Wtryskiwacze benzyny

[zielony]

Witam .Mam pytanko i chce się upewnic czy sypią mi się wtryskiwacze :?:

 

Zamierzam wymienic w swojej 730

wtryski benzyny tzn. mam powody ku temu aby to zrobic .

Objawy sa takie: Rano odpalam (jak zimny) przez pierwsza minute chodzi jak

zloto a potem zaczyna kulec doslownie jakby co jakis czas jeden cylinder mu zabieralo i wyraznie przy tym slychac nieustanny stukocik jakby zawór ale dochodzi z gniazda wtryskiwaczy . Natomiast na LPG wszystko jak reka odjal i jest dobrze .

Nie chce ponosić nie potrzebnie kosztów :(

Czy spotkał się ktoś z takimi objawami :?:

[Dennisek-BMW Klub Polska]

Ja się spotkałem o czym zresztą rozmawialiśmy chyba ostatnio nawet u Ciebie w domciu ;)

 

Ale do rzeczy. Jeśli masz nazwijmy to 'wczesne stadium' to na sam początek zacznij od dolania do benzyny jakieś super dobrego chemikadła co zabezpiecza układ i oczyszcza go przy okazji. Ja tak robiłem i wyjeździłem około 2000 na benzynie tylko i wyłącznie lejąc za każdym tankowanie to ustrojstwo i przyznam szczerze że się opłaciło.

 

Wiesz chyba ile kosztuje nowy wtryskiwacz???

Jeśli nie wiesz a chcesz się dowiedzieć to zadzwoń do mnie to ci powiem bo sprawdziłem właśnie a nie chce straszyć innych którzy muszą wymienić a jeszcze o tym nie wiedzą bądź dowiedzą się w przyszłośći ;)

[akrystian]

Tak z innej beczki jak odpalasz rano na zimno to jakie masz obroty bo u mnie poniżej tysiąca i trochę trzęsie. Czyżby wtryski Ci się zapiekały ?

[saintman]

Normalna sprawa. Przy eksploatacji na LPG predzej czy pozniej czeka kazdego. W mojej E34 problem pojawil sie po 2 latach od zagazowania. Ale nie przeszkadza mi to narazie bo autem glownie jezdzi zona :mrgreen: wiec nic nie ruszam.

 

Pytalem niedawno w serwisie - takie wtryskiwacze sie czysci/regeneruje. Wychodzi duzo taniej niz wymiana na nowy.

[Cuba]

Witam .Mam pytanko i chce się upewnic czy sypią mi się wtryskiwacze :?:

 

Zamierzam wymienic w swojej 730

wtryski benzyny tzn. mam powody ku temu aby to zrobic .

Objawy sa takie: Rano odpalam (jak zimny) przez pierwsza minute chodzi jak

zloto a potem zaczyna kulec doslownie jakby co jakis czas jeden cylinder mu zabieralo i wyraznie przy tym slychac nieustanny stukocik jakby zawór ale dochodzi z gniazda wtryskiwaczy . Natomiast na LPG wszystko jak reka odjal i jest dobrze .

Nie chce ponosić nie potrzebnie kosztów :(

Czy spotkał się ktoś z takimi objawami :?:

Temat poruszany wielokrotnie i oczywiście jak to bywa na forum rózne opinie.

Wtryski wymieniłem(2 szt.) przyczyną w moim przypadku nie był gaz, tylko pseudo uszlachetniacz który rozpuścił farbe na listwie wtryskowej, przez swoje super uzdrawiające działanie, dostarczył resztki farby zamiast Pb z tym że objaw "zatkanych, zapieczonych " wtrysków jest taki że samochód od dołu nie chodzi bo przecież cały czas jest zamulony(ciepło :diabel_faja: czy zimno :obloki: dla wtrysku nie ma różnicy, chodzi albo nie)

Dennisek :handshake:

Może wyszły błędy na kompie po 2 latach używania :wink:

[Prezes_]

Mogę spokojnie potwierdzić wypowiedzi kilku przedmowców...

 

Dodaj te "specjalne" srodki za 15zl do benzyny(butelka na bak PB) i stosuj to przez min 3 serie, a najlepiej caly czas. Ja juz bylem nawet na wewnetrznym czyszczeniu ukladow silnika, ale to srednio pomoglo i po stosowaniu tych bajerków to juz nie to samo auto...(tzn jest OK :wink: )

Nie denerwuj się, to musi potrwać ze dwa zbiorniki PB, a zamiast wtryskiwaczy kupisz benzyne...bo się jej troche przyda.

No i ważną rzeczą jest, aby nie przełączać na LPG przed osiągnięciem przez silnik przynajmniej 1/3 skali temperatury... :wink:

[akrystian]

No i ważną rzeczą jest, aby nie przełączać na LPG przed osiągnięciem przez silnik przynajmniej 1/3 skali temperatury... :wink:

 

A co to ma do wtrysków :shock: :?: W chłodne dni to trochę trwa ja przełączam jak wskazówka zbliża się do końca niebieskaiej kreski tak po 0,5/0,7 km, a i tak benzynka znika w szybkim tempie :cry:

[Prezes_]

 

A co to ma do wtrysków :shock: :?: :cry:

 

a ma!! i to nie mało...

bo jak walisz bezposrednio na gaz i tak jezdzisz, to wtryski, nie oszukujmy sie, ale nie pracują zbyt wiele... (to chyba logiczne) Często ludzie robią tak, że od rana jezdza na gazie, a potem patrzą, że już silnik jest caly czas cieply, to na Pb nie trzeba przelaczac...(spotkalem sie z tym)

Wszyscy wiemy, ze jest to duuzy blad, bo po dłuższym użytkowaniu w podobny sposób wtryski zwyczajnie stają.

 

Nie chcę tutaj powtarzać tego, co na forum było wielokrotnie, ale o gaz trzeba dbać jak o samochód... :lol:

[zielony]

Mogę spokojnie potwierdzić wypowiedzi kilku przedmowców...

 

Dodaj te "specjalne" srodki za 15zl do benzyny(butelka na bak PB)

 

Dałem prezes dałem :lol: 3 flaszki do zbiornika wlałem ''STP''i coś tam ''vavoline''

 

Jutro biore się za przegląd przepływomierza i pochodnych do okoła ,wtryski zostawie sobie na koniec .

Od tygodnia śmigam na benzynie ,wyjeżdze te 3 zbiorniki i zobaczymy :wink:

[zielony]

Tak z innej beczki jak odpalasz rano na zimno to jakie masz obroty bo u mnie poniżej tysiąca i trochę trzęsie. Czyżby wtryski Ci się zapiekały ?

 

U mnie po przekręceniu kluczykiem skoczy na 1500 od razu gaśnie ciśnienie oleju i pracuje krótką chwile gładko na 700 ,potem zaczyna kuleć :evil:

[Prezes_]

 

U mnie po przekręceniu kluczykiem skoczy na 1500 od razu gaśnie ciśnienie oleju i pracuje krótką chwile gładko na 700 ,potem zaczyna kuleć :evil:

 

dokładnie tak miałem... tyle, że mój się dodatkowo dławiłi, gasł i "płakał", że zaraz zgaśnie :lol: myślałem, ze sie zaje....żdze. Będzie dobrze, jak wyjeździsz te zbiorniki z STP (tez to lalem) to pogadaj z NIĄ... sam syrop nie wystarcza :wink:

[akrystian]

Tak z innej beczki jak odpalasz rano na zimno to jakie masz obroty bo u mnie poniżej tysiąca i trochę trzęsie. Czyżby wtryski Ci się zapiekały ?

 

U mnie po przekręceniu kluczykiem skoczy na 1500 od razu gaśnie ciśnienie oleju i pracuje krótką chwile gładko na 700 ,potem zaczyna kuleć :evil:

 

U mnie też jak zapali rano to obroty idą na ok 1500 i momentalnie spadają. Widać, że powinien mieć trochę więcej bo silnik się męczy (szczególnie przy temperaturach minusowych brakuje mu ssania) - jak daję gazu to jest takie wrażenia jakby za mało paliwa dostawał lub nie palił na wszystkie ale trwa to w sumie chwilkę i zaczyna pracować w normalnie.

Przepływomierz miałem prostowany, wiem, że w tzw. pozycji spoczynkowej klapka nie zamyka się całkowicie więc może to jest przyczyna.

 

P.S Kiedyś jeszcze potrafił mi kopcić na czarno - raz wlałem jakiś dodatek do benzyny ale od jakiegoś czasu jest lepiej. Może dlatego, że daję mu trochę pojeździć na benzynie, nie duzo ale często.

[zielony]

Aby na 90% być pewny, że to wtryskiwacze …..

 

Dzisiaj w pracy wziąłem się za gruntowny przegląd magistrali powietrznej i jej urządzeń

Najpierw zdemontowałem przepływomierz i takie ustrojstwo, do którego jest podłączony wąż gumowy z układu chłodzenia (może silnik krokowy?)

Wszystko łącznie z rurą gumową wrzuciłem do głębokiej benzyny ekstrakcyjnej i dokładnie wyszorowałem (faktem jest syfu trochę było) Potem sprężonym ciśnieniem wydmuchałem i wysuszyłem w komorze lakierniczej (60* przez 30min.)

 

Przepływomierz i jego klapa chodzi gładziutko bez żadnych zacięć ani zgrzytów.To drugie ustrojstwo również jest sprawne, rura gumowa, do której to wszystko jest podłączone okazała się cała.

Złożyłem instrumenty do kupy i przed odpaleniem odłączyłem jeszcze, ako na 15 min.

 

Kluczyk w stacyjkę i pale maszynę i co? I nic, zapalił jak złoto, a jak kulał tak dalej kuleje.

Zupełnie żadnej poprawy .

