Skocz do zawartości

konserwacja progow i podwozia przed zima


j0hnny2007

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego śladem pierwszego właściciela, zazwyczaj działam najpierw i nie czekam na to co będzie potem :) Trzymam się nadal książki serwisowej i zalecanych inspekcji z wyświetlacza. Może trudno będzie w to uwierzyć, ale moją E34 kupiłem z przebiegiem 182tyś KM i dostałem cały karton faktur (nie licząc książki serwisowej z wbitymi inspekcjami), które ten przebieg potwierdzały. Obecnie ma 199tyś i teraz już bardzo rzadko jeździ. Obecnie szukam jej na zimę ciepłego lokum, a ja na codzień przemieszczam się polonezem 1.6 gli, rowerem albo autobusami. Kto czytał ostatnio mój temat o uturbieniu, może wie że męczę się między zatrzymaniem jej taką jaka jest, swapem na M60 3.0 albo sprzedarzą i kupnem 540i lub jakiejś E38 (na oku 728i).

 

I nie mogę skojarzyć o co chodzi Ci z szumem i tymi spinkami. U mnie szumi wewnątrz dopiero przy prędkościach powyżej 160. Ale nie czuć żadnych przedmuchów czy wiatrów wewnątrz - zwykły pęd powietrza na zewnątrz to wywołuje...

http://i.imgur.com/CgYlyQw.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gdybyście spędzili tyle czasu z wiertarką przy uchu jak jOhnny podczas szlifowania tych progów - też by Wam szumiało ;)

Chłopakowi szumi do teraz, dlatego dalej czepia się tych listew :diabel_smiech: ;) :)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joohny ja mam m60 i jest cichutko nawet przy 160 motor chodzi troszke ciszej niz m50 b20 i nieslysze zadnych listew.. dla przykladu moj ziomek ma e34 520i m50 i niema listew wogule bo zaszpachlowal i zderzaki z alegro zalorzyl niby tunning.. jechalem z nim i jest tak samo jak u mnie tylko troszke motor mocniej slychac. jedyne co to lusterka ja mam te po lifcie a moj ziomek stare, na tych po lifcie lekko szumi przy szybie w drzwiach a u niego nie... ale zato mu peka szpachla na drzwiach :)) a mi nie... moj maister na warsztacie mowil... co robila fabryka to sie nie dotyka... tym bardziej ze mowa o bmw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże...

 

Listwy wydają dziwne dzwieki?Nie spotkałem się...

 

Poprzez otwory od spinek wpada wiatr, po mojej operacji jest znacznie ciszej.

Ciekawa teoria.Ja jakoś przy 200km/h mogę rozmawiać dalej nie podnosząc głosu.

No chyba że Ty w tych miejscach masz poprostu dziury i brakuje Ci wygłuszenia (sprawdziłeś to?).

 

Dobrze zrozumiales.

Zobacz jak wyglada to tutaj:

[...]

Dla mnie brzydka-ok-kwestia gustu.

Ale na kiego grzyba zamykać je?Podaj mi argument "za" z technicznego punktu widzenia.

 

O to sie nie martw. Takie komentarze bawia mnie najbardziej.

Ja o Twoją Beemke się w ogóle nie martwie,bo wisi mi ona-mam swoje problemy.

Śmieszą-ale jak widać więcej ludzi jest takiego zdania.

 

Zwlaszcza jak ktos ma nie za duze pojecie na temat czegos czego sie wypowiada, a zajmuje jakies stanowisko.

Masz na myśli siebie oczywiście i swoje pojęcie o blacharce?

 

Nie uwazam sie za 'niereformowalny'. Dobre rady w stylu idz do blacharza/lakiernika zostaw dla siebie. Nie ma takiej potrzeby, jak bedzie to sam na to wpadne bez niczyjej rady.

A ja Cie za takiego jednak uważam.

 

Jak moje wlasne umiejetnosci nie sprawdza sie to wtedy wydam pare stowek wiecej, i uznam, ze te pare stowek ktore juz wydalem poszlo na marne. Proste.

1.Proste

2.Głupie

3.Nielogiczne

 

Nie przecze, nie zrozumiales kontekstu, przeczytaj jeszcze raz :)

Mowa o opiniach ktore sa w necie, nie gazetach.

Masz coś z głową?O czym Ty piszesz?

wszystkie testy mowia co innego

błagam-napisz mi gdzie w tej Twojej wypowiedzi jest zaznaczone że chodzi o neta?!

Mam się domyślać o co Ci chodzi? nie-to Ty pisz jaśniej.

 

No i tu sie nie zgadzamy. Dam Ci za przyklad auto ktore od zawsze ma 1 wlasciciela, jest zrobione na ideal. I robi sobie wgniota jakiegos parkujac. Czy wtedy Twoim zdaniem to dyskwalifikuje to auto? Moim nie...

Patrz pytanie nt głowy...

Ja Ci wyraźnie zaznaczam że chodzi o CENTYMETR SZPACHLI a Ty mi wyjeżdzasz z WGNIOTKĄ!

Wgniot nie dyskfalifikuje (sam miałem takowego na aucie).

Centymetr szpachli-dyskfalifikuje.

Widzisz różnice?

 

Gdybym znalazl pianke wypelniajaca przeciwkorozyjna to z pewnoscia bym wypelnil przestrzenie progow.

Może otwórz progi,zalej czymś przeciwkorozyjnym i zamknij?

Masakra...

 

Mowa byla o zebie.

Ok była mowa.

Ale co to ma do rzeczy?

Twoje progi można porównać do zęba-owszem.Miały dziure,po czym ją jakiś pijany dentysta załatał (czyt. wstawił wspawke i pokrył centymetrem szpachli...).

To jest uzdrowienie?

 

Z powodu rysy na masce wymieniasz maske i lakierujesz cale auto?

A apropo czego Ty to piszesz?

Jak mam ryse na masce-lakieruje maske,mam rozwalony próg-wymieniam próg.

Nie rozumiem aluzji dot. całego auta.Tak jakby ktoś Ci kazał całe auto lakierować etc.

 

Wydaje mi sie Twoje podejscie mocno przesadzone, zwlaszcza w przypadku tak nieznacznych sladow korozji jakie byly u mnie.

Naprawde-nieznaczne...Mały brązowy wypierdek korozji...

 

 

Pokaz mi gdzie za 400zl wymienia mi progi to oddam do robienia nawet jutro.

"nie zrozumiales kontekstu, przeczytaj jeszcze raz"-pisze o całym aucie i wszystkich eksperymentach.

 

Niektorzy bawia sie i autami za kilka mln, wszystko zalezy od portfela i tego co chcesz zrobic.

Prawda.Niech się bawią.

Ale oni swoje Rollsy,Bentleye,Merce "upiekszają".

Telewizja która tu padła jako wzór (programu typu Pimp my ride)-dla mnie jest bzdurą.Bo:

1.oni mają budżet

2.mają możliwości

 

I znowu rozbieznosc, bo dla mnie to nie zamiennik tylko dalej oryginal z innym napisem. A zamiennik to cos innego...

A dla mnie to zamiennik-ok różne definicje.

 

Ano mogliby zrobic jakies wzmocnienie przy podnosniku,

Pytanie brzmiało inaczej...

"jak zauważył Solaris-fabryka Ci tą wspawkę zafundowała?"

 

wtedy z pewnoscia progi nie wymagalyby zadnych interwencji i wiecej e34 mialoby zdrowe progi.

Dlaczego ja,ten który nie garażuje auta,jeżdze w deszczu,zimie etc.

Nie miałem problemów ze zmianą koła (fabrycznym lewarkiem,podstawionym pod fabrycznie do tego przewidziane miejsca)?

Może dlatego że moja E34 była zadbana?

 

Nie mozna oceniac, ze wszystko w bmw jest idealne bo nie jest. Takie zdanie moga miec jedynie fanatycy - Solaris :)

Zawuaż że -zaznaczałem to już kiedyś- E34 nie można porównywać do aut i technologii dzisiejszych (oczywiście mowiąc o tej samej klasie aut).

Naprawde w porównaniu z innymi autami z tamtego okresu Piątka wypada świetnie.

Ale nie będe Cie przkonywał bo naprawde masz za małe doświadczenie z autami...

 

Jeszcze nei skonczylem, zreszta zastanawiam sie czy ma to jakikolwiek sens.

Czy ta robota ma sens,czy może wrzucanie zdjęć?

 

Nawet jak wygladaloby lepiej od oryginalu

Wygląd kosztem czegoś-trwałości.Jeśli chodzi o porowatość progów-możesz zrobić to na gładko swoim sprejem,ale będzie to mniej trwałe.

potem znajdzie sie text w stylu wyglada, ale co z tego jak pod spodem jest 1cm szpachli :duh:

Ja bym napisał inaczej-był cm szpachli (czy może dalej jest?)...

 

Wiec dobrze jednak mysle, ze nie ma to sensu. I chyba pozostanie zagadka :D

A nie jest tak że sam kapnąłeś się ze to nie ma sensu i poprostu oddasz auto do blacharza?

 

Takie małe podsumowanie...

Jesteś niereformowalny,tekst interpretujesz jak Ci się podoba,usiłując coś komuś udowodnić maniupulujesz -nieudolnie-danymi/wypowiedziami (patrz fragment dot. testów magnetyzerów).

Każdy napisze coś,a Ty i tak masz swoje zdanie.

Może naprawde kochasz to auto i na siłe poprostu chcesz włożyć w nie troche swojej "roboty",ale jeśli się nie znasz-to nie ma sensu.

Swój wkład "zafunduj" w ten sposób,że np.będziesz regluarnie czyścił i mył (po gruntownej naprawie) owe białe M5 (2,0)...

Pozdrawiam

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też dziś wymieniałem wszystkie koła, fabrycznym podnośnikiem w miejscach do tego przeznaczonych, od co najmniej dwóch i pół roku samochód niegarażowany - nie wiem czy Niemcy garażowali, ale poprzedni właściciel w Polsce nie i ja też. Może mam super twardą szpachlę, ale jednak skłaniam się do teorii że jak progi nie ucierpiały mechanicznie w kolizji to fabryczne zabezpieczenie wystarczy na 20 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ja,ten który nie garażuje auta,jeżdze w deszczu,zimie etc.

Nie miałem problemów ze zmianą koła (fabrycznym lewarkiem,podstawionym pod fabrycznie do tego przewidziane miejsca)?

Może dlatego że moja E34 była zadbana?

 

Hmm no i znow sie zgodze z moim poprzednikiem Bastiuszem:) jesli BMW , nie bylo bite....nie ma prawa zgnić próg szczegolnie w miejscach gdzie sie daje podnosnik. Prog jest tak skontruowany , ze nie powinien byc otwierany , profil jest zabezpieczony fabrycznie(bezdotykowy;).

Dlatego taka rzezba w twarogu , jak wycinanie i wstawianie to jest kicha. nawet jak sie caly prog wymienia musi to robic fachowiec , bo jak zle zrobi to zacznie gnic od strony spawów z błotnikiem(moje doswiadczenia)

No i jeszcze wezmy pod uwage - jakosc progow zamiennikow :) ktore sa wloskim szajstwem ktorego nie uzylbym nawet jako płozy do sanek dla dziecka.

 

Pozdrawiam BmwManiakow :)

 

Szczegolnie pozdro dla Bastiego i Solarisa (dzis wystapilem goscinnie)

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Szczegolnie pozdro dla Bastiego i Solarisa (dzis wystapilem goscinnie)

A co, zamierzasz przenieść się na jakie forum Hondy, czy innej Calibry :?: ;)

Dla Ciebie też pozdrowienia :)

 

A jOhnny mógłby pokazać zdjęcia dotychczasowej roboty (zwłaszcza, że korzystniej to zrobić teraz niż potem ;) )

Poza tym obiecuję, że postaram się zamknąć wątek zanim ktokolwiek zacznie się śmiać :) (lub płakać ;) )

 

Hej :)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, zamierzasz przenieść się na jakie forum Hondy, czy innej Calibry Question Wink

Dla Ciebie też pozdrowienia Smile

 

:D nie no co Ty...obecnie alfami jezdze ale beemka tez jest , ale jak widzisz forum odwiedzam , nie ma czasu , praca , zycie , rodzina itd ... ;] pewnie od sierpnia 2009 uaktywnie sie na dobre jak dom skoncze , ozenie sie , splodze syna , i qpie e38 :]

By ZacAnaheim


"Nie ma ludzi niewinnych są tylko źle

przesłuchani"


"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joohny ja mam m60 i jest cichutko nawet przy 160 motor chodzi troszke ciszej niz m50 b20 i nieslysze zadnych listew..

 

I chcesz robic porownanie z e34?

 

dla przykladu moj ziomek ma e34 520i m50 i niema listew wogule bo zaszpachlowal i zderzaki z alegro zalorzyl niby tunning..

 

To jedynie kwestia gustu, a o tym dyskusja jest niepotrzebna.

 

jechalem z nim i jest tak samo jak u mnie tylko troszke motor mocniej slychac.

 

Dalej porownujesz z e60?

 

ale zato mu peka szpachla na drzwiach

 

Podobno jest na nia gwarancja 5 lat :D

Jak odpadnie to wroce do oryginalu.

 

jednym slowem u johnego to teraz, szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla, czyli jak we wszystkich FSO, Fiatach 125 i 126p, oraz Oplach, Fordach i innych nibymarkach

 

Jakos nie lubie rust style, moze Ty tak.

 

Boże...

 

Niepotrzebnie w to Boga mieszasz :twisted2:

 

Ciekawa teoria.Ja jakoś przy 200km/h mogę rozmawiać dalej nie podnosząc głosu.

No chyba że Ty w tych miejscach masz poprostu dziury i brakuje Ci wygłuszenia (sprawdziłeś to?).

 

Ja tez moge rozmawiac, jest to dosc delikatna roznica, ale jest.

Wygluszenia nie mialem, zalozylem je juz jakis czas temu.

Do tej pory nie udalo mi sie zwalczyc wiatru wpadajacego z okolic lusterka , pewnie tam nie ma jakiegos wygluszenia, czy cos. Chcialem wyjac lusterko, zeby zobaczyc, ale nie udala mi sie ta sztuka.

 

Ale na kiego grzyba zamykać je?Podaj mi argument "za" z technicznego punktu widzenia.

 

Za jest korozja. We wszystkich e34 rdzewieja kanty drzwi. Wlasnie z listew scieka woda profilem wewnetrznym na kant drzwi i po listwach dolnych.

 

Masz na myśli siebie oczywiście i swoje pojęcie o blacharce?

 

Nie widze sensu odpowiadac na podobne pytania.

 

A ja Cie za takiego jednak uważam.

 

Wisi mi to, mam swoje problemy :)

 

Masz coś z głową?O czym Ty piszesz?

 

Nie chce mi sie szukac gdzie to bylo, ale pewnie cos o magnetyzerach jak sadze, zreszta nie wazne, szkoda Tobie o tym pisac :)

Ostatnio pojawil sie nowy watek o tym, to moze tam zajrzyj.

 

błagam-napisz mi gdzie w tej Twojej wypowiedzi jest zaznaczone że chodzi o neta?!

Mam się domyślać o co Ci chodzi? nie-to Ty pisz jaśniej.

 

Byl podzial na gazety i internetowa lekture.

Chodzilo o to, ze w gazetach raczej nie ma za wiele takich tematow.

 

Wgniot nie dyskfalifikuje (sam miałem takowego na aucie).

 

Widze, ze Ty wolisz jezdzic z wgnieceniem, ja wole owe wgniecenie zaszpachlowac i pomalowac.

 

Widzisz różnice?

 

Nie zabardzo wiem co masz na mysli.

 

Twoje progi można porównać do zęba-owszem.Miały dziure,po czym ją jakiś pijany dentysta załatał (czyt. wstawił wspawke i pokrył centymetrem szpachli...).

To jest uzdrowienie?

 

A co niby?

 

A apropo czego Ty to piszesz?

Jak mam ryse na masce-lakieruje maske,mam rozwalony próg-wymieniam próg.

Nie rozumiem aluzji dot. całego auta.Tak jakby ktoś Ci kazał całe auto lakierować etc.

 

Naprawde nie chce mi sie tego tlumaczyc, bylo o tym powyzej.

 

Prawda.Niech się bawią.

Ale oni swoje Rollsy,Bentleye,Merce "upiekszają".

Telewizja która tu padła jako wzór (programu typu Pimp my ride)-dla mnie jest bzdurą.Bo:

1.oni mają budżet

2.mają możliwości

 

1. gdybym nie mial budzetu to jezdzilbym az sie rozleci

2. umiejetnosci gdzies trzeba nabyc

 

ie miałem problemów ze zmianą koła (fabrycznym lewarkiem,podstawionym pod fabrycznie do tego przewidziane miejsca)?

Może dlatego że moja E34 była zadbana?

 

Rowniez problemow ze zmiana kola nie mialem.

 

]Naprawde w porównaniu z innymi autami z tamtego okresu Piątka wypada świetnie.

 

Doskonale o tym wiem, co nie zmienia faktu, ze nic nie jest bez wad.

 

Czy ta robota ma sens,czy może wrzucanie zdjęć?

 

Oczywiscie to 2.

 

Ja bym napisał inaczej-był cm szpachli (czy może dalej jest?)...

 

Bylo kilka mm szpachli, zeby przykryc nity od wspawki. Obecnie zrobilem podobnie.

 

A nie jest tak że sam kapnąłeś się ze to nie ma sensu i poprostu oddasz auto do blacharza?

 

Ile razy jeszcze mam powtorzyc to samo, ze jak sie nie sprawdzi to na wiosne oddam do blacharza...

 

usiłując coś komuś udowodnić maniupulujesz

 

Nic nikomu nie usiluje udowodnic, bo mi to zwyczajnie wisi, tak samo mi to wisi, jak zdanie co niektorych dot. magnetyzerow, ceramizerow, itp itd.

 

-nieudolnie-danymi/wypowiedziami (patrz fragment dot. testów magnetyzerów).

 

Chcesz powiedziec, ze jeden tekst, przeciwko milionowi innych o czyms znaczy?

 

Każdy napisze coś,a Ty i tak masz swoje zdanie.

 

Podejrzewam, ze Ty rowniez masz swoje zdanie dot. magnetyzerow, wiec nie wiem czemu sie dziwisz, ze mam swoje zdanie.

 

Może naprawde kochasz to auto

 

Gdyby bylo inaczej to bym je zmienil.

 

i na siłe poprostu chcesz włożyć w nie troche swojej "roboty"

 

Napewno nie na sile.

 

,ale jeśli się nie znasz-to nie ma sensu.

 

Jak juz mowilem, nie kazdy blacharz odrazu zostal blacharzem. Umiejetnosci nabywa sie z czasem.

 

Swój wkład "zafunduj" w ten sposób,że np.będziesz regluarnie czyścił i mył (po gruntownej naprawie) owe białe M5 (2,0)...

 

Niektorych wklad wlasnie ogranicza sie jedynie do tego. Co do aluzji dot. m5 to powiem tylko tyle, ze bylo to przerabiane milion razy i odgrzewasz stare, zgnile kotlety.

 

No i jeszcze wezmy pod uwage - jakosc progow zamiennikow Smile ktore sa wloskim szajstwem ktorego nie uzylbym nawet jako płozy do sanek dla dziecka.

 

To ciekawe na co radzicie wymieniac...

moze wlasnie lepiej nie ruszac...

 

A jOhnny mógłby pokazać zdjęcia dotychczasowej roboty (zwłaszcza, że korzystniej to zrobić teraz niż potem Wink )

 

Robota nie jest skonczona, zdjecia moge zrobic, obecnie warunki nie nadaja sie do roboty. Dodatkowo mam inne zajecia (brak czasu). Jak znajde chwile to biore sie za podloge i 'kosmetyke' progow.

 

Racja-Johny mógłby dać zdjęcia,ale widocznie coś nie wyszło...

 

Wszystko wyszlo tak jak trzeba, tylko nie skonczone jeszcze.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joohny ja mam m60 i jest cichutko nawet przy 160 motor chodzi troszke ciszej niz m50 b20 i nieslysze zadnych listew..

I chcesz robic porownanie z e34?

jechalem z nim i jest tak samo jak u mnie tylko troszke motor mocniej slychac.

Dalej porownujesz z e60?

...

 

jOhnny - M60 to nie E60 :)

M60 to taki silnik 8-mio cylindrowy BMW stosowany seryjnie w E34 530i (poza M30B30) i 540i. Tym razem to nie jest rzędówka - ale V8.

 

http://us1.webpublications.com.au/static/images/articles/i2/0215_9lo.jpg

 

hej :)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi sie przewidzialo widocznie. Logiczne w kazdym badz razie jest, ze jak sa otwory, to przedostaje sie halas z zewnatrz bardziej. Ja moge slyszec roznice, ktos inny juz niekoniecznie, zwlaszcza jak w czyims aucie. W swoim zwraca sie uwage nawet na najmniejsze detale...
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie otwory :?: :?: :?:

Jak jeździsz bez listew i ich mocowań, albo bez szyb czy całkiem bez drzwi to masz hałas, szumy i nawet fryzura się psuje :)

 

Bez przesady i bez bajek - przy prawidłowo zamocowanej listwie nie mówi się już o żadnych otworach i nie dzieje się nic z tych spraw, o których napisałeś. Szumy mogą robić się, gdy szyba nie jest idealnie zamknięta, albo gdy coś z uszczelkami drzwi jest nie tak.

 

hej :)

(please :modlitwa: - bez bajek)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jOhnny jeszcze trochę i uznam, że masz poważny problem ze zrozumieniem rzeczywistości.

 

Powtarzam - przy poprawnie zamocowanej listwie (czyli na komplecie zamocowań) nie można mówić już o jakichkolwiek otworach - bo są skutecznie zatkane zamocowaniami listwy i samą listwą :!:

Zrób sobie samemu przysługę i uwierz w to :)

 

Ale powiem więcej - nie sądzę, żeby nawet bez listwy i zamocowań miało dochodzić do hałasu i szmerów, które zwracałyby jakąkolwiek uwagę w porównaniu do typowych odgłosów podczas jazdy - czyli np. silnik i opływające cały samochód powietrze (zwłaszcza przy wyższych prędkościach).

 

Jeżeli masz w tej kwestii wątpliwości, to moim zdaniem możesz przebadać się pod kątem wpływu poszczególnych prędkości na Twój organizm (szczególnie na aparat słuchu).

 

Ewentualnie jeszcze jakieś inne badanie - na temat rozmiarów Twojego komfortu psychicznego w wyniku obecności szpachli na drzwiach - lub dyskomfortu w wyniku braku szpachli. (właśnie taką zależność już u Ciebie zauważyłem). Ale spoko - co mi do tego...

 

hej :)

Edytowane przez solaris520

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie jak przyslowie mowi "z malej chmury duzy deszcz"

mysle ze j0hnny2007 robi to celowo, bo ile mozna tlumaczyc komus ze biale jest biale a czarne jest czarne, no chyba ze ktos jest daltonista a wtedy to trzeba to nazwac niestety choroba.

Wyrazy podziwu dla tych ktorzy nie stracili jeszcze cierpliwosci (choc byli tez tacy co im sie troche zolci ulalo :) )

Czekam z niecierpliwoscia na efekt koncowy "konserwacji" progow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie lubie rust style, moze Ty tak.

Rust to co innego,nie szpachla.

 

 

Niepotrzebnie w to Boga mieszasz :twisted2:

Może masz racje...

 

 

Ja tez moge rozmawiac, jest to dosc delikatna roznica, ale jest.

Wygluszenia nie mialem, zalozylem je juz jakis czas temu.

