Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

 

Artykuł pochodzi ze strony F-Body Klub Polska!!!

 

"Automat vs. Manual

 

/wg. artykułu Philla Parsons'a z The Best Damn Garage on The Net/

 

Raz na jakiś czas wybucha dyskusja na temat zalet i wad skrzyni mechanicznej i automatycznej. W dyskusji pada wiele różnych stwierdzeń i anegdot, nie przyczyniających się zbytnio do rozwiązania tej kwestii.

 

Uczestnicy dyskusji natomiast, ulegają zabawnemu, ale nie przyczyniającemu się do niczego, zacietrzewieniu. Co gorsza, wiele czasopism, które powinny niby znać się na rzeczy, publikuje artykuły na ten temat, co tylko podsyca ogień. Jeśli mamy być szczerzy, to zdaniem naszego serwisu jak i Best Damn Garage on the Net, jest to jeden z głupszych tematów do dyskusji jeżeli chodzi o motoryzację.

 

Równie dobrze można by porównywać możliwości terenówek 4x4 a street rod'ów. Dlaczego? Krótko mówiąc, dlatego, że każda z tych maszyn spisuje się najlepiej w konkretnym otoczeniu. Kiedy zmienia się otoczenie, możliwości maszyny ulegają ograniczeniu. Mamy nadzieję, że ten artykuł pomoże uspokoić sytuację jaka powstała wokół tego tematu.

 

Ciągłość

 

Według zwolenników automatów to najważniejszy argument przemawiający na korzyść tych skrzyń. W wyścigach typu "drag" automaty potrzebują mniej więcej tyle samo czasu na zmianę każdego biegu, a jak przecież wszyscy dobrze wiemy, wyścigi "drag" wygrywa się głównie dzięki ciągłości. Na dodatek automaty zmieniają biegi znacznie szybciej niż manuale, no i ,pod warunkiem że nic nie rąbnie, zawsze uda im się zmienić przełożenie . Właśnie dlatego prawie wszystkie samochody biorące udział w wyścigach typu "drag" mają automaty. No a poza torem wyścigowym? W wielu sytuacjach może się okazać, że automaty nie charakteryzują się aż taką ciągłością.

 

Na górskiej, krętej czy innej niezbyt przyjaznej drodze, automaty zupełnie się nie sprawdzają. Problem w tym, że automaty są, no cóż, automatyczne, i same muszą decydować który bieg wybrać i kiedy go wrzucić, no i nie zawsze wybierają najlepsze rozwiązanie. Jeżeli skrzynia nie ma specjalnych modyfikacji, to kierowca nie może utrzymać jednego, konkretnego biegu, tak jak w manualach. Nawet nowsze, komputerowo sterowane automaty mogą dać ciała - w wielu sytuacjach komputer nie potrafi myśleć tak jak człowiek.

 

Efektywność

 

Ekipa drążkowców zwykle używa tego argumentu aby udowodnić wyższość manuala nad automatem. Wyłączając skrzynie z blokadą sprzęgła (lockup clutches), automaty nie dają sobie zbyt dobrze rady ze ślizganiem na różnych etapach pracy, ze względu na sposób działania sprzęgła hydrokinetycznego (torque converter). Ten właśnie poślizg marnuje moc zamieniając ją na ciepło, które należy odprowadzić przy pomocy jakiejś zewnętrznej chłodnicy. Dodatkowo, ze względu na znacznie większy stopień skomplikowania i zastosowanie hydrauliki, automaty okazują się jeszcze mniej efektywne ponieważ, jeśli można tak powiedzieć, muszą się jeszcze same obsłużyć. Skrzyni ręcznych ten problem nie dotyczy; wyłączając moment sprzęgnięcia biegu pierwszego, manuale praktycznie w ogóle się nie ślizgają, a ponieważ operacje wewnątrz skrzyni są wykonywane mechanicznie, to traci się na nie znacznie mniej mocy. Chociaż automaty udoskonalane są cały czas, to jednak faktem pozostaje, że manuale są bardziej efektywne w przypadku pracy przy dużej, ciągłej szybkości. To dla tego stock cars oraz inne samochody przeznaczone do wyścigów wytrzymałościowych prawie zawsze mają manuale; automaty nie są w stanie osiągnąć takich prędkości jak manuale. Automaty marnują moc przy wysokich obrotach, i wytwarzają mnóstwo ciepła, co oznacza że należy się liczyć ze stosowaniem dodatkowej instalacji odprowadzającej ciepło i zwiększoną wagą. Chociaż nowsze automaty często mają w środku sprzęgła hydrokinetycznego (torque converter) dodatkowe sprzęgło, które skutecznie unieruchamia mechanizm napędowy podobnie jak normalne sprzęgło, to jednak przeniesienie napędu należy zmodyfikować aby móc z tej cechy korzystać cały czas, a nie tylko podczas kruzowania na małym gazie.

 

Moment obrotowy i przyspieszenie

 

Jedyny niepodważalny fakt w tej dyskusji brzmi: automaty startują znacznie mocniej niż manuale. Główną przyczyną tego jest sposób pracy sprzęgła hydrokinetycznego, które dosłownie dodaje momentu obrotowego na tylne koła poprzez zapewnienie tego czym jest redukcja biegu przy niskich obrotach.

 

Dlatego właśnie automatów częściej używa się do holowania, wyścigów typu "drag", no i do jazdy po ulicach. We wyścigu "Stop Light Grand Prix" masz tylko krótki odcinek aby się wykazać, i w tego typu wyścigach automaty rządzą.

Jednak podczas jazdy na długim dystansie auta ze skrzyniami ręcznymi wypadną lepiej, ponieważ przy wysokich obrotach charakterystyczne wady automatów stają się bardziej widoczne. Jeśli zdarzy Ci się oglądać dwa ścigające się auta, jedno z automatem a drugie z manualem, to zauważysz pewien schemat: automat natychmiast wypali do przodu, zarówno podczas startu jak i po każdej zmianie biegu, ale manual, jeżeli tylko będzie miał trochę miejsca, wyjdzie na prowadzenie i prawdopodobnie przegoni tamtego. Reasumując, na torze "drag" jest na to za mało miejsca, ale na dłuższym dystansie manual wygra za każdym razem.

 

Wytrzymałość

Oto argument, który cały czas przywłaszczają sobie obie strony. W większości przypadków manuale w ogóle nie wymagają konserwacji (chociaż ich żywotność można przedłużyć często zmieniając olej), i rzadko kiedy wymagają przeglądu, chyba że są w jakiś sposób maltretowane. Z automatami jest odwrotnie - jeśli nie będziesz wystarczająco często zmieniał oleju w skrzyni, to nie wytrzymają one zbyt długo, a czasami nawet czysty płyn nie jest gwarancją długowieczności.

Z drugiej strony jednak, w każdym aucie wyposażonym w skrzynię ręczną w którymś momencie trzeba będzie wymienić sprzęgło, co zabiera czas i bywa kosztowne. W dodatku skrzynie ręczne mają więcej zewnętrznych ruchomych części (lewarek, hydraulika / linka sprzęgła, widelec, docisk, tarcza, łożysko), a to oznacza, że więcej części może się zepsuć lub zużyć. Automaty mają bardzo mało zewnętrznych ruchomych części (właściwie tylko drążek i/lub drążki kickdown), a ponieważ części te nie pracują tak często jak ich odpowiedniki w manualu, to zużycie w zasadzie nie stanowi problemu. Oba rodzaje skrzyń wymagają okresowych regulacji, tak więc w tej kategorii mamy swego rodzaju remis.

Jeśli chodzi o zwyczajną siłę, automaty są ogólnie wytrzymalsze. Przekładnie planetarne są niesamowicie mocne, a ponieważ kwestia fizycznego zużycia zębów właściwie nie występuje, to automaty wykazują bardzo dużą tolerancję dla momentu obrotowego, a można je zmodyfikować tak aby były jeszcze bardziej tolerancyjne. W przeciwieństwie do manuali, automaty mają następującą zaletę - jeżeli się popsują to zazwyczaj jest to usterka systemu hydraulicznego, czego rezultatem będzie ślizganie się. Czemu jest to zaleta? Ponieważ kiedy zepsuje się manual, to zazwyczaj się on po prostu zablokuje.

 

Doznania z jazdy

 

Ponieważ jest to zdecydowanie subiektywny aspekt nie liczy się on zbytnio w obiektywnym porównaniu rodzajów skrzyń. Jeśli jednak mówimy o satysfakcji z jazdy, to właśnie subiektywne odczucia będą przysłowiowym "języczkiem u wagi". Skrzynia manualna jest uznawana zazwyczaj za rozwiązanie dające więcej satysfakcji z jazdy. Zmieniając samemu biegi kierowca aktywnie uczestniczy w procesie kierowania samochodem i ma większy wpływ na zachowanie samochodu. W przypadku skrzyni manualnej kierowca jest po prostu częścią układu jezdnego, ponieważ to właśnie on zmienia biegi. Z drugiej strony wiele nowych automatów daje kierowcy możliwość ręcznej zmiany biegów - ale nie jest to już argument tego samego kalibru.

A teraz parę słów na temat odczuć z jazdy automatem. Mimo tego, że automaty nie są nawet w przybliżeniu tak zajmujące dla kierowcy jak manuale, to jednak dają poczucie większej mocy na niskich obrotach, no a poza tym nie ma nic tak przyjemnego jak "szarpnięcie z klekotaniem" dochodzące z dobrze wyregulowanej skrzyni automatycznej. Ponieważ wiele aut "weekendowych wojowników" służy również do codziennej jazdy po mieście, to fakt że nie trzeba męczyć się ze sprzęgłem i wajchą podczas jazdy w korku stanowi poważną zaletę. Miło jest również wypić kawę albo schrupać hamburgera w drodze, czyli zrobić coś na co autko z manualem nie zawsze pozwoli.

 

Podsumowanie

 

Taaa, więc która jest lepsza? Jeżeli szukasz tu odpowiedzi to tylko tracisz czas. O tym która jest lepsza w dużej mierze decydują Twoje własne preferencje. W niektórych przypadkach (takich jak wyścigi typu "drag"), automaty zazwyczaj spisują się lepiej. Na dłuższych dystansach lub kiedy trzeba długo utrzymać wysoką szybkość manuale mają więcej do powiedzenia. Jednak w każdym z tych przypadków są wyjątki; dobry kierowca często da sobie radę z niedogodnościami każdego z rodzajów skrzyń, natomiast jakiekolwiek zalety danej skrzyni trafi szlag kiedy po prostu jazda nie sprawia Ci przyjemności.

 

Morał - przestańcie się kłócić na tak głupawy tematy jak ten. Jeżeli rzeczywiście chcesz przekonać ludzi, że to Twój wybór jest lepszy , to jedź na tor i pokaż im dlaczego tak jest, a nie miel jęzorem jak najęty. Może nauczysz się paru rzeczy, może nawet zmienisz zdanie jak ktoś skopie Ci tyłek kilka razy. Może Ty spowodujesz, że ktoś zmieni zdanie. Nieważne jednak co się stanie, chodzi o to żeby się dobrze bawić, bo przecież o co innego tu chodzi?"

 

 

Pozdrawiam

Pavlik

nie ma starych BMW, są tylko zaniedbane...
Opublikowano (edytowane)

Zalety i wady skrzynek "w praniu", by Rapid.

(nie biorę do oceny kosztów i trwałości).

 

Automat:

+++++ Łapy przez 99 % czasu trzymają kierownicę. To bezcenna zaleta, zwłaszcza w ruchu miejskim :!:

++ Towarzyszące jeździe wrażenie relaksu. W gęstym ruchu mam większe pokłady cierpliwości, niż w manualu, jakoś dziwnie mniej się denerwuję. :8) :mrgreen:

++ Perfekcyjnie czysta, bezszarpnięciowa zmiana biegów przy łagodnej jeździe.

++ Przyspieszenie na 100 % gwizdka dostępne w każdej chwili, bez zwłoki, bez sięgania do dźwigni. Wystarczy zrobić kick-down.

+ Lock-up na najwyższym biegu (4HP22 i nowsze), blokujący "na sztywno" przekładnię hydrokinetyczną powyżej 85 km/h, całkowicie likwidujący poślizg odpowiadający za wzrost zużycia paliwa.

- + Teoretycznie nikły wpływ na styl pracy zawsze najmądrzejszej (?) skrzyni. Ale nawet ta ograniczona mozliwość wpływu na automat za pomocą selektora trybów i pedału przyspieszenia - po uważnym przestudiowaniu zastrzeżeń w instrukcji - pozwala skutecznie minimalizować wady automatu, bez ryzyka defektu lub skrócenia żywotności.

- - Pewne wrodzone cechy automatu (np. pełzanie, zmiany biegów odbywające się bez decyzji kierowcy) są potencjalnie niebezpieczne podczas jazdy na wyjątkowo śliskich jezdniach.

- - Odczuwalna zwłoka w reakcji (dodanie gazu -> efektywne przyspieszenie; bez kick-down) podczas jazdy szosowej. Niby to tylko 1-2 s., ale wymaga przyzwyczajenia

- Software (w M20 B27) bezwzględny wobec silnika, skłonny utrzymywać go permamentnie na niskich obrotach przy spokojnej jeździe. Niechętnie redukujący biegi przy uchyleniach przepustnicy poniżej 2/3 maksimum.

- Konieczność dużo bardziej zdecydowanego operowania gazem dla uzyskania tych samych przyspieszeń co w manualu.

- "Kopiący" styl zmiany biegów przy kick-down.

- W trybie D niemożliwe uzyskanie przyspieszenia między 70 a 100 % możliwości. Trzeba wybrać albo 70 % (pełny gaz), albo 100 % (kick-down). Ewentualnie bawić się dźwignią selektora.

- W trybie D skłonność do wrzucania najwyższego biegu po puszczeniu pedału gazu, w pewnych okolicznościach (wada usuwalna przez włączenie trybu 3).

- Gorsza niż w manualu efektywność hamowania silnikiem w trybie D. W E28 jest to odczuwalne zwłaszcza podczas jazdy po mieście i poniżej 80 km/h.

- Przyspieszone zużycie hamulców.

 

* * *

Manual:

++++ Cała władza w ręce ludu :!: :mrgreen: Jeżeli lud jest kumaty i wyedukowany, jazda może być efektywniejsza, płynniejsza, zawsze na optymalnych obrotach silnika, absolutnie bezszarpnięciowa. Automaty nie potrafią tego co dobry kierowca :naughty:

- - - - Używanie skrzyni i sprzęgła w ruchu miejskim może sprawiać satysfakcję, ale równie często męczy i jednak lekko odwraca uwagę.

 

* * *

Automat z funkcją Steptronic, Tiptronic, Jak-Zwał-Tak-Zwał-Tronic, to już bliskie ideału połączenie najlepszych cech automatu i manuala.

 

Suma sumarum wolałbym mieć w Stefanii jednak 5-biegowego manuala.

Bo jest przewidziana jako domowy mile eater, komfortowy pożeracz długich tras. W takich warunkach automat ma niewiele okazji do pokazania swoich zalet. Chociaż, nie powiem, jazda automatem ma swój niepowtarzalny urok. :roll:

 

Gdy ktoś mi się zarzeka, że w życiu nie kupi automata, to wiem, że po prostu nigdy czymś takim nie jeździł. :mrgreen:

Edytowane przez 130rapid

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Dokladnie .... ja za cholere nie chcialem automata ... a teraz bym sie poprostu nie zamienil za zadne skarby :P I kazda osoba z która rozmawialem majaca automat mowi to samo. Cos musi w tym byc :D
www.rc-trial.pl ----> ZAPRASZAM
Opublikowano

Porównanie przyspieszenia i spalania w BMW 330d (automat vs manual) :

http://www.einszweidrei.de/bmw/bmw330de90limsa2006-1.htm

 

Różnica jest w prędkości maksymalnej i to wszystko . Widziałem test Golfa 2.0T FSI DSG i manual na torze i 1/4 mili zrobiony przez Japończyków w programie Best Motoring . Na 1/4 mili Golf z ręczną skrzynią nie miał szans z DSG ,a na torze szły łeb w łeb . Na 1/4 mili i na torze za sterami Golfa z ręczną skrzynią zasiadł jeden z najlepszych kierowców w Japoni i nie mógł sobie poradzić z Golfem z DSG .

Opublikowano

Kiedyś ktoś tu, na tym forum napisał :

Miałem kilka MB-ów, bmw i inne furki, w każdej był automat i w każdej się popsuł. Teraz mam manuala.

 

 

Dla mnie automat jest nie do zaakceptowania z powodu jego automatyzmu, a kiedy mamy 300KM i lecimy po deszczu lub śliskiej nawierzchni......

Czytałem o 740 stawianej na trasie bokiem, przy próbie rozpoczęcia wyprzedzania, bo bez kick-downa trzeba czekać sekunde dwie, nim się namyśli, a kick-down używa full mocy, co w warunkach śliskich jest zgubne, kiedy trzeba z wyczuciem znaleźć te 70-80% mocy.

A taka sytuacja u nas to jest norma, bo aut jeździ sporo i żeby wyprzedzić trzeba trochę nacisnąć.

 

Nie mieszkam w górach, ale gdybym, to pewnie bym dopisał trochę o tym, co wyprawia automat przy dużej ilości zakrętów i częstych spadkach-wzniosach.

Opublikowano

95% wszystkich właścicieli manuali nie jeździło nigdy

automatem... jeżeli jeździli to przez 5 minut i nie mieli

okazji zapoznać się z całym "ustrojstwem".

 

Jazdy manualem trzeba się uczyć, automatem też.

 

Jeżeli nie umiesz jeździć automatem to nie wykorzystasz

wszystkich jego zalet.

 

Jeżeli nie umiesz jeździć z manualem to też nie wykorzystasz

wszystkich jego zalet.

 

Większość "manualowców" mówi słyszałem, że to, słyszałem, że tamto...

 

Mam akurat do dyspozycji 3 auta. Dwa automaty i jeden manual.

Powiem krótko. Automat to jest to.

 

Co z tego, że manual jest sprawniejsz przy dużych prędkościach???

Kiedy ja na maxa jeżdżę od świeta... nie ma gdzie. Pewnie 95% kierowców

w Polsce nie ma gdzie jechać na max'a.

 

90% jeżdżę po mieście a pozostałe 10% trasy.Na trasie nie widzę róźnicy

między autoamtem a manualem. Róźnica w sumie jest, automatem

bardziej komfortowo, nie trzeba machać...

 

Jeżdże manualem od 15 lat, automatami tak od 10-ciu.

Trochę na ten temat mogę powiedzić.

 

Co do rzucania tyłem podczas nagłego wciśnięcia gazu do dechy...

 

A co się stanie, jak na manualu zredukujesz na śliskim i wciśniesz

do dechy??? nie wpadnie w poślizg?

 

Do jazdy automatem i manualem trzeba głowy... trochę myśleć.

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wyprzedzał na śliskim

z max performance...

 

Można by było pisać jeszcze i jeszcze...

 

Na koniec powtórzę:

 

Jeżeli ktoś popełnia błędy automatem wciskając gaz do dechy

na śliskim i inne tym podobne sytuacje, to popełniając te same

błedy w manualu osiągnie te same wyniki... czyli "bam..." :)

 

Pozdrowienia dla użytkowników manuali i awtomatów.

pozdrawiam

Marek

E32 750 V12 r. 91

Opel Senator B 3.0 24V

Omega 3000

Jeep Cherokee 4.0

Jeep ZJ 5.2

http://img129.imageshack.us/img129/2398/bmwe327501uv3.th.jpg

Opublikowano
Jeżeli nie umiesz jeździć automatem to nie wykorzystasz wszystkich jego zalet.

 

Jeżeli nie umiesz jeździć z manualem to też nie wykorzystasz

wszystkich jego zalet.

 

Święte słowa :cool2:

 

Manual daje jednak potencjalnie lepszą, dużo precyzyjniejszą kontrolę nad ilością momentu napędowego przekazywanego na tylne koła.

 

W automacie najbardziej dokucza mi właśnie ta konieczność wyboru podczas przyspieszania. Albo 65-70 % mocy albo 100 % (kick-down).

 

Ale wtedy pomagają "drobne robótki ręczne". :mrgreen:

Okazjonalne wtrynienie trybu 3, na czas wyprzedzania, daje bardzo dobre efekty. Automatowi krzywda się z tego powodu nie stanie. Znając trochę jego budowę i zasadę działania, śmiem twierdzić, że kick-down jest bardziej destrukcyjny, niż ręczna redukcja podczas lekkiego przyspieszania.

 

Co do zwariowanej jazdy w górach...

Tryby 1 i 2 są po to, żeby wtedy ukrócić "szaleństwa" automatu.

Dzięki temu, przy zjeżdżaniu z góry na ujętym gazie, automat nie będzie sobie beztrosko wrzucał coraz wyższych biegów. Albo nie zgnębi silnika niedużymi obrotami na podjazdach.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

W automacie najbardziej dokucza mi właśnie ta konieczność wyboru podczas przyspieszania. Albo 65-70 % mocy albo 100 % (kick-down).

 

 

hmm, to mnie własnie zastanawia- u mnie praktycznie zawsze po głebszym wcisnieciu gazu redukuje bieg...wiec ja mam pewnie wybór - 40 % albo redukcja ( do oporu ) albo kick -down ( poza oporem- klik :D )

 

np jade powiedzmy 80 km/h na 5 biegu. Wcisne gaz mocniej- wrzuca 4. Wcisne do oporu ale jeszcze nie kick-down - wrzuci 3. Kick-down- dwójka.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
szerszenkiler to powiedz jakie sa roznice w automacie volvo 960, omegi b i bmw, ja tam nie wiem ale chetnie poczytam cos madrego na ten temat ( volvo mialem jakies 3 lata 2.5l, 170 KM, omega byla slaba 2l 136 KM )
Opublikowano
...Ale wtedy pomagają "drobne robótki ręczne". :mrgreen:

Okazjonalne wtrynienie trybu 3, na czas wyprzedzania, daje bardzo dobre efekty. Automatowi krzywda się z tego powodu nie stanie. Znając trochę jego budowę i zasadę działania, śmiem twierdzić, że kick-down jest bardziej destrukcyjny, niż ręczna redukcja podczas lekkiego przyspieszania.

 

Co do zwariowanej jazdy w górach...

Tryby 1 i 2 są po to, żeby wtedy ukrócić "szaleństwa" automatu.

Dzięki temu, przy zjeżdżaniu z góry na ujętym gazie, automat nie będzie sobie beztrosko wrzucał coraz wyższych biegów. Albo nie zgnębi silnika niedużymi obrotami na podjazdach.

 

I tu są słowa kierowcy, który nauczył się jeździć automatem... :cool2:

 

Co do manuala i precyzyjniejszego dawkowania momentem obr.

To fakt i nie ma o czym dyskutować. Ale brak takiej możliwości

w awtomacie aż tak mocno nie przeszkadza. Przecież 99%

drogi jaką przebywamy nie wymaga od nas precyzyjnego

dawkowania momentu obr na kołach. Dla tego 1% niestety awtomat

może nie będzie najlepszy ale dobry kierownik poradzi sobie

bez problemu.

 

 

Jest jeszcze jedna zaleta awtomatu, której nikt nie wymienił:

 

jak kierownik awtomata jedzie sam i się zakopie w śniegu

(w sensie niemożliwości ruszenia) to ma możliwość pchania

samemu autka podczas gdy ono się samo napędza. :lol:

Nie da się tego zrobić manualem.

 

Znowu łatwiej jest manualem rozbujać autko i wyjechać

z takiej pułapki gdzie awtomat już utknie...

 

itd..............................

 

Znając niedoskonałości automata dalej uważam, że jest to dużo wygodniejsze rozwiązanie i mniej destruktywne dla silnika, całkowicie przyćmiewające jego delikatne wady (zaznaczam delikatne, automat nie ma dużych wad, chyba, że jest zepsuty :) )

 

ps. dodam jszcze, iż częściej automatami jeździ moja żona, wie co to

jest hamowanie silnikiem ze skrzynią automatyczną, wie co to jest redukcja z D na 3 podczas "przygotowań" do wyprzedzania, wie co to

jest blokowanie biegów przy podjazdach pod górkę, częściej

używa tego wszystkiego przy opelku, jednak to tylko 2.0.