[Sebast - BMW Klub Polska]

Nie trzeba wypalać całe zbiorniki benzyny - niektóre dodatki daję się minimalnej ilości benzyny (np. na rezerwie) - czyli krótko a intensywnie.

[bedok]

A u mnie odwrotnie, po porannym odpaleniu trzęsie i śmierdzi benzyną, na postoju pod światami na D co kilka sekund zatrzęsie :oops: (ale obroty cały czas na stałym poziomie, chyba 1500), lepiej jest na N.

Czasami na zupełnie zimnym silniku przy ruszaniu muli go po wdepnięciu gazu i "nie ciągnie", natomiast po osiągnięciu już połowy normalnej temperatury jest już ok.

 

Zaznaczam że zwykle przełączam na gaz ręcznie, dopiero po rozgrzaniu silnika.

[zielony]

A u mnie odwrotnie, po porannym odpaleniu trzęsie i śmierdzi benzyną, na postoju pod światami na D co kilka sekund zatrzęsie :oops: (ale obroty cały czas na stałym poziomie, chyba 1500), lepiej jest na N.

Czasami na zupełnie zimnym silniku przy ruszaniu muli go po wdepnięciu gazu i "nie ciągnie", natomiast po osiągnięciu już połowy normalnej temperatury jest już ok.

 

Zaznaczam że zwykle przełączam na gaz ręcznie, dopiero po rozgrzaniu silnika.

I jak tak możesz jeździć :?: :shock:

Nie przeszkadza Ci to :?:

[bedok]

Te objawy są WYŁĄCZNIE na zupełnie zimnym silniku (po nocy), po 3 minutach od odpalenia i przejechaniu 100m (na benzynie oczywiście) jest już ok.

Pewnie, że trochę przeszkadza, ale jak się za to zabrać ???

[bedok]

Byłem dzisiaj u fachowca, padła sonda lambda :cry: i cały czas podaje bogatą mieszankę.

W poniedziałek wymiana, podobno trzeba opuścić cały układ wydechowy, żeby się do niej dostać, zobaczymy jakie będa efekty ...

[bedok]

Niedobrze, sonda wymieniona, objawy te same,

- na zimnym zdarza mu się nie palić na wszystkie cylindry, krztusi się i dymi do czasu rozgrzania ...

Na gazie jest super czyli to pewnie wtryski, znów trzeba do fachowca :cry:

[alcapone]

Niedobrze, sonda wymieniona, objawy te same,

- na zimnym zdarza mu się nie palić na wszystkie cylindry, krztusi się i dymi do czasu rozgrzania ...

Na gazie jest super czyli to pewnie wtryski, znów trzeba do fachowca :cry:

a sprawdziles swiece kopulke palec przewody silniczek krokowy

[bedok]

palec i kopułka OK, świece pewnie też bo na gazie chodzi jak złoto, przy ciepłym silniku na benzynce tak samo :P

Silniczek był czyszczony i powinien być niezły bo obroty ładnie trzyma (na ciepłym).

Natomiast na zimnym - aż z rury smoła kapie :oops:

 

Może jeden z wyryskiwaczy się zawiesza i leje paliwo "na maxa", aż się nie rozgrzeje ???

Jak to sprawdzić?

:?:

[zielony]

Jest poprawa :!: Ne znaczna ale jest tzn. mniej nim już rzuca, równiej i ciszej chdzi na benzynce ,bez większych już szarpnięc :)

 

Od prawie trzech tygodni jeżdze na benzynce ,przy tym kilkakrotnie zdemontowałem i obstukałem silnik krokowy i przepływomierz (młotkiem-akt desperacji)

Do tego za każdym razem leje uszlachetniacze .

 

Jest poprawa . Dynamika i kultura pracy wraca do normy (210 km/h na krótkim odcinku prostej i chciał jeszcze ) :D

[olejus]

ciepło czy zimno dla wtrysku nie ma różnicy, chodzi albo nie

 

poniekąd własnie ma znaczenie szczególnie po nocy kiedy odpalasz swoja ukochaną BMW sonda podaje więcej paliwa a zapieczony wtrysk traci kondycję bo więcej nie może (jak stary dziadek w łóżku z młodą lalą).

 

Co do specyfików osczyszczających wtryski to słusznie jest zamiast tankować 60 litrów wlać pół butelki i nalać 30l zgodnie z wiedzą matematyczną.

[Blaster]

Panowie

Wszystcy piszecie o wtryskiwaczach i wiecie o co chodzi

Ok

Tylko dlaczego żaden z was nie zdemontował i ch i nie przemył chociażby w benzynce

ewentualnie proponyje poprzyglądać się im dokładnie czy równo podają albo czy któryś nie leja albo wcale nie pracuje

Precież to widać .... jak wtryskiwacz jest cały czysty to znaczy że leje

a jak na osmoloną końcówke to znaczy że nie pracuje

 

Więc panowie z głową

diagnoza dobra

tylko dlaczego wymieniacie i czyścicie wszystko inne oprucz tych wtryskiwaczy????????????????????????????????????? :mad2: