę). Natomiast reakcję na gaz z obrotów 690 mam natychmiastową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś brał, całkiem sporo, wlałem archoil 2300 do płukania, zrobiłem 3 kkm, przed zlaniem wlałem liqui moly seria pro na 40 minut. Wymieniłem olej na Valvoline 5w50 i teraz bierze 0,1/1000km. Z tym że jeżdżę codziennie do pracy ekspresówką i kilka razy w tygodniu auto kręci pod dwójkę z przodu. Gdyby nie wziął nic, to bym się martwił :D Zrobię jeszcze ze 4 kkm i zmienię na olej 0w40 na lepszej bazie z pao. Zobaczymy, czy tylko płukanie i odblokowanie pierścieni miało wpływ na spalanie oleju, czy to zasługa oleju vr1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,5W50 napewno zrobił swoje.Na twoim miejscu już bym nie wracał do 0w40 jak co to 5w40 i to jakiś gesty,moim ostatnim 5w40 był MOTUL chyba najlepszy olej jaki miałem,

teraz castrol 5W30 bo po remoncie ale póżniej może coś gęstszego,zobaczymy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znalazłem ze trzy lata temu https://www.germanautosolutions.com/bmw_solutions/ccv_products/m54_gas_ccv/product_m54_ccv.php

Firma w stanach próbowała zrobić CUSTOM ccv ale chyba nic z tego im nie wyszło,pisałem do nich ale zero odpowiedzi,może i dobrze bo problemem okazały się pierscienie a nie odma.

Ale projekt jest może ktoś z was by coś takiego poskładał,jakaś tokarka,jakaś CNC itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zostanę przy 5w50, to nigdy nie dowiem się, co najbardziej się przysłużyło do zmniejszenia poboru oleju. Jestem dociekliwy i lubię eksperymentować. Oleje 0w40 są na lepszych bazach niż 5w40 i silnik może ich spalać mniej, a przy okazji będzie miał lżej na zimnym i delikatnie obniży zużycie paliwa.

No dobra, ale nie zaśmiecajmy już wątku olejami, bo robi się OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buckey "W separatorze jest membranka i sprężynka - kiedy silnik pracuje na wolnych, zawór wolnych obrotów jest przymknięty i jest duże ssanie przez "grzebień". To powoduje, że membranka w separatorze jest przyciągnięta i przepływ jest zredukowany (po odkręceniu korka czuć tylko lekkie ssanie). I kiedy dodajemy gazu zawór uchyla się bardziej i dostarcza powietrza, redukując podciśnienie. Membranka jest zwalniana i otwiera dopływ powietrza ze skrzyni korbowej, z której silnik zasysa sobie jeszcze więcej dodatkowego, niezmierzonego powietrza zaburzając skrupulatnie dobrany przez DME skład mieszanki. Więc w momencie dodawania gazu silnik dostawał za dużo powietrza, o którym komputer nie wiedział i dlatego skład mieszanki nie był prawidłowy. A nie wiedział, bo przepływomierz nie mógł tego zmierzyć - powietrze pochodziło ze skrzyni korbowej ciągnięte przez "grzebień" za przepływomierzem. Przy zastosowaniu zaworka i zwiększeniu podciśnienia eliminujemy ten nieprzewidywalny wpływ ugięcia membranki i dzięki temu otrzymujemy stabilniejsze obroty. "

 

Teoria oczywiscie baaaaaardzo poprawna jednak powiedz skoro mamy takie same separatory w tych samych silnikach to u mnie takie cos nie wysteuje nie sadzisz ze ilosc tego powietrza zostala skalkulowana przez inzynierow i wliczona w margines bledu dla innych czujnikow, owszem mam opozniona reakcje na gaz ale nie mam przydlawien ani nie stabilnej pracy silnika czy tez falowania, nie mowiac juz o tym ze na sport to sam wiesz... wiec albo miales niszczelnosci (w co watpie znajac Cie) albo separator/y jakis trefny (wyminiales na oryginal ?).

 

Buckey "obroty idą zawsze w górę, bez zawahania, przydławienia czy momentu zastanowienia. I to właśnie jest poprawa w każdym calu - przy ruszaniu bez gazu i z małym gazem auto wydaje się mocniejsze, przy manewrowaniu nie przygasa i nie gasnie "

 

No ja takich problemow nie mam ruszanie bez gazu to tez nie problem wrecz przeciwnie.

