Olej mineralny

[dżabak]

witam wiem ze temat popularny ale nic nie moge znalezdz na forum wpisuje szukaj to kompletnie nie na temat posty sie pokazują. W związku z tym mam pytanie: mozna z mineralu na polsyntetyk przejsc bez problemow? nie zatka przewodow olejowych? slyszalem ze mozna przeplukac ropą silnik i mozna zmienic. dzieki :modlitwa:

[Kowal]

Chcesz nalać ropy do silnika i na tym zapalić?

[Tomek_520i_WRC]

To zależy , jeśli teraz masz mineralny i silnik nie bierze oleju to myśle że można przejść na pół syntetyk , o płukaniu silnika ropą nigdy niesłyszałem , to chyba grozi wybuchem ?

[dżabak]

Nalewasz ropy zamiast oleju, odpalasz na jakiesz 10-15 sekund, gasisz i potem zlewasz rope wymieniając olej na nowy. Moze byc ropa albo nafta, z tym ze nafta bylaby lepsza

[Gość]

Po pierwsze płukanie silnika to nic dobrego. Czesto rozpuszcza sie nagar i silnik zaczyna brac olej lub co gorsza hydraulika zaczyna hałasowac. Zdarza sie też że uszczelki zaczynaja sie pocic. Do płukania silnika należy stosowac tylko najlepsze produkty (Motul, Valvoline). Moim zdaniem przy duzym przebiegu to zniszczy silnik.

A żeby jeszcze to ropą robić :shock: Boszzzzzz.....

[dżabak]

to bez plukania raczej nie przejdzie na polsyntetyk bo zechlam silnik...

[Gość]

Nalej lepszego minerała.

[robertbmw]

Nie wiem na jakiej podstawie tak sądzisz i gdzie słyszałeś o płukaniu ropą.

Jeszcze jakoś przełknałbym płukanie poprzez zalewanie i spuszczanie, ale z odpaleniem to bym się zakrztusił na dobre.

Kup półsyntetyk, zalej silnik i kolejną wymianę zrób po krótszym przebiegu.

[Gość]

Skoro Robert tak mówi to tak jest najlepiej :norty:

[Mlodzik18]

Nalewasz ropy zamiast oleju, odpalasz na jakiesz 10-15 sekund, gasisz i potem zlewasz rope wymieniając olej na nowy. Moze byc ropa albo nafta, z tym ze nafta bylaby lepsza

 

Jesus Christ. :jawdrop:

[amw]

Wymień minerała na półsyntetyczny "Valvoline MaxLife". Jest to olej przeznaczony do silników o przebiegu przekraczającym 100 tys. kilometrów. Jeżdże na takim i nie narzekam. Hałas silnika jakby mniejszy, nie bierze oleju, brak wycieków - jest OK. Polecam.

 

Rany boskie, jakie płukanie ropą czy naftą! Wiesz co to takiego "Nagroda Darwina" (Darwin Awards)??? Sprawdź.

[zamen133]

A powiedzcie jeżeli przejdzie sie z minerała na półsyntetyka i ten odsłoni jakieś nieszczelności silnika, to gdzie one mogą się pojawić najszybciej (te nieszczelności oczywiście) i po jakim czasie?

[dżabak]

kiedys mialem skode favoritke, wyplukalem ropą silnik w ten sposob, bo nie wiedzialem jaki byl zalany. Ropa ma kolor każdy wie, a po przeplukaniu wyplynęła czarna jak smoła. Także troche syfu zebrała ze sobą.

 

PS. O płukaniu ropa dowiedziałem sie od nauczyciela w samochodówce do której chodziłem. Koleś miał troche lat praktyki jako nauczyciel i mechanik (miał swój warsztat z dobra opinią)

[sweet]

słyszałem kiedyś że do ciągników ursus wlewało się zimą rope do układu chłodzenia zamiast płynu/raczej wody/, zeby nie zamarzło... ciekawe ile w tym prawdy.

żeby nie było ot: a czy do tych silników 1.6 to nie trzeba stosować syntetycznych/półsyntetycznych ze wzgledu na rozrząd?

[Gość]

Róznież polecam Valvoline Maxlife. Tylko na takim oleju jeżdze, no chyba że Citroen C2 to Motul.

[Robcik]

Nie bardzo rozumiem po co płukać silnik tym bardziej ropą. Olej silnikowy oprócz tego, że smaruje ma też właściwości czyszczące.

[dżabak]

ale ropa jest rzadsza i lepiej wypłucze

[130rapid]

ale ropa jest rzadsza i lepiej wypłucze

 

Noooo, a przy okazji zrujnuje silnik.

 

I wcale nie w momencie płukania :!: :!:

Te kilkanaście sekund pracy na "ropie smarującej", silnik wytrzyma.

 

Tyle, że nie da się opróżnić z ropy układu smarowania dokładnie.

 

Po kątach zostaną jej resztki, które rozcieńczą świeżo wlany olej.

Skutki będą podobne do rozcieńczenia oleju benzyną.

Tyle, że benzyna odparuje po rozgrzaniu silnika.

Ropa nie bardzo... :nienie: