Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Dziś spotkała mnie nieprzyjemna rzecz, a mianowicie starcie mojego 316 z 524

Niestety bardziej ucierpiał mój kompakcik :cry:

Sprawca występku zobowiązał się naprawić szkodę w postaci pokrycia kosztów naprawy, dlatego zamierzam naprawić autko chociaż nie bardzo widzi mi się szpachel na tym (jak dotąd) "nie bitym" pojeździe.

Poradźcie, od czego zacząć, gdzie szukać drzwi, lakiernika, a może kupić już w kolorze? Sam nie wiem, na razie jestem jeszcze rozdygotany...

Będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek radę

 

http://www.hondawloclawek.republika.pl/forum/kolizja1.jpg

 

http://www.hondawloclawek.republika.pl/forum/kolizja2.jpg

Opublikowano

Napisz skąd jesteś, w Porębie jest dość duży szrot i na pewno znajdziesz tam drzwi do swojej buni :) możliwe że nawet w tym kolorze :wink: a co najważniejsze, za niewielka kwotę :mrgreen:

 

 

pozdrawiam

Opublikowano

A dlaczego szrot? Jezeli sprawca zobowiazal sie pokryc koszty naprawy, to niech placi za nowe drzwi, kupione w ASO. To samo tyczy sie wszystkich innych uszkodzonych elementow.

Warto tez sprawdzic, czy prog nie ucierpial.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
A dlaczego szrot? Jezeli sprawca zobowiazal sie pokryc koszty naprawy, to niech placi za nowe drzwi, kupione w ASO. To samo tyczy sie wszystkich innych uszkodzonych elementow.

Warto tez sprawdzic, czy prog nie ucierpial.

dokładnie tak

jak nie chciał policji ani ubezpieczenia to niech zapłaci

ja raz poszedłem na taki układ że ktoś coś zapłaci nijak Ci się to nieopłaca

od tamtej pory tylko ubezpieczenie i policja na wszelki wypadek

wtedy naprawiam jak ja chcę a nie za ile mi da oferent , naprawdę nigdy nie da ci tyle ile powinien

Opublikowano
Co gorsza, często tacy ludzie okazują się nieuczciwi i później wypierają się wszystkiego. Nawet kiedy na miejscu złożą pisemne oświadczenie o winie :(. Następnym razem, nie zwracaj uwagi na tłumaczenia : "Spieszy mi sie", "jadę do szpitala do zony bo ta rodzi" etc. Wzywaj Policje i nie przejmuj się delikwentem i jego tłumaczeniem.
Opublikowano

Nie jesteś zbyt ufny ???

 

...teraz będziesz chodził kombinował a jak się okaże że koszta przekroczą sumę X to sprawca się wypnie lub odrazu odmówi pokrycia kosztów naprawy. Ja na twoim miejscu zadzwonił bym na policję (chociaż teraz już po ptakach), następnie do ubezpieczyciela i ASO na naprawę :cool2: - tam furka zostanie naprawiona na nowych orginalnych częściach i z zachowaniem jakości BMW oczywiście jest szansa na reklamację jeśli jakość naprawy budzi zastrzeżenia.

 

Warto coś ustalić: po to płacimy składki ubezpieczenia i podatki na m.in. policję - dziwi mnie sposób rozwiązania jakie zapodałeś

 

...jeśli jednak byłeś na tyle trzeźwy umysłowo że spisaliście oświadczenie to wstawiaj furę do ASO !!!

Galeria moich pojazdów i ich historia

http://img149.imageshack.us/img149/6353/podpisoj3.jpg

Opublikowano
Napisz skąd jesteś, w Porębie jest dość duży szrot i na pewno znajdziesz tam drzwi do swojej buni :) możliwe że nawet w tym kolorze :wink: a co najważniejsze, za niewielka kwotę :mrgreen:

Będę ogromnie wdzięczny za kontakt (mieszkam włocławek kuj-pom)

 

Jeśli chodzi o sprawce to podszedłem do sprawy bardziej z sercem, bo był nim starszy człowiek który mdlał z wrażenia na moich oczach w dodatku niezbyt zamożny więc poszedłem z nim na układ.

Dał mi 400zł (jeździliśmy po jego znajomych i zapożyczył się), spisaliśmy oświadczenie i wiem że dla niego jest to bardzo duża kwota, dlatego chcę aby nie narażać go też na koszta, a zarazem mieć naprawione auto.

 

Znalazłem (jak koledzy radzili -na allegro) drzwi za 250zł ale w innym kolorze.

Chciałbym jednak kupić w takim samym, a jeśli byłaby różnica, dopiero dać w ręce lakiernika :wink:

Opublikowano

 

 

Jeśli chodzi o sprawce to podszedłem do sprawy bardziej z sercem, bo był nim starszy człowiek który mdlał z wrażenia na moich oczach w dodatku niezbyt zamożny więc poszedłem z nim na układ.

Dał mi 400zł (jeździliśmy po jego znajomych i zapożyczył się), spisaliśmy oświadczenie i wiem że dla niego jest to bardzo duża kwota, dlatego chcę aby nie narażać go też na koszta, a zarazem mieć naprawione auto.

 

:wink:

 

co Ty za kretynstwa piszesz?? na jakie koszty go nie chcesz narazac???? o co chodzi?? po to placi oc ze jak w kogos wykurzy nie placi nic tylko ubezpieczyciel wiec wytlumacz mi swoje nielogiczne myslenie.(strata 10% znizek to jakies 50-100zl a nie 400 jak juz napisales)

 

o so chozji?????

POSZUKAJ ZANIM ZAPYTASZ, NIBY NIC A TAK WIELE!!!!!!!!!!!
Opublikowano

 

 

Jeśli chodzi o sprawce to podszedłem do sprawy bardziej z sercem, bo był nim starszy człowiek który mdlał z wrażenia na moich oczach w dodatku niezbyt zamożny więc poszedłem z nim na układ.

Dał mi 400zł (jeździliśmy po jego znajomych i zapożyczył się), spisaliśmy oświadczenie i wiem że dla niego jest to bardzo duża kwota, dlatego chcę aby nie narażać go też na koszta, a zarazem mieć naprawione auto.

 

:wink:

 

co Ty za kretynstwa piszesz?? na jakie koszty go nie chcesz narazac???? o co chodzi?? po to placi oc ze jak w kogos wykurzy nie placi nic tylko ubezpieczyciel wiec wytlumacz mi swoje nielogiczne myslenie.(strata 10% znizek to jakies 50-100zl a nie 400 jak juz napisales)

 

o so chozji?????

 

No własnie ja też nie zrozumialem. Po co on placil chociaz zlotowke, skoro nie chciales go narazac na koszty. Teraz nawet nie trzeba policji wzywac jak dawniej. Jedziesz do ubezpieczyciela, opisujecie sytuacje, robia zdjecia itp i gosciowi podnosza skladke o te 10%, a ty dostajesz na naprawe kase i po problemie.

Opublikowano
wiem że dla niego jest to bardzo duża kwota, dlatego chcę aby nie narażać go też na koszta, a zarazem mieć naprawione auto.

 

Jakie koszta, te 400 zł na ew. mandat w zupełności by wystarczyło i jeszcze zostało - to całe jego koszta, resztę pokrywa jego zakład ubezpieczeń. Ciekaw jestem czy gdybyś to Ty był sprawcą on byłby dla Ciebie taki wyrozumiały - ale to oczywiście twoja sprawa.

 

Przypominam sobie swoje pierwsze i jedyne (odpukać) jak dotąd zdarzenie drogowe kiedy uderzył w mój samochód starszy gość i uznał że nic się nie stało, nic nie trzeba spisywać a uszkodzenia lakieru ścierał rękawem, oczywiście dowiedziałem się że "was młodych trzeba nauczyć jeździć", kiedy wezwałem policję zaczeły się przeprosiny i tłumaczenia. Po chwili usłyszałem że jest po zawale i nie może się denerwować...

Galeria moich pojazdów i ich historia

http://img149.imageshack.us/img149/6353/podpisoj3.jpg

Opublikowano
Teraz nawet nie trzeba policji wzywac jak dawniej.

 

Ale jak ich wezwiesz to po 2 tygodniach będziesz miał kasę na koncie, a sprawca nie ma możliwości zmiany stanowiska. Tak jest bezpieczniej i szybciej

Galeria moich pojazdów i ich historia

http://img149.imageshack.us/img149/6353/podpisoj3.jpg

Opublikowano

wjechalem w kwietniu w megane, mialem noge w gipsie i szybe peknieta, nie chcialem policji ale tamten nazelowany gogus sie uparl w wezwal psiarnie. przyjechali mili panowie dali mi 150 i 6 ptk.za stluczke a jemu uwaga: zabrali dowod rej. za ciemne szyby, obczaili wszystko lacznie z gasnica wezwali holownik za brak aktualnego oc, i wypisali za to 2 mandaty nie wiem juz w jakiej kwocie bo sie ulotnilem.

 

 

ps. pozdro dla kierowcow meganek coupe z 1.6 90KM pod maska i bez aktualnego oc.

POSZUKAJ ZANIM ZAPYTASZ, NIBY NIC A TAK WIELE!!!!!!!!!!!
Opublikowano
No chyba ze gosciu nie placi skladki oc.

 

...jeśli by we mnie przywalił kolo bez ważnego OC to bym mu chyba łeb urwał i narobił w szyję...trzeba to tępić - warto dodać że z tej składki finansowane jest równierz leczenie poszkodowanych (więc to będzie czyn w afekcie)

Galeria moich pojazdów i ich historia

http://img149.imageshack.us/img149/6353/podpisoj3.jpg

Opublikowano
No chyba ze gosciu nie placi skladki oc.

 

...jeśli by we mnie przywalił kolo bez ważnego OC to bym mu chyba łeb urwał i narobił w szyję...trzeba to tępić - warto dodać że z tej składki finansowane jest równierz leczenie poszkodowanych (więc to będzie czyn w afekcie)

 

Zapłaciłby fundusz ubezpieczeniowy.

 

Sprawa z tematu wygląda bardzo dziwnie. Najprawdopodobniej człowiek nie miał OC, bo z tego co wiem nawet jeśli posiada zniżki za bezwypadkową jazdę to niektórych przypadkach nie traci jej wcale lub tylko 10%. Wszystki te straty w obliczu konieczności pożyczania kasy są pikusiem

Opublikowano

:mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2:

głupszego tłumaczenia nie słyszałem teraz t będziesz jeżdził po swoich zajomych i pożyczał pieniądze na naprawę

za 4 stówy to byle jaki lakiernik ci to pomaluje a gdzie części blacharz i inne pierdoły

no ja nie mogę o tym właśnie pisałem NIJAK SIĘ TO NIEOPŁACA spróbuj teraz naprawić auto za te 400zet

 

no cóż frycowe trzeba płacić następnym razem prawdopodobnie będziesz czekał na policję nawet 8 godzin tylko żeby spisałi protokół bo będziesz wiedział ile kosztuje naprawa samochodu pomimo że wcale niewidać uszkodzeń

 

 

życzę ci żebyś naprawił autko jak najszybciej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.