To może dalej gdzieś Ci brakuje?

Poza tym-widze że znów się gubisz w zeznaniach.

Wcześniej wspominałeś ze hałas wzrósł znacząco.

Dla mnie np. to oznacza że rozmowy swobodnie się nie da prowadzić i odczuwany jest pewien dyskomfort.

 

 

Do tej pory nie udalo mi sie zwalczyc wiatru wpadajacego z okolic lusterka , pewnie tam nie ma jakiegos wygluszenia, czy cos. Chcialem wyjac lusterko, zeby zobaczyc, ale nie udala mi sie ta sztuka.

Co do rozbierania-najlepiej byłoby jakbys miał porównanie do w pełni seryjnego,zdrowego E34-wtedy by można sprawdzić co u Ciebie jest nie tak,a co poprostu tak ma być.

Aaa-i nie rób nic z lusterkiem...

 

 

Za jest korozja. We wszystkich e34 rdzewieja kanty drzwi. Wlasnie z listew scieka woda profilem wewnetrznym na kant drzwi i po listwach dolnych.

Nie wydaje Ci sie że jeśli coś ma dziury,to celowo?

Nie przesadzaj-nie każda.

 

 

Nie chce mi sie szukac gdzie to bylo, ale pewnie cos o magnetyzerach jak sadze, zreszta nie wazne, szkoda Tobie o tym pisac :)

Ostatnio pojawil sie nowy watek o tym, to moze tam zajrzyj

.

Tak-o magnetyzerach.Ale chodziło o coś zupełnie niż ich skuteczność (brak).

O magnetyzerach mam swoje zdanie i tyle...

 

 

Chodzilo o to, ze w gazetach raczej nie ma za wiele takich tematow.

Nie traktuje gazet motoryzacyjnych typu Aś,Motor jako wyrocznie i wzory ale testów o magnetyzerach jest naprawde sporo.Każdy mówi to samo-badziewie.

O placebo trudno tu mowic bo nie oszukasz dystrybutora...

 

 

Widze, ze Ty wolisz jezdzic z wgnieceniem, ja wole owe wgniecenie zaszpachlowac i pomalowac.

Gościu...

Przeczytaj dokładnie tą wypowiedź :

Ja Ci wyraźnie zaznaczam że chodzi o CENTYMETR SZPACHLI a Ty mi wyjeżdzasz z WGNIOTKĄ!

Wgniot nie dyskfalifikuje (sam miałem takowego na aucie).

Centymetr szpachli-dyskfalifikuje.

Widzisz różnice?

Mam tłumaczyć (jak) dziecku o co chodzi w owej wypowiedzi?

Chodzi o to,że wgniotka to coś co nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy.

Pognite progi pokryte centymetrem szpachli-wpływają.

Wgniecenie-a widzisz-wole jeździć niż zaszpachlować.Bo małe wgniecenie na masce się wypycha,a większe-klepie.Szpachla to rozwiązanie prymitywne.Po czasie pęka.

Poza tym-ktoś przyjdzie z miernikiem i zobaczy że na dachu jest szpachla-co zrobi?Nie będzie go obchodzić że to wgniecenie po gradobiciu.

 

 

Nie zabardzo wiem co masz na mysli.

Dziwi mnie,jak proste schematy do Ciebie nie docierają...

Co mam na myśli? To czy widzisz różnice [sory,ale prościej nie umiem tego napisać] między centymetrem szpachli a małym,parkingowym wgnieceniem.

 

 

A co niby?

Robota zrobiona na odwal,fuszerka,tandeta,syf...

Pociągnijmy temat ciągle biorąc jako przykład ząb.

Ząb-plombujesz-odpowiednią ilością tworzywa.Jak dentysta nawali tego za dużo-to co?Dobrze jest?

Otóż to-centymetr (szpachli-powracając do auta) to o wiele za dużo.

 

 

1. gdybym nie mial budzetu to jezdzilbym az sie rozleci

2. umiejetnosci gdzies trzeba nabyc

1.może go masz,ale go przewalasz-nie moja kasa,nie mój problem.

2.jeśli Ty swoje "naprawy" nazywasz umiejętnościami to ja dziękuje...

 

 

Rowniez problemow ze zmiana kola nie mialem.

Also?

Chyba nie jest tak źle jak to masz w zwyczaju twierdzić.

 

 

Doskonale o tym wiem, co nie zmienia faktu, ze nic nie jest bez wad.

Racja,nic nie jest bez wad.

Ale wiele wad Twojego auta wynika z jego zaniedbania,braków itp.

 

 

Bylo kilka mm szpachli, zeby przykryc nity od wspawki. Obecnie zrobilem podobnie.

Brawo! Świetna robota...

Aa-i znowu się gubisz,z centymetra zszedłeś na kilka mm.

 

 

Chcesz powiedziec, ze jeden tekst, przeciwko milionowi innych o czyms znaczy?

Odwróce to pytanie i skieruje do Ciebie.

Nie spotkałem się z testami/opiniami które mówiły by pozytywnie na temat magnetyzerów.

Zawsze podkreślam-skoro to takie cuda,to dlaczego koncerny nie montują tego w standardzie?!

Cena magnetyzera to liczmy 50zł (nie orientuje się w badziewiach),cena auta wzrosłaby o... 200 zł.

A przecież -zwłaszcza w dobie "kryzysu"- producenci starają się obniżyć spalanie.

Prosze-powiedz dlaczego!

 

 

Podejrzewam, ze Ty rowniez masz swoje zdanie dot. magnetyzerow, wiec nie wiem czemu sie dziwisz, ze mam swoje zdanie.

Oczywiście.I nie dziwie się. Poza tym-dlaczego ciągle ciągniesz te magnetyzery?Ja mówie o ogóle (gdyby było inaczej-zaznaczyłbym),że poprostu jesteś w pewnym sensie zapatrzony na swoje...i tyle...

 

 

Napewno nie na sile.

Dobrze,może okres usilnej chęci upiększenia "białasa" minął.

 

 

Niektorych wklad wlasnie ogranicza sie jedynie do tego.

Zgadzam się.Ale wynika to z kilku powodów.

1.Wiedzą że się nie znają i nie biorą się za poważne naprawy samodzielnie

2.Mają kase i mimo znajomości tematu wolą oddać auto do serwisu anizeli babrać się z tym.

3.Bo taki mają kaprys.

 

 

Co do aluzji dot. m5 to powiem tylko tyle, ze bylo to przerabiane milion razy i odgrzewasz stare, zgnile kotlety.

W pełni świadomie i celowo.

 

 

Jak znajde chwile to biore sie za podloge i 'kosmetyke' progow.

Napisz co tam pod spodem chcesz zmajstrować.

 

 

Mam dla Ciebie propozycje-jedź do Monachium,do siedziby BMW i przedstaw im swoje poglądy dot. magnetyzerów,tego co mają poprawić itp.

Wprowadź tam swoje magnetyzery argumentując to tym,że spalaie spada,silnik chodzi lepiej.Same plusy-więcej klientów.

Ozłocą Cie tam.

Aa i nie zapomnij powiedzieć żeby dolewali ceramizera do naszpikowanej elektroniką F01 !

 

 

Bez przesady i bez bajek - przy prawidłowo zamocowanej listwie nie mówi się już o żadnych otworach i nie dzieje się nic z tych spraw, o których napisałeś. Szumy mogą robić się, gdy szyba nie jest idealnie zamknięta, albo gdy coś z uszczelkami drzwi jest nie tak.

Jak to się mówi? Złej baletnicy przeszkadza i rombek u spódnicy...

Może rzeczywiście coś nie tak z uszczelkami?

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jOhnny jeszcze trochę i uznam, że masz poważny problem ze zrozumieniem rzeczywistości.

 

Zapewniam Cie ze nie mam :lol:

 

Powtarzam - przy poprawnie zamocowanej listwie (czyli na komplecie zamocowań) nie można mówić już o jakichkolwiek otworach - bo są skutecznie zatkane zamocowaniami listwy i samą listwą

 

Nie ma sie o co spierac...

 

Zrób sobie samemu przysługę i uwierz w to

 

Wole wiedziec, niz wierzyc ;)

 

Ale powiem więcej - nie sądzę, żeby nawet bez listwy i zamocowań miało dochodzić do hałasu i szmerów

 

To zdejmij listwe i wyjmij spinki.

 

Ewentualnie jeszcze jakieś inne badanie - na temat rozmiarów Twojego komfortu psychicznego w wyniku obecności szpachli na drzwiach - lub dyskomfortu w wyniku braku szpachli. (właśnie taką zależność już u Ciebie zauważyłem)

 

:lol:

 

To może dalej gdzieś Ci brakuje?

Poza tym-widze że znów się gubisz w zeznaniach.

Wcześniej wspominałeś ze hałas wzrósł znacząco.

Dla mnie np. to oznacza że rozmowy swobodnie się nie da prowadzić i odczuwany jest pewien dyskomfort.

 

Jakich zeznaniach :lol:

Tobie sie cos pomieszalo.

 

Aaa-i nie rób nic z lusterkiem...

 

Czemu?

 

Nie wydaje Ci sie że jeśli coś ma dziury,to celowo?

 

Jak to pisales wczesniej, wyglad kosztem.... ?

 

Nie przesadzaj-nie każda.

 

Tak 1/100 nie, moze 2?

To akurat powszechnie znana wada i to juz napewno wiesz...

 

Tak-o magnetyzerach.Ale chodziło o coś zupełnie niż ich skuteczność (brak).

O magnetyzerach mam swoje zdanie i tyle...

 

Moge sie zgodzic, jesli chodzi o ten jeden konkrenty przyklad danej firmy.

Poniewaz jest wielu producentow, trzeba by przeprowadzic dla kazdego osobny test, poniewaz maja inna zasade dzialania.

Na szczescie nic takiego dotyczacego ceramizera sie nie znalazlo, i sie nie znajdzie jak sadze.

 

Nie traktuje gazet motoryzacyjnych typu Aś,Motor jako wyrocznie i wzory ale testów o magnetyzerach jest naprawde sporo.Każdy mówi to samo-badziewie.

 

Specjalnie probowalem cos jeszcze znalezc i mi sie to nie udalo.

 

Pognite progi pokryte centymetrem szpachli-wpływają.

 

Pognite juz dawno nie sa. Mata szklana jest bardziej wytrzymala niz metal.

Koniec tematu.

 

Wgniecenie-a widzisz-wole jeździć niż zaszpachlować.Bo małe wgniecenie na masce się wypycha,a większe-klepie.Szpachla to rozwiązanie prymitywne.Po czasie pęka.

 

Wiadomo, ze sie wyklepie, ale i tak jakas warstwa szpachli zawsze idzie.

 

Poza tym-ktoś przyjdzie z miernikiem i zobaczy że na dachu jest szpachla-co zrobi?Nie będzie go obchodzić że to wgniecenie po gradobiciu.

 

OK, to jak sprzedajesz auto. Ja nie zamierzam go sprzedawac.

 

Co mam na myśli? To czy widzisz różnice [sory,ale prościej nie umiem tego napisać] między centymetrem szpachli a małym,parkingowym wgnieceniem.

 

Widze, dla mnie nieznaczna, jesli jestem pewien przeszlosci auta, i owa szpachle nakladam sam. Jak kupuje auto to wiadomo...

 

Otóż to-centymetr (szpachli-powracając do auta) to o wiele za dużo.

 

Ten ów centymetr posłużył nam za przykład, a Ty odrazu zakładasz, że jest centymetr :)

Nie wiem, nie miezylem, zreszta dla mnie nie gra wiekszej roli, czy nalozylem 0,4mm czy 0,9mm.

 

1.może go masz,ale go przewalasz-nie moja kasa,nie mój problem.

 

Trudno sie mowi, najwyzej.

 

2.jeśli Ty swoje "naprawy" nazywasz umiejętnościami to ja dziękuje...

