Skocz do zawartości

konserwacja progow i podwozia przed zima


j0hnny2007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Dzisiaj spedzilem 5h z wiertarka w reku :)

Blacharze mnie nastraszyli, ze mam progi do wymiany, a jak sie okazuja sa w swietnym stanie (przynajmniej jak narazie).

Doszedlem do wniosku, ze te auto bylo swietnie zabezpieczone antykorozjnie, ale kilka malych wad rowniez przy tym zabezpieczeniu zauwazylem.

Jutro biore sie za drugi prog, a nastepnie za podwozie i malowanie, i tu mam pare pytan.

Jakie warstwy byly w zabezpieczeniu progow oryginalnie?

Ja zauwazylem (od gory), czarne, brunatne, biale (szpachla?) i pomarancz - chyba baranek.

Po zeszlifowaniu wszystkiego zostala gola blacha i jedynie w okolicy otworu odplywu przy tylnim nadkolu mam 2 male dziury i rdze. Posmarowalem odrdzewiaczem, teraz doba czekania - jutro reszta.

Teraz pytanie czym wypelnic owe dziury? (mata szklana, zywica, pianka?)

Jaki srodek najlepszy.

Kupilem juz czarnego baranka Boll'a, gdzies znalazlem, ze to dobry wybor, w sklepie tez mi polecili jako najlepszy.

Czy drugi prog zdzierac rowniez do zera, czy tylko tam gdzie sie zluszcza? (W sumie wszedzie sie zluszcza i wyglada to brzydko, wiec zdarlem wszystko). Swoja droga robota masakara, rece odpadaja :)

Jesli ktos juz robil podobny zabieg, to bylbym wdzieczny za jakas instrukcje krok po kroku, zeby czegos nie zepsuc, badz o czyms nie zapomniec.

Jakie srodki najlepsze Waszym zdaniem?

Malowac tylko barankiem, czy potem jeszcze lakierowac?

Podwozia nie mam zamiaru szlifowac do zera, ewentualnie tylko tam gdzie zobacze rdze, i tu sie zastanawiam, czy popsikac je w calosci kolejna warstwa baranka? Spotkalem sie tez z opinia, zeby zamiast baranka uzyc antikoru, albo korapretu, jak sadzicie co lepiej? Moze oba?

 

Z gory dzieki za wszystkie wskazowki :mrgreen:

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

:shock: :shock: :shock:

Czy ja dobrze rozumiem - OGOŁOCIŁEŚ CAŁE PROGI Z WSZYSTKICH POWŁOK :?: :?: :?:

 

Jeżeli coś takiego zrobiłeś - to następnym razem najpierw pytaj się dosłownie o wszystko, co dotyczy E34.

 

Kiedyś też mocno zastanawiałem się nad nowym zabezpieczeniem, dużo też o tym pisałem - ale odstąpiłem od tego (i chwała Bogu za to) gdy przyglądnąłem się oryginalnemu zabezpieczeniu wszędzie po tym, gdy odkryłem je z warstw kurzu. Ono nie ma sobie równych :!: Fakt, że coś tam przy punktach unoszenia, czy może jeszcze gdzieś indziej może się naruszyć - ale wtedy zabezpieczenie naprawia się jedynie miejscowo.

 

Nie wiem co Ci poradzić teraz - nie mam jeszcze rozpracowanych dokładnie środków zabezpieczenia antykorozyjnego sprzedawanych w ASO - bo tą technologię najbardziej znają specjalne serwisy współpracujące z ASO w ramach napraw zgodnie z "technologią producenta"

 

Najprawdopodobniej pojedziesz do jakiegoś blacharza, który pryśnie Ci baranka i pomaluje (i jakiś czas wytrzyma)

 

Moja metoda na to byłaby taka, żeby oddać samochód właśnie do ASO i naprawy zgodnie z technologią BMW - ale też zaznaczę, że z relacji kogoś, kto przez coś takiego teraz przechodzi wiem, że czas trwania takiej akcji jest liczony minimum w tygodniach (a nawet miesiącach) niestety.

 

pozdrawiam.

 

P.S.

Może Adam ( anjinsan ) będzie coś potrafił najlepszego Ci doradzić.

Edytowane przez solaris520

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak młode pelikany :jawdrop:

 

Żywica????? Chłopie jak budujesz łódkę to ok.....ALE TEGO SIĘ NIE STOSUJE DO SAMOCHODU!!!!

Owszem, wiem że za komuny tak się lepiło maluchy, ba nawet jakoś jeździły.....ALE TO JEST DRUCIARSTWO

Skoro masz dziury, to tak jak powiedzieli Ci lakiernicy, progi są do wymiany.

Łatanie - czyli wspawanie kawałka blachy pomaga na krótko. Po roku, dwóch wszystko wyjdzie od nowa.

Jedyny sprawdzony sposób na walkę z rdzą to wymiana chorego elementu i zastąpienie go nowym, oryginalnym.

Pozdrawiam!

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze rozumiem - OGOŁOCIŁEŚ CAŁE PROGI Z WSZYSTKICH POWŁOK Question Question Question

 

Jeżeli coś takiego zrobiłeś - to następnym razem najpierw pytaj się dosłownie o wszystko, co dotyczy E34.

 

Dobrze rozumiesz i nie ma co panikowac, bo jesli bede je na wiosne wymienial to co za roznica. A po tym co widze to nie bedzie takiej potrzeby, teraz chodzi glownie o to, zeby je dobrze zabezpieczyc.

