Ubezpieczenie furki OC

[Lutrzyk]

Co do zniżek to warto brać współwłaściciela ze zniżkami, nie wiem czy wszystkie firmy to honorują. Wiem na pewno, że Alianz.

 

Nawet jak nie przysługują Ci żadne zniżki, bierzesz na współwłaściciela np ojca który ma 60% i płacisz te 40%. Dodatkowo liczą Ci się lata posiadania auta.

[Slawcio]

Ja mam furke ubezpieczoną w firmie Cigna (chyba tak sie pisze). Płace 373 zł (w tym NW 10 zł).

Pojemność autka to 1.8 z 1991r, prawo jazdy mam 9 lat (ale na to nie parzyli, patrzą na zniżki).

Wziąłem sobie na współwłaściciela mame (ma 60% zniżki) i mam taniej.

 

Kolego pomyśl może o współwłaścicielu???? Kimś kto ma max zniżke :norty:

 

Ps. Jestem z Lubelskiego (miejscowość niedaleko Kraśnika)

[BeEmWu]

witam

oczywiście oc jak ktoś nie wie, bierze się najtańsze bo ono nie jest dla ciebie tylko dla sprawcy.

Ważna porada dla was co do tzw. brokerów:

Pamiętajcie że brokerzy nie mają wszystkich firm w ofercie!!!!!

Mają ich dużo ale nie wszystkie wieć idąc warto zwrócić uwage jaki ma "wachlarz" i potem sprawdzić z ofertami konkurencji.

 

Prosty przykład na mojej osobie:

Pani broker wybrała mi najtańszą ofertę bo chciałem mieć oc+ac.

Najtaniej jej wyszło w tzw. pakiecie. To mówie fajnie ale troche tak drogawo jednak. Więc sobie pochodziłem, podzwoniłem, posurfowałem w necie i się opłaciło :D .

Otóz pani np nie miała w ofercie hestii i też kilku mało znanych firm.

Wyszło że gdybym u niej ubiezpieczył to prawie 8 stówek poszło by w błoto-przy identycznych zasadach ubezpieczenia :duh:

[Krispl]

oczywiście oc jak ktoś nie wie, bierze się najtańsze bo ono nie jest dla ciebie tylko dla sprawcy.

raczej dla poszkodowanego.

[Lutrzyk]

Ubezpieczenie bierze się najtańsze, bo przymus ubezpieczeń jest JAWNĄ KRADZIEŻĄ naszych ciężko zarobionych pieniędzy. A więc im mniej zapłacisz tym mniej Ci ukradli... Proste...

[BeEmWu]

oczywiście oc jak ktoś nie wie, bierze się najtańsze bo ono nie jest dla ciebie tylko dla sprawcy.

raczej dla poszkodowanego.

tak masz racje :P szybko pisałem :)

pozdr

[Krispl]

Ubezpieczenie bierze się najtańsze, bo przymus ubezpieczeń jest JAWNĄ KRADZIEŻĄ naszych ciężko zarobionych pieniędzy. A więc im mniej zapłacisz tym mniej Ci ukradli... Proste...

skoro dla Ciebie obowiązkowe ubezpieczenie OC jest kradzieżą to rozumiem, że wolałbyś płacić z własnej kieszeni poszkodowanemu przy kolizji?

chyba jeszcze kilka lat temu było tak na Ukrainie czy Białorusi i każdy wjeżdzający obcokrajowiec miał oczy wokół głowy.

[flash]

z jednej strony ktos jezdzi kilkadziesiat lat bez stluczki i mozna by powiedziec ze zmarnowal pieniadze na OC, ale niech ktos przytrze nowego mercedesa albo wymusi pierwszenstwo i TIR z naczepa wpadnie komus do ogrodka niszczac mieszkanie to sie okaze ze nawet wnuki sprawcy beda musialy splacac szkody. a co jak ktos straci zdrowie i trzeba bedzie placic mu rente ? OC musi byc obowiazkowe. a wybor nalezy do nas. zasady sa takie same, wszyscy ubezpieczyciele maja obowiazek ustawowy i nie moga zmieniac swoich regul. wybieramy wiec najtansze bo ono jest dla tego komu zrobimy szkode, ale uwaga, poszkodowany nie ma obowiazku kozystac z OC, moze pozwac nas z powodztwa cywilnego i od nas zadac naprawienia szkody. wiec trzeba uwazac, bo jak ubezpieczyciel bedzie sie migalm a trafimy na kogos kto ma przepisy w kieszeni to wyciagnie z nas ostatni grosz.

[BeEmWu]

flash w takiej sytuacji to podjeżdżamy po niego naszą bmką :8) i grzecznie prosimy aby zmienił zdanie :twisted2:

[flash]

a jak on ma mniejsza szyje od naszej i wiekszych kolegow ;-)

 

:twisted2:

[BeEmWu]

to wtedy trzeba szybko działać zanim się zbiegną :twisted2:

[Lutrzyk]

Zdajcie sobie sprawę z tego, że rynek nie pozwoli sobie zrobić krzywdy.

Oczywiście, że przymus ubezpieczeń to jest ROZBÓJ, nie tylko OC, ale każde inne łącznie z ZUS...

 

Nie płaciłbym, jakbym nie musiał, wolałbym mieć oczy dookoła głowy, z resztą i tak mam, bo ryzykuję swoje życie... Przeanalizujcie swoje stłuczki wypadki, czy przypadkiem, więcej nie zapłaciliście w składkach niż kosztowały wszystkie naprawy z nimi związane. Z resztą jakby było inaczej to firmy ubezpieczeniowe by bankrutowały ;). Ile stłuczek załatwialiście polubownie, bo Wam się "nie opłacało" stracić zniżek? I jeszcze mówicie, że ubezpieczenia są dobre? Dziwię się niezmiernie...

 

Jak ja to widzę?

Wyobraźmy sobie, że nie ma przymusu ubezpieczeń. Nie ubezpieczam się z oczywistych przyczyn. Zdarzyła mi się stłuczka z mojej winy... I teraz robi się problem, bo poszkodowanym jest nowiutki Bentley... Ja nie mam tyle pieniędzy, żeby wyłożyć, a potrzebuję, więc co powstaje? ... Powstaje dziura na rynku usług... Do akcji wkracza bank, który mówi: "Sfinansujemy naprawę, spłacisz Pan w ratach."

 

Sytuacja jest niby ta sama, bo płacę potem bankowi raty/składki, jednak dopiero wtedy, gdy uczynię krzywdę...

 

Analogiczna dziura powstała, jak państwo zrezygnowało z przydzielania mieszkań, za jakieś tam składki. Ludzie mieszkają w namiotach? ...

 

Wyobrażacie sobie sytuację, że wchodzicie do restauracji i kelner mówi niech 10 osób rzuci na tacę po 5 PLN, a jeden z Was dostanie obiad za 30 PLN... I wbrew pozorom sytuacja z ubezpieczeniami, jest jeszcze bardziej niekorzystna...

 

Cały system ubezpieczeń działa na zasadzie "Kredytu Argentyńskiego", który to kredyt tak skrytykował nasz (z resztą nie tylko) rząd, że aż go zabronił... Proste chciał mieć monopol...

 

Z resztą:

 

Gdyby ubezpieczenia byłyby korzystne, nie musiałyby być przymusowe...

[flash]

czy zdajesz sobie sprawe ze ten kredyt na naprawe bentleja bedziesz splacal dlugo, moze nawet twoje dzieci ...

a przytocze sytuacje z zycia. moj znajomy mial dobre wyksztalcenie i super prace, zostal poszkodowany wskutek wypadku, wyladowal do konca zycia na wozku. wygral sprawe w sadzie i przysadzono mu 3000zl renty miesiecznie. (zarabial ponad 2 razy tyle) sprawca przyczynil sie do zmniejszenia stopy zyciowej. czy na to kredyty tez wymyslisz? wiesz ze ludzi inteligentnych na ulicach jest malo? wiesz ze nie wszyscy co sie poruszaja po ulicach mysla? z jednej strony oburzamy sie ze kaza nam jezdzic 50km/h a z drugiej nie chcemy OC. jesli ty uwazasz na drodze to chwala ci za to, ale ilu ludzi jezdzi bezmyslnie to chyba nie musze tu pisac, popatrzcie na statystyki wypadkow. a skad wiesz ze ten dziwak nie trafi na ciebie na ulicy? kto ci naprawi auto jak on zarabia najnizsza krajowa ? kredyt ? jaki kredyt jak on nie ma zdolnosci kredytowej. Dzis jakas barjera jest posiadanie OC, wielu ludzi nie jezdzi bo ich nie stac na OC, wiesz co by sie dzialo gdyby mogli jezdzic wszyscy co stapaja po ziemi i na drzewo nie uciekaja? nie chce myslec nawet o tym.