 

Umiejetnosci gdzies sie nabywa, jak juz mowilem.

Jest to moja pierwsza taka zabawa.

 

Ale wiele wad Twojego auta wynika z jego zaniedbania,braków itp.

 

To jedynie mozna zwalic na poprzedniego wlasciciela... sobie do zarzucenia nie mam na szczescie nic. Oczywiscie zaraz zaczniesz o szpachli, ale ja ten temat uwazam za skonczony.

 

Odwróce to pytanie i skieruje do Ciebie.

 

A wiesz co z tego wynika?

To, ze po pierwsze, nikomu (prawie) stad nie chcialoby sie bawic, po dwa - prawdopodobnie jezdziloby az sie rozleci, po trzy - sprzedalo auto, a dopiero moze po 4 oddalo do blacharza.

Takie odnosze wrazenie, i dlatego nie ma sie co dziwic, ze jezdzi tyle zlomu...

 

Zawsze podkreślam-skoro to takie cuda,to dlaczego koncerny nie montują tego w standardzie?!

 

Byla na to piekna odpowiedz w jednym z watkow o tym.

Odpowiem krotko, bo nie lezy to w ich interesie, zeby auto mniej palilo, bylo szybsze, wiecej przejechalo. Im zalezy, zeby zarobily stacje paliw, byla wieksza oferta duzych silnikow, ktore sa drozsze, oraz zeby auto szybko trafilo na zlom, po to zebys kupil nastepne.

 

A przecież -zwłaszcza w dobie "kryzysu"- producenci starają się obniżyć spalanie.

Prosze-powiedz dlaczego!

 

Spalanie dla indywidualnego uzytkownika moze wydac sie fikcja. Jednak mozemy smialo zalozyc, ze nawet jak obnizy je o 0,001% to w skali swiatowej bedzie to baardzo korzystne.

Tak samo jak z jazda na swiatlach.

 

Dobrze,może okres usilnej chęci upiększenia "białasa" minął.

 

Na zime nie ma to wiekszego sensu. Na lato pewnie powroci.

 

W pełni świadomie i celowo.

 

Widac skonczyly sie argumenty.

 

Napisz co tam pod spodem chcesz zmajstrować.

 

To samo co na wierzchu :)

 

Mam dla Ciebie propozycje-jedź do Monachium,do siedziby BMW i przedstaw im swoje poglądy dot. magnetyzerów,tego co mają poprawić itp.

Wprowadź tam swoje magnetyzery argumentując to tym,że spalaie spada,silnik chodzi lepiej.Same plusy-więcej klientów.

Ozłocą Cie tam.

Aa i nie zapomnij powiedzieć żeby dolewali ceramizera do naszpikowanej elektroniką F01 !

 

Nie lezy to w moim interesie, wiec moze sam skorzystasz :)

 

Jak to się mówi? Złej baletnicy przeszkadza i rombek u spódnicy...

Może rzeczywiście coś nie tak z uszczelkami?

 

Ktore uszczelki masz na mysli?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie jeszcze jakieś inne badanie - na temat rozmiarów Twojego komfortu psychicznego w wyniku obecności szpachli na drzwiach - lub dyskomfortu w wyniku braku szpachli. (właśnie taką zależność już u Ciebie zauważyłem)

Szczerze-też takie coś przyuwazyłem.

 

Jakich zeznaniach :lol:

Tobie sie cos pomieszalo.

Zeznania-Twoje wypowiedzi...

Potocznie,można tak powiedzieć.

Nie rozumiesz?

 

Czemu?

Bo kij wie co tam nakombinujesz...

 

Jak to pisales wczesniej, wyglad kosztem.... ?

Trwałości.

A co to ma do tego?Wytłumaczysz?

Bo dziury zdaje sie nie są estetyczne,więc gdzie tu zasadność "przytoczonej" przez Ciebie mojej wypowiedzi?

 

Nie przesadzaj-nie każda.

 

Tak 1/100 nie, moze 2?

To akurat powszechnie znana wada i to juz napewno wiesz...

Wiem.Ale wiem też że -o czym Cie zapewniam-widziałem w życiu o wiele więcej E34 niż Ty i nie jest tak tragicznie jak piszesz.

 

 

Specjalnie probowalem cos jeszcze znalezc i mi sie to nie udalo.

Oczekujesz że wkleje testy z gazet?

 

 

Pognite juz dawno nie sa. Mata szklana jest bardziej wytrzymala niz metal.

Ty dalej nie rozumiesz...

Chodzi o moment kupna.To że była tam szpachla w momenciu kupna auta dyskfalifikowało by auto (dla mnie,bo nie lubie jeździc złomami).

 

Wiadomo, ze sie wyklepie, ale i tak jakas warstwa szpachli zawsze idzie.

Masz o tym jakie kolwiek pojęcie?

Bo zdaje się że nie.

 

Widze, dla mnie nieznaczna, jesli jestem pewien przeszlosci auta, i owa szpachle nakladam sam. Jak kupuje auto to wiadomo...

Jeśli różnica jest nie znaczna to hmm...nie wiem co napisać żeby nie dostać ostrzeżenia.

A wcześniej zdaje się pisałeś że tą szpachle już miałeś.

 

Ten ów centymetr posłużył nam za przykład, a Ty odrazu zakładasz, że jest centymetr :)

Jak piszesz centymetr-to biore że jest centymetr.

Ja jestem konkretny ...

 

To jedynie mozna zwalic na poprzedniego wlasciciela... sobie do zarzucenia nie mam na szczescie nic. Oczywiscie zaraz zaczniesz o szpachli, ale ja ten temat uwazam za skonczony.

Nie zaczne od niej...

A widzisz-to jest ta Twoja świetna dziadkowa historia.

 

A wiesz co z tego wynika?To, ze po pierwsze, nikomu (prawie) stad nie chcialoby sie bawic, po dwa - prawdopodobnie jezdziloby az sie rozleci, po trzy - sprzedalo auto, a dopiero moze po 4 oddalo do blacharza.

Takie odnosze wrazenie, i dlatego nie ma sie co dziwic, ze jezdzi tyle zlomu...