 

Ono nie ma sobie równych Exclamation Fakt, że coś tam przy punktach unoszenia, czy może jeszcze gdzieś indziej może się naruszyć - ale wtedy zabezpieczenie naprawia się jedynie miejscowo.

 

Taki tez mialem zamiar przed rozpoczeciem roboty, ale wyszlo inaczej jak zobaczylem, ze wypada to zerwac cale, bo wszedzie sie zluszcza, i nawet nie byloby jak na to polozyc nowej warstwy.

Dlatego tez moje pytanie, czy z drugim progiem zrobic podobnie jesli sie zluszcza wszedzie, czy tez, polozyc na to kolejna warstwe i tylko zeszlifowac, zeby bylo estetycznie...

 

Najprawdopodobniej pojedziesz do jakiegoś blacharza, który pryśnie Ci baranka i pomaluje (i jakiś czas wytrzyma)

 

Po tym co uslyszalem od paru, to wierz mi, ze nie chcialbys oddawac auta do blacharza, i lepiej zrobic wszystko samemu. Baranka juz mam :)

 

Moja metoda na to byłaby taka, żeby oddać samochód właśnie do ASO i naprawy zgodnie z technologią BMW - ale też zaznaczę, że z relacji kogoś, kto przez coś takiego teraz przechodzi wiem, że czas trwania takiej akcji jest liczony minimum w tygodniach (a nawet miesiącach) niestety.

 

To nie wchodzi w gre, bo auto uzywam na codzien...

 

Żywica????? Chłopie jak budujesz łódkę to ok.....ALE TEGO SIĘ NIE STOSUJE DO SAMOCHODU!!!!

 

Tak, zywica epoksydowa, badz mata szklana i nie do lodki, a raczej do samolotu :)

Jest to bardziej trwale niz metal, zreszta tak samo jak ABS.

 

Owszem, wiem że za komuny tak się lepiło maluchy, ba nawet jakoś jeździły.....ALE TO JEST DRUCIARSTWO

 

Ok, wiec podaj jakis polecany przez Ciebie sposob naprawy, bo w tym watku opinie typu to jest druciarstwo, naprawde mnie nie interesuja...

 

Skoro masz dziury, to tak jak powiedzieli Ci lakiernicy, progi są do wymiany.

 

Nie widziales tego... Moze zrobie fotke dzis jak nie zapomne. Progi sa zdrowe, i w 2och miejscach jedynie maja male ubytki. Opukalem je cale wzdluz duuuzym mlotem i nic nie odpadlo. Nie ma sensu, ani potrzeby ich wymieniac. A Ci blacharze to sie znaja, tak jak gosciu od zbieznosci ostatnio chyba... Zobaczyli, ze sie luszczy i chyba pomysleli, ze to rdza :duh:

 

Łatanie - czyli wspawanie kawałka blachy pomaga na krótko. Po roku, dwóch wszystko wyjdzie od nowa.

Jedyny sprawdzony sposób na walkę z rdzą to wymiana chorego elementu i zastąpienie go nowym, oryginalnym.

 

Moim celem jest zabezpieczenie na OBECNA zime. Jesli mi sie to nie uda, badz cos wyjdzie po czasie, to wtedy oczywiscie wymienie progi, ale szczerze watpie, zeby tak sie stalo.

Teraz prosilbym kogos z branzy lakierniczo/blacharskiej o fachowe porady, gdyz najdalej w poniedzialek/wtorek chce malowac, i chcialbym sie dowiedziec jak to zrobic najlepiej.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progi do wymiany??? W E34???? Raczej te elementy wytrzymują do ostatnich sił auta w tych modelach są tak dobrze zabezpieczone przez producenta.Może sie zdarzyć jakiś przypadek że wystapi małe ognisko korozji,ale nie zdziera sie całości zabezpieczenia.To tak jak u dentysty jak ide lepić zęba i daje mu pąbke nie zdzieram z niego całego szkliwa.W E34 najgorzej cierpią drzwi dolna ich część ze wzgledu na złe rozwiązanie dolnej listwy.Ale progi są raczej mocną stroną i całe podwozie zresztą. :)

A te ubytki to tylko spawanie wchodzi w grę.I nie wiem czy uda ci sie tak zakonserwować jak było :(

BMW M-Power
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W E34???? Raczej te elementy wytrzymują do ostatnich sił auta w tych modelach są tak dobrze zabezpieczone przez producenta.... nie wiem czy uda ci sie tak zakonserwować jak było :(

 

Dokładnie. Nie ma szans, żeby zrobił to choć w połowie tak jak było. Zresztą podczas usuwania oryginalnej powłoki pewnie już widział, że to nie byle co.

Nie wiem, dlaczego nie można było wstrzymać się na początku tego szlifowania. Ewentualnie, skoro coś tam się łuszczyło, to może było już wcześniej zmieniane (ale prawdopodobnie łuszczyła się jedynie jakaś farba - i tylko ją trzeba było odtworzyć).

 

jOhnny - nie pytaj się mechaników o sprawy, które są charakterystyczne dla E34 - bo oni kierują się ogólną średnią tego, co do nich przyjeżdża - a w większości tego co mają okazję widzieć, rzeczywiście progi najczęściej są do wymiany.

 

Jak sam się za coś zabierasz, powinieneś najpierw otworzyć oczy (ewentualnie pytać) - a potem podejmować decyzję.

