Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

:( Nie ma nad czym się rozwodzić - kapkę ponad 200 tys. przejechane przez poprzednich właścicieli, miała prawo paść. Ale niestety po jej zdemontowaniu okazało się, że to nie tylko wszystkie elementy uszczelniające poszły w diabły (co było jasne - becia dymiła olejem na biało jak okrętr stawiający zasłonę dymną), ale co gorsza końcówki łopatek turbiny sprężającej powietrze są ułamane. :(

I teraz najważniejsze - czy wedle Waszych doświadczeń może się tak wydarzyć, że te połamane kawałki łopatek zostaną w cylindrach?? :?:

Bo jeśli nie są wydmuchiwane (na co ciągle mam resztki nadziei :? ) to są już tylko czarne i jeszcze czarnierjsze scenariusze - krzywienie zaworów, rysowanie gładzi, wbijanie się w tłok, niszczenie wtryskiwaczy itd. - wolę nie myśleć o kontynuacjach tej listy. - Krótko mówiąc zdejmowanie głowicy wówczas chyba niezbędne (mam wrażenie, że same materiały - różne uszczelki, to około 1500 zł??).

Turbinę myślę wysłać do naprawy w Moto Remo, inaczej Motoarena - robią porządne wrażenie w kontakcie, ale może macie jakieś sprawdzone samodzielnie warsztaty albo doświadczenia z tą firmą :?:

No i ostatnia rzecz - macie może jakieś patenty na zaolejony (oczywiście wewnątrz) katalizator? Jeszcze go nie oglądałem, ale dziwiłbym się, gdyby choć część tej chmury olejowej nie pozostała w nim... :mad2:

Powiedzcie coś pocieszającego... :mad2:

Opublikowano
:( Nie ma nad czym się rozwodzić - kapkę ponad 200 tys. przejechane przez poprzednich właścicieli, miała prawo paść. Ale niestety po jej zdemontowaniu okazało się, że to nie tylko wszystkie elementy uszczelniające poszły w diabły (co było jasne - becia dymiła olejem na biało jak okrętr stawiający zasłonę dymną), ale co gorsza końcówki łopatek turbiny sprężającej powietrze są ułamane. :(

I teraz najważniejsze - czy wedle Waszych doświadczeń może się tak wydarzyć, że te połamane kawałki łopatek zostaną w cylindrach?? :?:

Bo jeśli nie są wydmuchiwane (na co ciągle mam resztki nadziei :? ) to są już tylko czarne i jeszcze czarnierjsze scenariusze - krzywienie zaworów, rysowanie gładzi, wbijanie się w tłok, niszczenie wtryskiwaczy itd. - wolę nie myśleć o kontynuacjach tej listy. - Krótko mówiąc zdejmowanie głowicy wówczas chyba niezbędne (mam wrażenie, że same materiały - różne uszczelki, to około 1500 zł??).

Turbinę myślę wysłać do naprawy w Moto Remo, inaczej Motoarena - robią porządne wrażenie w kontakcie, ale może macie jakieś sprawdzone samodzielnie warsztaty albo doświadczenia z tą firmą :?:

No i ostatnia rzecz - macie może jakieś patenty na zaolejony (oczywiście wewnątrz) katalizator? Jeszcze go nie oglądałem, ale dziwiłbym się, gdyby choć część tej chmury olejowej nie pozostała w nim... :mad2:

Powiedzcie coś pocieszającego... :mad2:

 

Nie wyglada to dobrze, ale moze nie stalo sie jeszcze nic potwornego -jesli silnik sie normalnie kreci to szansa ze przezyl. Jednak po takiej

awarii moim zdaniem sciagniecie glowicy to koniecznosc chociazby

zeby sprawdzic czy sie tam nic nie stalo a jak sam wiesz szanse sa

spore.

Punto75>BravoGT>MB260E>MBC280>*PuntoHLX>MBC320>MBE50AMG>VectraC>BMW528 . it's nice to be important but it's more important to be nice

>>> psychop's lab mike.xray.pl

Opublikowano

witam

pocieszyc cie ?

za turbina jest intercoler i te łapatki raczej zatrymały sie na nim

odłacz rure dolotowa do niego i zobacz tam

on ma dosc małe kanaliki i raczej powinien zatrzymac łopatki

sprawdz to dokładnie

zobacz na te srednice i ocen czy sa szanse aby cos przez niego przeszło czy nie

ale ja mysle ze raczej tam to zostanie

zalezy na jakie kawałki sie to posypało

 

pozdrawiam

POSPOLITUS MANIAKUS BEEMWUUS
Opublikowano
Jezeli chodzi o firme Moto remo to polecam, miałem nissana 200sx i u nich regenerowalem turbo i zrobili to naprawde oki... :D

Bylo:

'98 728iA

'96 520i

'97 528i Touring

'02 X5 4.6is

'04 M3

jest:

'06 530xd

'07 118d

Opublikowano
on ma dosc małe kanaliki i raczej powinien zatrzymac łopatki

Byłoby cudownie! :D Sprawdzę dokładnie!