[zalew]

Nie płaciłbym, jakbym nie musiał, wolałbym mieć oczy dookoła głowy, z resztą i tak mam, bo ryzykuję swoje życie...

jak mnie potracisz to wole zeby ktos mi placil za poskladanie nog i rak niz sadzic sie z toba jak sie okaze ze jestes niewyplacalny

 

zeby zejsc z drastycznosci to nie wiem czy znasz koszta blacharki, jesli znasz to porownaj to z tzw. 'srednia krajowa' czy jakto tam sie zwa te 'przecietne polskie zarobki'; jesli nie znasz to juz mowie - koszta naprawy po stluczce czesto sa wieksze.

 

Przeanalizujcie swoje stłuczki wypadki, czy przypadkiem, więcej nie zapłaciliście w składkach niż kosztowały wszystkie naprawy z nimi związane.

ja akurat nie.

[Grigorij]

Lutrzyk kompletnie się z tobą nie zgadzam, wiesz jaka jest szansa na trafienie osoby o zdolności kredytowej równej zero :?: :!:

 

Zauważ że dziś 80% młodych małżeństw bierze kredyt na nieruchomość, w granicach 300-500tys zł, na okres od 20 do nawet 50 lat.

Do tego dokładają kredy na samochód, albo dwa, na meble, na wycieczkę wakacyjną i linie kredytową na bieżące wydatki.

 

Wiesz że ustawa o działalności bankowej pozwala zostawić ludzią na życie 200zł na osobę dorosła i 150zł na dziecko :!:

Czyli na rodzinę 2+1 , 550zł, ciekawe gdzie byś wcisnął kredyt komuś takiemu... nawet nie mógł byś tego zrobić bo te 550zł to "nienaruszalna kwota niezbędna do dalszej egzystencji"

 

Także OC musi być obowiązkowe :!:

Inna sprawa że na zapadłych wioskach można trafić na ludzi jeżdzących bez OC :worried:

[Ricky]

witam,

też zaraz muszę wykupić ubezpieczenie i po sprawdzeniu kilku ofert m.in PZU, LINK 4 i kilku innych wyszło mi wszędzie ok 2000 za cały pakiet a w Liberty Direct 1500...

Nie mam żadnych opinii o nich bo działają od niedawna, jak myślicie wchodzić w to? Najwyżej Max Kolonke będę ścigał :D

polecam wam sprawdzić ich ofertę

[saku82pl]

Nie płaciłbym, jakbym nie musiał, wolałbym mieć oczy dookoła głowy, z resztą i tak mam, bo ryzykuję swoje życie... Przeanalizujcie swoje stłuczki wypadki, czy przypadkiem, więcej nie zapłaciliście w składkach niż kosztowały wszystkie naprawy z nimi związane. Z resztą jakby było inaczej to firmy ubezpieczeniowe by bankrutowały ;). Ile stłuczek załatwialiście polubownie, bo Wam się "nie opłacało" stracić zniżek? I jeszcze mówicie, że ubezpieczenia są dobre? Dziwię się niezmiernie......

 

Jak dla mnie bzdura to co piszesz. Oczy do okoła głowy to i tak trzeba mieć przez cały czas. I ten twój pomysł z jakimś kredytem??!! Załóżmy, że masz dzwona. Uderzasz w jakiegoś super furacza. Samochód do kasacji. Wyobraź sobie ile kasy to wszystko by cię kosztowało. I załóżmy, że za miesiąc wsiadasz do auta i znów masz dzwona. Znów twoja wina tylko, że teraz giną ludzie. I co teraz. Załóżmy, że dostałeś ten "przez ciebie wymyślony kredyt" już po pierwszym wypadku. Ale między pierwszym a drugim wypadkiem straciłeś i tak kiepską pracę. Nikt ci nie chce dać następnego kredytu. Idziesz siedzieć - chyba tylko takie rozwiązanie zostaje.

 

Poza tym, nie bądźmy już tacy skąpi. Większość z forumowiczów wypowiadających się na ten temat nie płaci nawet 1000zl za OC. Więc co to jest za kwota w porównaniu do kosztów ekspolatacji auta przez cały rok?! To tak jakby podjechać na stację i zalać do pełna z 5 razy. A ile w ciągu roku tankujemy?? A ceny paliw wciąż w górę idą. To jest większy problem wg mnie. Tymbardziej, że coraz więcej pojawia się opinii niezależnych naukowców dementujących informacje o kończących się zasobach ropy. Więc skąd te podwyżki??!!

[BeEmWu]

witam,

też zaraz muszę wykupić ubezpieczenie i po sprawdzeniu kilku ofert m.in PZU, LINK 4 i kilku innych wyszło mi wszędzie ok 2000 za cały pakiet a w Liberty Direct 1500...

Nie mam żadnych opinii o nich bo działają od niedawna, jak myślicie wchodzić w to? Najwyżej Max Kolonke będę ścigał :D

polecam wam sprawdzić ich ofertę

sam jestem ciekaw co z tym LD :roll:

trzeba też uważać z tym taniej bo w jednym bedzie zniesiony udział własny i pakiet ci wyjdzie 2000, a w drugim bedzie jakis udział i pakiet bedzie kosztowac 1500. wtedy druga opcja nie jest korzystniejsza moim zdaniem.

[_Kris_]

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, abym musiał użerać się przez kilka lat w sądzie z każdym cwaniaczkiem, który we mnie wjedzie. A tak by było w 80% przypadków, bo nikt nie lubi i mało kto chce dobrowolnie płacić nawet jeśli jest świadom swojej winy. Nad Polakiem musi wisieć topór, inaczej pewnych rzeczy nie zrozumie.

[Ricky]

sam jestem ciekaw co z tym LD

trzeba też uważać z tym taniej bo w jednym bedzie zniesiony udział własny i pakiet ci wyjdzie 2000, a w drugim bedzie jakis udział i pakiet bedzie kosztowac 1500. wtedy druga opcja nie jest korzystniejsza moim zdaniem.

 

LD ma takie ubezpieczenie "OC i AC Standard z Mini Assistance"

opis tego pakietu "Ten pakiet, poza ubezpieczeniem OC, zawiera takze ubezpieczenie AC Standard, czyli ochronę Twojego samochodu i jego wyposażenia na terenie Polski i Europy. Ubezpieczenie obejmuje zarówno uszkodzenie jak i kradziez pojazdu, dodatkowo nie wymagamy udziału własnego. Szkody kradzieżowe nie wpływają na zmianę zniżki Bonus/Malus"

 

za okolo 170 zl wiecej jest jeszcze jakis pakiet premium...

[BeEmWu]

sam jestem ciekaw co z tym LD

trzeba też uważać z tym taniej bo w jednym bedzie zniesiony udział własny i pakiet ci wyjdzie 2000, a w drugim bedzie jakis udział i pakiet bedzie kosztowac 1500. wtedy druga opcja nie jest korzystniejsza moim zdaniem.

 

LD ma takie ubezpieczenie "OC i AC Standard z Mini Assistance"

opis tego pakietu "Ten pakiet, poza ubezpieczeniem OC, zawiera takze ubezpieczenie AC Standard, czyli ochronę Twojego samochodu i jego wyposażenia na terenie Polski i Europy. Ubezpieczenie obejmuje zarówno uszkodzenie jak i kradziez pojazdu, dodatkowo nie wymagamy udziału własnego. Szkody kradzieżowe nie wpływają na zmianę zniżki Bonus/Malus"

 

za okolo 170 zl wiecej jest jeszcze jakis pakiet premium...

 

na pierwszy rzut oka brzmi konkurencyjnie. ciekawe jak u nich z wyplatami z ac czy nie robią fochów :roll: bo potem szukaj sobie tego maxa po boston masaciuset :mrgreen:

[Ricky]

hmm znalazłem parę postów po wpisaniu liberty direct w google i nie były one zbyt ciekawe... :(

 

http://www.money.pl/forum/temat,55,846598,846598,40,0,liberty;direct;.html

[BeEmWu]

wiesz myśle ze nie ma sie co tymi opiniami sugerować. Ludzie czesto mają pretensje o oczywiste sprawy np takie ze w przypadku ac jest potrącana amortyzacja itp. W tych telefonicznych firmach właściwie wszystko wyglada tak jak w normalnych podczas szkody-i tak zawsze jątelefonicznie zgłaszasz i sie umawiasz z rzeczoznawcą.

[Lutrzyk]

Wybaczcie, że tak w skrócie się ustosunkuje, ale nie mam dużo czasu.

 

Oczywiście zgadzam się, że jak ktoś skasuje jakiegoś Bentleya to ma problem i to duży, sądy itp. Ale zachowujecie się jakby każda firma ubezpieczeniowa, wypłacała kasę od ręki. Ale kto mówi, że ta osoba będzie musiała mieć zdolność kredytową? Jak kogoś nie stać faktycznie, to trudno, odbiera mu się wolność i do społecznej pracy niech odpracuje to co musi. Ale, jakby się trafiła taka osoba, to już naprawdę jest mało prawdopodobne.

 

Jedziemy dalej.

OC MUSI teraz płacić każdy, powiedzcie mi jaki procent kierowców ma wypadek? Jakie jest prawdopodobieństwo, że dojdzie do wypadku? A teraz jaki procent z tych wypadków trafia się na przysłowiowego Bentleya? Ilu z Was WIDZIAŁO (!) takiego Bentleya na ulicy? A ile z nich widzieliście w Polsce?

 

Nie dajmy się zwariować.

 

Ktoś poruszył sprawę OC jako bariery dla debilizmu na drodze. Nic bardziej mylnego, barierą dla debilizmu, jest tzw świstek o nazwie Prawo Jazdy. Jeśli ktoś ma taki papierek to znaczy (!), że JEST MYŚLĄCYM CZŁOWIEKIEM, który uważa na drodze. Fakt, że nasz system szkolnictwa drogowego jest daleko za przysłowiowymi murzynami, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie.

 

Ktoś poruszył kwestię użerania się przez sądy.

To, że nasza republika działa jak działa nie jest żadnym usprawiedliwiem, a OC nie jest na to żadnym sposobem. Sądy POWINNY być sprawne i tego się trzymajmy. Nie dopasowujmy wszystkiego pod nasz kraj, bo naprawdę jest on WYJĄTKOWYM z wielu stron.

 

Kończąc.

Przyznaję, że jeśli nie byłoby OC to jak ktoś, by się władował w kompot to by miał nielekko, ale z kolei na każdego takiego przypada UWAGA 100 000 osób (nie poparte, żednymi badaniami, jak ktoś wie jakie są proporcje to śmiało), które nie mają wypadku i mają pieniążki w kieszeni... Co za tym idzie 100 000 osób ma więcej pieniędzy w kieszeni, więc więcej jest na rynku, a więc i więcej skapnie temu 1 biednemu co miał pecha, przez co więcej zarabia i szkoda się w MAŁYM stopniu amortyzuje...

 

POWTARZAM.

Gdyby bilans OC był by dla nas korzystny, to nie było by TU.

Gdyby bilans OC był by dla nas korzystny, to nie musiało by być przymusu.

 

Dla jasności nie jestem za tym, żeby zlikwidować TU, tylko za tym, aby zlikwidować narzucani mi opłat.

 

Jeśli ktoś, chce mieć spokojną głowę to śmiało może płacić. Ja jednak patrząc na prawdopodobieństwo spowodowania przeze mnie wypadku z udziałem jakiegoś samochodu za grube bańki, jest tak małe, że ja podziękuje...

[Ricky]

Jeśli ktoś, chce mieć spokojną głowę to śmiało może płacić. Ja jednak patrząc na prawdopodobieństwo spowodowania przeze mnie wypadku z udziałem jakiegoś samochodu za grube bańki, jest tak małe, że ja podziękuje...

 

rozumiem, że jak ktoś skasuje twoją furą bez żadnego ubezpieczenia to też luzik?