 

Teraz to raczej jedź do blacharza-lakiernika - myślę, że nie masz wyjścia dlatego że aura, mimo że jest teraz prawie letnia, i tak nie sprzyja takiej robocie. Nocami robi się zimno i wilgotno - nic nie będzie tam schło, a taka robota to nie jest jedna warstwa i wymaga naprawdę perfekcyjnych warunków. To co sam teraz zrobisz zabarwi się na rudo jeszcze w trakcie zimy.

 

Tak poza wszystkim... wiem, że zawsze chcesz dobrze - ale jednak cały czas regularnie kończysz to białe E34 niestety.

 

hej.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johny - rozne rzeczy juz robiles ze swoja e34 (chciales jej lotki wkladac i inne WT) i o rozne rzeczy pytales na tym forum, za kazdym razem mniej lub bardziej zabawne i za kazdym razem mniej lub bardziej godne pozalowania, ale to co zrobiles teraz z tymi programi to jest poprostu szczyt :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :duh: :twisted2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

johny - rozne rzeczy juz robiles ze swoja e34 (chciales jej lotki wkladac i inne WT) i o rozne rzeczy pytales na tym forum, za kazdym razem mniej lub bardziej zabawne i za kazdym razem mniej lub bardziej godne pozalowania, ale to co zrobiles teraz z tymi programi to jest poprostu szczyt :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :duh: :twisted2:

 

....a najlepsze jest to, że wiekszość beemek w PL, stanem nie odbiega od białego śruta johnego :(

 

....stach sie z tym mijać....a co dopiero jeździć :shock:

Pozdrawiam!

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehee - ale i tak, jOhnny czasem potrafi rozsądnie postąpić - choćby tak jak zrobił wiosną z tarczami i klockami :cool2:

 

Chłopak uczy się, ale niestety często na błędach... Poza tym ma pecha do mechaników (i rzadko wyciąga z tego wnioski).

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progi do wymiany??? W E34???? Raczej te elementy wytrzymują do ostatnich sił auta w tych modelach są tak dobrze zabezpieczone przez producenta

 

Wlasnie tez tak sadzilem, do czasu, gdy uslyszalem od kogos cos innego i zwatpilem...

 

bylo to cos w stylu, "ty zrob z tym cos przed zima bo ci sie auto rozleci"

 

Może sie zdarzyć jakiś przypadek że wystapi małe ognisko korozji,ale nie zdziera sie całości zabezpieczenia.To tak jak u dentysty jak ide lepić zęba i daje mu pąbke nie zdzieram z niego całego szkliwa.W E34 najgorzej cierpią drzwi dolna ich część ze wzgledu na złe rozwiązanie dolnej listwy.Ale progi są raczej mocną stroną i całe podwozie zresztą. Smile

A te ubytki to tylko spawanie wchodzi w grę.I nie wiem czy uda ci sie tak zakonserwować jak było

 

Owszem, zwlaszcza przy otworach odplywu i w okolicach podnosnika.

 

Dokładnie. Nie ma szans, żeby zrobił to choć w połowie tak jak było. Zresztą podczas usuwania oryginalnej powłoki pewnie już widział, że to nie byle co.

 

Zrobi sie, i to lepiej, tylko juz wiem ile mi to zajmie czasu i ile bedzie tych warstw :twisted2:

 

Nie wiem, dlaczego nie można było wstrzymać się na początku tego szlifowania.

 

Wez pod uwage, ze bez tego nie mozna bylo stwierdzic w jakim stanie sa faktycznie progi, teraz mam pewnosc, na ktorej mi zalezalo, jeszcze tylko zerknac musze na kanale, czy tam jakiejs niespodzianki nie bedzie, bo na obecna chwile jest pozytywnie (moglo byc duuuzo gorzej)

 

Ewentualnie, skoro coś tam się łuszczyło, to może było już wcześniej zmieniane

 

Wlasnie wczoraj odkrylem szlifujac drugi (lewy) prog, ze bylo robione.

W miejscu podnosnika jest wstawiony na nity kawal blachy i zaszpachlowane bylo zywica. Z drugiej strony podobnie ale tylko szpachla bez zadnych wzmocnien. Wlasnie zdziwila mnie na poprzednim progu ta warstwa zywicy, bo cos mi nie pasowalo. Tylko na odcinku do laczenia progu. Ponizej zamieszcze fotki, szkoda tylko, ze nie zrobilem przed i po zabiegu, tylko po.

 

jOhnny - nie pytaj się mechaników o sprawy, które są charakterystyczne dla E34 - bo oni kierują się ogólną średnią tego, co do nich przyjeżdża - a w większości tego co mają okazję widzieć, rzeczywiście progi najczęściej są do wymiany.

 

Taa :twisted2:

 

Jak sam się za coś zabierasz, powinieneś najpierw otworzyć oczy (ewentualnie pytać) - a potem podejmować decyzję.

 

Jakis czas temu byl temat o progach chyba i tam cos pytalem, poza tym wczesniej poszukalem po forach bmw, nie tylko tu, i znalazlem instrukcje, podobne do tego co zrobilem (zdzieranie do golej blachy).

 

Teraz to raczej jedź do blacharza-lakiernika

 

W zyciu, wole to zrobic sam. Bedzie 200x lepiej.

Juz wiem, ze lepiej wszystko zrobic samemu, niz sluchac niektorych idiotow...