750 ma trochę większy potencjał i tych redukcji aż tak nie potrzebuje, jedynie

hamowanie silnikiem wygląda tak samo.

 

to naprawdę

nie jest skomplikowane

pozdrawiam

Marek

E32 750 V12 r. 91

Opel Senator B 3.0 24V

Omega 3000

Jeep Cherokee 4.0

Jeep ZJ 5.2

http://img129.imageshack.us/img129/2398/bmwe327501uv3.th.jpg

Opublikowano

Volvo i Omega miały 4 biegowe automaty. Co z góry przekreślało ich wyższość nad manualem. Może i nie szarpały straszliwie, ale inteligencją też nie grzeszyły. Zresztą 170KM w aucie 1,5t z 4 biegowym automatem, to nie ma szans na rewelację.

Dla mnie automat jest stworzony do dużych mocy. Do silników z płaskim momentem obrotowym. Najlepiej niewysilona benzyna lub turbodiesel.

Z tych samochodów którymi jeżdziłem z automatem i w życiu nie wsadziłbym tam nic innego to:

BMW 535d

BMW X5iS

Chrysler 300C Hemi

Mercedes W123 3.0D ;-)

Omega B 2.5TD

Volvo 960 3.0

Natomiast nigdy bym nie zamówił automatycznej skrzyni do:

BMW 535i

Saab Aero

Volvo V70 2.4 170KM

i sportowego auta.

 

Jak automat to tylko do dużej, mocnej limuzyny, bądz kombi.

Jak sportowe auto to tylko w manualu.

 

DSG czy SMG to nie są automaty. Więc wogóle ich nie biorę pod uwagę. Skrzynie zrobotyzowane są dobre do sportowych samochodów, na tor wyścigowy.

Opublikowano

Odnośnie małych silników i małych mocy to BMW 320d 163 KM bardzo dobrze współpracuje z automatem ,a miałem okazję się przejechać i dla mnie rewelacja jak na tak małą moc . Amotorsko zmierzone przyspieszenie do 100 km/h z dwiema osobami na pokładzie ,z pełnym bakiem ,w 30 C upale i z włączoną klimatyzacją ,na płaskiej drodze bez wzniesień i spadków ,wyszło 8.9 s ,a na III biegu w steptronicu 80-120 wyszło 6.5 s . Jak jest dobry automat to sobie poradzi i z małą mocą .

Jeżeli chodzi o stwierdzenie ,że automaty są tylko do limuzyn to co powiesz na to :. http://www.autozeitung.de/images/cars/1662/vt_roadster.pdf

Cięższy o 100 kg SLK z automatem miał minimalnie lepszy czas na torze od BMW Z4 M z ręczną skrzynią.

Na autozeitung jest wiele takich przykładów .

Tutaj ciekawy przykład SMG vs DSG vs 2xmanuale :

http://www.autozeitung.de/index.php?page=4er-vergleichstest&action=detail&id=813&tb=8&current=4

Opublikowano
jak kierownik awtomata jedzie sam i się zakopie w śniegu

(w sensie niemożliwości ruszenia) to ma możliwość pchania

samemu autka podczas gdy ono się samo napędza. :lol:

Nie da się tego zrobić manualem.

 

Da sie. Ja tak robie zawsze jak sie zakopie dostawczym. Ale tam jest duzy moment obrotowy i krociotka jedynka.

 

Idealem dla mnie jest Steptronic. Od 4 lat mam auto z ta skrzynia i jestem caly czas zachwycony tym rozwiazaniem. Nigdy nie jezdze w trybie automatycznym :!:

Za to zwykly automat to juz tak sobie wypada przy steptronicu, ale tez sobie radze uzywajac przyciskow E, S i M, szczegolnie przycisk M jest przydatny mozna na tym ustawieniu jechac z predkosciami od 0 do 230km/h dawkujac sobie gaz tak jak w manualu i uzywam tego takze do hamowania silnikiem :)

Opublikowano
Co masz na mysli mowiac "ze dawkujesz gaz jak w manualu" Z tego co wiem M to tryb zimowy, auto rusza na nim z 2 biegu .... i zmienia bieg w zakresie obrotow poiedzy sportowym a eko .... to tak w przyblizeniu mowie. Ale czy sa jeszcze jakies roznice ?
www.rc-trial.pl ----> ZAPRASZAM
Opublikowano (edytowane)
Co masz na mysli mowiac "ze dawkujesz gaz jak w manualu" Z tego co wiem M to tryb zimowy, auto rusza na nim z 2 biegu .... i zmienia bieg w zakresie obrotow poiedzy sportowym a eko .... to tak w przyblizeniu mowie. Ale czy sa jeszcze jakies roznice ?