Na fimie widac zdecydowana poprawe w porownaniu do tego co bylo poprzednio tak jak mowisz zawsze idzie w gore, powiem nawet ze chyba jest lepiej niz u mnie chyba, bo tak naprawde nie wiem jak energicznie i szybko wciskales pedal gazu (bo chyba to nie bylo "kopanie w pedal"), i tu wlasnie taka mala prosba czy moglbys powiedziec mi czy u Ciebie juz jest tak, ze jak szybko kopiesz w pedal to obroty za kazdym razem ida w gore (jak u mnie na sport) a nie tylko sa podtrzymywane, tak jak np na tym moim filmie to jest obejrzyj ponownie prosze (dodam ze naprawde energicznie "kopalem tu w pedal")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Separator wymieniałem i zero poprawy. Myślę, że to jest kwestia zużycia silnika, jak jest już większy przebieg, a dodatkowo może na początku ktoś nieprawidłowo dotarł silnik, zużycie pierścieni wtedy postępuje szybciej i skutki są takie, że te przedmuchy są większe i zaburzają skład mieszanki. Oczywiście w nowym silniku tego efektu nie ma, bo wszystko jest cód mniud mąlina :D

 

Do tego Ty masz DME MS45 a on jest nowszy i nawet zauważyłeś, że wciśnięcie sprzęgła podnosi trochę obroty, może są jeszcze inne usprawnienia, o których nie wiemy.

 

Przed chwilą, jadąc do pracy, sprawdzałem tę reakcję na gaz, tak jak prosiłeś. Obroty reagują od razu, ale nie reagują jak szalone, tzn. idą nieco szybciej w górę - ale generalnie po prostu nie ma tego przydławienia, albo opóźnienia spowodowanego złą mieszanką. Ciężko to dokładnie porównać czy tak samo kopałem w gaz, a próbowałem mniejsze kopnięcia i do deski, i W MOIM PRZYPADKU jest teraz zbliżone jak u Ciebie na sport. Aczkolwiek wydaje mi się, że kiedy włączysz Sport to różnica jest w tempie tych wzrostów, reaguje bardziej żywiołowo i pewnie w czasie jazdy/przyspieszania różnice są wtedy zdecydowanie większe niż przy kopaniu w gaz na postoju :) Ten mój test z jazdy na luzie i wtedy kopanie w gaz - silnik prawie nie reaguje, tak samo się zachowuje jak na starym separatorze. Ale jak kiedyś odłączyłem czujnik sprzęgła i to też na starym separatorze to różnica była kolosalna.

 

(Ja mam dodatkowo chiptuning, nowe sondy lambda, minimalnie splanowaną głowicę po remoncie itd. - więc zastanawiam się czy te zmiany jakoś dodatkowo wpływają na osiągnięty wynik...)

y4msY-u2wiUonuSCMhtmsBD5AljsLw4_SjGs3qGuvC6CXYgdnWpqYjAaWubdW_sgC51mXO4-xf89bx2XQm8rs0aPdQ5dxJUZ6_9Cvteg6B3MC8y65Olaa9wm4GbnNF696rODaT_h24tGGM3JnR_c3FvFgvhNyBlhPqoaQns3TE7y5iRZ1s6656GvAPHmdDbgzFg?width=558&height=90&cropmode=none
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, mlodydark> zapomniałem :duh:

Ja mam ponad 4 letni akumulator, i nie mam z nim problemów, auto kręci bez zająknięcia nawet w mrozy. Ale od jakiegoś czasu zauważyłem, że napięcie przy bezczynności jest trochę za niskie, bo ok 11,5-12v. W sumie dalej nie ma problemów z kręceniem, ale jak podładowałem akumulator to miałem wrażenie, że ciut lepiej silnik się zachowuje... Generalnie napięcie ma jakiś wpływ na dme i czujniki, które mogą być wrażliwe na subtelne zmiany i wahania napięcia, ładowania alternatora itd.

y4msY-u2wiUonuSCMhtmsBD5AljsLw4_SjGs3qGuvC6CXYgdnWpqYjAaWubdW_sgC51mXO4-xf89bx2XQm8rs0aPdQ5dxJUZ6_9Cvteg6B3MC8y65Olaa9wm4GbnNF696rODaT_h24tGGM3JnR_c3FvFgvhNyBlhPqoaQns3TE7y5iRZ1s6656GvAPHmdDbgzFg?width=558&height=90&cropmode=none
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Buckey też myśle że nowy aku coś by tam może poprawił ale poczekam aż zdechnie bo mam inny wydatek-chłodnica się sypie,dosłownie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u was, ale u mnie nowy aku poprawil prace czujnikow, tyle, ze ja mam diesla i silnik zauwazalnie lepiej chodzi.