 

aura, mimo że jest teraz prawie letnia, i tak nie sprzyja takiej robocie. Nocami robi się zimno i wilgotno - nic nie będzie tam schło, a taka robota to nie jest jedna warstwa i wymaga naprawdę perfekcyjnych warunków. To co sam teraz zrobisz zabarwi się na rudo jeszcze w trakcie zimy.

 

Dlatego zabieram sie od samego rana za robote. W poniedzialek ciag dalszy. Jak narazie jest zeszlifowane i polozona warstwa odrdzewiacza (cortanin). Nastepnie bede robil wypelnienie profili zamknietych (boll).

Pozniej zywica i mata szklana na miejsca w ktorych sa dziury. Jak wyschnie to baranek (kilka warstw) + podklad i moze lakier, jeszcze nie myslalem dalej.

Wszelkie wskazowki mile widziane, tylko zeby to nie byly wskazowki typu mata szklana jest do zaglowek czy cos podobnego, bo jak juz mowilem jest to tworzywo bardziej wytrzymale od metalu, a o rdzy nie ma mowy.

 

Tak poza wszystkim... wiem, że zawsze chcesz dobrze - ale jednak cały czas regularnie kończysz to białe E34 niestety.

 

Chciales chyba powiedziec, zaczynam, nie wiem, czy sadzisz, ze lepiej nic nie robic?

Chyba tak... wez pod uwage, ze wiekszosc jezdzi w stanie co najmniej kilka razy gorszym od mojego i takie sa fakty, a ja pomalu robie ideal, i jeszcze spora droga przede mna, ale trzeba byc konsekwentnym :)

Dopiero nieco rok mam to auto, a na zrobienie wszystkiego porzadnie, zazwyczaj jak sie oglada rozne programy ludzie potrzebuja 3 lata.

 

johny - rozne rzeczy juz robiles ze swoja e34 (chciales jej lotki wkladac i inne WT) i o rozne rzeczy pytales na tym forum, za kazdym razem mniej lub bardziej zabawne i za kazdym razem mniej lub bardziej godne pozalowania, ale to co zrobiles teraz z tymi programi to jest poprostu szczyt

 

Ostatnio chyba nic nie bylo zabawnego, i to juz dlugo. Jedyne tematy w ktorych sie mozna bylo posmiac to o WT, ceramizerach i magnetyzerach. Innych jakos sobie nie przypominam.

Myslisz, ze Twoje progi sa idealne? Z wierzchu nie widac, zeszlifowalbys to moge sie zalozyc, ze wyszlyby Ci dziury... coz, pewnie jestes z tych, ktorzy wola zyc w niewiedzy ;)

 

....a najlepsze jest to, że wiekszość beemek w PL, stanem nie odbiega od białego śruta johnego Sad

 

....stach sie z tym mijać....a co dopiero jeździć

 

Odbiega, sa 10x gorsze, jak juz wyzej pisalem, jeszcze troche i beda 20x gorsze :)

 

Chłopak uczy się, ale niestety często na błędach...

 

Czy ja wiem... tych bledow co jak co to za duzo nie bylo, kilka sie zdarzylo to fakt, ale ogolnie i tak jest niezle moim zdaniem.

 

Poza tym ma pecha do mechaników (i rzadko wyciąga z tego wnioski).

 

Wiesz jak to jest ze znajomymi... Poza tym mechanikow-idealow w kazdej dziedzinie to chyba nie ma...

 

Ponizej zamieszczam fotki progow:

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img183.imageshack.us/img183/8439/dsc00334az1.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img183.imageshack.us/img183/3807/dsc00335dy1.jpg

 

Lewy - dziwne, czy po lewej stronie wiecej razy sie lapie gume i uzywa podnosnika, czy po prostu, byla gorzej zrobiona...

 

A teraz prawy w znacznie lepszym stanie:

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img183.imageshack.us/img183/6782/dsc00332qa8.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img112.imageshack.us/img112/5148/dsc00333wd4.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img112.imageshack.us/img112/486/dsc00336ex6.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img183.imageshack.us/img183/1687/dsc00337wq4.jpg

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img216.imageshack.us/img216/642/dsc00338ok7.jpg

 

Tutaj blotnik wyzarlo, ale akurat stukniety, wiec wymienie blotniki i nie ma problemu. Mam tylko nadzieje, ze pod spodem nie czeka mnie jakas niespodzianka...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o chłopie, coś tak patrze że Twoja bumka była dobrze łatana :mrgreen: , nawet w moim kaszlaku nie jest tak źle :D , a wymiana progów to dobra sprawa jeżeli :

- masz dobrego spawacza

- ładnie wszystko spasujesz

- i jeśli wytrzymają 2 lata to będziesz skakał z radości :duh:

 

kolega miał robione progi i ogólnie całą blache po dzwonie, zrobioną w aso, i mijają już 2 lata i zaczyna wszystko wychodzić, łączenia(spawy) korodują, chciarz były zabezpieczone, i do tego auto nie jeżdzone zimą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solaris, znawcy chyba sie przyda ostrzezenie, bo to juz drugi post tego typu. Wczesniej mial cos do opon, nic nie wnoszace posty, ktore mozna tylko ignorowac.

 

Mam wrazenie, ze znawca jest kims z niskim IQ... a jego e60, po tylu latach nie bedzie wygladac nawet w 1/3 tak dobrze jak obecnie moje 17 letnie e34 i z tego wszyscy sobie doskonale zdaja sprawe, ze obecne auta sa robione tak, ze szkoda gadac...

