Skocz do zawartości

<t>Czy zapinasz pasy?</t>  

114 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

panowie wstyd sie przyznac ale ja zapomnialem ze pasy sa obowiazkowe z tylu.ale policja patrzy na to przez palce,dla nich najwazniejsza jest predkosc no i pasy z przodu.

jakos pasy z tylu nie sa tak egzekwowane jak z przodu.

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Z nawykami zgadzam się. Wsiadamy do auta - zapinamy pasy i reszta.
Zdarzyło mi się wyrzucić mojego pasażera z auta, bo nie chciał zapiąć pasów.

 

:shock: Ciekawe, trochę śmieszne. Ale rozumiem, w sumie to, było dla jego dobra.

dla dobra reszty pasazerow, kiedy lecace cialo moze polamac pozostalych

 

co do niezapinania z tylu, to jak przywalilem w rodzinke co mieli niezapietego nastolatka to mial podejrzenie wstrzasu mozgu bo walnal w zaglowek przed nim

Opublikowano

dla dobra reszty pasazerow, kiedy lecace cialo moze polamac pozostalych

ciezkie do uwierzenia, ale prawdziwe.tak samo jak wszystkie luzne przedmioty lezace na tylnej polce samochodu.w momencie zderzenia zachowuja sie jak pociski, np piesek z kiwajaca glowka.

Opublikowano

dla dobra reszty pasazerow, kiedy lecace cialo moze polamac pozostalych

ciezkie do uwierzenia, ale prawdziwe.tak samo jak wszystkie luzne przedmioty lezace na tylnej polce samochodu.w momencie zderzenia zachowuja sie jak pociski, np piesek z kiwajaca glowka.

 

masz kolego rację, wtedy różne niezabezpiecznoe rzeczy przed fuwaniem sa jak pociski, teraz wyobraź sobie niezapiętego czlowieka ktory podczas kolizji przy predkosci np. 50-80km/h (przelotowa prędkosc przez miasto) uderza w szybę lub co gorsza w siedzenie kierowcy lub pasazera. Wtedy ciało czlowieka wazy kilka ton i robi na prawde spustoszenie.

Opublikowano

Dziecko trzymane na kolanach, ważące ok. 25-30kg, w chwili uderzenia przy prędkości 80kmh, może wyrwać rękę w stawie osobie dorosłej trzymającej je.

Dawniej, gdy nie było jeszcze tak duże3j świadomości bezpieczeństwa jazdy, dorośli (głównie matka) brali dziecko na kolana, po czym zapinali się jednym pasem. Niestety przy zwykłym gwałtowniejszym hamowaniu osoba dorosła dusiła dziecko o naciągnięty pas, nieraz uszkadzając mu organy wewnętrzne.

A co było z dzieckiem w takiej sytuacji w czasie wypadku - nawet przy niegroźnej stłuczce.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,10007279,wiadomosc.html?ticaid=15fbb&_ticrsn=3

 

"Po południu w miejscowości Jazowsko w nowosądeckiem 19-latka prowadząca opla astrę straciła panowanie nad kierownicą, samochód odbił się od betonowej bariery i koziołkował. Dzieci wypadły przez rozbite szyby - nie miały zapiętych pasów, podobnie jak dwie inne osoby siedzące na tylnym siedzeniu samochodu.

 

Kierująca i jej matka, które siedziały z przodu i miały zapięte pasy nie odniosły ciężkich obrażeń. Czwórka pasażerów, podróżowała na tylnym siedzeniu bez zapiętych pasów. Dwie dziewczynki zginęły na miejscu, 17-latka jest w bardzo ciężkim stanie, lżej ranny jest 12-letni chłopiec."

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
Przyznam szczerze że nie zapinam pasów, zaś moja żona zawsze! I tu mały przykład na Sobie w grudniu 21.2007r ok godz. 23:00 miałem wypadek w Gnieźnie woj.WLKP. Trasa na Bydgoszcz. Kierowca tira zjechał na lewy pas uderzając we mnie i zepchnął mnie na 2 inne auta oczywiście uciekł, prędkość na liczniku jakieś 90km/h. Żona miała stłuczone żebra od pasów i ogólnie poobijana, ja wyszedłem bez rysy! Oczywiście byłem bez pasów! Auto ZŁOM! gdybym był w pasach to bym nie wyszedł z auta o własnych siłach! Sorry że tyle nabazgrałem!
Opublikowano
troche mnie zszokowaliscie tymi wypowiedziami tzn. tym ze wszyscy jestescie tacy przepisowi i jezdzicie w pasach- no ale skoro tak mowicie tak zapewne jest :D pewnie tez wszyscy jezdzicie zawsze 50 po miescie i 130 na autostradzie :D a silniki macie dlatego takie duze zeby wzbogacac firmy paliwowe, za chwile wszyscy napisza tak tak ale to co innego bo pasy ratuja zycie. Nie moge sie co do tego zgodzic mialem kilka wypadkow w zyciu ( ogolnie takiego pecha mam :mrgreen: ) i moge powiedziec ze w jednym z nich gdybym byl w pasach zapewne bylby bez glowy szyi albo bylbym nizszy o 60 cm mniejsza o to uratowalo mnie to ze nie mialem pasow i wypadlem przeez okno ale gdybym je wtedy zapial dach by mnie zmiazdzyl, wiec co do pasow mam inny poglad i nie zapinam ich czesto. po prostu mam do nich uraz