Takze, nie nalezy zwlekac z wymiana aku, na pewno.

Bukcey, nie pamietam juz calej dyskusji, ale robiles vanosy w swoim samochodzie? Zawsze jest opcja, zebys podjechal do BMW-Experta na Olsztynska, do Leo i skonsultowal sie z nim.

Jesli chodzi o M54 to te silniki nie maja dla niego tajemnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam problem w świeżo kupionej 320 Ci M54B22 z 2001 roku.

Auto na zimnym silniku hulało poprawnie, natomiast na rozgrzanym była opóźniona reakcja na gaz i auto czasami gasło na jałowym.

Komputer wywalał ciągły błąd na czujniku położenia wałka korbowego, mechanik wymienił jeden i nie pomogło, potem się okazało że są dwa, wymienili drugi i auto chodzi jak powinno.

Koszt wymiany tych dwóch czujników to bodajże coś w okolicach 210~220 zł + robota oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego świetnie że Ci się udało, choć obawiam się że nawet nie przeczytałeś całego wątku. Nikt by tutaj przez ponad 30 stron wątku nie dumał skoro rozwiązanie by było tylko w wymianie czujników. Niestety problem jest bardziej złożony i wpływ na falowanie obrotów o którym tu mówmy ma wiele, jak nie bardzo wiele czynników, podzespołów i zależności pomiędzy nimi w silniku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie twierdzę że skoro u mnie tak było, to to jest rozwiązanie. Miałem takie same objawy, zresztą tak znalazłem ten temat więc po prostu podzieliłem się tym jak u mnie się to rozłożyło. Może komuś się przyda ta informacja jak sam będzie szukał rozwiązania, tak jak kiedyś choćby ja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Czy ktoś z Was miał takie oto objawy w silniku M54 2.2?

 

Na zimnym silniku tego nie słychać, na rozgrzanym tak i nasila wraz z obrotami, ale zostaje zagłuszone przez prace silnika. W środku nic nie słychać. Osobiście chciałbym żeby to była świeca, bo podobno luźna tak może hałasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnosnie akumulatora to moj to padlina jak drzwi sa otwarte przez 15 minut to auta juz nie odpale, nieraz rano po mroznej nocy niezapalal to go na pych bo akurat mam z gurki, i tak cala zime go wymienialem tak ze jeszcze tego nie wymienilem a ze zima sie skonczyla to i pchac nie musze, wczesniej tez nielaczyla klema (czasem (to zrobilem odrazu, prawie:)) o czym informowal mnie komputer komunikatem a po odpaleniu (podczas tego bledu klemy) dopoki nie przegazowalem powyzej 2000obr okolo to swiatla byly przygaszone, radio nie dzialalo itp ale silnik pracowal normalnie (takie madre urzadzenie) generalnie pisze to bo absolutnie nie zauwazylem aby slaby a nawet rozladowany "calokowicie" akumulator wplywal na prace silnika, juz bardziej bym pomyslal o ladowaniu tudziez regulatorze napiecia, moze jak ktos ma nienaladowany aku plus wszystkie odbiorniki pradu wlaczone na max to moze i bedzie cos tam przerywalo nie wiem ja normalnie jezdzilem swiatla wycieraczki radio kierunki stop wentylator czesto na max i nic niezaobserwowalem, generalnie umnie aku sie nie doladowuje bo jest duzy a do pracy mam 4km poza tym to ile pradu potrzebuje komputer pewnie tyle co tel komorkowy a czujniki ? nieznam sie ale to chyba cewka potrzebuje najwiecej.

No ale ja mam sterownik nowszy to moze dlatego no bo chyba nikt tu nie przesadza ?