Poza tym nie ma sensu cytowac calych wypowiedzi, bo tylko sie trzeba nascrollowac.

Przejrzalem sobie Twoje posty znawco :lol: , i powiem tylko - zenada, bo szkoda wiecej sie rozpisywac...

 

o chłopie, coś tak patrze że Twoja bumka była dobrze łatana Mr. Green , nawet w moim kaszlaku nie jest tak źle Very Happy , a wymiana progów to dobra sprawa jeżeli :

- masz dobrego spawacza

- ładnie wszystko spasujesz

- i jeśli wytrzymają 2 lata to będziesz skakał z radości Surprised

 

kolega miał robione progi i ogólnie całą blache po dzwonie, zrobioną w aso, i mijają już 2 lata i zaczyna wszystko wychodzić, łączenia(spawy) korodują, chciarz były zabezpieczone, i do tego auto nie jeżdzone zimą.

 

Czy ja wiem, czy dobrze, poza tym z tego co zajrzalem, to nie bylo dziury pod tym, tylko nalozona kolejna warstwa jako wzmocnienie.

Wymiana progow, to ostatecznosc, jak mi sie moj zabieg nie uda i wyjdzie rdza (w co watpie) :)

Jesli bylyby w gorszym stanie niz to co widac, to bym sie nie wahal nad wymiana, ale jest niezle i jest co ratowac.

Skoro to napisales, to teraz zwatpilem, czy to ASO tak przereklamowane, czy poprostu taki urok, ze po wymianie i tak wychodzi...

U blacharza u ktorego bylem sie dowiadywac w sprawie wymiany progow, zapewnial mnie, ze nic nie wyjdzie, i daje na to gwarancje, jesli wyjdzie to za darmo robi na nowo...

Teraz zrobie to dobrze na zime, a na wiosne ocenie czy wytrzymalo, czy tez wymieniam progi.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy widzi, ze zachowujesz sie jak dzieciak ze wsi...

Jesli dla Ciebie naprawa progow to wioska, to gratuluje po raz ktorys, zreszta Tobie mozna pogratulowac jedynie GLUPOTY.

Idz komentuj gdzie indziej, bo tutaj Twoje komentarze wcale nie sa potrzebne, poza tym nie pisalem tego tematu, zeby uslyszec komentarze, a fachowe porady, a jak do tej pory zadnych takowych raczej nie uzyskalem...

Moze sami tacy znawcy jak Ty... :twisted2:

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-znawca- daj spokój z tymi cytatami kilometrowej długości (przecież cały czas widać czyjeś wypowiedzi, nie trzeba tego powtarzać w całości, zwłaszcza gdy jest tak obszerne)

 

jOhnny - w sumie widzę, że w tej sytuacji i tak nie zaszkodzisz tym progom.

Trafiło Ci się wyjątkowo zaniedbane autko (naprawdę unikatowo zły stan jak na E34 :!: )

Nie mów za często o doprowadzaniu do ideału - bo środki i metody jakie stosujesz są z tym celem sprzeczne.

Jeżeli myślisz o doprowadzaniu do ideału tego białego autka (jeszcze chcąc żeby potem ten ideał zachował się przez ponad rok, dwa) - to poszukaj najlepszego konserwatora zabytków i przygotuj mu stos kasy na zaliczkę.

:)

 

Niestety z rdzą nie ma zabawy i przekonasz się o tym (tak jak pisałem - to co teraz zrobisz, wyjdzie jeszcze najbliższej zimy) Im grubszą warstwę Boll'a napaćkasz - z tym większym hukiem spadnie. Bądź pewien, że pod tym wszystkim już od pierwszego dnia będzie panoszył się "rudy"

 

Pod oryginalnymi powłokami tak się nie dzieje, dlatego że jest to robione na super jakości materiałach i w całym specjalnym procesie produkcyjnym (czyli pewnie oprócz samych materiałów, odpowiednie płukanie, oddziaływanie temperaturą, utwardzanie, itd)

 

Tylko dlatego mogłeś w wielu miejscach na progach zobaczyć zdrową blachę - niestety jednak nie w całości (ale to już efekt nie najlepszej historii auta).

 

 

Anyway - baw się i ucz - ale progi (błotniki zresztą też) masz jednak do wymiany, dlatego i tak wykonujesz kawał dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty.

 

Zadbałeś chociaż o dobre odtłuszczenie blachy przed użyciem tego Cortaninu ?

 

hej :)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj stary, te progi to kompletne sito, i te ladne nity z prawej strony- dla mnie bomba, to biedne e34 chyba ze dwa latka w wodzie stalo non stop

 

Solaris ma racje, teraz to mozesz sobie Johny latac to do woli czym chcesz, nitami, zywicami, bollem i najlepiej jeszcze bitexem to wszystko zalep im grubiej tym lepiej, powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ufam żadnym serwisom, gdzie musze zostawić auto i nie widze co z nim robią.

Uważam że jeżeli coś umiem zrobić wole wymienić, naprawic to sam, i mieć pewność że jadąć w trasie coś mi niewalnie.

 

Jestem tego samego zdania :)

 

jOhnny - w sumie widzę, że w tej sytuacji i tak nie zaszkodzisz tym progom.

 

Widzisz, i dlatego dobrze bylo zedrzec wszystko, bo pod 1cm szpachli i ilomas warstwami reszty nikt by w zyciu nie pomyslal, ze cos bylo robione, tylko zastanawialo mnie czemu od tej strony zaczelo rdzewiec nadkole a od tamtej nie... no i jest odpowiedz.

 

Trafiło Ci się wyjątkowo zaniedbane autko (naprawdę unikatowo zły stan jak na E34 Exclamation )

 

Ja jestem innego zdania, przed kupnem obejrzalem iles, i to wydalo sie wyjatkowo dobre, wiec wyobraz sobie jaka jest reszta...

Mam udokumentowana historie auta, wiem ilu mialo wlascicieli i jakich.

Od 2002 w posiadaniu jednego wlasciciela, starszego pana, ktory juz zreszta nie zyje [*]

Stad tez wiem, ze jest nie 'zajechane'.

Blache zawsze mozna zrobic, dla mnie liczy sie stan techniczny. Jak to sie mowi, najpierw ma jezdzic, potem wygladac, i w takiej tez kolejnosci robie .

 

Nie mów za często o doprowadzaniu do ideału - bo środki i metody jakie stosujesz są z tym celem sprzeczne.

 

Wiesz, jak mam odrazu wymienic progi, to ja sie wole pobawic i czegos nauczyc, bo wiem, ze predzej, czy pozniej i tak wymienie te progi, bo taki mam cel - ideal :) Sam cos o tym wiesz chyba...

 

Jeżeli myślisz o doprowadzaniu do ideału tego białego autka (jeszcze chcąc żeby potem ten ideał zachował się przez ponad rok, dwa) - to poszukaj najlepszego konserwatora zabytków i przygotuj mu stos kasy na zaliczkę.

 

Z tym masz calkowita racje, bo juz wydalem kupe kasy i wydam jeszcze pewnie kilkukrotnosc tego co wydalem :)

Moim zdaniem, lepiej wiedziec co sie ma, niz zmieniac co chwila auto... polubilem je, przywiazalem sie, i wiem co mozna sie po nim spodziewac.

 

Niestety z rdzą nie ma zabawy i przekonasz się o tym (tak jak pisałem - to co teraz zrobisz, wyjdzie jeszcze najbliższej zimy)

 

Zobaczymy, tak czy tak byla planowana zabawa z progami na wiosne, jesli przetrwa to dobrze, jesli nie to wiadomo - wymiana.

 

Im grubszą warstwę Boll'a napaćkasz - z tym większym hukiem spadnie. Bądź pewien, że pod tym wszystkim już od pierwszego dnia będzie panoszył się "rudy"

 

Z ta pewnoscia bylbym ostrozny, bo zamierzam doinstalowac pare wynalazkow, dzieki ktorym rdza sie nie bedzie panoszyc.

1) http://allegro.pl/item463547073_esa_system_antykorozyjny_zabezpiecz_swoje_auto.html

2) wynalazek, ktory mozna spotkac w okretach, czyli cynkowe anody.

 

Tylko dlatego mogłeś w wielu miejscach na progach zobaczyć zdrową blachę - niestety jednak nie w całości (ale to już efekt nie najlepszej historii auta).

 

Moge sie zalozyc, ze po sprowadzeniu auta do polski jakis 'inteligent' wielokrotnie podkladal podnosnik nie tam gdzie trzeba, bo inaczej pewnie czegos takiego by nie bylo.

 

Anyway - baw się i ucz - ale progi (błotniki zresztą też) masz jednak do wymiany, dlatego i tak wykonujesz kawał dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty.

 

Niektorzy pewnie uznali by polerowanie komory silnika za niepotrzebne, ale oboje wiemy, ze jest inaczej :D

 

Zadbałeś chociaż o dobre odtłuszczenie blachy przed użyciem tego Cortaninu ?

 

No jasne, zreszta nawet samo szlifowanie pewnie dalo taki efekt...

 

oj stary, te progi to kompletne sito, i te ladne nity z prawej strony- dla mnie bomba,

 

To Ty sitka nie widziales chyba nigdy :lol:

 

to biedne e34 chyba ze dwa latka w wodzie stalo non stop

 

Wiem, ze ludzie czasem maja zabawne teorie, ale Twoja jest wybitna, zwlaszcza, ze mam udokumentowana historie auta.

Jestes pewien, ze u Ciebie nie ma podobnych niespodzianek?

Wierz mi, ze tego nie widac wogole. Szpachla czyni cuda...

 

W 94 sprowadzone przez celnika z przebiegiem 62 tkm.

Od 94 do 2002 - 1 wlasciciel

Od 2002 - 2007 - 2 wlasciciel (garazowane, zalozone lpg przy 190 tkm)

Od wtedy dwoch wlascicieli - celnik i ów starszy pan o ktorym mowilem wyzej.

Jesli wg Was to jest zla historia auta, to mam nadzieje, ze Waszego jest rownie w pelni znana i auto jest w lepszym stanie.

Powszechnie wiadome jest, ze obecnie chcac kupic BMW mamy do czynienia z autem, ktore zmienilo kilkunastu wlascicielu, i jest po kilku szkodach calkowitych, wiec uwazam, ze moja historia auta w porownaniu z cala reszta jest swietna.

Przegladam sobie co tydzien aukcje na allegro innych e34, i szczerze sie ciesze z tego co posiadam, bo gdybym mial kupowac teraz, to byloby o wiele trudniej trafic, na chociaz tak dobry egzemplarz jaki kupilem rok temu :duh: I moge smialo stwierdzic, ze i tak mimo kilku wad, byl to swietny zakup. Wiadome, ze kazde uzywane auto ma jakies wady...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JOhnyy niema sie co lamac ..... ale jak to ma jakos wygladac i byc mocne bo progi to element konstrukcyjny nadwozia samonosnego wiec musza byc mocne.... zmierzajac do celu wymien blache na nowa i tyle nie odpadnie jak pisza koledzy... jezeli zrobisz to rzetelnie to potrzyma i pamietaj nie szlifuj rdze sie wycina co do malowania to baranek sie blachy niezlapie tj bedzie sie luszcyl... podklad najpierw ale na rdze to i podklad niepomorze

progi nie sa drogie umiejetnosc spawania bezcenna ......bo kto ci to tak do zdrowego wytnie i zaspawa ladnie jak nie ty sam ???? polecam lato do takiej roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiło Ci się wyjątkowo zaniedbane autko (naprawdę unikatowo zły stan jak na E34 :!: )

Czy ja wiem...

Są lepsze i są gorsze-biała chyba należy do tych drugich.

czyli pewnie oprócz samych materiałów, odpowiednie płukanie, oddziaływanie temperaturą, utwardzanie, itd)

Cynkowanie...

Zrobi sie, i to lepiej, tylko juz wiem ile mi to zajmie czasu i ile bedzie tych warstw :twisted2:

Będziesz cynkował blachy?

 

Johny...chwalisz się że masz taką historie auta i w ogóle.A co z tego,że właścicielem był dziadek jak masz centymetr szpachli ?!

 

Blache zawsze mozna zrobic, dla mnie liczy sie stan techniczny. Jak to sie mowi, najpierw ma jezdzic, potem wygladac, i w takiej tez kolejnosci robie .

Problem w jednym.

Silnik-naprawisz/wymienisz,skrzynia-tak samo,zawias-zrobisz.

Blacha-szpachla to nie rozwiązanie.Chyba że się nie ma kasy,ale za to co Ty wydałeś na wszelkie eksperymenty mozna by zrobić wiele napraw.

 

Jesli wg Was to jest zla historia auta, to mam nadzieje, ze Waszego jest rownie w pelni znana i auto jest w lepszym stanie

Szczerze?Wisi mi od kogo kupie auto (byle nie od turasa itd.),może być nawet mafijne-liczy się stan bo za dziadka nikt Ci nie zapłaci.

No i takie informacje ma każde auto sprowadzone z Niemiec przed którymś tam 2008 roku-chodzi o brief (bo teraz z tego co wiem jest już tylko ostatni właściciel wpisany).

 

A propo płatności-powiedz-ile dałeś za ten "dobry zakup" ?

 

Pozdrawiam

ps.Progi-oczywiście-wymień.

Wiesz jak to jest ze znajomymi... Poza tym mechanikow-idealow w kazdej dziedzinie to chyba nie ma...

Ja bym lał na takich znajomych.Co z tego że znajomy zrobi taniej,skoro spieprzy.Bo po co dawać do niego Blume?Z sentymentu?

Z takim znajomym to ja moge sie na piwo umówić,ale nie auto dawać.

Auto-trzeba wiedzieć do kogo stawiać-ja na przykład-wiem-do znajomych,ale serwisowałem też Blume u goscia z którym się nie znałem(owszem pogadalismy czasem,ale per pan),tylko wiedziałem że jest dobry.

 

Pozdrawiam.

Może być każde auto,pod warunkiem że będzie to BMW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JOhnyy niema sie co lamac .....

 

To jaa wieem :)

 

ale jak to ma jakos wygladac i byc mocne bo progi to element konstrukcyjny nadwozia samonosnego wiec musza byc mocne.... zmierzajac do celu wymien blache na nowa i tyle nie odpadnie jak pisza koledzy...

 

Ano ma jakos wygladac...

 

jezeli zrobisz to rzetelnie to potrzyma i pamietaj nie szlifuj rdze sie wycina co do malowania to baranek sie blachy niezlapie tj bedzie sie luszcyl... podklad najpierw ale na rdze to i podklad niepomorze

 

W koncu jakis pierwszy konkretny post...

A jesli chcialbym cynkowac to w jakiej kolejnosci warstwy klasc?

 

progi nie sa drogie umiejetnosc spawania bezcenna ......bo kto ci to tak do zdrowego wytnie i zaspawa ladnie jak nie ty sam ???? polecam lato do takiej roboty

 

2 dni z wiertarka w reku rowniez sa bezcenne :)

 

Będziesz cynkował blachy?

 

Myslalem o tym, ale, ze jeszcze do tego daleka droga, to nie podjalem decyzji, jak radzicie?

cynk/podklad/baranek?

gdzies bym tu jeszcze szpachle z mata szklana wlozyl...

 

Johny...chwalisz się że masz taką historie auta i w ogóle.A co z tego,że właścicielem był dziadek jak masz centymetr szpachli ?!

 

A czego mozna wymagac jak ktos nie wie jak sie uzywa podnosnika?

Dobrze, ze wogole ktos sie tym zajal, bo bez tego mozna tylko sobie wyobrazic jak by wygladalo obecnie...

Moim zdaniem zawsze lepiej robic cos, niz nic.

Bo jesli nic, to rozumowanie jezdzij, jezdzij, zajezdzij, sprzedaj.

 

Problem w jednym.

Silnik-naprawisz/wymienisz,skrzynia-tak samo,zawias-zrobisz.

Blacha-szpachla to nie rozwiązanie.Chyba że się nie ma kasy,ale za to co Ty wydałeś na wszelkie eksperymenty mozna by zrobić wiele napraw.