*****************


Sprzedam e90 320d 163km , wiecej info na PW


http://files.tinypic.pl/i/00648/l0zon5mzpefi_t.jpg


*****************

Opublikowano

Z pasami jest tak, że często ludzie je zaczynają zapinać jak już otrzymają nauczkę, po jakiejś stłuczce czy kolizji. (o ile przeżyją jadąc bez zapiętych). Ja nie zapinam pasów i nie wymagam tego od pasażerów (każdy robi jak chce) i nie wyrzuciłbym kogoś, bo nie chce zapiąć pasów, przesada. JEstem świadomy, że po jakimś zdarzeniu na drodze kiedyś do mnie dotrze i zacznę zapinać, bo wtedy jest bezpieczniej.

 

ODnośnie postu poprzedniego, to przypominam, że (jezeli zapina się pasy) wozić w aucie, pod ręką, jakieś ostre narzędzie przy pomocy którego będzie można sie z nich uwolnić gdy w przypadku opresji nie da rady ich odpiąć normalnie.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ogólnie wystarczy spojrzeć na testy zderzeniowe i porównać z pasami i bez pasów.

P.S.Gdybym nie miał pasów kiedy waliłem w drzewo (koło Brodnicy) pewnie bym już dawno gryzł ziemie.

Opublikowano

Znajomy miał wypadek, siedział na przednim fotelu pasażera bez zapiętych pasów. Przy dachowaniu najpierw przeleciał na tylną kanapę, a później wyleciał z samochodu przez tylną szybę. Przeżył, 1,5 roku rehabilitacji i zakaz dźwigania czegokolwiek do końca życia. Kierowca nie miał zapiętych pasów, ale silne ręce i trzymał się kurczowo kierownicy, którą powykręcał na maksa, ale pozostał w fotelu (też nie miał pasów).

Inna sytuacja, też na fotelu pasażera znajomy przy uderzeniu w drzewo wyleciał przez przednią szybę, upadł na jego szczęście na miękkie podłoże i też przeżył. Kierowca miał zapięte pasy i wyszedł z auta o własnych siłach.

 

Ja zawsze zapinam pasy, E39 ma 4 gwiazdki w testach EuroNCAP, ale bez zapiętych pasów może 0,5 na 5. Kluczem jest pozostać w fotelu, bez tego są marne szanse na cokolwiek dobrego...

Opublikowano

problem z tymi co przezyli wypadki bez pasow jest taki, ze zamiast byc wdzieczni losowi to przyjmuja to za wyimaginowana regule i reklamuja swoja glupote. liczby sa niestety przeciwko jezdzie bez pasow, a to ze ktos wylatujac przez szybe mial tyle szczescia ze nie upadl albo nie uderzyl tak ze zostal warzywem do konca zycia to jedynie szczesliwy odsetek.

 

najbardziej komiczny jest strach przed mandatem takich osob, co widza jakis kogut to siegaja po pasy i sobie przekladaja czesto przytrzymujac reka :D niesamowicie wydajne zachowanie.

 

jak wioze pasazerow w trase to mnie nawet nie interesuje ze ma jakies kwity ktore mu/jej pozwalaja jezdzic bez. nie chcesz zapiac to won do autobusu albo sun z buta. ktostam ma kwit (prawdziwy albo zalatwiony) i potem jego 100kg na przeciazeniu kilku G przeleci mi przez kregoslup.

Opublikowano (edytowane)
zalew oni teraz właśnie pasy zapinają, bo wiedzą że tylko dzięki losowi przeżyli wcześniej. To przykłady, że najpierw coś musi się stać, człowiek musi coś przeżyć i odczuć na własnej skórze, żeby dotarło do niego, że jednak pasy zapinać warto. Edytowane przez _Kris_

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.