Skocz do zawartości

Konserwowanie podwozia na Zimę


Arturoos1990

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie;))

 

 

Jakiś tydzień temu stałem się szczęśliwym właścicielem e36 318i :))

(Fotki niebawem)

 

 

I od razu zadaje pytanie.... Czy jeśli autko zostało sprowadzone z Niemiec, to czy przed zimą warto konserwowwać takim (płynem??) w sprayu podwozie, przed oddziaływaniem soli itp itd. Bo Wiele osób mówi że samochody sprowadzone z stamtąd właśnie się powinno tak zakonserwowwać;) Wato? Trzeba?? Czy Darować sobie bo nic sie nie zmieni a blacha od spodu przeżyje?:)

 

 

 

Prosze o Pomoc:)) Bez krzyków bo dopiero się wdrażam:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomaluj sobie Hameraid'em te elementy które są najbardziej narazone (blotniki, progi, etc.) poczekaj 4h i masz dobrą ochronę przeciwkorozyją. A te spraye to nic nie warte bo we wczesniejszym samochodzie pryskalem i ochrony brak.

____________________________

Pozdrawiam,


Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 rzecz to wjechac na kanal albo podnosnik inaczej czarno widze cala konserwacje

2 rzecz to pozdejmowac nadkola plastikowe i inne latwo sciagalne bzdety ktore blokuja dostep do metalu

3. tu masz 2 wyjscia bo mozesz cale podwozie czyscic szczotka stalowa i to jest lepsze rozwiazanie, mozesz tez umyc karcherem ale mniej sie nameczysz a wiecej syfu zostawisz i musisz czekac az wyschnie.

4. malujesz jakas farba podkladowa np. tlenkowa (osobiscie mam spod wymalowany farba do statkow :D )

5. wszystko robisz np. bitexem ale jest kilka specyfikow ktore mozesz uzyc

6. potem robisz na miejscach skladan blach, w drzwiach wszedzie gdzie ci przyjdzie do glowy :mrgreen: fluidolem

oczywiscie do tego jest potrzebna sprezarka bo pedzlem mozesz sobie podarowac bo i tak wszedzie nim nie dojdziesz.

konserwacja to koszt 300-500zl w jakims warsztacie wszystko zalezy od ilosci materialu zuzytego.

taka rada

jak bedziesz sam to robil to kup folie malarska i wyloz nia podloge bo potem jest syf jak diabli.

 

 

wydechu nie ruszasz, mozesz co najwyzej posmarowac go towotem grafitowym tylko nie za blisko silnika. wystarczy posmarowac tlumiki.

na poczatku troche smierdzi jak sie bedzie towot wypalal ale potem zawsze tlusta otoczka na nich zostanie

Edytowane przez dunaj2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe - bardzo mi się to podoba - szczególnie ta konserwacja bitexem :P:P:P

 

Panowie to nie jest PF126p i tutaj mamy do czynienia z balchą ocynkowaną (od E36) więc przy bezwypadkowej przeszłości nie powinno nic rdzewieć.

Jesli jednak już rdzewieje to nie ma sensu żadna konserwacja, gdyż jak wszyscy wiedzą korozja atakuje najpierw wewnętrzne struktury blachy a dopiero potem efekt widzimy na powłoce lakierniczej.

 

Moim zdaniem oryginalna konserwaca podozia (fabryczna) w zupełności wystarcza.

A już wogóle demontaż nadkoli, elementów obudów itp.... :duh:

Co do szczotki drucianej - nie chce nikogo obrazić ale to głupi pomysł - zniszczysz w ten sposób sobie powłokę ochronną i żaden Bitex później ci nie pomoże.

 

Zamiast cudować - kolego drogi zastosuj co jakiś czas wymycie pod ciśnieniem pozostałości soli z nadkoli i będzie OK.

 

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producent nie przewiduje okresowej konserwacji, jedynie naprawę ubytków w istniejącej (polichlorek winylu-PCV).

Sprawdź czy nic nie jest uszkodzone, jeśli zauważysz jakieś ubytki to wyczyść je pomaluj choćby hameraidem i następnie jakąś masą (barankiem, bitexem).