 

No i bede je robic dalej, tylko biorac pod uwage, ze chce to zrobic porzadnie, to na same srodki pojdzie ~200zl. Ale nauka kosztuje. W najgorszym wypadku 200zl nie pojdzie calkiem na marne, bo zabezpiecze pare innych rzeczy przy okazji - podwozie, nadkola itd.

 

Szczerze?Wisi mi od kogo kupie auto (byle nie od turasa itd.)

 

Wiec jednak nie do konca wisi :)

 

A propo płatności-powiedz-ile dałeś za ten "dobry zakup" ?

 

9k, (+5k wlozone juz) wiem wiem teraz dostalbym za to dwie...

Ale to bylo rok temu ponad.

 

ps.Progi-oczywiście-wymień.

 

Na wiosne, jesli rude sie pojawi, teraz sie pobawie :)

 

Ja bym lał na takich znajomych.Co z tego że znajomy zrobi taniej,skoro spieprzy.Bo po co dawać do niego Blume?Z sentymentu?

 

Taa... w tym problem, ze do najblizszego serwisu bmw (nieoficjalnego) mam 40km. A do ASO - 90 - bo dopiero Wrocław.

Jakby bylo blizej to wszystko robilbym w ASO, lub w czyms w stylu stando we Wro. No ale niestety, nie bede jezdzil z kazda pierdola taki kawal bo to bez sensu.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jOhnny dobrą cechą jest to, że się nie poddajesz (to wielokrotnie udowodniłeś) choć nie raz wiąże się to ze stratą czasu (no ale powiedzmy, że w imię nauki :) ).

 

Moim zdaniem zawsze lepiej robic cos, niz nic.

 

Nie zupełnie - bo lepiej jest robić coś jedynie wtedy, gdy robi się to lepiej niż było. (to jest esencja tego, co najważniejsze)

 

Co do odtłuszczania - niech Ci się nie wydaje, że samo zeszlifowanie blachy już ją przygotowuje do nakładania warstw. Taka powierzchnia jest mocno zapylona i należy ją umyć odtłuszczaczem. Bez zrobienia tego (i to dokładnie) nakładanie warstw mija się z celem. Odnośnie cynkowania - to te preparaty o nazwie "cynk w spray'u " itp. oczywiście nie mają nic wspólnego z prawdziwym cynkowaniem. Lepiej jest używać np. BrunoxEpoxy wprost na blachę, a potem kolejne warstwy:

 

- dobry baranek (może firmy AUSON NOXUDOL) - ale natryskiwany pistoletem (bo spray pluje nierównomiernie, w dodatku powierzchnię lubią psuć pęcherze powietrza wydostające się i zasychające),

- jako warstwę finiszującą można zastosować Malexim Cynkal - bardzo estetycznie to wygląda, choć nie ma takiego matu jak fabryczna farba na progach E34/E38. Ale powłoka jest bardzo dobra (w dodatku ma jeszcze jedną fajną cechę - można malować pędzlem, bo w 100% gubi jego ślady!)

 

Tak czy inaczej - to co napisałem wymaga upalnego lata w trakcie pracy (a to i tak nie przeszkodzi temu, żeby Cynkal był miękki jeszcze za rok od pomalowania).

Brunox Epoxy lubi mieć nawet 24h na jedną warstwę (a warto dać dwie)

 

To tyle podpowiedzi z mojej strony - ale możesz to przemyśleć jedynie wtedy, gdy będziesz miał do dyspozycji ogrzewane pomieszczenie na ok. tydzień.

 

Na inny temat - jeżeli chodzi o tą historię białego autka - to w tym przypadku możesz do niej zupełnie nie przywiązywać wagi, nawet jeżeli jest prawdziwa - bo wystarczy jeden ciarach i auto wygląda właśnie w taki sposób. Ja powtórzę - to białe E34 jest w unikatowo złym stanie jak na E34.

Dość dużo potrafię powiedzieć o stanie E34 i o tym, jaki mają wpływ na ten stan niektóre okoliczności. Dobrze dostrzegam różnicę między egzemplarzami garażowanymi i niegarażowanymi, zadbanymi i niezadbanymi. Ale mniejsza z tym - jeżeli rok temu zapłaciłeś za Twoje E34 9tys pln - całkowicie poważnie i bez żadnej przesady napiszę - przepłaciłeś o ok. 6tys. w porównaniu z tym, co można było wtedy znaleźć za 9tys (zwłaszcza z 1991 roku)

 

Tego oczywiście już nie odzyskasz - dlatego może rzeczywiście warto, żebyś z uporem odrestaurowywał ten egzemplarz - ale też stosując TYLKO profesjonalne metody (bo inaczej pogrążasz ten samochód w stanie, w jakim są Polonezy)

 

Napisz sobie nad łóżkiem wielkimi literami coś ważnego, co dedykuję Ci z wielką życzliwością : Primum Non Nocere !

 

hej :)

 

P.S.

Basti wspomniał coś o swoim byłym Touringu - to faktycznie było fajne autko. Na pewno nie jakieś dopieszczone, ale co ważne - bez ekscesów z rdzą. Poza tym technicznie w pełni sprawne i godne zaufania w stałym użytkowaniu (działanie tamtego automatu to poezja) - w każdym razie ten przykład miał prawo mieścić się w grupie E34T wycenionych na ok. 9tys. (biorąc pod uwagę wyposażenie i rok prod.)

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.