 

 

M - zimowy???

 

 

M to manual, hamowanie silnikiem, jazda w górach, jazda z

przyczepką w górach itd... wszędzie tam, gdzie nie chcesz

by bieg został zmieniony, czyli w kilku innych sytuacjach

Dla sceptyków, dodam jeszcze, że podczas jazdy 120 km/h i trybie

manual nie da się włączyć jedynki... elektronika pozwala

zmieniać biegi w odpowiednim zakresie obrotowym.

Fajna sprawa.

 

Od dawkownia momentu obrotowego na kołach jest ASC, ASC+T

 

W Oplu jest tryb zimowy (włącza się *) i auto rusza z 3 biegu

po przekoczeniu chyba 50 wyłącza się zimówka i leci w standardzie.

 

2 kartki z manuala E32 na temat automatycznej skrzyni biegów:

 

http://img119.imageshack.us/img119/1613/str1xh8.th.jpg

 

http://img307.imageshack.us/img307/3585/str2sj4.th.jpg

Edytowane przez marekp750

pozdrawiam

Marek

E32 750 V12 r. 91

Opel Senator B 3.0 24V

Omega 3000

Jeep Cherokee 4.0

Jeep ZJ 5.2

http://img129.imageshack.us/img129/2398/bmwe327501uv3.th.jpg

Opublikowano
Czyli na czym polega praca trybu M(anual) ... ? Rusza z drugiego biegu ... i jaki to ma sens ? :P Pytam bo nie wiem :P Ja myslalem ze zimowy tryb ... chyba nawet w instrukcji tak czytalem. Zgadzalo by sie bo rusza z dwojki aby zapobiec buksowaniu kół.
www.rc-trial.pl ----> ZAPRASZAM
Opublikowano
Czyli na czym polega praca trybu M(anual) ... ? Rusza z drugiego biegu ... i jaki to ma sens ? :P Pytam bo nie wiem :P Ja myslalem ze zimowy tryb ... chyba nawet w instrukcji tak czytalem. Zgadzalo by sie bo rusza z dwojki aby zapobiec buksowaniu kół.

 

Jeżeli ruszasz to zaczynasz od 1 lub 2.

Masz przyczepkę i startujesz pod ostrą górę.

Zapinasz 1 (zależy od góry) i wio...

jeżeli dobrze idzie i chcesz 2 to pstryk na 2 i wio...

nie idzie pod górkę to pstryk na 1 i jazda...

Całkowicie panujesz nad tym, na którym biegu jeździsz.

 

 

Jedziesz 60 km/h (chyba zazwyczaj 3 bieg będzie wbity)

i zjeżdżasz z górki.

Nie trzbeba ćwiczyć non-stop hamulca.

W zależności od spadku i tego czy auto się rozpędza to

wrzucasz odpowiedni bieg.

Hamowanie tak jak z manualem... (trochę większy uślizg konwertera).

 

Można też jeździć tak po prostej drodze. Nic się skrzyni nie stanie.

Tylko po co??? Machlować tym drążkiem. Nie po to ma się automata.

 

Oczywiście w zimę (jak nie ma ASC) to też można to wykorzystać

do ruszenia na śliskim.

pozdrawiam

Marek

E32 750 V12 r. 91

Opel Senator B 3.0 24V

Omega 3000

Jeep Cherokee 4.0

Jeep ZJ 5.2

http://img129.imageshack.us/img129/2398/bmwe327501uv3.th.jpg

Opublikowano
W e31 tryb M to zblokowanie trzeciego biegu. Zadnego ruszania z jedynki czy dwojki - tylko i wylacznie trzeci bieg w tym trybie :!:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.