Na zimę nie mogą być zostawione żadne uszkodzenia, bo na wiosnę będziesz miał już rdzę. Nadwozie dobrze nawoskuj i powinno wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz dobra powloke antykorozyjna na podwoziu to nie boj sie ze zwykla szczotka druciana ruszysz, albo powloke ocynku to bys musial szczotka na wiertarce trzymac w jednym miejscu przez chwile i wtedy by sie ruszyla.

do tego duzo czytalem ze gnija doly blotnikow przednich i cos tam z tylu

a u mnie nie ma sladu bo zakonserwowalem moja bume jak fiata 126p :dance:

i napewno jak bede natepny samochod konserwowal nie zdejme plastikowych nadkoli pod ktorymi jest bloto i inny brud niech mi blache rdza zezre.

jeszcze jeden plus szczotkowania jest taki ze jak jest slaba powloka to juz zaczyna napewno rdzewiec pod nia a na zewnatrz nie ma sladu a przejezdzajac szczotka masz szanse na wykrycie tego, inaczej sporo blachy na podlodze pojdzie

dobre jest tez to ze producent nie przewiduje okresowej konserwacji

hmmm

tak samo jak wymiany oleju w skrzyni automatycznej 5hp18 a jednak na forum zaleca sie jego wymiane co druga wymiane oleju w silniku

 

to jest moje zdanie dotyczace konserwacji i nie kazdy musi sie z nim zgadzac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to nie jest PF126p i tutaj mamy do czynienia z balchą ocynkowaną (od E36) więc przy bezwypadkowej przeszłości nie powinno nic rdzewieć.

Na prawdę ??

Miałem przyjemność widzieć błotnik na aucie po 2 tyg bez farby - z nalotem rdzy, więc moim zdaniem ocynku tu nie ma (jest natomiast gruba blacha). ;)

Gdyby pan Bóg był za przednim napędem - chodzilibyśmy teraz na rękach ;)

http://miniurl.pl/becia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź spód samochodu, jeśli masz ubytki napraw i zabezpiecz.

Jeśli jest wszystko ok, nie stosuj żadnych bitexów i tego typu zabezpieczeń. Są maŁo skuteczne, a dodatkowo nie będziesz widziaŁ gdzie w przyszŁości będzie rozwijaŁa się korozja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę ??

Miałem przyjemność widzieć błotnik na aucie po 2 tyg bez farby - z nalotem rdzy, więc moim zdaniem ocynku tu nie ma (jest natomiast gruba blacha). ;)

 

No to kolego miałeś przyjemność widzieć zwykły czarny błotnik - sprzedawany w sklepie po 200-250zł. To jest tani zamiennik - i nie jest on ocynkowany.

 

Ja swoją byłą E36 konserwowałem w ten sposób iż naniosłem baranek (konserwacja podobna jak ta z PCV - oryginalna) na progi w miejscach ubytku oryginalnej konserwacji i tyle.

Co do samych środków konserwujących - sorry ale w 17 letnim aucie (w najlepszym przypadku 10 letnim) możesz już sobie konserwować do woli a rdza jeśli już się zaczęła to i tak wyjdzie.

Poza tym na niektóre miejsca (szczególnie narażone na korozję w E36) tj. tylna klapa, tylny pas, doły drzwi nie ma mocnych - i żadna konserwacja nie pomoże - a jedynie doraźne czyszczenie z rdzy oraz nakładanie warstwy lakieru.

 

 

i napewno jak bede natepny samochod konserwowal nie zdejme plastikowych nadkoli pod ktorymi jest bloto i inny brud niech mi blache rdza zezre.

jeszcze jeden plus szczotkowania jest taki ze jak jest slaba powloka to juz zaczyna napewno rdzewiec pod nia a na zewnatrz nie ma sladu a przejezdzajac szczotka masz szanse na wykrycie tego, inaczej sporo blachy na podlodze pojdzie

 

Z zdejmuj do woli - możesz nawet tłoki powyjmować i zabezpieczyć ich denka od spodu specjalnym środkiem przeciwutleniajacym. Możesz nawet rozebrać sobie całe auto i wrzucić do bitexu - tylko nic to nie da bo tak jak powiedziałem RDZA zaczyna się od środka materiału a to co widzimy to jest już zaawansowany proces.

Progi też nawiercałeś ( chodzi mi o konserwacje profili zamkniętych) - bo w maluchu się nawiercało i wlewało do środka smaru - wtedy na bank ci E36 nie zerdzewieje - także polecam:P:P.

 

Reasumując - jak napisał jakub - doraźna konserwacja ubytków + mój sposób - wypłukiwanie pozostałości soli z nadkoli powinien tu wystarczyć.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.