Wycena

[progressowy]

Panowie,koledzy,znajomi... Pare dni temu odwiedzilem dilera skody. Pan sprzedawca proponował mi w cenie 55900zł octavie 2 przed LF 1,9tdi. Oczywiście biora w rozliczeniu autka. Bez ogledzin droga elektroniczna wycenili, (swoim programem do wycen) moja fure na 55600zł. Normalnie z nóg mnie ścielo. A potem :lol: z nich.

Moze ktorys z Was z czyms podobnym sie spotkał? Nadmienie,ze autka nie mam zamiaru sprzedawac. A skoda to dla brata moze w przyszlości bedzie zakupiona.

Edytowane 14 Listopada 2008 przez progressowy

[guteg]

Panowie,koledzy,znajomi... Pare dni temu odwiedzilem dilera skody. Pan sprzedawca proponował mi w cenie 55900zł octavie 2 przed LF 1,9tdi. Oczywiście biora w rozliczeniu autka. Bez ogledzin droga elektroniczna wycenili, (swoim programem do wycen) moja fure na 55600zł. Normalnie z nóg mnie ścielo. A potem :lol: z nich.

Moze ktorys z Was z czyms podobnym sie spotkał?

 

Zmieniasz na octavię?

 

Ja powiem tylko tyle, że mi Allianz i PZU początkowo do ubezpieczenia wycenili auto o 30000 PLN za mało... Nie wiem niczego o Twoim aucie, niewiadomo który rok, jakie wyposażenie itd. A nawet gdybym wiedział to bym się nie podjął wyceny.

A poza tym musisz się liczyć z tym, że przy tego typu transakcjach (zostawienie auta i wzięcie innego) zawsze auto klienta będzie miało zaniżoną wartość, taki to biznes...

[progressowy]

Dane:530i,pazdziernik 2004,231KM,150000km,xenon,czesciowo elektrycznie regulowane siedzenia,niestety welur,navi biznes,grzane siodła,szyber,hak,alu bmw 18tki, o innych dodatkowych rzeczach nie pisze bo sa w standardzie,jeszcze automatyczna klima,do tego bezwypadek(szyby fabryczne).Powiem szczerze nie jest na super wypasie.

[rafala6]

To i tak ci dobrze wycenili :lol: Takie e60 można już bardzo tanio kupić.Ostatnio z kumplem kupiliśmy takie coś,ale z dieslem 3.0 za 53tyś.zł :twisted: (z opłatami) :twisted:

[progressowy]

Chyba z USA po tyle chodza. A nie nasze cacka. Dziwne w marcu kosztowała mnie 90 a teraz 50? Auta po przejsciach moze i na tyle wyceniaja. Ale nie te nasze z forum!

[guteg]

To i tak ci dobrze wycenili :lol: Takie e60 można już bardzo tanio kupić.Ostatnio z kumplem kupiliśmy takie coś,ale z dieslem 3.0 za 53tyś.zł :twisted: (z opłatami) :twisted:

 

2003 rok, gołą, 500 tys. przebiegu? Może i to realne.

[solaris520]

Chyba z USA po tyle chodza. A nie nasze cacka. Dziwne w marcu kosztowała mnie 90 a teraz 50? Auta po przejsciach moze i na tyle wyceniaja. Ale nie te nasze z forum!

 

Mylisz się - "forumowe" auta w katalogach stoją tak samo jak "allegrowe".

To samochody klubowe (BKP) we wszelkich wycenach osiągają "Himalaje" a przynajmniej Alpy (a zwłaszcza Alpiny ;) )

 

http://sorient.pl/moje520ie34/img/emoticon03.jpg

[BZQ]

Chyba z USA po tyle chodza. A nie nasze cacka. Dziwne w marcu kosztowała mnie 90 a teraz 50? Auta po przejsciach moze i na tyle wyceniaja. Ale nie te nasze z forum!

 

Mylisz się - "forumowe" auta w katalogach stoją tak samo jak "allegrowe".

To samochody klubowe (BKP) we wszelkich wycenach osiągają "Himalaje" a przynajmniej Alpy (a zwłaszcza Alpiny ;) )

 

http://sorient.pl/moje520ie34/img/emoticon03.jpg

 

 

Co prawda to prawda, pozatym nikt kto na powaznie chce kupiuc bmw nie sugeruje sie cenami na allegro i autami ze stanow :) Viva la Europa :)

[Pete]

Dziwne w marcu kosztowała mnie 90 a teraz 50? Auta po przejsciach moze i na tyle wyceniaja. Ale nie te nasze z forum!

Problem jest taki, że te po przejściach zaniżają ceny tych w dobrym stanie. Jesli ktos widzi szrota za 50k a obok niego zadbane auto za 90k, to niestety, ale to zadbane sie za tyle nie sprzeda. Ktos da wiecej niz 50k, ale nie duzo wiecej.

 

Dlatego ten, kto bardzo dba o auto niestety nie zostanie za to w pelni nagrodzony przy sprzedazy. Nie pozostaje nic innego, jak po prostu trzymac takie auto przy sobie.

[skidmarks]

Problem jest taki, że te po przejściach zaniżają ceny tych w dobrym stanie. Jesli ktos widzi szrota za 50k a obok niego zadbane auto za 90k, to niestety, ale to zadbane sie za tyle nie sprzeda. Ktos da wiecej niz 50k, ale nie duzo wiecej.

 

Dlatego ten, kto bardzo dba o auto niestety nie zostanie za to w pelni nagrodzony przy sprzedazy. Nie pozostaje nic innego, jak po prostu trzymac takie auto przy sobie.

 

No nie ma co sie dziwić ale to prawo rynku. Ktoś zniszczy auto to sprzedaje je niżej. A tych co chuchają na auta i € nie szczędzą to jest o wiele mniej. Więc muszą czekać przy sprzedaży na tego klienta z "niszy cenowej" stawiający na jakość a nie na ilość ;)

[RoboCza]

Jak masz dobrze ubezpieczony to go sprzedaj na części,a policji zgłoś, że został skradziony. To nie moja rada, ale policyjne statystyki są bezwzględne i donoszą o takich procederach, z których zdecydowana większość pozostaje bezkarna. Edytowane 17 Listopada 2008 przez RoboCza

[KrzysztofP]

A ja proponuje, zebys dal sobie spokoj z takimi pomyslami, bo ktos moze to zinterpretowac jako namawianie do popelnienia przestepstwa.

[RoboCza]

Wątpię, aby jakikolwiek sąd na podstawie mojej powyższej wypowiedzi próbował mnie skazać.

[solaris520]

Wątpię, aby jakikolwiek sąd na podstawie mojej powyższej wypowiedzi próbował mnie skazać.

Sądy sądami... ale administracja BMW Klub Polska jak najbardziej tak.

(dlatego proponuje skorzystać z zamieszczonej wcześniej propozycji)

[j0hnny2007]

Jak masz dobrze ubezpieczony to go sprzedaj na części,a policji zgłoś, że został skradziony.

 

Fajne pomysly :lol:

 

Potem okaze sie, ze z ubezpieczenia nie ma kasy, nie ma auta, i widzi swiat zza krat :duh:

[RoboCza]

Nie rozumiem, o co tyle krzyku.

Czy wpisywanie w dokumenty innej wartości transakcyjnej pojazdu niż rzeczywista kwota transacji jest przestępstwem czy nie ? Jeśli jest przestepstwem to na tym forum jest wystarczająca duża ilośc postów mająca znamiona podrzegania do przestępstwa, gdyz autorzy podają sposoby jak "wykiwać" organa celne i skarbowe.

Nie widzę różnicy pomiędzy oszukaniam Państwa Polskiego z tytułu zaniżonych opłat celnych lub skarbowych, a oszukaniem prywatnej firmy ubezpieczeniowej. I jedno i drugie jest wysoce naganne.

[PawełH]

i tego się trzymajmy jak pijany płotu...