 

A bez zdejmowania glowicy tego typu urzadzeniem nie mozna by bylo poogladac silnika wewnatrz?

Idea świetna, gorzej z wykonalnością :wink: - auto stanęło w małym miasteczku, ponad 100km od każdego dużego, a i w dużym byłby kłopot ze znalezieniem warsztatu posiadającego taki endoskop. Oczywiście mógłbym go ściągnąć, ale to już prościej i taniej ściągać głowicę... :mad2:

 

Wielkie dzięki za wszystkie podpowiedzi!

Opublikowano
Nie pozwalaj nawet dotykać auta jakimś majstrom ala specjalistom.. ja już takiego blędu nie popełnie!!!!!!!!!! a jeśli chodzi o e39 530 to znajomy rodzisców mial te same problemy, już jeździ ale co dokladnie bylo to dzis nie napisze bo nie wiem.
kocham moją bejke!!!!!!!!!!
Opublikowano

po pierwsze to samochodem z turbina to trzeba sie nauczyc jezdzic - podstawowy blad to np. ostra jazda , parkujesz i od razu gasisz silnik -to jest niedopuszczalne bo turbina sie kreci jeszcze jakis czas ( bo wczesniej pracowala na max'ymalnych obrotach ) - i pracuje bez oleju - trzeba zawsze zaczekac chwile- niech silnik pochodzi na wolnych obrotach - to zmiejsza ryzyko uszkodzenia.......

 

co do glowicy to ja bym sciagal od razu !!!! za powazna sprawa zeby to pominac - a koszt uszczelki pod glowice nie jest wielki - a przy okazji sprawdzisz stan silnika :cool2:

Opublikowano
witam

pocieszyc cie ?

za turbina jest intercoler i te łapatki raczej zatrymały sie na nim

pozdrawiam

 

Sluszna uwaga, intercooler faktycznie mogl zapobiec wessaniu

odlamkow do silnika.

Punto75>BravoGT>MB260E>MBC280>*PuntoHLX>MBC320>MBE50AMG>VectraC>BMW528 . it's nice to be important but it's more important to be nice

>>> psychop's lab mike.xray.pl

Opublikowano
po pierwsze to samochodem z turbina to trzeba sie nauczyc jezdzic - podstawowy blad to np. ostra jazda , parkujesz i od razu gasisz silnik -to jest niedopuszczalne bo turbina sie kreci jeszcze jakis czas ( bo wczesniej pracowala na max'ymalnych obrotach ) - i pracuje bez oleju - trzeba zawsze zaczekac chwile- niech silnik pochodzi na wolnych obrotach - to zmiejsza ryzyko uszkodzenia.......

 

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

Opublikowano

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

 

o tym nie slyszalem :mrgreen:

 

moim zdaniem trzeba sciagnac glowice i zobaczyc dla pewnosci czy wszystko jest ok - przy okazji sprawdzisz stan gladzi cylindrowych , gniaz zaworowych.....

Opublikowano

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

 

o tym nie slyszalem :mrgreen:

 

moim zdaniem trzeba sciagnac glowice i zobaczyc dla pewnosci czy wszystko jest ok - przy okazji sprawdzisz stan gladzi cylindrowych , gniaz zaworowych.....

 

W Polsce takie urzadzenie bylo by nielegalne - przepisy Kodeksu Drogowegu mowia wyraznie, ze pojazdu nie wolno pozostawiac z

pracujacym silnikiem jesli kierowca go opuscil. Z tego samego

wzgledu wszelkie "startery na pilota" rowniez nie sa legalne.

Punto75>BravoGT>MB260E>MBC280>*PuntoHLX>MBC320>MBE50AMG>VectraC>BMW528 . it's nice to be important but it's more important to be nice

>>> psychop's lab mike.xray.pl

Opublikowano
moim zdaniem trzeba sciagnac glowice i zobaczyc dla pewnosci czy wszystko jest ok - przy okazji sprawdzisz stan gladzi cylindrowych , gniaz zaworowych.....

 

to bliski memu sercu pomysł - bardzo miło pooglądać sobie od środka swój samochodzik 8) , tylko tego 1,5 tys. żal :wink:

Opublikowano
podobno tyle wszystkie uszczelki razem wzięte wyniosą :?: Samego mnie to zdziebko zdumiało :roll: A masz jakieś konkretniejsze dane, ile powinno to kosztować w 6-cylindrowym dieselku z common railem? Bo może ten mój mechanik z małego miasteczka, polecany jako nie tylko dobry ale i tani postanowił podnieść sobie i rodzinie standard życia dzięki memu BMW :evil:
Opublikowano
po pierwsze to samochodem z turbina to trzeba sie nauczyc jezdzic - podstawowy blad to np. ostra jazda , parkujesz i od razu gasisz silnik -to jest niedopuszczalne bo turbina sie kreci jeszcze jakis czas ( bo wczesniej pracowala na max'ymalnych obrotach ) - i pracuje bez oleju - trzeba zawsze zaczekac chwile- niech silnik pochodzi na wolnych obrotach - to zmiejsza ryzyko uszkodzenia.......

 

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

 

 

Nazywa sie to "turbo timer". Bardzo wazne usprawnienie calej instalacji turbo. Zdecydowanie przedluza zywotnosc samej sprezarki. :cool2:

Opublikowano
Przerabiałem to samo co ty tylko w VW Lt 35.Głowicy nie ściągałem,proponuję ściągnięcie kolektora ssącego i intercoolera w celu ich porządnego przemycia.Po wymianie auto kopciło przez jakieś 100 km ale się wszystko wypaliło.
Opublikowano
po pierwsze to samochodem z turbina to trzeba sie nauczyc jezdzic - podstawowy blad to np. ostra jazda , parkujesz i od razu gasisz silnik -to jest niedopuszczalne bo turbina sie kreci jeszcze jakis czas ( bo wczesniej pracowala na max'ymalnych obrotach ) - i pracuje bez oleju - trzeba zawsze zaczekac chwile- niech silnik pochodzi na wolnych obrotach - to zmiejsza ryzyko uszkodzenia.......

 

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

 

 

Nazywa sie to "turbo timer". Bardzo wazne usprawnienie calej instalacji turbo. Zdecydowanie przedluza zywotnosc samej sprezarki. :cool2:

Jesli zetknales sie z tym czy mozesz cos wiecej napisac ?

Opublikowano
po pierwsze to samochodem z turbina to trzeba sie nauczyc jezdzic - podstawowy blad to np. ostra jazda , parkujesz i od razu gasisz silnik -to jest niedopuszczalne bo turbina sie kreci jeszcze jakis czas ( bo wczesniej pracowala na max'ymalnych obrotach ) - i pracuje bez oleju - trzeba zawsze zaczekac chwile- niech silnik pochodzi na wolnych obrotach - to zmiejsza ryzyko uszkodzenia.......

 

Slyszalem kiedys jak kolega mowil (nie pamietam jakie auto) ze w swoim aucie (japonskim) mial cos takiego jak turboholder , dzialalo to tak ze nawet po ostrej jezdzie wysiadal zamykal auto a silnik jeszcze chodzil do czasu az turbina osiagnie optymalna temperature.

Swietna sprawa ktora z pewnoscia zapobiega uszkodzeniom turbiny a na pewno zmniejsza ryzyko uszkodzenia.

 

 

Nazywa sie to "turbo timer". Bardzo wazne usprawnienie calej instalacji turbo. Zdecydowanie przedluza zywotnosc samej sprezarki. :cool2:

Jesli zetknales sie z tym czy mozesz cos wiecej napisac ?

 

Nie pamietam dokladnie modelu, ale turbo timer byl firmy greddy mial dwa ustawialne czasy: jak dlugo silnik mial chodzic na wolnych obrotach po wylaczeniu. Mial za zadanie ochlodzic wolnymi obrotami (a co za tym idzie swiezym, chlodnym olejem) bardzo rozgrzewajacy sie turbocharger Garett T3. Caly setup: Garett T3, intercooler, downpipe, cala masa rur, boost controler, turbo timer, zainstalowane byly na 2.5 litrowym silniku benzynowym (max boost 12PSI). Na pewno turbo timer przedluza zywotnosc samej sprezarki, zdecydowanie spowalniajac czas schladzania. Po za tym w trakcie stygniecia lozyska sa ciagle smarowane przez wymuszony obieg oleju pracujacego silnika. Wad, poza dodatkowym spaleniem benzyny praktycznie nie ma. Instalacja dla elektryka samochodowego jest banalnie prosta, mozna ja porownac do instalacji zdalnego odpalania samochodu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.