 

ps. zapewniam ze wychwycil bym kazdy niuans w pracy silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

przeczytałem cały ten temat i od dłuższego czasu obserwuję go. Ostatnia modyfikacja z zaworem PCV mnie zainteresowała. U siebie też mam to opóźnienie i dodatkowo spadające obroty przy puszczeniu gazu do 500 i się podnosi. Doszedłem do wniosku że skoro to faktycznie problem jest z odmą i jej pracą to spróbuję się przejechać z otwartym korkiem oleju. Zrobiłem kilka km po mieście żeby wymusić zafalowanie. Nie zdarzyło się ani razu, obroty za każdym razem schodziły do 1000 i dopiero na 750, nigdy od razu nie poleciały na 500. Tak samo reakcja na między gaz też żwawsza także kupiłem zaworek i też odłączam odmę. W związku z tym mam pytanie, czy ten przewód z "grzebienia" z końca musi być taki gruby czy można zastosować coś cieńszego, tak jak jest w oryginale? bo mam lpg i są już tam upchnięte wtryski lpg i nie ma miejsca na przewód fi 16.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robkom » Kiedy jeździłeś z otwartym korkiem, to niestety silnik ciągnął lewe powietrze, czasem dużo. Odczułeś poprawę ponieważ korekty od razu musiały skoczyć wysoko bo DME starał się zwalczyć większą ilość powietrza. I dlatego te obroty tak się zachowywały. Reagował lepiej bo paliwa też musiał mieć więcej. Jak byś pojeździł tak dłużej to może wyskoczył by CHECK, jeśli DME nie mogło by sobie poradzić z korektami (ale to nie jest pewne).

 

U mnie przy tym rozwiązaniu bez separatora, ale z odkręconym korkiem jest ewidentnie gorzej, i słychać jak silnik tamtędy próbuje zaciągać więcej powietrza i reakcja na gaz jest słaba. Jak zakręcę to znowu jest lepiej, bo skoro jest wysokie podciśnienie to w momencie dodawania gazu silnik już wiele większego podciśnienia nie wywoła więc nie "pobierze" więcej powietrza tą drogą.

 

Ten długi wąż może być cieńszy, nie ma to aż takiego znaczenia, trzeba tylko dopasować jakieś redukcje. Ale ważniejsze jest to, aby był odporny na podciśnienia i się nie zapadał, dlatego oryginalny jest cieńszy ale sztywny.

 

adamvfr750 » Ciekawe z tym akumulatorem... Może nowszy sterownik jakoś inaczej interpretuje wskazania z czujników, może to wszystko jest bardziej odporne, chociaż w sumie pewnie wiązki się nie różnią... :?:

y4msY-u2wiUonuSCMhtmsBD5AljsLw4_SjGs3qGuvC6CXYgdnWpqYjAaWubdW_sgC51mXO4-xf89bx2XQm8rs0aPdQ5dxJUZ6_9Cvteg6B3MC8y65Olaa9wm4GbnNF696rODaT_h24tGGM3JnR_c3FvFgvhNyBlhPqoaQns3TE7y5iRZ1s6656GvAPHmdDbgzFg?width=558&height=90&cropmode=none
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerobiłem całość wg Twoich wskazówek. Jest lepiej bo nie opadają od razu obroty i faktycznie żwawiej silnik reaguje na przegazówki. Jedno mnie zastanawia- jakie są/będą konsekwencje takiej przeróbki? Na wolnych obrotach jest bardzo silne podciśnienie - nie wciągnie jakiś uszczelnień? Jedna rzecz mnie zmartwiła - otóż po przejażdżce dość dynamicznej zaczęło mi śmierdzieć spalonym olejem, okazało się że olej kapie z pokrywy zaworów, uszczelki mam nowe niedawno zmieniane ale na pewno jest nadpęknięta pokrywa na jednej śrubie, do tej pory tylko mi się to pociło i to po długim czasie, a tu wczoraj zaczęło kapać wtf? Szybko z powrotem wróciłem do wersji sprzed przeróbki i olej nie kapie. Ktoś widziałem pisał że przy tej przeróbce jest duże podciśnienie ale na wolnych obrotach, w miarę wysokich obrotów i obciążenia w skrzyni korbowej wytwarza się duże ciśnienie i podejrzewam że to przez to zaczęło mi wypychać olej przez nadpęknięcie. Co Wy na to?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.