Zgasł w trakcie jazdy :/

[chwieju]

Siemka ;)

 

Mój problem jest nastepujacy: Zaczęło się parę dni temu >>wtedy jeszcz enie wiedziałem<< Odpaliłem samochód i wrzuciłem na luz i zacząlem zdrapywać lód z szyby, a on po jakiś 2-3 min. sam zgasł O_o Potem zakreciłem raz i lipa :/ Wystraszyłem sie, ale zakręciłem drugi raz i załapał..Przygazowałem trochę i było ok...do dziś!! Zaczęło sie od ostrych szarpnięć, oczywiście nie zawsze i nie na każdym skrzyżowaniu >>na odcinku 30km zaobserwowałem to z 4 razy<< przy ruszaniu i głównie na dwóch pierwszych biegach. Za pierwszym razem byłem już wystarczająco rozpędzony, żeby wrzucić wyższy bieg i jakoś się udało. Za to za drugim razem ostro szarpnęło dwa razy i zgasł mi na środku skrzyżowania, ale jakoś udało mi się dotoczyć na pobocze. Próbowałem go odpalić i nic..w końcu się udało, ale przejechałem ze 300m i znowu zaczęło nim szarpac :/ Dojechałem na stację benzynowa i na wszelki wypadek zatankowałem 10litrów paliwa mimo, że jeszcze nie świeciła się rezewra, ale dużo nie brakowało miałem około 15 litrów w zbiorniku jeszcze. Na stacji wsiadłem do samochodu i odpalił bezproblemowo, przejechałem z 1km, poszedłem do sklepu i nie było mnie ok. 30-40min. wróciłem, wsiadłem do samochodu i od tamtej pory nie chce odpalić. Próbowałem kilka razy w ciągu dnia z różnymi odsepami czasu i nic. W ogóle to miałem problem ze zlokalizowaniem haka do holowania w przedniej czesci pojazdu!! Może mi ktoś powiedzieć gdzie on jest, bo go nie znalazłem do tej pory :/ ??

 

I teraz dwa pytania:

1. Co może być przyczyną tych szarpnięć i tego, że nie mogę go odpalić?? Pompa paliwa, zapchany filtr paliwa, coś z zapłonem??

2. Gdzie z przodu jest ten hak do holowania?? Gdzieś za jakąs zaślepką cz jak?? Ciemno było i nie miałem jak go zlokaliziwac :/

 

 

Wiem, że popełniłem wielki bład "na siłe" go odpalajac, az wkońcu nie dał rady i zgasł na amen :/

 

Nie wiem cz to ma jakieś znaczenie, ale olej w silniku miał tylko jeden zielony kwadracik, a jak wyjąłem bagnet to pokazywał jakieś 2cm zanurzenia tylko..więc nie wiem cz to się zgadza >>ZIELONE CEGIEŁKI z BAGNETEM przy ciepłym silniku<<.

 

Sorry, że się tak rozpisałem, ale chciałem bardzo szczegółowo opisać mój problem.

 

Silnik mam 520i M50 benzynowy bez LPG z 1991 roku ;)

 

Z góry dzieki za wszystkie posty z pomocą dla mnie i mojego samochodziku ;)

[TSA55]

Po pierwsze te zielone cegiełki mają sie nijak do poziomu oleju, a mówią o czasie pozostałym do wymiany.

Tradycyjnie przyczyny szukałbym po stronie pompy paliwa, lub czujnika położenia wałka rorządu, ewentualnie czujnika wału. Naprościej byłoby podpiąć sie gdzieś pod kompa. Np. KTSa.

 

Hak masz pod zaslepką obok halogenu a jesli nie masz haka to jest tam miejsce na ucho holownicze...

[Camillo]

Siemka ;)

2. Gdzie z przodu jest ten hak do holowania?? Gdzieś za jakąs zaślepką cz jak?? Ciemno było i nie miałem jak go zlokaliziwac :/

 

witam

Dokładnie tak ... ucho do holowania jest za zaślepką obok świateł przeciwmgielnych (jesli masz).

 

pozdro

[chwieju]

Dzięki za podpowiedzi ;) rozmawiałem dziś ze znajomym mechanikiem i on też to podejrzewa ;) A teraz strasznie dziwna sprawa..Wczoraj byłem zmuszony zostaswić samochód na noc, ale dziś już go zaholowałem do domu i tu uwaga: Właczam zapłon i wszystkie kontrolki, światła itp działa...ale odpalić nadal nie chce :/ Ale co dziwnego: przy zapaleniu świateł mijania albo pozycyjnych >>nie mam pewności co do tych pozycyjnych<< pod maską w okolicach chłodnicy po prawej stronie słychac wyraźnie głośny ssyk >>usłyszałem go przy zamkniętej masce<<. Światła gasze..dziwięk cichnie. Przypomina on coś pomiedzy uciekającym powietrzem przez jakąs nieszczelonosć, ale bardziej jednak jakby sie obracało coś a'la wentylator, ale coś mu to utrudnia, bo słychać, że to się jakby z trudem obraca..Jeżeli to jest w ogóle element, który się obraca, bo jak już wcześniej napisałem pewności nie mam. Wentylator ogrzewania jest wyłaczony.

[Johann]

wydaje mi sie ze moze to jest silniczek od regulacji swiatel : u mnie pracowal non stop wlasnie z takim efektem dzwiekowym wiec odpialem przewod i jest cisza :)

[chwieju]

Dzięki za pomoc ;) Ja jednak będę próbował dojść do zródła przyczyny tego, że brzęczy ;) Odpięcie przewodu to tylko odłozenie awarii "na później" , ale to nie o to chodzi ;)

[qba-525]

Szarpanie i to ze nie odpala wskazuje na pompę paliwa, dosyć częsta przypadłość, proponuję podjechać do warsztatu tam szybko sie wyjasni czy to pompa i zerkną na to coś syczące, w BMW wentylator to visco i kręci się cały czas z oporem jak ciepło bez oporu jak zimno tak mniej więcej ( poczytaj o tym ) tam nie ma co syczeć

[MarekM-535i]

To dziwne syczenie to przypadkiem nie jest lużny przewód masowy albo klema?

[pawelkrak]

mi we fronterze tez szarpie , dlawi zwlaszcza na wyzszych obrotach. Po chwili zapala sie kontrolka pioruna, nieraz wogole ptorafi sam zgasnąc ale po odpalniu jest ok.

 

Diagnoza na kompie dala odp. USZKODZONY CZUJNIK POŁOZENIA WAŁKA ROZRZ. TE same objawy choc inne auto.

[chwieju]

To dziwne syczenie to przypadkiem nie jest lużny przewód masowy albo klema?

 

Chwilowo ciężko mi powiedzieć, bo samochód dziś wieczoram wylądował w warsztacie..jutro sprawdze jak będę do roboty jechał ;)

[chwieju]

Mam już pewne wieści o samochodzie, a mianowicie sprawa wygląda tak:

Ten znajomy mechanik nie ma opcji sprawdzenia samochodu z pomoca kompa :/:/ Za pomocą standardowych przyrządów >>miernik<< doszedł do tego, że nie ma masy na przekaźniku pompy paliwa, przez co obwód się nie zamyka. Poza tym brak paliwa i iskry :/:/ Cz może to być spowodowane awarią czujnika wału bądź rozrzadu?? Jaki jest koszt tych czujników?? Bp podobno przekaźnik jest dobry. Ma ktoś może schemat komutera samochodowego od BMW 520i M50 '91 skrzynia manualna, benzyna??

 

Masa własnie ginie po wejsciu do kompa, dlatego potrzebuje schemat jakby ktoś mjiał ;)

Cz wg. Was bez kompa się nie obejdzie cz jest szansa, że da się to zrobić??