Głowa Cie czasem nie boli?

Ja o magnetyzerach-Ty o blacharzu.

Zle odnosisz wrażenie...

 

Byla na to piekna odpowiedz w jednym z watkow o tym.

Odpowiem krotko, bo nie lezy to w ich interesie, zeby auto mniej palilo,

Nie prawda.Liczba klientów jest tym większa,im mniejsze spalanie ma auto.

Oczywiście wraz ze wzrostem klasy auta zależność ta się zmniejsza/zanika.Bo jak byś nie wiedział -pisałem o ogóle motoryzacji.

 

bylo szybsze
,

Dlaczego więc dążą do coraz większej mocy?

 

wiecej przejechalo.

Prawda.

Im zalezy, zeby zarobily stacje paliw,

Nie masz pojęcia o jakimkolwiek biznesie.

Czy sprzedając cos myślisz o tym żeby jak najwięcej zarobił następny pośrednik?Nie-myślisz o tym żebyś Ty zarobił jak najwięcej.

Także koncerny chcą zarabiać.

 

Na zime nie ma to wiekszego sensu. Na lato pewnie powroci.

O dzizys...

 

Widac skonczyly sie argumenty.

A mi się zdawało że po to,aby podkreślić pewne bzdurne twierdzenia.

Jaśniej-nie skończyły mi sie.

 

Nie lezy to w moim interesie, wiec moze sam skorzystasz :)

Nie znam tych wszystkich wynalazków tak jak Ty.

 

Ktore uszczelki masz na mysli?

Jak wspomniał Solaris-drzwi.

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj scroll mowi, ze ma dosc.

 

Zeznania-Twoje wypowiedzi...

Potocznie,można tak powiedzieć.

Nie rozumiesz?

 

Rozumiem, tylko juz mi sie smiac chce z tej dyskusji, stad takie odpowiedzi :D

 

Trwałości.

A co to ma do tego?Wytłumaczysz?

 

No wlasnie, kanty drzwi np?

 

Ale wiem też że -o czym Cie zapewniam-widziałem w życiu o wiele więcej E34 niż Ty i nie jest tak tragicznie jak piszesz.

 

Jak ja lubie takie przyklady co kto nie widzial. Ale pomijajac zupelnie to, doloz nawet i jedno zero, niech bedzie, ze 20/100 jest zdrowe, to i tak wynik - porazka.

 

Oczekujesz że wkleje testy z gazet?

 

Jesli takowe sa i je masz, to chetnie bym poczytal, zreszta pewnie nie tylko ja.

 

Chodzi o moment kupna.To że była tam szpachla w momenciu kupna auta dyskfalifikowało by auto (dla mnie,bo nie lubie jeździc złomami).

 

A ja Cie zapewniam, ze w zyciu nie stwierdzilbys, ze byla na progach jakakolwiek szpachla w momencie kupna. Do tego dokopalem sie dopiero po wielu innych warstwach barankach i nie wiadomo czego jeszcze. Po prostu takie rzeczy sa nie do wykrycia - to nie lakier.

 

Masz o tym jakie kolwiek pojęcie?

Bo zdaje się że nie.

 

Dobrze, ze Ty masz.

 

Jeśli różnica jest nie znaczna to hmm...nie wiem co napisać żeby nie dostać ostrzeżenia.

A wcześniej zdaje się pisałeś że tą szpachle już miałeś.

 

No to chyba powolam Cie do sztabu wyszukiwania szpachli itp jak bede kupowal nastepne auto, ale jestem pewien, ze tego nie mozna bylo wykryc - bez zrywania wszystkiego.

 

Nie zaczne od niej...

A widzisz-to jest ta Twoja świetna dziadkowa historia.

 

I znow sadzisz, ze lepiej bylo nic nie robic jak widze...?

 

Głowa Cie czasem nie boli?

Ja o magnetyzerach-Ty o blacharzu.

Zle odnosisz wrażenie...

 

Wlasnie, ze dobre - realne.

To samo tyczy sie Twojego przykladu, z e34, ktora pokazywales.

Sprzedales, bo Ci sie robic nie chcialo, takie jest wlasnie podejscie wiekszosci ludzi...

 

Nie prawda.Liczba klientów jest tym większa,im mniejsze spalanie ma auto.

 

Od niedawna.

 

Dlaczego więc dążą do coraz większej mocy?

 

Widze sprzecznosc.

 

Nie masz pojęcia o jakimkolwiek biznesie.

 

:lol: Fajnie, ze Ty masz.

 

Czy sprzedając cos myślisz o tym żeby jak najwięcej zarobił następny pośrednik?

 

Wiadome, ze nie, ale Ty chyba nie za bardzo pojmujesz dzialanie tego systemu...

 

A mi się zdawało że po to,aby podkreślić pewne bzdurne twierdzenia.

Jaśniej-nie skończyły mi sie.

 

Po Twojemu

 

O dzizys...

 

Nie znam tych wszystkich wynalazków tak jak Ty.

 

Wiec moze najwyzszy czas zebys poznal.

 

Jak wspomniał Solaris-drzwi.

 

Dolne, listwy, czy te od wewnetrznej strony?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

jOhnny2007

 

Nie mogę już czytac tego wątku, bo mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera. :mad2:

Czytanie tego wątku to strata czasu. :duh:

Moim zdaniem zaśmiecasz forum tymi swoimi teoriami.

Skończ juz pisać te bzdury, bo zaczyna się to robić żałosne.

 

bez odbioru!!!

003.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jOhnny2007

Nie mogę już czytac tego wątku, bo mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera. :mad2:

Czytanie tego wątku to strata czasu. :duh:

Moim zdaniem zaśmiecasz forum tymi swoimi teoriami.

Skończ juz pisać te bzdury, bo zaczyna się to robić żałosne.

 

bez odbioru!!!

 

Popieram w 100%.

Więc może wstaw wreszcie zdjęcia tych progów "zakonserwowanych przed zimą" i zamknijmy w końcu ten temat.

No chyba że coś nie "pykło" i nity się sypią :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.